Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

M._Krzywak

Użytkownicy
  • Postów

    11 587
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez M._Krzywak

  1. Kolejny żart w pańskim wykonaniu - tym razem wyborniejszy, bo jeszcze kto pomyśli, że to na poważnie, a tutaj taki gniotowaty knot...
  2. Tak, ten zakrętas z cegłami w sam raz. Niech ten ruch będzie ruchem - od tego wyczucie artystyczne - przynajmniej ten rym ma swoje wytłumaczenie. Jeszcze tak myślę, czy dla zaostrzenia sytuacji zamiast "wtuleni" nie dać "wbici" - tracimy wtedy to rytmiczne "u", ale trudno - mamy za to efekt mocniejszy. I zobacz - ciało to przecież skóra, nie wiem, czy to logiczne jest oddzielanie ciała od skóry! Oj, rozdarły mi się szkraby domowe, nic z popisania...
  3. Witam Zostawię kilka luźnych uwag, z ewentualną dyskusją w tle :) Otóż, czytając Twoje utwory zawsze we mnie uderza taka "nierówność" - gdzie błysk genialności (wersów oczywiście) miesza się z "pretensjonalną manierą" (tak to roboczo nazwę na razie). Tutaj w strofie 1 mnie osobiście męczy to nastawienie na 1 osobę l. poj. - mamy 3 wersy "ja, ja, ja" z użyciem dość apokaliptycznych metafor typu: "gwałcisz mrok". Te mocne uderzenia nie zawsze sprawdzają się w odczycie, bardziej wolę takie paradoksy jak w 1 wersie strofy 2 (ale weźmy też pod uwagę subiektywny gust odbiorcy), czy degradacja symbolu "jasnego" w wersach kolejnych ("błysk" można interpretować różnie - jako zdarzenie gwałtowne, wybuch, ale też jako pojawienie się osoby wyższego rzędu, np. Boga, co dla mnie jest bliższe w kontekście strofy pierwszej). I właśnie ta część wiersza - od strofy 2 w dół jest dla mnie dobra - zarówno w zapisie, jak i w sensie - o ile dobrze zrozumiałem, mamy tutaj scementowany ruch (o, oksymoron), ruch w cegłach, jakiś paraliż jednostki - i za to plus. Sytuacja liryczna nie jest równa - jeżeli miałbym coś poradzić, to uważałbym na takie bijące prosto w twarz wersy typu - "pochowałem swoje marzenia", to jest głośno bijące echo zapisów - o. pierwszy lepszy przykład z jakiejś strony sportowej: "meczach (0:0 w Skopje i 1:1 w Katowicach) pochował swoje marzenia pucharowe" i do tego zastrzeżenia mam mieć prawo. Tym niemniej - na plus.
  4. Mamy kryzys - ale jakby łapać tych brudasów co ich psy srają gdzie popadnie, to mielibyśmy pełny budżet. I nagle opiekunowie zaczną zbierać dówna po swoich pupilach, (albo się ich pozbywać, co przy znajomości moich rodaków będzie bardziej stosowane) automatycznie będzie czysto - i mamy dwa w jednym - pieniądze i porządek. Tyle co do polityki krajowej :)
  5. To jest moralnie obrzydliwe co ten tandem zrobił - ale ten wątek warto gdzieś skopiować ku przestrodze i na przyszłość. I jak tutaj nie mieszać krytyki z oceną wiersza i autora? Może admin mi wybaczy - jemu nie powinien. usunęłam wpis po obrazie mojego komentarza Tak, a towarzysz emilian od razu to wykorzystał wmawiając we mnie kłamstwo (i to "ewidentne") - to nie był przypadek. Zresztą ja też jestem stroną obrażoną - pomówieniami to raz, dwa - manipulacją z waszej strony.
  6. Żenada - oszustwo, manipulacja - gdzie wpis Fly? I tacy ludzie jak ty piszą o Papieżu... Jak wam nie wstyd? Hipokryzja, matactwo, obłuda. I przez to cierpi Kościół (bo nie ja), bo tacy ludzie jak wy Go niszczą. Brzydzę się wami. Coś w tym jest To jest moralnie obrzydliwe co ten tandem zrobił - ale ten wątek warto gdzieś skopiować ku przestrodze i na przyszłość. I jak tutaj nie mieszać krytyki z oceną wiersza i autora? Może admin mi wybaczy - jemu nie powinien.
  7. O nie, napisałem "wy" do dwóch tekstów pod sobą ("wy" - czyli ty i twoja druga połowa na "F" namiętnie broniąca tych wypocin). Ale czerwoni towarzysze podobnie odczytywali - błędnie. Żal mi czasu aby komentować ewidentne kłamstwa. Wystarczy spojrzeć na pierwszy komentarz. Żenada - oszustwo, manipulacja - gdzie wpis Fly? I tacy ludzie jak ty piszą o Papieżu... Jak wam nie wstyd? Hipokryzja, matactwo, obłuda. I przez to cierpi Kościół (bo nie ja), bo tacy ludzie jak wy Go niszczą. Brzydzę się waszymi metodami.
