też mi atrakcja, palce lizać
"poezja sama się obroni"
lecz w międzyczasie skopią tyłek
nie dość, że boli, nie chce goić
już wolę robić drzwi do lasu
przyszło po rozum pójść do głowy,
tyle subiekcji, szkoda czasu
nie będzie papu nawet z nowych
i stąd wybujał we łbie pomysł,
co ma się dobrze i zakwita
niech wszyscy dookoła piszą,
a ja odpuszczam, wolę czytać
:)