
Franka Zet
Użytkownicy-
Postów
1 291 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Franka Zet
-
Jest tu kilka fajnych myśli i metafor (usychające pajęczyny w szafie), klimat i ostatnia strofa z odrysowywaniem rąk - tak mnie to ślicznie zamyśla, odprowadza mojego ducha między Twoje słowa. Plusiaczek :)
-
nie powinniśmy miauczeć
Franka Zet odpowiedział(a) na Miranda X utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Mirando, z przyjemnościa przeczytałam - porzuciłaś mroczność i robactwo, jak dobrze. Wiersz zapisany jak mysli przed snem, uspokaja. Środek wiersza jakoś szczególnie przemawia W tym wersie [quote]może senność zatnie twoje osiem żyć i moje ostatnie. Na pewno "zatnie"? A nie "zetnie" ? Tak czy siak, fajne, pozdrawiam :) -
Agatko, wiersz z powiewem ciepła, piękne "miodwe lato w salonie" (ach !) i w ogóle inne slowa, w których można się zadomowić, być bliżej peelki. Przez to odbior generalnie bardzo dobry, tylko to pogrubione bym wyrzuciła. Pozdrawiam, niech Ci będzie lato :)
-
Alunko, to są często dwie różne rzeczy - trudne przeżycie, tragedia i wiersz. Najczęściej potrzebne jest odczekanie. Bardzo Ci współczuję, trzymaj się światła.
-
rzemień
Franka Zet odpowiedział(a) na Marcin Gałkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ogromnie się podoba - te kobiety, jedna bosa jak skoszona trawa. I to, że peel święci wódkę i papierosy. Zawsze mnie zadziwia, że rzeczy największych mozna dotknąć jedynie przez najprostsze. -
Już w ciemno można pukać do Ciebie i wiadomo, że dobre. Całość piękna, a najbardziej Pozdrawiam :)
-
Wyprzedaż sztuki - za 1 sztukę 5 zł. Przypomina mi to biedne sklepiki, gdzie wszystko można kupić za 4.50 i tak jak piszesz Dobry wiersz, Jacku, o przecenianiu czegoś, czego nie sposób przecenić. Dla mnie trochę niejasny fragment [quote]gdzie samochód dostaje dach Pozdrawiam :)
-
romanca o niewidzialnych
Franka Zet odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Umknęła mi tabelka ;) -
romanca o niewidzialnych
Franka Zet odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Lecterze, pięknie. Podziwiam zrozumienie dla późnej pory i zdolność namalowania obrazu. Podoba mi się "przeźroczystość" (jak jesienne liście przetarte po żyłki), potem to wspólne osłanianie się przed deszczem i "wiosena besenność", dotykająca bez względu na wiek, będąca momentem, od którego ktoś mówi - "jacy bezczelni ! A dożywać pod kaloryferem, a nie dojrzewać, przecież nie czeka was już nic". Okrutnie to nazwałam. Bo oni wciąż dojrzewają. W wieczność. Coraz bardziej lubię Twoje wiersze :) -
pseudoefedryna
Franka Zet odpowiedział(a) na Marcin Gałkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
"cisza żółta niewyraźna", tak to bym nazwała ;) -
Adolfie, fajny ten Twój sonet - ma treść, co stanowi rzadkość w wielu rymowanych, gdzie nadrzędne jest zgranie samogłosek. U Ciebie zresztą rymy znakomite, delikatne i treść ciekawa - można by powiedzieć szkiełko czy oko. Ten fragment jakoś szczególnie Pogrubione zwłaszcza. Pozdrawiam :)
-
Sympatyczne, dowcipne :)) brawo, brawo i choćby za "wierszby" plusior, duży.
-
A to ci Lecter, ponazywał wszystko po imieniu. Tak,tak :))
-
Zaklinanie
Franka Zet odpowiedział(a) na Katarzyna Leoniewska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ładnie o czynieniu wiosny, wers po wersie trafiony, a szczególnie Ach, Kasiu, uczyniłaś drugiemu, co Tobie miłe. Dziękuję bardzo :)) -
współrzędne
Franka Zet odpowiedział(a) na Agata_Lebek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Agatko, to już któryś z kolei dla mnie na nie. Takie puste skorupki. I gdzie te kurczątka, co się wykluły ? Pozdrawiam ;) -
Wiersz przesiąknięty nawiedzeniem, czuje się rękę czarownicy i dymy spod lasu. Po prostu dobrze piszesz. Pozdrawiam :)
-
cyrografy i lombardy
Franka Zet odpowiedział(a) na emil_grabicz utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Emilu, Twoje komentarze i wiersze piszą dwie różne osoby. Trzymaj się pierwszego. Pozdrawiam :) -
ballada o cieknącym kranie
Franka Zet odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Lecterze, tak jak lubię Kasię, tak nie uważam, żeby Twój wiersz naśladował Szymborską oraz jej "Identyfikację". Nie wiem, czy ktoś już miał pomysł na kran, nie czytałam - Twój jest świetny. To prawda, że kran kapie jak by się wykrwawiał, jak by uchodziło z niego zycie + peel. Wiersz bardzo mi się. A przy okazji ks. Janusza Pasierba - znałeś tego wspaniałego człowieka ? Bo ja tak i to jedna z ładniejszych rzeczy, jaka mi się w życiu przydarzyła. Pozdrawiam :) -
To dobry wiersz, Mirando, tylko jak zwykle u Ciebie groza i martwe szczątki. Czasem boję się czytać. Wpuść trochę powietrza i światła w następnym. Pozdrawiam ;)
-
a jednak...
Franka Zet odpowiedział(a) na janusz_pyzinski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Podoba mi się "przeczesana" wersja Agatki. Cała esencja została, a są fajne miejsca jak Atmosfera gęsta od wspomnień, pełnia obrazów. Pozdrawiam :) -
Rozmowa z W. (ewentualnie sen)
Franka Zet odpowiedział(a) na Michal Mis utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pytanie do mnie czy do Piotra ? Jeśli o mnie chodzi wersy są o.k. [quote]jam jest Jeszua Ha – Nocri i Woland, dwie strony jednego istnienia." Oczywiście postacie znam, jako i tego jesiotra drugiej świeżości. Może jestem niesprawiedliwa, ale wiersz tylko streszcza coś, co jest wyjątkowe. Tyle ode mnie ;) -
Rozmowa z W. (ewentualnie sen)
Franka Zet odpowiedział(a) na Michal Mis utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nie taki Woland pięlny jak go malują. Brak mi atmosfery Bułhakowa. Pozdrawiam. -
No i przekonałam się po raz któryś, że interpunkcje ograniczają. Pięknie, Lecterze, tak pisz. :)
-
głaszcząc czarnego kota
Franka Zet odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Gąszcze dookreśleń (imiesłowy, przymiotniki, przysłówki), duszno mi zwłaszcza w pierwszej strofie, a najbardziej przy Taki piękny temat wzięty nadaremnie. Ale cóż to na Twoje dobre samopoczucie ;) Do lepszego poczytania :) -
oda do tęsknoty
Franka Zet odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Stasiu, mam rozdarte serce. Druga wersja dopracowana i na pewno bardzo dobra, ale przypomniał mi się Twój komentarz do mojego wiersza, również z drugą wersją, odszukałam go i cytuję I ja tak czuję, w tej pierwszej wersji puls bił mocno pod cienką skórą. cmok ;)