Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

M._Krzywak

Użytkownicy
  • Postów

    11 587
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez M._Krzywak

  1. No najprzykrzejszą informacją będzie to, że nie odejdę z poezji org, nie biorę też na siebie żadnej inicjatywy pod względem ważności kogokolwiek na tym forum. Po prostu komuś bardzo, ale to bardzo zaczęła przeszkadzać nasza wspólna zabawa, jednak mam nadzieję, że dorobek osób występujących u nas mówi sam za siebie - to tak w kwestii "bandy grafomanów i klakierów". Ja i tak mam ogromny szacunek do Patrycji i Izy - po prostu stało się jak stało, zresztą za to można podziękować właśnie igorii/kasiballou, ponieważ głównie to ona przyczyniła się do tej niesmacznej sytuacji. A co do nicków, to jeżeli w ciągu kilku dni pojawiają się bliżej niezidentyfikowane postacie, lżące takim samym językiem jak wyżej wymieniona, to trudno, żebym się jeszcze im tłumaczył. I tyle tego - w sumie te posty mówią same za siebie, kto tutaj jest kto.
  2. Teraz powiem całą prawdę o Hannibalu Lecterze. Wszystko jest już zapisane na dwóch komputerach i puszczone w Internet. Nawet koń trojański nie pomoże. Hannibal Lecter przeżył piekło wojny, w czasie której został sierotą. Wydarzenia te sprawiły, że stał się zamknięty na świat, przez pewien czas był niemową. Z początku wydawałoby się, że jego system wartości oparty jest na pojęciu dobra (sprawiedliwości) i zła (wykorzystywaniu i poniżaniu słabszych, niesprawiedliwości). Jednak poprzez pragnienie zemsty Hannibal przeistacza się w bestię, której celem jest eliminacja ze społeczeństwa ludzi, którzy nie zasługują na to, by żyć. Pustka, która została w nim po zakończeniu wojny (i tragicznej śmierci ukochanej siostry) sprawiła, że stoi po drugiej stronie maski. Jes sierotą wojenną o potwornej samokontroli, co pozwola mu bez problemów oszukiwać wykrywacze kłamstw podczas badania. Wreszcie to z siebie wyrzuciłam, ale nadal nie wiem czy zasnę. Lecter jest zawsze tak blisko. Boję się !!! :0 No, ale Batman Go pokona. :) Do zobaczenia w Chorzowie.
  3. No właśnie, o czym? Perełka. Pozdrawiam.
  4. Ech, jednym to dobrze, ich gonią poetki, ja trafiam na ... :) Bardzo fajny wiersz. Pozdrawiam.
  5. A zresztą odpowiem na to wiadro pomyj - kimkolwiek ta osoba jest, jej kunszt kłamstwa, oszustwa doprowadził do czegoś takiego. Ta osoba, która usilnie działa, by rozbić moją skromną osobę, teoretycznie w tym momencie nadaje się do sądu i jak tylko wróci żona, zastanowię się, czy nie złożyć doniesienia. Bo w tym poście został naruszony zdrowy rozsądek i chętnie spotkam się z tą kobietą na sali sądowej. To na razie tyle, ten post kopiuje i będzie służył jako ewentualny dowód. Publiczne znieważenie to będzie z art 212 kodeksu karnego i osoba, która to zrobiła może dostać grzywnę albo 1 rok ograniczenia / pozbawienia wolności. Sprawę wnosi się prywatnym aktem oskarżenia do sądu.
  6. kasiaballou - a ty przypadkiem nie masz bana? Bez honoru i z podwójnym nickiem - a sio!
