Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Bea.2u

Użytkownicy
  • Postów

    2 725
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Bea.2u

  1. Dziś Wielki Piątek a w twoich słowach nie słyszę żadnych życzeń świątecznych, skruchy, samokrytyki, refleksji. nic. teraz już znam Krzywaka na wylot. nie warto gadać. To po co tyle gadasz i wywołujesz imię me nadaremno? śmiem zauważyć, że imię twe w wątku zapisane :)) wcięłam się, bo z imperatywami nie walczę. a teraz pokój nam wszystkim. /b
  2. wiesz, co? nie wszyscy kierują się głupotą. weź to następnym razem pod uwagę, jak będziesz coś pisał. i przestań w końcu obrażać ludzi. Przeczytaj sobie ten wątek od początku i zastosuj to zdanie do siebie, bo najlepiej pasuje. Dziś Wielki Piątek a w twoich słowach nie słyszę żadnych życzeń świątecznych, skruchy, samokrytyki, refleksji. nic. teraz już znam Krzywaka na wylot. nie warto gadać.
  3. wszystko można, tylko trzeba wiedzieć jak i zachować przy tym minimalny choć poziom kultury. tylko o to chodzi w całej tej zadymie. PS ale to już tyle razy powtarzałam, że nudzi mnie sama myśl o wałkowaniu w kółko jednego tematu. nuda. nuuuda. to nie wałkuj i pomyśl o tym, zanim się znowu wetniesz. wiesz, co? nie wszyscy kierują się głupotą. weź to następnym razem pod uwagę, jak będziesz coś pisał. i przestań w końcu obrażać ludzi.
  4. jestem :) wiersz pisany rwanym 10-zgłoskowcem. przydałoby się wyrównać. rymy abba gubią się i wtedy pierwszy bezrym konsekwentnie nie powinien wchodzić w rym z którymkolwiek. - forma szaroświeckość, szarodrzewie - wiersz wystaje i powtarza szarość i tak już akcentowaną. "Poranek w śniegu z deszczem" -ok a potem "Jesień w smutku na wietrze" - to już nadmiar tej chlapy. już ją czujemy:) poza tym ostatni wers nie bardzo jest zaprzeczeniem przedostatniego. skrzypce, róże i wiatr mi też potrafią zagrać, więc czuję tu mały ślizg. mechanizmy - świetne radiola - wprowadzenie jej do wiersza nie pasuje mi. trzecia strofa :tam, tam, ta, ta z drugiego ta trzeba już zrezygnować. "I nie puszcz za próg domu ani kroku" - nie czytając dalszego wyjaśnienia wydawało mi się, że nie wpuszcza dziecka. chyba przestawiałaś coś w wierszu. mrowiskowiec ... - świetna fraza nie jestem przekonana do szyku przestawnego ostatniego wersu. to tyle, ale Oxy, nie bierz mnie za wyrocznię. wiersz i tak mi się podoba, jest charakterny. Pozdrawiam :) /b
  5. można, Wesołych :)) No widzisz. wszystko można, tylko trzeba wiedzieć jak i zachować przy tym minimalny choć poziom kultury. tylko o to chodzi w całej tej zadymie. PS ale to już tyle razy powtarzałam, że nudzi mnie sama myśl o wałkowaniu w kółko jednego tematu. nuda. nuuuda.
  6. Witaj, Bea! Tak, można się wiele domyślać. Nie miały z czego żyć. Nikt im nie pomógł. Ojciec dziewczynki zniknął (może nawet nie wie, że ma dziecko?), rodzice matki nie interesują się nią (może nie żyją?) - nie ma nikogo, a zwolniono ją z pracy, kiedy była w ciąży. (No bo w końcu "sama sobie winna", że jest kobietą, no nie?) W tym wrogim ze wszystkich stron świecie pragnęła nade wszystko ocalić jedyną i największą wartość, jaka jej została: zatrzymać dziecko przy sobie, nie dać go sobie odebrać, i mieć jego miłość. Ale i to się nie udało. Pozostaje wiele do osobistej oceny i przemyśleń Czytelników. Jeśli wstrząsnęło, to dobrze - tak miało być. Historia jest autentyczna i na pewno nie bezprecedensowa. Jeśli coś można poddać korekcie, to zawsze bardzo proszę - napisz, co konkretnie. Zgodzę się albo nie, ale będę znała Twoje zdanie. A tak - nie mogę nic przemyśleć, bo nie wiem, o co chodzi. Dzięki za koment. PS. Dlaczego nie byłaś na wieczorach poetyckich Terry i piosenkarzy? Było b. fajnie, Arek Mroziński może potwierdzić! Szkoda, że nie przyszłaś. Zapraszam na następne imprezy. Joasiu, wybierałam się w piątek, ale byłam jakaś padnięta a jeszcze musiałam zawinąć do mamy. nie wyszło. w niedzielę to było niemożliwe przez te zawirowania przedświąteczne. wszystko na ostatnią chwilę, zwyczajnie brakuje czasu. spróbuję następnym razem, bardzo chętnie przyjdę, dzięki za zaproszenie :) co do wiersza, to wrócę i powiem, co ja bym poprawiła, aczkolwiek nie jest to żadnym wyznacznikiem. wczoraj miałam na prędce parę uwag, ale uznałam, że treść jest tu istotniejsza. na razie zmykam :) Pozdrawiam serdecznie /b
  7. ale żeś się pan napuszył... to już tak na jajko?? luzik, bez nerwów, święta mamy :)) E tam, napuszył. Po prostu wyraźnie piszę, co sądzę o waszych plusach, wyzwaniach i "wierszach". Nie można? można, Wesołych :))
  8. to wyzwanie ? ;) Wyzwanie? Wasze plusowanie siebie nawzajem jest już wystarczającą porażką, żebym ja wam musiał wyzwania rzucać. Piszcie wiersze po prostu, tyle, że was to przerasta. Ot i cały temat. ale żeś się pan napuszył... to już tak na jajko?? luzik, bez nerwów, święta mamy :)) aaaa i oczywiście Wesołych Świąt :))
  9. i Wesołych Świąt :))
  10. nie miały czego wrzucić do garnka, a z czego żyły? gdyby je wypruć, to by była gratka wiersz może by i potrzebował lekkiej korekty, ale klimat odtwarzasz niemożliwie. wstrząsające. brak mi słów. Pozdrawiam :)
  11. Bea.2u

