Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Przemysł Ś-wiersz-cz

Użytkownicy
  • Postów

    213
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Przemysł Ś-wiersz-cz

  1. Drogi Rumianku :) Cieszę się, że go przeczytałaś, nawet jeśli jego przekaz nie jest bliski jego sercu. Ja mam poczucie, że twarda prawda lepsza od aksamitnych kłamstw. A org zdecydowanie przeżywa kryzys i natłok internetowych poetów (a czasem słowo to trzeba wziąć w cudzysłów) - nawet kiedy ja zacząłem pisać na forum, nie było jeszcze tylu wierszy umieszczanych dziennie jak teraz.
  2. Tak, wiersz ten zdecydowanie potwierdził moją tezę - że użytkownicy forum, a na pewno tego działu, ignorują obcojęzyczne tytuły. Szkoda, ponieważ nie musi to oznaczać, że wiersz jest obcojęzyczny, albo niewarty przeczytania. Eh, szkoda gadać, a co gorsze - szkoda publikować.
  3. Za polską demokrację Nawet jeśli zakrawa o rządy idiotów. Za katolicką wiarę Choć bliżej jej dziś do dewiacji Niż niebiańskich wzlotów. Za społeczne wartości i ideały O znaczeniu niewiele większym od mitu. Wreszcie za mnie samego Gdyż jestem częścią świata, który nas otacza – Częścią jednego wielkiego kitu.
  4. Dziękuję za ten pokrzepiający komentarz... :) No cóż, szkoda że na warsztacie (zresztą w innych działach również) wiersz potrafi być zupełnie pomijany, co wychodzi na jaw dzięki wspaniałemu urządzeniu jakim jest licznik wyświetleń - ale to temat raczej na część dyskusyjną... Dlatego kończę ten gorzki wywód - bez cukru. Co też jest ciekawą grą mściwego Losu. Pozostaje mi tylko mieć nadzieję, że rekompensatę znajdę w dzisiejszym losowaniu Dużego Lotka. ;P
  5. Patrząc na sytuację tego wiersza mogę wyciągnąć dwa wnioski: - obcojęzyczny tytuł nie wzbudza zainteresowania, stąd mała liczba podglądów - brak uwag warsztatowych, czyli wiersz nie wymaga dopracowywania... ale czy na pewno?
  6. Błądząc po niebieskich Nieba połaciach Erebu gardziel odwiedzając nieraz Zerkając czasem tylko na zieloną polanę i zrywając z sadu słodki owoc Jabłoni Coraz częściej sądzę, że jawy już nie ma Ukryta za szarą i mętną mgłą codziennej nudy Krzyk Poezji rozdziera ten płaszcz pospolitości Rozglądam się lecz wszyscy przechodzą obojętnie Udając że to nigdy się nie wydarzyło. 29 Septiembre, 2009 Año [Sin azucar, czyli po hiszpańsku - bez cukru...]
  7. Specjalnie wykorzystałem parafrazę "Na początku było Słowo" :) [quote=]"Przystanek" to akurat zespół, który powinien zostać, że tak powiem odkryty, co przy zawziętości (czy może głuchocie) miejskich władz kulturalnych może potrwać. W każdym razie należy życzyć im wszystkiego najlepszego. A wiersz - przyjemny, chociaż tam bardziej ten Grechuta mi wpada w uchą ("usta milczą, dusza śpiewa" - toż to prawie analogia :) Pozdrawiam. Liczę, że w końcu zostaną odkryci... O analogii do Grechuty nie pomyślałem :) Ale cieszę się, że ją dostrzegłeś. Dziękuję wszystkim za komentarze. :D
  8. Określenie - opis, określenie - opis. Dobrze wykorzystany schemat, ciekawa tematyka. :) Pozdrawiam filozoficznie :)
  9. Refleksje nad małpą zwaną człowiekiem... Wątek religijny, nawiązanie do Genesis. Korona stworzenia - ładnie użyty epitet, podobnie jak kilka innych. Ogólnie bardzo mi się podoba. Pozdrawiam.
  10. Basiu, nie było okazji niestety, bo wyszedłem tylko na scenę i w sumie pół godziny później wyciekłem, jak to ujął pan Krzywak. Tak na marginesie tylko z nim miałem okazję w ogóle porozmawiać :) Liczę jednak, że pojawię się jeszcze kiedyś i może wtedy będzie lepsza okazja, żeby porozmawiać. :)
  11. Muszę podziękować Przystankowi na żądanie za inspirację - bez nich nie powstałby ten wiersz :-)
  12. Ten wiersz jest najciekawszy z tych wstawionych teraz. Może i znajdą się odpowiedzi na te pytania, kto wie?