  7. Anna B. - no bardzo mi się to podoba, że po raz enty wszystko spada na moją głowę. Tylko, że zawsze jest problem w tym, że akurat nikt nie jest otwarty na dialog, a wszystko załatwia się poprzez osoby trzecie, a nawet trochę nad sobą się nie pomyśli. Ja tutaj nie używam inwektyw, po prostu wyszło jak wyszło - tylko, że znowu nie ja się muszę tłumaczyć z tego, co zrobiłem. Ja się nawet nie pytam, dlaczego manipuluje Ewą i angello, dlaczego ja i większość tutejszych osób jest uznawana za grafomanów, bo to po prostu nie ma sensu. I w tym momencie tworzy się sytuacja, gdzie nagle winna jest strasznie skrzywdzona i obrażona. I akurat ja, który unikam właśnie takich sytuacji jak ognia mam się tłumaczyć? Z czego? Bo to trudno jest napisać, "no sorry, wyszło jak wyszło", trudno, tylko ogłaszać wielkie upadki i wielkie odejścia? A wpychanie mi 200 pln w gardło to już jest komizm sytuacyjny, którego też nie zamierzam komentować. Ale skoro mamy dyskutować - "Patrycja tłumaczy" - to albo nie czytasz dokładnie, skoro teza Twojej wypowiedzi jest taka - że Patrycja tłumaczy, a ja ją obrzucam inwektywami. Z tego co widzę, to 70% jej "tłumaczenia się" to są właśnie inwektywy w moją stronę. A to, że nie mogła w tym stadzie grafomanów znaleźć jakiejś trzeciej osoby, jest na pewno bardzo dumnym wytłumaczeniem się. Zresztą ta opozycja - "Wasze - nasze" jest bardzo wyraźna i o to też mam żal, a dopisywanie do mojej osoby jakiś ideologii przeradza dyskusje w farsę. Ja nie wiem, kto tym steruje, może trochę się domyślam, ale w tym momencie nie widzę powodów zaprzestania czegokolwiek, bo w imię czego? Że jakiemuś nickowi się to nie podoba? I tutaj akurat nie mam Was na myśli. Ale właśnie charakterystyczne jest to, że kogoś zwyzywać można, a jak ten ktoś odpowie w tym tonie, to jest "be". No nic, ja po raz kolejny pogratulować mogę przekręcania kota ogonem, a nie zauważanie sedna sprawy - że org stać na coś więcej niż reklamowanie masowych imprez literackich, których plakaty wiszą na każdym przystanku. I jeżeli kogoś boli, że poniekąd coś się komuś udało, to niech szuka dalej zdalnego podprogowego sterowania - ja mu tylko mogę życzyć powodzenia. Mam wrażenie, że tutaj strasznie komuś zależy na wielkiej wojnie, którą i tak przegra. A przegra, bo podjudzaniem niczego dobrego się ni zdziała, tyle, że się skłóci kilka osób. No ale trudno, każdy myśli, każdy ma prawo wyboru i każdy posiada wolność wypowiedzi - ja tam się ciąć nie zamierzam. I oczywiście dalej służę pomocą, ja się nawet nie zamierzam obrażać - jak tylko emocje ostygną, jak się wyłoży wszystkie karty, to będzie przynajmniej wiadomo, na czym się stoi. I wreszcie doczekałem się sytuacji, że wiem, do kogo pisze - to jakiś ewenement w ciągu ostatnich kilku dni. I tyle z mojej strony - ja akurat nie będę podawał informacji skąd ta cała akcja z Patrycją wyszła, ale wyszła i w sumie mam wrażenie, że tutaj brakuje odwagi, odpowiedzialności za czyny, a nie pretensje do tego, że wyszło, bo nic tutaj z palca nie zostało wyssane. A jak już doszedłem do tego punktu, to kolejnym faktem jest, że chyba Patrycja nikogo się nie pytała, po prostu ogłosiła to post factum. A teraz bije na alarm, że wydajemy "grafomański tomik". I kto tutaj powinien otrzeźwieć? Oczywiście znowu muszę być tym złym, bo po prostu zapytałem, na co przeznaczyć wspólne pieniądze. Dobra, pal to licho, idę manipulować dalej - tym razem we śnie.
  8. Słuchaj, kobieto, a ona nie słucha... Nie chce mi się waszej ekipie już tłumaczyć, kto tutaj jest kto - miało cię nie być, a ciągle jesteś z niezmiennymi przezwiskami od trzech lat.A fakt jest faktem - i nic go nie zmieni, a najbardziej wciągające jest wasze bagienko nicków, napaści zbiorowych itp - i to jest manipulacja. A co do trollingu - ja nie mam po 5 kont na orgu. I przezywaj sobie na zdrowie - jak ci tylko ulży, to niech ci na zdrowie wyjdzie. W sumie tyle, bo mnie już osobiście obrzydzenie bierze - jak odchodzisz to z honorem, a nie raz na rok z wielkim postem ogłaszającym upadek forum, bo jakże to, bez PATRYCJI, króla poetów? I z tego co wiem, to nagłówek Portu Chorzów jest dalej taki sam, więc nie wiem, co zrozumiała Basia, ale nie tłumacz się już, szkoda twojego cennego czasu.
