Marcin Gałkowski

wolność jednych nie może być kosztem drugich. ad. płci.

czasem zdarzają się zarzuty absurdalne, jak na przykład taki, że w wierszu pojawia się przekleństwo;). a fakt jest taki, że rację ma amerrozzo, za komentarz 'fajne' się dziękuje. a na post 'do dupy bo tak' reaguje się trochę inaczej=)

proszę=)

przeczytaj moją odpowiedź powyżej. i trochę takich bitników na przykład też. albo Bursę, Wojaczka, Podgórnik, Buczka. zresztą: pisałem już, nie zaśmiecajmy autorowi wątku, wulgaryzmy to odrębny temat.

ale mistrzu, wulgaryzmy pojawiają się w poezji współczesnej nie od dziś. zresztą to temat na odrębną dyskusję.

ciekawy wiersz, choć przegadany. ale dobry, ode mnie plus. tylko potnij to jeszcze=) bufon i władziu: ja mam nadzieję, ze Wy sobie robicie, właśnie, jaja. może mimo wszystko jeszcze wierzę w jakąś ludzką inteligencję.

dlaczego za wszelką siłę staracie i się udowodnić, że normalni ludzie w tym kraju wymierają? i nie mam tu na myśli smerfa. władziu - nie masz pojęcia o poezji, to o niej nie pisz. nie obchodzi mnie w kogo /co wierzysz, ale twoja chrześcijańska miłośc bliźniego zaiste poraża. pisałem już, ze wiersz jest słaby, powtarzał nie będę, choć przyznam, że sporo racji ma w komentarzu Dotyk. Małe wielka - no, tym podsumowaniem, to Ameryki - [komunistyczno - satanistycznej i burżujskiej (to dla Władzia)] - nie odkryłaś;)

dziękuję ślicznie za uwagi tudzież sugestie, przemyślę raz jeszcze z czasem:) pozdrawiam również

a ja dziękuję za komentarz i pozdrawiam również:)

no i wszystko jasne=)

no i gra gitara:D ;*

szkoda=). tauryna to obok kofeiny główny skłaqdnik energy drinków wszelakich, stąd tak a nie inaczej=). cóż, we współczesnej literaturze wyraźny podział na prozę i poezję coraz częściej traci sens. tropów tu jest dużo wbrew pozorom, a lirycznośc może być bardzo różna;). tylko co to konkretnie jest słownictwo 'liryczne'?:). pozdrawiam

no, pogoda we Wrocławiu dzisiaj ładna, to fakt:). ale teraz się rozpadało, chlip;(. w każdym razie wierszyk niezły, choć z krzesła mnie nie zrzucił;) pozdrawiam

a ja troszkę posmęcę:) ogólnie przychylę się do wypowiedzi przedmówców, ze interesujące, ale: - ten świat nas oszukał - jakoś naiwnie to brzmi - otwieranie okien IMO niewiele wnosi, od razu pootwierałbym te sny - nawiasy uroku nie dodają - za dużo płaczu na moje oko:) - z aniołami to trzeba się zdrowo napocić, zeby coś ciekawego stworzyć. te tutaj mnie nie ruszają. - łąka pełna dusz - bueeeee...;P żeby nie było: - to we mnie jest dla ciebie najjaśniejsza gwiazda. pozwolę sobie tak: Dni jednak bardzo długie, bezsenne noce, wciąż otwieram wszystkie sny; wychodzę do ogrodu i słyszę jak w dali szeleści gdzieś płacz – bo jest takie światło kiedy na moment zrównują się światy to we mnie jest dla ciebie najjaśniejsza gwiazda. Ten raj został wmówieniem. Poczekam na cud, który sprawi że w końcu chłopiec śpiący w lesie wyjdzie na łąkę. może i dość ortodoksyjnie pociąłem, ale tak ja bym to widział. pozdrawiam=)

tytuł mnie przeraził, spodziewałem się modlitwy, moralizatorstwa i ogólnego patosu, ale na szczęście się pomyliłem. podobuje się mnie to=). tylko ten tytuł... ;)

bardzo się cieszę=) dziękuję za zajrzenie pozdrawiam

osobiście miałem raczej na myśli postraci, które PeeL sam powołał uprzednio do życia, choćby w innych wierszach. a że mają często wiele wspólnego z przeklętymi to już inna sprawa=). co oczywiście nie znaczy, że tylko w ten sposób można to rozumieć:). pozdrawiam

Bardzo pięknie dziękuję, postaram się w przyszłości nie zawieść. pozdrawiam

to miło=) pozdrowienia=)

to dobrze=). dzięuję za okiem rzucenie, pozdrawiam.

dzięki=) pozdrawiam

wow, cieszę się:D ;*

dobry wiersz, ale pod koniec zaczyna się rozjeżdżać, rozdrabniać. poskracałbym go. no i rymy odstają, wybijają się z tego niepitrzebnie. ale + =) pozdrawiam

ciekawy, choć momentami przekombinowany. rezygnacja lub złość -> to takie sobie. pozdrawiam=)

może mnie nie porwał, ale zły nie jest na pewno:). tylko to dać ci jakoś tak 'ci'ka na wstępie i nie brzmi przez to. pozdrawiam