    haiku

    na zieloną trawę żółte się wylało słońce zobaczyło i piórka wygrało ;) samych wspaniałości, serdeczności na Święta :))
  12. Bea.2u

    jajko

    toczą się toczą błękitne poetów pisanki :)
  13. Bea.2u

    jajko

    ja, ja! tłuką się przy stole świąteczne jaja ;)
  14. Waldku, Szanowny M.Krzywak nie jest też bez winy. Skoro angello nie reaguje, to użytkownicy radzą sobie, jak mogą. Życzę spokojnych, smakowitych i wiosennych świąt z dala od orga. Serdecznie :)) /b
  15. Bea.2u

    jajko

    bazylu, ja Ciebie ładnie proszę, mów jaśniej :) ten obrazek akurat z Warszawy - po chińsku ?? ;) Pozdrawiam /b
  16. Bea.2u

    jajko

    Witaj Bea - ładny obrazek na twym stole - zapachniało Świętami i wiosną . Rodzinne piórka - pięknie to napisałaś . pozd. i życzę Wesołych i pogodnych Świąt . żurkiem z jajkiem?? i obowiązkowo żonkile ze szczypiorkiem ;) Wesołych, Waldku, wesołych i pogodnych, żeby można było wiosnę przynieść do domu :)) /b
  17. kot się przeciągnął bea się uśmiechnęła usłyszawszy ten wiersz :)
  18. Bea.2u

