szyfonowa wstęga opasała szczyty 
na niebie żółta kula tuli się do chmur 
łąka rozsypała senne zimowity 
do śpiewu się szykuje dziennych ptaków chór 
ugier, żółć i czerwień tańczą już w dolinie 
strumyk im do taktu swą melodię gra 
pospiesz się wędrowcze spektakl się zaczyna 
nie prześpij tej okazji złota jesień trwa