
Przemysł Ś-wiersz-cz
Użytkownicy-
Postów
213 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Przemysł Ś-wiersz-cz
-
Aniołem być – lub – Homo sum
Przemysł Ś-wiersz-cz odpowiedział(a) na Przemysł Ś-wiersz-cz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Człowiekiem jestem – prawda to taka, Człowiekiem – Oto jestem! Lecz gdyby tak – choć jeden raz Aniołem być… Ecce homo – Dziedzictwo Adama, Żyję wciąż tak samo… Ach! Aniołem być! Cóż by to było, Ile w mym życiu by się zmieniło… Jeden dzień być Aniołem – Unieść się ponad chmury, Ponad Życie, ponad Troski… Ach! Aniołem być! Lecz cóż, kiedy trza mi wciąż – na ziemi żyć. -
Znasz angielski? wpadaj na chwilę :P
Przemysł Ś-wiersz-cz odpowiedział(a) na adolf utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
A szto to za charosze ustrojstwo? - powiedział łamaną ruszczyzną ;) ¡Que bueno! :D I think that translation is good enough for competing... A po polsku to każdy umie ^^ -
zaślepieni
Przemysł Ś-wiersz-cz odpowiedział(a) na Pablo_Pikaso utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Mnie się bardzo podoba. Bazyliszek pasuje idealnie do ostatnich dwóch wersów. Wspaniale odniosłeś się do formy kamienia - rzeźbienia, niewzruszonej twardości tegoż materiału, oraz jako żywiołu, którym władają mityczne postacie. -
Czego nie powie w pieśni swej trubadur
Przemysł Ś-wiersz-cz odpowiedział(a) na Przemysł Ś-wiersz-cz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Historia trwa i trwać będzie, podobnie jak miłość... Ale tym razem chodzi o to pierwsze. -
Czego nie powie w pieśni swej trubadur
Przemysł Ś-wiersz-cz odpowiedział(a) na Przemysł Ś-wiersz-cz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Już w płucach brak tchu Serce uderza jak na wieży dzwon. Już miecz odłożyłem Choć świeżo zroszony Krwią moich wrogów. Druhów odnalazłem Niektórych z ziemi zbierałem kawałki. W domu żona wciąż czeka A wojna jak się zaczęła Tak skończyć się nie chce… -
Aere perennius? (Trwalszy niż ze spiżu?)
Przemysł Ś-wiersz-cz odpowiedział(a) na Przemysł Ś-wiersz-cz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wystawiłem pomnik trwalszy niż ze spiżu – Horacjański to grób, pamiętne frazesy… I ja pomnik zostawię, w sercach i pamięci Mych najbliższych, kochanych, niech ich nie zniechęci Me odejście ku światłu, ku życiu nowemu. Czyż nie wszystek umarłem? Czyż nie mam pomnika? Jednak wszystko to kruche, wszystko w końcu znika… Z rodziną się spotkam, z przyjaciółmi również Przed obliczem Boga staną – już idą ku mnie. Kto w przyszłości spamięta imię moje dawne Kiedy pamięć znikła, serca w proch obrócone? Tyle grobów widziałem, miejsc zapomnianych – Tam ludzie zmorzeni snem wiecznym się kładą, Tych ludzi zwyczajnych, z tego świata wygnanych. Czy i mnie to spotka, odpowiadać nie muszę Bo wiadome jest, że Śmierci serca nie skruszę By choć jedną istotkę, która mnie wspomina… Tymczasem mam swój pomnik Choćby i nietrwały – Jednak przecie mój własny, w Tobie pozostały… 3 maja 2008 (z dedykacją dla Judyty W., ku pamięci jej matki) -
Iść czy nie iśc - pytanie dnia
