Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

M._Krzywak

Użytkownicy
  • Postów

    11 587
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez M._Krzywak

  1. Oj, Michale Krzywak, tak łatwo mnie nie spławisz :-)))) Nieprecyzyjnie się wyraziłam, zamierzałam napisać: "wypowiedź peela brzmi niedojrzale", a czemu tak sądzę - napisałam wyżej. Uff, ręce coś mi drżą od szpadla i siekiery, ogród i te sprawy, w wirtualu pod tym względem jest jakby lżej :-))). Nie zamierzałam oceniać dojrzałości autora, wręcz przecienie, jeśli tak wyszło - przepraszam. Pozdrawiam kolejny raz :-) Fanaberka. ależ ja nikogo nie mam zamiaru spławiac, szczególnie, iz autor osobiście się cieszy z takiej reakcji - w końcu chodzi właśnie o to :)
  2. Panie Gabrielu - już plus za rezygnacje z poetyki ostatniego wiersza. A tutaj znajduje pewne, powiedzmy niedociągnięcia, vide "niebo płaczące", aczkolwiek na przeciwnym biegunie znajdują sie niezłe fragmenty. I juz jest nieźle. (i jedna literówka "popiółu") Pozdrawiam.
  3. Zgodzę się z p. Jackiem - bo o to chodzi między innymi - żeby jednak nie zamieniac tej zreczywistości na monitor. Szczególnie, że zauważyłem wręcz histerię niejednokrotnie związaną z taką czy inną opinią (tu pisze ogólnie), zatem takie szaleństwo wg mnie jest niezdrowe. Czyli ja bym powiedział, że nie wiersz jest niedojrzały, ale traktuje o niedojrzałości, peel też taki niewinny nie jest. bo tutaj jest centrum - środek - właśnie ta chwila pzred monitorem. Dzięki za uwagę i dyskusje :) Pozdrawiam.
  4. "Piwem nie mlekiem rzeki płyńcie do spragnionych gardeł naszych" tak kiedyś spiewało RPA, a ja sobie nuciłem za nimi :) Ale poważnie - socjalizm i piwo, jedno trochę daleko od drugiego - socjalizm upadł, piwo jest. Oczywiście zostaje pytanie, kto wariuje i jak po tym browarze, chociaz ja ostatnio bez mam szaleństwa. No, powiem tak - średnio... Pozdrawiam.
  5. Stanisławo - no nie aż tak :) Sanestis - a pójdziemy, nie ma co Fanaberko - w pewnym sensie tak, ale już wiersz popełniony, a czasem wydaje się, że brakuje dystansu do pewnych rzeczy, a tego zdecydowanie potrzeba. p. Jacku - nie przestaną... Dzięki wszystkim i pozdrawiam.
  6. Panie Sylwku - cała triada używek poetyckich, no, nie tylko... A ogólne wrażenia - 1 strofa coś mi siada, za dużo chyba okolic nosa na raz, ale 2 i 3 wciąga, i zakończone niezłą puentą. Zatem wychodzi na plus. Pozdrawiam.
  7. Olesiu - dzięki (wiem, 5, 36 litra) Stefan - do sierpnia, do sierpnia zatem :)
  8. Świetna to będzie kariera, ale jednak nie debiutowałbym czymś takim...
  9. Panie, Panowie plus jest taki, że się więcej nauczyłem o Kancie, niż na wykładach ( bo wstyd się przyznac, ale żadnego dzieła nie doczytałem do końca, wysiadałem). Zatem podziwiam zaangażowanie i dzięki - to jest dyskusja !
  10. Hm, pierwsza strofa dośc opisowa, plus jedno niezbyt udane porównanie: " martwo - żywych splotów". treśc - no sam osobiście mieszkałem w bloku i aż tak czarno nie było, a czasem wręcz przeciwnie. Chociaz pozostaje pytanie o pewne skupisko - jako anonimowośc, zresztą widze tutaj pewne odniesienie do futuryzmu - sam obraz wieżowca jest przygnębiający. I to się udało. Zatem wychodzi na plus. Pozdrawiam.
