
Beenie M
Użytkownicy-
Postów
1 704 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Beenie M
-
Ewa Kos Miłym wspomnieniom nigdy dość, to one często trzymają przy życiu. Ode mnie też Cmok wielki :) Czarna Perła Podoba mi się Twoje zakończenie, Perełko. Dzięki za wizytę. Pozdrawiam :)
-
dziękuję za miły Sosnowy aromat :))) pozdrówka
-
No cóż, dobre i to (aż to) - wróble, to nie sokoły, przyzwyczajone do okruchów :)
-
A cóż to za święto, że sam Imć Sokołowski w moich niskich progach? Cieszę się z wizyty niezmiernie. Wersja zachowana, a jakże, ale ci ona nie moja, od razu widać. Do mojej ją tylko przytulę :) pozdrawiam serdecznie
-
po każdym deszczu jest słońce tak jak po słońcu ulewa przecież by kwiaty nie kwitły nie rosły by też nam drzewa nie byłoby grzybów w lesie tęczy i wody w jeziorach na wszystko jest jak widzicie i czas i właściwa pora pozdrawiam Czarodziejko :)
-
Alicja Wysocka Nata Kruk Nazwa jak nazwa, chociaż wiem z doświadczenia, że ten urokliwy letni kwiatek, w którym zawsze widzę moją nieżyjącą już od dawna Babcię, różnie nazywają w różnych regionach Polski. Ja też długo nie znałam nazwy, ale potrzeba kupna nasion wymusiła na mnie zaznajomienie się z nazwą handlową. Inna jego nazwa to chyba kosmos. Alu, Natko, naprawdę miło mi Was gościć. :))) Pozdrawiam ciepło
-
dla mnie Twoja wersja lepsza, masz rację, nie zmieniaj; pozdrawiam :)
-
a ja o komentarzu pod nim, wątek trzymam cały czas w garści :) lubię te Twoje przekomarzanki, Szuwarku Nadzwyczajny :)))
-
Egzegeto, nie od dzisiaj wiem, że jesteś bardzo uważnym czytelnikiem i życzliwym komentatorem, nie skąpisz rad, ani dobrych pomysłów, i gdyby takich jak Ty było więcej, byłaby tu prawdziwa kuźnia poezji z wymianą doświadczeń i wiedzy. Podoba mi się Twoja propozycja. Dziękuję za myśli i za wszystko. Pozdrawiam bardzo serdecznie :)
-
Poezja.org - forum otwarte
Beenie M odpowiedział(a) na Bartosz Wojciechowski utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
tak -
a niech sobie dobudowuje hihihi mój komentarz dotyczył Twojego ps. ;) koszy wyplatać nie będę, bo nie umiem
-
wiem, wiem, dobra wpadka ;))) pozdrów Bałtyk :)
-
Odejścia - Okruchy
Beenie M odpowiedział(a) na Nata_Kruk utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Analiza, podsumowanie, rozliczenie - jakby nie czytać, ujęcie szerokie i uniwersalne, które nie jeden czytelnik może odnieść do siebie, albo do kogoś znajomego. Ładnie, Nato, podoba mi się - rytmiczny, sprawne delikatne rymy – przepłynęłam po wersach z przyjemnością. Pozdrawiam -
Messalinie, coś tam pomajstrowałam przy koszach, a czy lepiej będzie, nie wiem. Fajnie, że wpadłeś. Pozdrawiam z Wrocławia :)
-
„lato – odchodzi po cichu”
Beenie M odpowiedział(a) na Jacek_Suchowicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
trochę nam narozrabiało to zmienne kapryśne lato huragany podtopienia należy się bura za to nie było dla mnie łaskawe gdy w kraju urlopowałam ja za nim płakać nie będę już je na straty spisałam dlatego cicho odchodzi bo nie chce słuchać narzekań patrzy zza mgielnej kotary na moment dogodny czeka już mu to kiedyś mówiłam i po raz drugi powtórzę idź sobie ty kapryśniku z jesienią se pobajdurzę Och! zapomniałam, pozdrawiam Autora :) -