Przemysł Ś-wiersz-cz odpowiedział(a) na Waldemar Talar utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Z budżetem problem był już dużo wcześniej, kiedy nie było to dostatecznie uregulowane (mała konstytucja z 17.10.1992 r.). Wtedy bodajże Prezydent skorzystał ze swych uprawnień... Natomiast jeżeli orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego odnośnie bycia przewodniczącym partii było już, jak Pan wspomina, to prawdopodobnie należałoby się do niego odnieść. Orzeczenie takie opierało się na innych aktach prawnych, lecz na mniej więcej tych samych regulacjach, które funkcjonują do dziś, dlatego nie widzę w tym problemu. Co do uwagi o prawie precedensowym (w przypadku prawa konstytucyjnego można też mówić o prawie zwyczajowym lub zwyczajach konstytucyjnych)... W Polsce preferowane są pisemne regulacje prawne, co zresztą w świetle wydarzeń w Polsce okazuje się być potrzebne. Natomiast tak jak mówię - odwołanie premiera w rozumieniu tego słowa jako samodzielną i bezpośrednią inicjatywę Prezydenta nie powinno się przyjmować jako możliwą w świetle obowiązujących przepisów. Proszę mi wierzyć, ale wiele decyzji Prezydenta Wałęsy nie uznano za dobre, dlatego w obecnej Konstytucji zadbano, żeby nie było tego typu powtórek. Poza tym mała konstytucja była proprezydencka, a obecna jest proparlamentarno-gabinetowa. A jeszcze wspominając o kompetencje Prezydenta w polityce zagranicznej. Lech Kaczyński nadmiernie wykorzystuje prawo na swoją korzyść, wykorzystując swoją prawniczą wiedzę próbuje interpretować Konstytucję na swoją korzyść. Art. 133 ust. 1 zaczyna się tymi słowami: "Prezydent Rzeczypospolitej jako [u]reprezentant[/u] państwa w stosunkach zewnętrznych" a dalej wymienia katalog jego uprawnień związanych z tą funkcją. Dalej - ustęp 3 mówi, że "w zakresie polityki zagranicznej [u]współdziała[/u] z Prezesem Rady Ministrów i właściwym ministrem". A najważniejszy artykuł - 146 ust. 1 mówi o wiele jaśniej i chyba dostatecznie wyraźnie: "Rada Ministrów prowadzi politykę wewnętrzną [u]i zagraniczną[/u] Rzeczypospolitej Polskiej". Interpretując te trzy artykuły na korzyść Prezydenta - jest on najważniejszym reprezentantem, czyli w razie potrzeby jest pierwszy przed premierem, ALE jest ograniczony polityką prowadzoną przez rząd, nie ma tu miejsca na swobodę. Politycy lubią zabawy językiem polskim, a nieraz przytaczani na poparcie ich słów prawnicy idą im na rękę. Język prawniczy nie jest językiem potocznym - nie można go interpretować według uznania, a jako przykład tej różnicy dodam, że "lub" i "albo" znaczą dwie różne rzeczy i niewłaściwe użycie tego w akcie prawnym zmienia znaczenie przepisu. Dlatego wolę słuchać nauk wybitnych profesorów i doktorów prawa - w tym konstytucjonalistów - mojej uczelni, niż pana Prezydenta. [Prawo precedensowe to odrębna kwestia, musi być miejsce na nie w systemie prawnym, poza tym tworzą je sądy, nie politycy. Jest to normą, np. w Wielkiej Brytanii czy USA. U nas nie ma tego w takim stopniu, przede wszystkim orzeczenia TK.] -
Iść czy nie iśc - pytanie dnia
Przemysł Ś-wiersz-cz odpowiedział(a) na Waldemar Talar utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