  13. Odyseja miłości... ciekawy jest czwarty wers o sztucznych poddanych, no i w sumie końcówka niezła. Ale tak poza tym chyba brakuje czegoś więcej. Pozdrawiam
  14. na początku było słowo a wkrótce i nuty popłynęły w uszach słuchaczy usta umilkły struny drżeć już przestały podniecone wcześniej szorstkimi palcami a w mojej duszy jeszcze pięciolinia - gra
  15. No nie wiem, czy śpią - u mnie byli aż nazbyt wybudzeni ;-P Sądzę, że doradzić nie ma tu czego, plan już masz tak naprawdę, teraz radzę poszukać odpowiednich tekstów poza Sapkowskim.... Osobiście w kwestii fatum polecam "Makbeta", choć nie wiem, na ile to fantastyka... wiedźmy niby są... ;-) chociaż do "Snu nocy letniej" mu daleko...
  16. Byłem pierwszy raz na Nocy Poezji - tu, jak i w ogóle - ale przyznam, że byłem zachwycony :-) Wiersze Jadźki Maliny bardzo mnie zachwyciły. Potem także bardzo ciekawie się zaczęło, choć nie wiem ty tak faktycznie czułem, czy to przez to wino ;-P W każdym razie wróciłem do swojego apartamentu (bo niestety do domu miałem kawałek drogi... Łódź daleko od Krakowa jest ;-)) zadowolony i upity - tak winem, jak i tą literacko-muzyczną atmosferą. Jakieś zdjęcia mam, muszę je jeszcze sprawdzić, ale w razie czego będę mógł je podesłać :-) Na koniec muszę podziękować jeszcze raz za taką wspaniałą atmosferę, szczególnie tą wytworzoną przez Przystanek na czekanie - okazała się dorodną glebą dla owocującego drzewka poezji w mojej głowie, bo w trakcie całego wieczoru zacząłem pisać trzy wiersze :-) (jeden skończony niedługo opublikuję na forum). Pozdrawiam i dziękuję raz jeszcze, Przemysł(aw)
  17. Panie Krzywak... Jeśli coś takiego pojawia się na całym ekranie to nic nie poradzę, bo ja wpisałem ten adres i pojawiła się strona.
  18. Mnie możesz, i tak mam obsrany przez ptaki w tej chwili ^^ Ale chcę się usprawiedliwić, bo dopiero teraz o tym przeczytałem - a bardzo popieram i pochwalam taką inicjatywę :)
  19. www.poezja.org/index.php?akcja=wierszeznanych&kto=Kochanowski&ak=pokaz Twardowskiego wiersze są chronione prawem autorskim, więc tu ich nie znajdziesz, ale może znajdziesz je gdzieś w internecie... w końcu od czego jest Google :P
  20. Dodajesz (i)wybrany wers(/i), tylko że nie w okrągłym, tylko w kwadratowym nawiasie. Zgadzam się że ostatni wers wart jest wyróżnienia. Ja myślę, czy nie możnaby też rozdzielić wersu -> "ostatniej łzy / rozżalonej". Pozdrawiam.
  21. Póki co - chyba najlepszy z czytanych przeze mnie twoich wierszy. Przynajmniej bardzo ciekawy wątek. Pozdrawiam.
  22. Heh! Widzę, że zaczynasz jak ja - czyli o zera. Nie przekreślam tych wierszy, jak każdy i twoje mają coś w sobie. Ale! Polecam powrót do kuźni i modernizację - mechanizację, automatyzację, komputeryzację... a nie, przepraszam, to nie te -acje :P W każdym razie radzę dalej pracować. Pozdrawiam.
  23. Chyba jednak K-Pax ;) Zawsze wierzyłem, że kosmici porywają wybitne jednostki - również te literackie :P Fogg, jak będziesz wracał na promieniu światła, to zabierz mnie ze sobą :D
  24. Ocenia Pani czyjąś poezję po swojemu, nikt pani tego nie broni, każdy może mieć opinię - również krytyczną - na temat twórczości innych. ALE NIE DAJE PANI TO PRAWA DECYDOWANIA, KTO JEST POETĄ A KTO NIE. W ten sposób to i ja mógłbym pani odebrać prawo do nazywania siebie poetką. Nie można decydować, kto jest poetą a kto nie, zwłaszcza w sytuacji, kiedy nie ma definicji, co jest poezją a co nie. Co do interpretacji - ja uważam, że z nic nieznaczących liter powstaje pewien sensowny byt - np. JA.
  25. Pijaku Fantasto (swoją drogą - ciekawy nick ;)) i ty, Arku, Zapewne nie czytaliście poprzedniego wiersza Phileasa Fogga, który raczył w 80 dni okrążyć świat poezji i znaleźć w nim coś spoza kanonu tzw. "klasyki". Vaclav Havel... Tu pozwolę sobie przytoczyć cytat z samego Phileasa:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...