Bogdan Zdanowicz Cieszy mnie Twoja wizyta, jak i pozostawiony komentarz. Bardzo istotne jest w nim zdanie dot. wyliczanki, bo nie chciałabym żadnego z wymienionych elementów uśmiercać - naprawdę każdy z nich ma ścisły związek z tą bardzo ważną dla mnie Osobą. Szyk zmienię, wymienione przymiotniki wysyłam do koszalina (zawsze to o dwa mniej), no i jeszcze coś by tu trzeba zrobić z tymi wędzidłami (gorsza sprawa) ;) Książkowy mol Jolu, chyba pierwszy raz u mnie, witam. Fajnie, że się spodobało :) Jacek Suchowicz Tak, Jacku, im człowiek starszy, tym bardziej pielęgnuje miłe wspomnienia. Miło mi niezmiernie gościć stałego bywalca :) Dziękuję, pozdrawiam i zapraszam ponownie :)
-
Egzegeta Nie próbowałam wersów wydłużać, ale chyba trzeba będzie coś z tym zrobić, bo nie tylko Tobie to nie leży. A za dygresję nie przepraszaj, ja bardzo lubię Twoje pisanki. Tali Maciej Masz rację, Maćku, dopiero po Twojej uwadze to zauważyłam, ale nijak nie potrafię się ich pozbyć. Pomyślę nad tym. Fajnie, że zajrzałeś. Fagot Ty pierwszy raz w moich niskich progach, miło mi, tym bardziej, że za, a nie przeciw :) HAYQ Tak to już jest, że z upływem lat stajemy się bardziej uczuciowi, a właściwie bardziej uczucia cenimy. Miłe, gdy ktoś to zauważa. Bartosz Wojciechowski Biorę pod uwagę Twoje/Wasze sugestie, i jak ma to poprawić odbiór, zmieniam. Dzie wuszka Owoce do słoika i zakręcić - na zimę jak znalazł :p A tak na serio, pomyślę co z tymi przymiotnikami zrobić. Cmok zwrotny Marlett Ja też bardzo je lubię, a przede wszystkim przywołują mi zawsze ciepłe wspomnienia. Dziękuję Wam bardzo za wizytę, za komentarze, za miłe słowa, za wszystko. Pozdrawiam serdecznie :)))
-
każdego lata znajduję cię w różowych onętkach w ziemniakach małych jak włoskie orzechy posypanych pachnącym zielonym koperkiem jesteś w soczystych słodkich gruszkach winogronach pnących się po kamiennym murze wiklinowych koszach jakie wyplatał dziadek nie pamiętam tylko koloru twoich oczu babciu wyblakły na fotografii
-
a więc już strategia cała sama się wyklarowała: nastawienie pokojowe, w negocjacje – białogłowe
-
wcale nie bój się Marianno damy radę i z chłopami Heniu, HAYQ i Duilla w mig załatwią ich słowami
-
To nie takie proste Heniu, właśnie mnie bezsilność zmogła, na nic kapelusza cienie, nic czapeczka nie pomogła.
-
Głowa za dnia tak nagrzana, że i wieczór nie pomaga. Co tu dużo będziem gadać - jam poetycka łamaga.
-
Kiedy latem – to od słońca - głowę pustą mam jak beczka, a jak mocniej nią poruszam, wylatuje coś jak sieczka. To dlatego o jesieni rozprawiałam, mój Kolego, mam nadzieję, że mi przejdzie i napiszę coś mądrego.
-
jak coś czasem w głowę wpadnie oczywiście też zawitam a poza tym choćby po to by Cię spotkać w limerykach pośmiać się aż do rozpuku z historyjek wymyślanych ułożonych w zgrabne wersy i od ręki zrymowanych
-
nie zamartwiaj się Marianno jesień niebawem zawita dzień stanie się nieco krótszy zaludni się w limerykach HAYQ, Heniu i Duilla jak przysiądą raz z wieczora będą sypać wierszykami niczym rolnik żytem z wora