To nie jedyne pole dyskusyjne, co do interpretacji. Ostatnio minister Schetyna wypowiedział się, że jest możliwe, że Tusk, gdy zostanie Prezydentem może pozostać dalej przewodniczącym partii. Prezydent odnosząc się do wypowiedzi powiedział, że w konstytucji jest zapisane, że prezydent nie pełni żadnej innej funkcji, ale jest dyskusyjne, czy dotyczy to tylko funkcji państwowych, czy też jeśli chodzi o partie polityczne. Niby jasno konstytucja stanowi, że prezydent nie pełni, żadnej funkcji, ale wątpliwości pozostały. Przez kogo byłoby wykorzystane takie prawo? Szczególnie, że koszty polityczne mogłyby się okazać spore. Pan Prezyden jest człowiekiem, który umie uczyć się na błędach innych. I mało prawdopodobne, żeby doprowadził jak L. Wałęsa do tzw. nocnej zmiany. W każdym razie troszkę konsekwecji w tym co obiecywał prezydent przed wyborami jest. Mówił, że będzie korzystał, z kompetencji jakie daje mu konstytucja. I stara się, ostatnio nawet skorzystał z prawa i wygłosił orędzie do parlamentu. Odnośnie wypowiedzi ministra Schetyny, zachowałbym duży dystans. Przede wszystkim wszyscy powołują się na sympatie polityczne Prezydenta, a tu mamy do czynienia jednak z konkretną przynależnością do danej partii i kierowanie nią. Poza tym mamy tu odnoszenie się do Konstytucji i próba interpretacji niepołączalności urzędu Prezydenta z innymi (incompatibilitas). Dokonując wykładni można by swobodnie przyjąć założenie, że odnośnie tak ważnego urzędu zasada ta powinna być bezwzględna. Zresztą sam art. 132 mówi: [u]Prezydent Rzeczypospolitej nie może piastować żadnego innego urzędu ani pełnić żadnej funkcji publicznej, z wyjątkiem tych, które są związane ze sprawowanym urzędem.[/u] Jednak kwestia funkcji publicznej może okazać się dość istotna, bo bycie przewodniczącym partii funkcją taką nie jest. Dlatego optowałbym za wystosowaniem zapytania do Trybunału Konstytucyjnego najszybciej, jak to możliwe i ewentualną zmianę Konstytucji. Dzięki Bogu, TK opierać się będzie nie tylko na tym, co pisze Konstytucja, ale również na zasadach prawnych i zwyczaju konstytucyjnym, jakim jest bezpartyjność Prezydenta. -
Iść czy nie iśc - pytanie dnia
Przemysł Ś-wiersz-cz odpowiedział(a) na Waldemar Talar utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Zatem kolega zaznajomił się z zasadami prawa... Ja miałem przez rok wykłady z prawa konstytucyjnego, ponadto przerabiałem stosowanie i wykładnię prawa. Pomimo tego z odwołaniem Prezesa RM nie mogę się zgodzić... Wszelkie sytuacje, kiedy Prezydent jest zmuszony [u]przyjąć dymisję[/u] Rady Ministrów określa Konstytucja, ale [u]nie może[/u] ona [u]zostać odwołana[/u]. A fakt, że premier jest zły, również nie jest regulowany w Konstytucji... Oprócz tego wchodzi w grę istotna rzecz, niezwiązana z prawem Prezydenta do powoływania premiera i rządu, mianowicie odpowiedzialność polityczna, którą to Rada Ministrów i jej Prezes ponoszą wyłącznie przed Sejmem. Bo i owszem - Prezydent powołuje i odwołuje, ale nie ma uprawnień, by robić to samemu, w tym zakresie wiąże go właśnie Sejm, art. 162, nie wspominając już o art. 144 ustęp 3*. Wykładni rozszerzającej w tej kwestii nie można dokonać, ponieważ byłaby sprzeczna z już istniejącymi artykułami. Przypominam także, że Prezydent jest organem wykonawczym, jednak przewaga w tym zakresie należy do rządu. Kiedy ostatnim razem Prezydent mógł jakiś organ swobodnie odwoływać (i było to w Konstytucji zapisane!), mieliśmy autorytaryzm... * - Art. 144 ust. 3 -> treść całego artykułu może być zdradliwa, dlatego wyjaśniam, że zgodnie z naukami konstytucjonalistów ustęp 3 wymienia [u]prerogatywy Prezydenta[/u], czyli jego [u]uprawnienia osobiste[/u]. Punkty: 11 - desygnowanie i powoływanie Prezesa RM, 12 - [u]przyjmowanie dymisji RM[/u] (...) i 14 - [u]odwoływanie[/u] ministra, któremu Sejm wyraził wotum nieufności. Nie ma wśród nich [u]odwoływania Prezesa Rady Ministrów[/u] lub całej Rady (co zresztą znaczy jedno i to samo, bo po odwołaniu premiera odchodzą również ministrowie). -