  8. 'Wy" to liczba mnoga, chłopcze. I nie wciskaj mi tu takich bredni, bo żal czytać. Jako pierwszy wstawiłeś komentarz i do mojej osoby użyłeś zwrotu "wy". To jest jednoznaczne, towarzyszu. Tez cię kocham, O nie, napisałem "wy" do dwóch tekstów pod sobą ("wy" - czyli ty i twoja druga połowa na "F" namiętnie broniąca tych wypocin). Ale czerwoni towarzysze podobnie odczytywali - błędnie.
  9. I drugie też. Plus kompot. I tutaj widzę sens poezji - przez konsumpcje dóbr rzeczywistych :)))
  10. no masz, masz, ale i ja mam, bo wiedziałam, że wiesz, ze ja będę wiedziała, ze powiesz ;D Zanim Ty to zaczęłaś przeczuwać, ja już byłem pewny. Jeden zero!
  11. Nie nie - ta ich moralność działa tak - tak oni kpią i wyzywają, to jest to dobre, jak ktoś inny, to jest to czyste zło.
  12. No, a oni starają się je mieć :))
  13. Fly Elika - po tym, że autor nie rozumie co się do niego pisze, a potem bezczelnie wciska mi jakąś esbecje, której nienawidzę bardziej nawet od takiego grafomaństwa jak te wasze wypociny tutaj ("wasze", liczna mnoga, zanim emilian pozwie mnie o znajomość z gomułką), bo te twoje wypowiedzi Fly też są beznadziejne - mdłe i kupowate. I to jest najgorsze na tym forum - pseudonicki z kiepskimi wierszami silą się na obronę czegoś, co do obronienia nie jest. Macie jaja, to dawajcie prawdziwe nazwiska.
  14. dzie wuszka - a ja wiedziałem, że Ty wiedzieć będziesz. Mam ten zmysł, nie?
  15. Ostatni raz na "wy" to mi mówił pewien SB-ek w 81-wszym roku. W tym samym roku MO zabiło mi ojca. Takie masz ciągoty a może sentymenty? Wybacz ,ale mam alergię na pewne rzeczy. 'Wy" to liczba mnoga, chłopcze. I nie wciskaj mi tu takich bredni, bo żal czytać.
  16. A przecież ja nie powiedziałem, że nie powiem :)
  17. Magnetowit R.- a ja w ten dzień (12 stycznia) byłem na koncercie właśnie ID, Krwawego Okresu i chyba The Pampers na miasteczku studenckim. I pamiętam, jaki był potem szok po tym Waszym koncercie. Chociaż ja troszeczkę byłem wtedy za młody na jakieś poważniejsze akcje (16 lat), ale legenda została. Płyta "Walczmy o swoje prawa" na naszym gruncie stała się, jakby to powiedzieć - najważniejszym wydarzeniem (chyba tak tylko "Włochaty" został przyjęty, ale ja nie przepadam za tokiem ich myślenia.) i była traktowana jako rzecz święta. A potem rzeczywiście mi się to jakoś rozmyło, ostatniego irokeza miałem w 1999 r. :)
  18. No nawet nie mów - to ta akcja w Koronie - kop z glana :) No, jakby nie patrzeć -smar SW - legenda - mam nawet demo Smarów - "Wszyscy jebnięci nasi są", oczywiście "fale" i teoretycznie wszystko, co wyszło oficjalnie. Na razie jestem w szoku, za duże wrażenie jak dla mnie - to już nie lokalne przygrywajki. Za to miałem swego czasu okazje minąć się z Budzńskim, Litzą Gawlińskim, Kukizem i basistą z WC. Ale Smar to Smar -potęga.
  19. O, Popłoch znam, mam. To teraz proszę podać nazwę Waszego zespołu i już jesteśmy w domu :) (Z Terapią kojarzy mi się jeden zespół - nie pamiętam nazwy - ale mieli świetną piosenkę - "jestem banitą wyjętym spod prawa - łaski..."
  20. O, z Krk to jeszcze przecież Asashi For Likos, Prometeusz, Jezus Maria (gdzie minimum jedną osobę znałem) i genialny Genezyp Kapen, Krwawy Okres, Id, Inkiwizycja... W wymienionych Zenona Regana tylko nie znam - za to było jeszcze coś takiego jak "Szelest spadających papierków"
  21. paper_doll - a ja lubię takie zagadki, mimo, że i Hanksa nie znoszę i "Kodu" nie zmęczyłem i książek nie czytałem. Może to taka pora była, że wciągało :) A z horrorów ostatnio to same kiszki - właśnie "Udręczeni", "Horsemen" też nieciekawy - wszystko to na jednym motywie oparte - i nudne. No i "Piątek XIII" - porażka na całej linii. Bardzo fajny jest "Eden Lake" za to.
