Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Marcin Gałkowski

Użytkownicy
  • Postów

    1 212
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Marcin Gałkowski

  1. nie 'ktoś', a Grzegorz Turnau. niezły wierchoł. pozdrawiam G.
  2. ano, to widać coś wspólnego mamy=]
  3. cieszę się, dzięki wielkie=) sory, za niedowiarstwo moje, jakoś tak mam ostatnimi czasy=] pozdrawiam
  4. nie wiem dlaczego, ale wyczuwam lekką nutkę ironii;) no, staram się nie łamać. dzięki=) pozdrawiam G.
  5. to tu dla odmiany będzie komentarz palacza;) jest coś w tym tekście, ma ciekawy klimat, ale mam też wrażenie, że trochę chaosu się wkradło. gdyby uporządkować, trochę obciąć może, byłoby gitara. ale tak też jest przyjemnie, w czym duża zasługa puenty=) pozdrawiam G.
  6. =) dzięki za zajrzenie (dwukrotne nawet;) pozdrawiam G.
  7. znaczy od przedostatniej 'bardzo męczący', czy 'bardzo są momenty'?;)
  8. i nie tylko jej;) dzięki za zajrzenie. pozdrawiam G.
  9. tym razem zabójca wstanie dopiero wieczorem włoży maskę przeciwgazową i wejdzie przez komin przyniesie ci mirrę kadzidło i złoto trochę muzyki parę wierszy co to jeszcze pachną brzozą śpij dziewczynko śpij ja ci posypię skronie popiołem zanurzę kawałek chleba w piwie bo dziesięć tysięcy mil to strasznie dużo jutro poznasz ślepca on cię pocałuje że poczujesz kwas śpij dziewczynko śpij mnie nie ma i nie będzie jeszcze bardziej (K-ko; 25/26 IV 2009)
  10. o, tost to już jakiś konkret:D
  11. bardzo wystarczający=) dziękuję pozdrawiam=) G.
  12. dzięki za wizytę=) pozdrawiam G.
  13. H. Lecter: ano, stara się:D allena: miło, dzięki=) LadyC: cieszę się=) Stefan Rewiński: dziękuję za zajrzenie=)
  14. Mr. Nagietka: w sensie? BARBARA JANAS: niestety;)
  15. BARBARA JANAS: co do 'kiedy', hmmm... chodzi o to, że podmiot liryczny zwraca się do kogoś a jednocześnie w tej samej chwili jest przed nimi ta ruda plama etc=). dzięki=) JacekSojan: może i fakt, trochę przedobrzyłem z tym=). ale chodziło mi też o wytworzenie odpowiedniego nastroju - poprzez użycie pewnych słów. osobista znajoma. dzięki wielkie=) pozdrawiam
  16. Dagnie teraz tobie zaśpiewam ty mi podasz jabłko kiedy przed nami ruda plama marmurowy taras miasta mamy wspólnych bogów ty jesteś synogarlica a zieleń jak ćma oplata ci kostki nie będziemy więcej rosnąć przecież tamta kobieta też chciała dać mu imię ponad wszelkie imię dotknęła muru spojrzała prosto w ogień poroniła (K-ko; 19 IV 2009)
  17. dobrze, że fajne chociaż;) dzięki=)
  18. wiesz, większy problem jest, jeżeli chcą obie strony. i nagle po jakimś czasie jednej się odechce, wtedy już dupa z przyjaźnią raczej;)
  19. przyjaciel to ktoś, kto jest kiedy go potrzebujesz. ktoś, kto potrafi pójść z Tobą na wódkę kiedy masz doła, ale też wytrzaskać po mordzie, kiedy robisz źle. ktoś, kto cię nie wyśmieje, ale potrafi też w końcu powiedzieć: 'skończ pierd*** i weź się w garść'. wiem, że kiedyś zawiodłem mojego najlepszego przyjaciela, ale to w sumie nie było z mojej winy. i chyba nie ma do mnie żalu, wciąż jest moim najlepszym przyjacielem. gorzej, jeżeli mówimy o przyjaźni damsko-męskiej. zwłaszcza, jeżeli przeradza się ona potem w coś poważniejszego a tak bywa bardzo często. ja takiej 'przyjaciółce' wybaczyłem spory zawód. jak się okazało - zupełnie na próżno.
  20. Czesław rządzi, choć nie on pisze teksty;) co do Comy, naprawdę podoba mi się ten tekst, może przez tematyczny kontrast między pierwszą i drugą częścią: zbyszek, zbyszek - kolega z wojska zbyszek, zbyszek - postać radosna zbyszek, zbyszek - kolega z wojska zbyszek zbyszek, zbyszek - kolega z wojska zbyszek, zbyszek - postać radosna zbyszek, zbyszek - kolega z wojska zbyszek - skoczył z wieżowca godzina ósma zbyszek staje na krawędzi zamyka oczy, wykrzywia usta... przechylił się na stronę śmierci, śmierci... ale co za problem, orgu, zakładaj własne kapele;)
  21. na razie zostawię jak jest chyba, ale dzięki za propozycje zmian;) pozdrawiam G.
  22. podobno poezja to sztuka skreślania niepotrzebnych słów. Tobie się to udało. świetny wiersz. pozdrawiam=)
  23. Marcin, Świetlicki poetą jest. Świetliki to jego "autorski" projekt. Chodzi mi o zwykłe ambicje zwykłych "szarpidrutów". Dziś tekst jest dużo mniej wazny niż makijaż chórku (pomijając jego inne walory, i nie mówię o głosowych). Pzdr. j. wiem, kim jest Świetlicki;). Arek Buczek to też poeta, sprawa z Antybiotykiem ma się podobnie. ale wiesz, trzeba odróżnić muzykę od Muzyki;). myślę, że to co piszesz o dzisiejszych tekstach przekłada się na całą współczesną muzę. przynajmniej to, co jest w radiu, nie da się tego ukryć. jeżeli wysnuwać wnioski npdst. tego, co serwują nam media, to w zasadzie każda dziedzina sztuki leży. ale jeśli pójść nocą w miasto, to można się przekonać, że dobra sztuka jeszcze istnieje, tylko nie ma jej na pierwszych stronach gazet. z reguły. nie jest to może poezyja, ale urzekła mnie prostota i szczerość tego: Złe Psy Dziad znowu jest trzecia rano a ja chodzę po mieszkaniu znowu jest trzecia rano a ty śpisz nasycona znowu jest trzecia rano a ja chodzę po mieszkaniu a ty śpisz, śpisz nasycona śpij pieniądz robi pieniądz dziad holuje dziada ciało zżera ciało zdrada znowu zdrada znowu jest trzecia rano a ja chodzę po mieszkaniu a ty śpisz, śpisz nasycona śpij znowu jest trzecia rano a ja chodzę po mieszkaniu a ty śpij, diabeł poleje pij, pij, pij bracie pij pieniądz robi pieniądz dziad holuje dziada ciało zżera ciało zdrada znowu zdrada...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...