Iść czy nie iśc - pytanie dnia
Przemysł Ś-wiersz-cz odpowiedział(a) na Waldemar Talar utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Kompetencje Prezydenta, a konkretnie prerogatywy są wyrażone w art. 144. ustęp 3, odnośnie kwestii tego, co może zrobić Prezydent względem premiera lub rządu wyrażają punkty 11-15. Prezydent może powołać, natomiast odwołać może tylko pod wpływem wotum nieufności ze strony Sejmu. Choć tak naprawdę to nie on odwołuje, tylko sam Prezes Rady Ministrów musi złożyć dymisję rządu (art. 162). Co do immunitetu zmiany idą na lepsze. I dobrze, że kwestia immunitetu materialnego pozostaje niezmiennie trwała, a zmianie podlega wyłącznie i. formalny. -
Co w planach - troszeczkę informacji
Przemysł Ś-wiersz-cz odpowiedział(a) na M._Krzywak utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Czyżby na Letnią Poezję nie potrzebne były zapisy...?? -
Iść czy nie iśc - pytanie dnia
Przemysł Ś-wiersz-cz odpowiedział(a) na Waldemar Talar utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Konstytucja nie jest od karania, od tego jest Kodeks Karny. To po pierwsze. Po drugie - w ramach mandatu posłowie/senatorowie (ale też np. sędziowie i urzędnicy państwowi) mają immunitet, a w tym konkretnym przypadku chodziłoby przede wszystkim o immunitet materialny, tzn. nie można ich pociągnąć do odpowiedzialności prawnej za działania wchodzące w zakres obowiązków. Otrzymuje się go już do końca życia, by po wygaśnięciu mandatu nikt nie próbował egzekwować niczego od nich. Ale właśnie ponoszą odpowiedzialność polityczną, i to co wspomniałeś o "karach politycznych" to właśnie z tym jest związane (ale takiej "kary" nie można nazwać karą w sensie prawnym). Ściganie za przestępstwa to immunitet formalny, i w odróżnieniu od materialnego upływa po wygaśnięciu mandatu oraz można go uchylić. Dotyczy on zresztą spraw karnych, bo w sprawach cywilnych, administracyjnych i innych żaden immunitet nie obowiązuje. I jeszcze coś - immunitet ten nie dotyczy również wykroczeń, w tym drogowych - także poseł MOŻE dostać mandat :P Ale o tym nie wiedzą nawet policjanci... Dlatego powinno się rozpowszechniać część wiedzy prawniczej, najlepiej od razu w szkole uczyć. I jeszcze w ramach ciekawostki - w prawie istnieje coś takiego, jak rozróżnienie czynu bezprawnego a czynu karalnego. Każdy czyn karalny w zasadzie musi być bezprawny, ale bezprawny karalnym być nie musi :). Mogę natomiast powiedzieć, że przy kłamstwach wyborczych można, rozumując metodą prawniczą, uznać, że powinno to być karalne. W prawie karnym istotną kwestią każdego przestępstwa jest jego szkodliwość społeczna. A tu się zgodzę, że szkodliwość takich kłamstw jest duża. Ale co do tego karania, zwłaszcza po wygaśnięciu mandatu - to właśnie leży w rękach wyborców, którzy tej osoby po prostu już więcej nie wybiorą (znaczy się nie powinni, a że wybierają to inna kwestia). Dlatego nie chodzi o to, żeby nie głosować, tylko żeby głosować na tych, którzy nie zawiedli. A naprawdę jest jeszcze wielu takich. No i rzecz