  22. Całkiem możliwe - a zna pan Poezja Kanałów (moi znajomi, nawet na ich kasecie mam dedykowany kawałek :), Kawaleria Don Kichota (podobnie), Ashlar, Wybite Zęby prymusa, Terapia Ewolucyjna, Babka Rogożka - to gdzieś się kręciłem w tych rejonach (no i jeszcze młoda Kastracja, razem byliśmy w Jarocinie). A takie perełki jak Rolka Papy, Pipineska, Pojara ok, Złota Kielnia, A może Kwiatki Wyrosną, Czterech Kopniętych i Fred, Szambo, Zwłoki, Padlina Szarika, But oj, Etiopskie Obżartuchy, Trepanacja Czaszki itd, itd... ? Można by wymieniać i wymieniać...
  23. Widziałem - fajne :)) W tym tygodniu polecam: "Ultima Parada 174" - mocna obyczajówka o Rio de Janeiro, "Drzewo cytrynowe" "Królik na księżycu" "Anioły i Demony" - pop filmowy, ale wciąga "Trzy Królestwa" - strasznie barwny film
  24. myślę, że wszystkie działają w różnych proporcjach, pojawach i różnych odmianach, ponadto zmieniają się w czasie, przebudowują swoją strukturę, to dlatego chyba odpowiedź jest trudna, bo to zmienne jak cholera, a zatem trudne do złapania, chyba, zęby opisać mechanizm, wtedy podstawiałoby się jeno zmieniające się wartości parametrów :) zatem, czy pytanie jest absurdalne? nie sądzę, Migdale. Powiem Ci szczerze, ze za każdfym razem kiedy sie pojawia, sama w sobie szukam na nie odpowiedzi. i przyznam się dość wstydliwie, ze nie zawsze moje własne wewnętrzne odpowiadanie szlachetnie mnie zadowala, czasem przed samą sobą zawstydza, choć staram się przechodzić nad tym jak nad ludzkim, nad ludzkim... żeby nie pozostawić tego w zawieszeniu uczynię zwierzę, ze choćby taka chęć aprobaty - czasem aż we mnie kwiczy :] szeptraszam, że tak późno odpowiadam, ale spałam i spałam i spałam :)) a ja lubię ten klimat schodzenia się ludzi, potem wspólnej biesiady, różnych figli, jakoś nie lubię się izolować z tymi wierszyskami w czterech ścianach. Ale żebym myślał o jakiś tam ambicjach - raczej nie wierzę w takie rzeczy, chociaż pewnie jakaś część duszy podpowiada - ale byłoby fajnie żyć sobie z tego. Praca która jest zarazem hobby to ideał, nie ma nic gorszego jak nudna, nieatrakcyjna praca. Wiadomo - dochodzi też chęć zaskoczenia odbiorcy - często pisze się tekst specjalnie dla kogoś, często pokazuje się jakieś rzeczy, odpowiada na inne. Tutaj jest wszystko - dlatego nazwałem takie rozróżnienia za "absurdalne" i dalej utrzymuje to stanowisko.
  25. O, mam Aurorę - Niet, Niet Soviet i No Smoking (wydała im płytkę "Fala" bodajże) Brak - to szczególnie kawałek "Złoto" (zresztą wpadło mi w łapy 2 cd o nazwie document - polecam to, mam jeszcze z tej serii 2 płyty "Kolaborantów" i "Acapulco") Z naszej polskiej klasyki warto jeszcze wspomnieć "Nocne Szczury", "Hienę" (pre KSU) i setki (jak nie tysiące innych zespołów). Kiedyś w Ustrzykach słyszałem "Sekcje U" - bardzo dobry zespół, ale do tej pory nie mam ani jednego nagrania. Fajnie kombinowali "Mengele" - tak sobie przypomniałem :) W tym momencie punk rock zupełnie mi nie odpowiada (są pewne wyjątki) - stał się zbyt licealny, zbyt płaczliwy, brakuje mu tej chropowatości (i pewnie tego okresu - ten nurt jak ulał pasował do szarej epoki komunizmu). Punk zachodni (a szczególnie pochodzący ze Stanów) jest miałki i zdecydowanie go nie zbieram. Mam za to trochę rosyjskiej nuty i oczywiście podstawowe rzeczy z kraju mgieł - kolebki tego całego zamieszania. Dalej podoba mi się KSU www.youtube.com/watch?v=Cw1TSfejtPI&feature=related www.youtube.com/watch?v=kyX0UXgHDFk całkowicie odpadł Kazik.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...