  9. Anna B.- to ja też nie będę zaciemniał sytuacji i postaram się jasno wyjaśnić, w czym jest rzecz - akurat post powstał w zupełnie innym zamyślę i jak potem pisałem w pewnej rozmowie, na miejscu angello też bym dał na taką inicjatywę i nie tutaj pojawił się problem. Problem pojawił się wtedy, gdy wyszło, że Patrycja w sumie sama sobie zafundowała wieczorek poetycki, co jest takie trochę nie fair play, szczególnie, że zaraz potem zaatakowała Port Chorzów. Ale w tym momencie to już jest naprawdę problem etyki Patrycji i wg mnie angello nie powinien teraz rozrzucać po 200 pln na lewo i prawo. Tylko, że teraz znowu będzie problem natury materialnej, a to jest tylko kwestia podejścia z szacunkiem zarówno do samego siebie, jak i do innych. I gdyby nie zalewy nicków, którzy mając 60 postów najlepiej orientują się w temacie "poezja.org" - wszystko by się dogadało. Ale tutaj potrzeba człowieka, a nie internetowych, zakamuflowanych znawców typu "nocna zmora".
  10. Ale ta sztuka jest niepoważna, nawet jak na niepoważną sztukę...
  11. A czemu akurat Ty miałabyś oddawać 200 zł, bo nie rozumiem? Michał, napisałam: "JEŚLI" - więc JEŚLI rzeczywiście to aluzja do pieniędzy, które poszły na wieczór, w którym i ja miałam swój udział, to nie chcę, żeby teraz takie właśnie echo tej imprezy było. Więc krótko: jeśli to aluzja do TEGO wieczoru, to (bez żadnej obrazy czy urazy) - proszę o nr konta. Jeśli nie o ten wieczór chodzi - nie ma tematu. Nie ma mowy o zwrocie pieniędzy, ja nie wiem kto i co ci przekazywał i co nagadywał, ale ja osobiście mam zdecydowaną niechęć do pewnego kręgu ludzi, którzy myślą o sobie, a do celu dążą po trupach. I jeżeli ja wytrzymałem grubo ponad tydzień wszelakich imperatyw, złośliwości, to mogłem zadać pewne pytanie, (które dee facto mnie zostało zadane). Ale to jest inna kwestia - na pewno nie zwrotu pieniędzy. Jak trzeba będzie drążyć, to jeszcze ten temat podrążę, ale w tym momencie poodchodziło lub zostało zbanowane towarzystwo TWA i trochę spokoju może będzie i skończą się wyzwiska, szkalowanie, oskarżanie o plagiaty, oszustwa itp, w dodatku pod śmiesznymi nickami.
  12. Jeśli to aluzja do Fontany, proszę dac numer konta, prześle 200 zł, stać mnie na to konfetti jeszcze. Jeśli nie - nie było tego wpisu. /i. A czemu akurat Ty miałabyś oddawać 200 zł, bo nie rozumiem?
  13. jesteś wolny – od tego zdania do następnego przez kilka dni, może ktoś potrafi jeszcze przejść przez Morze Martwe, może Czerwone teraz możemy więcej wkomponujemy się w krzesła i stworzymy historię dwa dni to dla nas będzie wieczność oszalejmy jak palce pianisty pokochajmy się jak ludzie mamy jeszcze na to szanse jeżeli jeszcze poeci potrafią tworzyć a dzieci biegać za piłkami może i my…
  14. Nie no, otwórzcie orga !!!
  15. Tak - zawsze wiedziałem, że w dyskotece tańczy Belzebub :) Puenta jest niezła, dopisałbym coś do niej. Pozdrawiam.
  16. Jeżeli dobrze zrozumiałem post, to: H. Walpole - "Zamek Otranto", potem Goethe "Gotz von Berlichingen", potem Ch, A. Vulpius, Ch. H. Spiess, G. A, Burger, C. Reeve, A. Radcliffe, Ch. R. Maturin, A Mostwoski, na pewno powieści goryckie Ignacego Krasińskiego, dobrze też poszukać coś z 20-lecia XIX w (gotycyzm) i w dumach. O - Czesław Hernas - Literatura baroku.