jasna wspomniany przez ciebie szkopuł... Wiesz mi, że żeby to ocenić trzeba by ich prawnie rozliczyć, a postępowania prawne kosztują. Innymi słowy - pomysł dobry, ale za drogi dla jakiegokolwiek budżetu państwa na świecie, biorąc pod uwagę liczbę stanowisk politycznych w każdym z tych państw. Dlatego kwestie polityczne rozliczajmy politycznie, a prawne - prawnie. I wiem, że to co mówię może być nie do końca zrozumiałe, dla mnie akurat jest, bo uczę się o tym już od roku. Ciężko mi to dokładnie objaśnić, ale to jest do zrozumienia, i jak już się zrozumie to okazuje się, że od początku było to jasne jak Słońce. P.S. Ledwo głupi, Amerrozzo - odpuście może takie gadki, pokażcie że macie klasę. -
Iść czy nie iśc - pytanie dnia
Przemysł Ś-wiersz-cz odpowiedział(a) na Waldemar Talar utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Matko, człowiek jeden dzień nie wchodzi na forum, a tu tak się dyskusja za moimi plecami rozwinęła :P O podatku liniowym wypowiadać się już nie będę, bo wiedzą na ten temat podzielił się już pan Józef. Cieszę się, bo ja nie zdołałbym tego lepiej wyjaśnić :) Co do posługiwania się terminem "niedojrzałości politycznej"... Ja napisałem że dotyczy to również polityków, nie mówię tylko o obywatelach. Ale. Politycy wbrew pozorom jacy są, tacy są, ale wbrew pozorom się trochę starają. A ci obywatele, którzy ignorują wybory, już kompletnie się nie starają. Dobrze też w sumie powiedział ledwo głupi: [quote]Jeśli rozsądny człowiek to taki człowiek, który przejawia oburzenie i zarzuca pustosłowie politykom w sytuacji, w której nie rozumie okoliczności konkretnych decyzji; jeśli jego pole widzenia jest tak zawężone, że ogranicza się wyłącznie do własnych roszczeń kapryśnego obywatela, a nie ma względu na towarzyszące każdym kluczowym decyzjom perturbacje, także międzynarodowe, to ja takiego obywatela, nam Polakom, gratuluję. nie przyłączam się do pointy, ale ogólnie to zdanie ma w sobie dużo prawdy. Powiedział również: [quote]Demokracja daję Ci prawo wyboru licząc na Twój wysiłek dokonania oceny konkretnego przedstawiciela - najlepszego w Twoim przekonaniu; przedstawiciela który w możliwie najbardziej dogodny sposób będzie reprezentował Twoje stanowisko. Właśnie, mamy prawo. Prawo w sensie formalnym. Nikt nie zamierza nikogo zawlec na siłę do urny, to nie jest obowiązek czy nakaz, bo nie na tym demokracja polega. Z niewypełnieniem tego nie wiążą się sankcje prawne jak np. w Belgii (a w sumie szkoda...). Ale pomyślmy, czy to jednak nie jest obowiązek, nie prawny, ale mimo wszystko moralny? I czy naprawdę to wszystko tak mało nas obchodzi by to ignorować, nie idąc na wybory? Ta wypowiedź pokazuje wyraźne, że nie wszyscy pojmują sens istnienia Konstytucji i prawa ogólnie. [tak na marginesie: Przydałoby się wprowadzić do szkół przedmiot objaśniający podstawowe kwestie prawne... tak przykładowo 'Wychowanie Do Życia W Państwie Prawa' :)] A teraz... Szanowny panie kolego Józefie, cieszę się, że interesujesz się polityką i prawem tworzonym przez władzę ustawodawczą. Niestety polityka polska nie należy do najlepszych. Co do partii to jest prawdą to, co pan mówi. Ale co do uchwalania tego, co się chce, to po prostu zależy to od sytuacji i naprawdę, trzeba by być tym politykiem by zrozumieć, czemu jest tak, a nie inaczej. Odnośnie referendów - oczywiście, na referendum powinno się zawsze koniecznie iść, tu frekwencja jest niezwykle istotna. Niestety system referendów jest w Polsce (i właściwie też na świecie, bo nie odbiegamy specjalnie od norm) niedoskonały. Z drugiej strony przeprowadzenie referendum jest niezwykle kosztownym zabiegiem. Dlatego nie liczmy na doskonałą demokrację, bo do tego trzeba by się podzielić na niezależne komuny po max 1000 obywateli... -