    jajko

    jajko na stole świątecznie wkręcone w rodzinne piórka Wesołych Świąt :) /b
  19. mówiąc,że podobnie postępuję masz na myśli ten wiersz? www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=94301 wyraźnie napisałam, że frazy zaczerpnięte z orga. "bycie" na orgu nie może nie mieć reperkusji w formie ekspresji i tym właśnie był ten wiersz. reakcją na otoczenie wzbogacone refleksją wychodzącą poza ramy forum. nigdy jednak nie postępuję na zasadzie punktowej, wręcz przeciwnie, zawsze kurde daję jakieś kontrowersyjne tworki, które nie są jednoznacznie "śliczne", pod tutejszą publikę. z kolei to, co mówisz wypisz wymaluj pasuje mi do kogoś tu uznawanego i punktowanego właśnie. przerabianie cudzych tematów świadczy o zaniku indywidualności. hejka, /b Bea, Ty ze mną anonimami nie pogadasz, bo ja anonimów nie trawię. mówię w swoim imieniu i mówię Nie takiemu silikonowemu napędzaniu weny - wbrew woli zainteresowanych. moje wiersze i nikt mi nie będzie w wenę zaglądał. ona należy Tylko do mnie. nie życzę sobie podjadania/utożsamiania się z moimi wierszami przez jakieś nachalne fantazjowanie. ta instrukcja je usprawiedliwia, pozwala na sępienie, stara się pomniejszyć zjawisko hien poetyckich i nazwa problem zabawą. kiedy dla mnie ktoś coś pisze - mam tego autorskie potwierdzenie, jak sobie nie życzę, walę prosto z mostu - nie łatwiej? jak będę chciała/będę miała ochotę kogoś nakarmić to sobie nakarmię, ale ten ktoś będzie o tym wiedział - bezpośrednio i wyraźnie - ode mnie (bo mam do tego prawo), a nie przez insynuacje, własne domysły, interpretacyjne podchody i inne nadbudówki. tutaj, na forum nie można normalnie pisać, zwyczajnie/po kumpelsku/ pogadać; wierszokleci/tki szukają przede wszystkim olejków eterycznych i gruchonapędu, a ja w tej lewatywie uczestniczyć nie będę. to tylko owocuje skandalikami (kolejne źródło inspiracji) i nie ma nic wspólnego z poezją. szerzą się plotki, pomówienia, wykorzystuje się/udostępnia przetworzone pw - forum zamienia się w kawiarenkę, a zamiast kawy leje się lurę z ekspresu. i to już nie jest zabawa. o zawiści, złośliwości, miałkości i stronniczości w komentach nie wspomnę. to jest chore/obrzydliwe, jak tak dalej polecą w/g instrukcji, pójdę stąd (nareszcie, co? :):) w cholerę, bo szkoda pióra. to prawda, dlatego mnie tu już praktycznie nie ma. nie bardzo rozumiem, dlaczego odniosłaś te słowa do siebie. wygląda jednak na to, że faktycznie zaśmiecamy ten wątek, więc ja się już żegnam życząc wszystkim miłej zabawy. hejka
  20. po raz pierwszy zgadzam się z Kasięcją. podryg orga?? - paralityczny. i nie po raz pierwszy niefajnie robisz, ponieważ msz postępujesz właśnie zgodnie z instrukcją, zresztą nie tylko Ty tak podrygujesz ;) - msz - ja instrkcji nie piszę, więc luzik :P Peel (?) - nie wiem, jak nazywać na wątku - stara się rozbawiać/rozgrzeszyć [sic!]/pomniejszyć zjawisko, w którym sam uczestniczy, dlatego obrazuje nieporadnie/nieudolnie, a może po prostu za późno? i świadomie przyjmuje taką dyplomatyczną, bardzo przewrotną manierę. poza tym pomawia, uogólnia. i gdzie umiejscawia swoją twórczość? w poincie; czyli mentalnie i czynnie uczestniczy; czerpie, przerabia i przyzwala na przerabianie, a później chce siłowo/niby z mrugasem w oku/ montować na popiołach coś warościowego, chce usankcjonować miałkie intencje/uświęcić wenę - negując, zwyczajnie czerpie. paskudna zabawa i kręcenie młynka. ale niektórym się spodoba ;) mówiąc,że podobnie postępuję masz na myśli ten wiersz? www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=94301 wyraźnie napisałam, że frazy zaczerpnięte z orga. "bycie" na orgu nie może nie mieć reperkusji w formie ekspresji i tym właśnie był ten wiersz. reakcją na otoczenie wzbogacone refleksją wychodzącą poza ramy forum. nigdy jednak nie postępuję na zasadzie punktowej, wręcz przeciwnie, zawsze kurde daję jakieś kontrowersyjne tworki, które nie są jednoznacznie "śliczne", pod tutejszą publikę. z kolei to, co mówisz wypisz wymaluj pasuje mi do kogoś tu uznawanego i punktowanego właśnie. przerabianie cudzych tematów świadczy o zaniku indywidualności. hejka, /b
  21. żółty cytrynek dźwiga słońce na plecach ;)
  22. fajna ta tyraliera :)) Pozdrawiam
  23. po raz pierwszy zgadzam się z Kasięcją. podryg orga?? - paralityczny.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...