  11. Będzie jatka :) Ale i tak damy rade... Dzięki i pozdrowienia dla całego Lasu (i okolic)
  12. Bez tytułu i bez sensu... Nie. Pozdrawiam.
  13. Ja napisze tak - nie jest to może dzieło arcy, szczególnie przez to wrażenie "ja" i cała reszta świata, ale widac, że coś będzie jeszcze. Co bym radził - bardziej uniwersalnie podchodzic do takich kwestii, ten "Bóg" to ostatnio wręcz stał się modny, a nawet nie wiem za bardzo, o co chodzi z tym kalendarzykiem. ale nie jestem na nie. pozdrawiam.
  14. Smok - ty już wiesz co... Espeno - początek, pierwszy wers powinien przypominac brzmieniowo pewną sentencje łacińską, taki pomysl miałem, hehehe Ewo - masz racjebo miał byc inny wiersz, ale coś stąd mnie wręcz natchnęło Kamilo - no dzięki :) Pozdrawiam.
  15. a tak mnie coś na stare lata skusiło na bycie wilkołakiem, hehehehe ale dzięki - w pewnym sensie spodziewam sie różnych opini, no, jest to wiersz zaczepny, a i w pewnym sensie moje zdanie co do pewnych rzeczy... Dzięki i pozdrawiam.
  16. Papier o papier, nóż o nóż taka koncepcja wszyscy inni są zbędni zostaw przeminiemy jak każdy paproch i tyle z tego co zdążymy zahaczyć po drodze, czy którą obyczaj nakazuje kłamać i z mównic bzdury spadają na mojego skręta… czasem przypominacie sobie o istnieniu znowu o krwi i krwi tej samej co sprzedać pragniecie marzyciele z pustych mieszkań wlepieni w szyby oglądający zewnętrzne objawy wiosny w krzakach was nawet jarają psy, czy przechodzące nastolatki najlepiej przecież zostać wirtualnym kochankiem wypisując koślawe wierszyczki o sercu obiecajcie tylko jedno… że przestaniecie mi wmawiać, co dobre jest, a co złe.
  17. Zdecydowanie na nie - jakieś takie szaleństwo... Pozdrawiam.
  18. pan, panie, potrafi wyjśc obronną ręką. Na dobrą sprawę nic nowego, ale jest jakaś lekkośc w tym utworze, zarys zadumy, czy nawet nostalgii. Bo czy w tym fragmencie dotykaj ziemi zielonym warkoczem i mnie srebrzystym kiedy biało nie chodzi o przemijanie ? Sprawia wrażenie. Pozdrawiam.
  19. No tak, ale przyznac sie trzeba, zresztą takie mam szczęście do pana, że to już drugie takie zdarzenie. Następnym razem obiecuje maksimum skupienia przy odczycie...
  20. No, taka pocieszanka... Nic tu po mnie... Pozdrawiam.
  21. Robez to boss, a w pysk ma dostac na koniec ? Hehehehehehehhe. dobre, dobre... Pozdrawiam.
  22. No, pani Julio - oby tak dalej... Kolejny dowód, że jednak mozna napisac o związku, hm, kobiety i mężczyzny nie ocierając się o banał, chociaż zakradł się (niestety) kwiatek mowy mlodzieżowej: "bosko ci w rozpuszczonych włosach" - paskudne... Pozdrawiam.
  23. Sceptic zapewne ufa, że wielu przeczytało Kanta, hehehehhehe Ale kto czytał, czy ma słowniczek filozofii - warto przedrzec się przez tą trudną treśc, naprawdę. Pozdrawiam.
  24. A ja czytam już 8 raz ten utwór i sie powoli przekonuje do niego. Może faktycznie głupio wypaliłem ???
×
×
  • Dodaj nową pozycję...