Iść czy nie iśc - pytanie dnia
Przemysł Ś-wiersz-cz odpowiedział(a) na Waldemar Talar utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Obawiam się, że takie przypadki się nie zdarzają, wbrew pozorom politycy nie są tylko idiotami myślącymi tylko o pensji... Poza tym właśnie - jeśli nie wiesz nic o kandydatach (a na to zdaje się wskazywać twoja wypowiedź), to może faktycznie lepiej byś został w domu. Bo oddanie głosu na byle kogo jest jednak dużo gorsze od niepójścia na wybory. ...Ale to pokazuje, jak bardzo nasze społeczeństwo jest niedojrzałe politycznie. Nie dość, że niektórzy politycy, to jeszcze zwykli obywatele. -
Iść czy nie iśc - pytanie dnia
Przemysł Ś-wiersz-cz odpowiedział(a) na Waldemar Talar utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
[quote]Jeżeli nie podoba nam się coś - pokazujemy politykom "żółtą kartkę" (nawiązując do niegłupiego hasła Prawa i Sprawiedliwości). I żeby było jasne, nie pokazujemy "kartki" nie idąc na wybory... -
Iść czy nie iśc - pytanie dnia
Przemysł Ś-wiersz-cz odpowiedział(a) na Waldemar Talar utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Wreszcie ktoś rozsądny. Recepta jest taka: nie idę, a narzekał i tak będę. Nie pojmuje tego co napisał Patryk - ale to co napisał Amerrozzo to faktycznie prawdziwe oblicze naszego narodu . No cóż, niestety w tych wyborach cała Europa zawiodła, jeśli wierzyć dotychczasowym informacjom. Ale ignoranci najwyraźniej mają w części takie mniemanie o demokracji, jak Amerrozzo. 'Demos' i 'kratos', 'res' i 'publica' - nie bez powodu te słowa określają najpopularniejszą formę ustrojową na świecie. Władza ludu i rzecz publiczna... wyraźnie mówią nam, że to my decydujemy. W ramach "umowy" dajemy władzę organom państwowym (tzw. demokracja pośrednia; art.4 ust.2, art.104 ust.1 oraz art.108 obecnej Konstytucji), ale to my jesteśmy "zwierzchnikami". Jeżeli nie podoba nam się coś - pokazujemy politykom "żółtą kartkę" (nawiązując do niegłupiego hasła Prawa i Sprawiedliwości). Ale kto by mnie tam słuchał... -
Iść czy nie iśc - pytanie dnia
Przemysł Ś-wiersz-cz odpowiedział(a) na Waldemar Talar utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Ja jak zapowiedziałem - oddałem swój głos. I uważam, że powinien być obowiązek uczestniczenia, choć nie zamierzam do tego namawiać, dopóki nie wymieni się "kadry" politycznej w Polsce. Swoją drogą oddając głos korciło mnie, żeby napisać na karcie brzydkie słowo na d :P I osobom niechętnym wyborom polecam to zamiast niepójścia na wybory - lepsza duża frekwencja i połowa głosów nieważnych niż frekwencja znikoma... Najwyżej usłyszymy później, że członkowie komisji strajkują :) -
A ja w swoim domu
Przemysł Ś-wiersz-cz odpowiedział(a) na Waldemar Talar utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Wśród znajomych. Nie tak hucznie jak ważne osobistości, ale zawsze :) -
Czy kwiat narodu idzie na wybory?