  17. No jak się da datowanie loginu, to nie będzie. A jury to nie wiem, czy nie jest taki zły pomysł, bo jak ktoś ma po kilka kont, to uweźmie się na kogoś i będzie lipa.
  18. Ja mam świeżutki obrazek z Krk: www.odsiebie.com/pokaz/5868374---4404.html
  19. Jeżeli usunął jeden wiersz, ma szansę uzupełnić przed rozpoczęciem konkursu :) Jeśli usunął więcej - ma problem. No znam kilka osób, które ciągle usuwają swoje utwory i może ta ilość niech nie będzie jednak wskaźnikiem. Np. jak ktoś usuwał wiersze, bo wydał tomik. Ten czas zalogowania wydaje się być chyba najlepszym rozwiązaniem. Myśmy zrobili dokładnie to samo w 'Szkicowniku" - złożyliśmy się po trochu i mamy pamiątkę po swe czasy. A co do jakości wiersza - każdy wiersz ma przeciwników i zwolenników i tutaj nigdy nie będzie tak, żeby wszystkim było super.
  20. Chociaż nie - a jak ktoś usuwa swoje utwory?
  21. O - to by chyba było to!
  22. Potyczek już kres i mam nadzieję, że na najbliższe pół roku będzie spokój. A co do "konkursu" - jeżeli Jimmi Jordan mi odpiszę, już powoli zaczniemy to ogarniać. W sumie tutaj ja uważam siebie tylko za autora postu i przyznam szczerze, że chętnie widziałbym kogoś jako organizatora i wykonawcę, ale mówię - sprawa jest jasna, wyraźna i wszystkie podejmowane kroki pisane są czarno na zielonym. Uwagi są celne, tyle że mnożenie nicków nie jest do końca rozsądne, a co do uczciwości, to ja raczej wierzę w uczciwość użytkowników, i już skończyłbym razem z ostatnimi banami dywagować na ten temat - bo ognisko nieporozumień zostało zgaszone (a raczej zgasiło się samo). A teraz zostaje tylko ułożyć w miarę sensowny regulamin, założyć wątek i niech to sobie żyje. A co do jury - nie widzę żadnego problemu, możemy wybrać 5 osób porządkowych, ale tutaj mam jeden warunek - muszą to być osoby, które się przedstawią i nie będę, powiedzmy, z jednego kręgu towarzysko-literackiego.
  23. M. Krzywak - dzięki piękne za pogawędkę pa. A jeszcze na koniec dodam, że mamy do czynienia z dość piekielną kwestią, bo tutaj jest tak, że mówi się, że "dobre wiersze" pozwalają autorom na wszystko, a potem robi się nagonkę w imię niezależności człowieka. I wg mnie tylko zasada wolnego wklejania się temu nie zaprzeczy - będzie wtedy czarno na białym kto chciał, kto i jak oceniał i pójdzie potem z górki. A ten, kto uważa org za siedlisko grafomanii, to po co tutaj jeszcze siedzi? Jest tyle pięknych innych miejsc, gdzie ludzie wolni i niezależni rozwijają skrzydła. Jedno jest pewne, że na tej zawziętości ktoś mógłby doktorat napisać.
  24. Bea.2u - oczywiście że można, tylko zauważ, jak ostatnio takie nicki się mnie kleją i stąd mam takie zdanie, a nie inne. Ale jak widzisz znowu nowy pomysł został obrzucony wyzwiskami, a tym razem wręcz zmiażdżony, dlatego od tej pory przestanę uznawać zasad przemilczanie pewnych rzeczy i zacznę nazywać to po imieniu - to są po prostu tchórze. A post kasi oczywiście zgłosiłem.
  25. Chyba wracamy do wolności wypowiedzi. Plus jak się patrzy :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...