Przemysł Ś-wiersz-cz odpowiedział(a) na asher utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Kwiat Narodu niestety więdnie, nadmiernie podlewany przez polityków - obiecywanymi "słodkościami" oraz (wyjątkowo często w tych wyborach) twardą, podwórkową ofensywą słowną. Ale resztkami sił zagłosuje... -
Upadek Teb
Przemysł Ś-wiersz-cz odpowiedział(a) na Przemysł Ś-wiersz-cz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Umierają Teby – wokół krzyk i pożoga Krwią braci zbroczone już bram Miasta siedem I ulicami niegdyś tętniącymi życiem Krew rodaków spływa Z krwią wrogów zmieszana Zło jak zaraza wkradło się w te Stare mury przeklęte. To na Kadmei mszczą się dumni Epigoni By wyniszczyć ród wielkich Dawniej synów Smoka. W końcu walki umilkły Mrok i Cisza panują w dawnym mieście Edypa Nic nie rzeknie Antygona Nie zapłacze Ismena Kreon sędziwy nie osądzi nikogo… Zrodzeni z kłów smoczych O pomstę nie poproszą. -
Uwaga! Zapisy na Noc Poezji!
Przemysł Ś-wiersz-cz odpowiedział(a) na M._Krzywak utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
To, że wolno to ja oczywiście wiem :) Moje pytanie wynikało z przeświadczenia życiowego... że to iż można nie znaczy wcale jeszcze że wypada. :) Poza tym wstęp to nie to samo co występ. W każdym razie cieszę się, że będę mógł w tak zacnym gronie wystąpić. -
Uwaga! Zapisy na Noc Poezji!
Przemysł Ś-wiersz-cz odpowiedział(a) na M._Krzywak utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Właśnie dlatego że sięga wyższych półek pytałem się, czy te z podłogi też uznajecie :P A bardzo chętnie napisałbym na priva, jednakże forum cenzuruje moją wiadomość, uparcie twierdząc, że jest w niej ciąg 'http: //', pomimo że takiego nie ma... Próbowałem na wszystkie możliwe sposoby przekazać treść, mimo to wciąż jestem na cenzurowanym. P.S. A ostrzegali mnie, że jak nie będę ostrożnie wypowiadał się na tematy polityczne, to mnie w końcu ocenzurują... :) -
Uwaga! Zapisy na Noc Poezji!
Przemysł Ś-wiersz-cz odpowiedział(a) na M._Krzywak utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
A nieporadnych nowicjuszy-wierszokletów też przyjmujecie? Bo termin mi póki co pasuje (choć przez ten czas nie wiem czy nic się nie zmieni), a nie powiem że byłbym zainteresowany... Choć trochę boję się występować w tak znamienitym gronie :) Przydałby się wtedy mentor, żeby mnie ocenił, czy jestem godzien wystawić któreś ze swoich tekstów... -
Ja pozwolę zacytować fragment jednego z kabaretowych skeczów: "- Pali pan? - Jak mam to palę." :) Jak wejdę to wejdę, ale z reguły wchodzę często, codziennie lub co drugi dzień, po dwa, trzy razy w tym jednym dniu.
-
Słowa
Przemysł Ś-wiersz-cz odpowiedział(a) na Otori Mononoke utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Widzę że zastosowałaś powtórzenia... trochę mi to nie pasuje, ale ze względu na istotną rolę jaką pełnią w wierszu nie zamierzam proponować żadnych zmian. Wiersz się ogólnie podoba, nie jest zły.