Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Monika_Gromala

Użytkownicy
  • Postów

    304
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Monika_Gromala

  1. No nie! Pierwsze kilka wersów przeniosło mnie w znajome "Szkoda, że cię tu nie ma, szkoda, kochanie. Siedziałabyś na sofie, ja na dywanie...." Dalej pozostał niesmak. Przykro mi.
  2. Gdyby ugryźć ten tekst inaczej i poeksperymentować z formą - dałoby się go obronić. Polecam powrót do warsztatu i pracę nad techniką. Niestety lub stety: nad wierszami się pracuje.
  3. Ograniczenie liryzmu było strzałem w dziesiątkę. Tyle na chwilę obecną, wrócę. Pozdrawiam M.
  4. Odniosę się do komentarza jednego z poprzedników. Poeta nie może być w formie. (chyba, że rozchodzi się o f.fizyczną). Poeta ogólnie nie może być w Formie. Degradacja poezji. Co do wiersza, przypomina mi "Tunel" i "Testament" Kaczmarskiego. Synkretyzm tych utworów dałby ,Michale, twój wiersz.
  5. "brak śladu po tych, którzy jakoś byli." Zabieram to dla siebie, bo...czuję, że jest mi to bliskie.
  6. Waldemarze, ten wiersz jest po prostu ludzki, a przez to urzekający: swą prostotą, łatwością w odbiorze i uczuciami, których potrzeba najbardziej.
  7. Nie przekonuje mnie druga strofa. Nie pasuje do całości. Zbyt dużo tu "życia", żeby nagle pojawiły się poetyckie piwnice. pozdrawiam M.
  8. Takie to...banalne. Ile razy słyszało się o kobietach "modliszkach" i ich wdziękach. Za dużo, stanowczo za dużo. Zwiędły wawrzyn ma może w sobie coś - pikantnego, a mimo wszystko mdła ta miniaturka.
  9. Jeśli ktoś z państwa byłby zainteresowany, zapraszam serdecznie: www.allegro.pl/item818036410_monika_gromala_ile_slow.html
  10. Szkoda, że peel posiada świadomość, że umrze będąc do końca głupce. Bo...tak już jest. Nie chodzi tu o żadną Sokratejską sentencję, w życiu po prostu nie można być pewnym. Bycie pewnym zabija.
  11. Hm, nie wiem, czy jestem zwolennikiem takiego epitafium. Czasem bylejakość można podnieść do rangi idei, ale nie w tym wypadku.
  12. Zmartwychwstać mogą jedynie trupy. Żywym trudniej. ^^
  13. A ja Ci mówię, że potrafisz. I wiesz co? Założę się, że twoje opowiadanie byłoby uzbrojone w jedną rzecz, której mnie brakuje - doświadczenie. Tomik? Tomik ma się dobrze. Już przeszedł korektę, na tę chwilę bawi w drukarni. Nie mam pojęcia ile trwa druk :) Tak, jak już mówiłam. Tomik jest jedną wielką niespodzianką dla samej autorki. Trzymaj się ciepło :) Monika
  14. Z tego miejsca, przykro mi, ubolewam nad taką poezją.
  15. Ostatnia część Literatów. Poprzednie można znaleźć w moim profilu Od tygodnia leje. Od tygodnia leżę w łóżku. Od tygodnia wiem, że G. nie żyje. Pięć dni temu byłem na pogrzebie. Nie muszę mówić, że lało. Staliśmy tam wszyscy jak jeden mąż wpatrując się w trumnę z idiotycznym napisem „memento mori” na wieku. Kochanka G. płakała. Właściwie wszystkie kochanki G. płakały. Nawet ta z piegowatym nosem i wielkimi stopami. Ta sama, która chciała wrobić G. w ojcostwo. Wśród tłumu dostrzegłem Afrodytę. - Stary osioł – rzuciłem przez ramię dokładnie rejestrując jej niespokojny ruch. - Sam jesteś osioł – warknęła gniewnie. Skończyło się na tym, że ja jestem osioł, a G. jest martwy. Wolałbym być martwy za niego. ... G. nie żyje. G. nie żyje od tygodnia.
  16. [quote]poeta czasem poczęstuje chlebem. Czy poeci są tak dobroduszni :) ?
  17. zawsze można zastosować inny trick: Jaka była twoja żona :)
  18. Witaj Aniu ! Obraz pięciolinii jest trochę chaotyczny. Na początku każdej piątki stawia się kluczowy zawijas, a dopiero później idą nuty. [quote]nie odbijasz się w źródle nad którym nie uchylisz czoła zabieram te linijki dla siebie :) Jednak czy naprawdę nie można mówić jakie jest życie ? Nawiązujesz do Sokratesa, który mówi "Wiem, że nic nie wiem", ale czy dzisiejszy człowiek też tak myśli ? Większość ludzi uważa, że może zaistnieć to, co zostało wypowiedziane, czyli w jakimś stopniu uporządkowane. Dlatego nie można żyć w bałaganie. Ten nieład artystyczny trąci myszką, ale mimo wszystko wiersz zastanowił i poruszył. Pozdrawiam na zimną jesień Monika
  19. Zaraz przypomina mi się moja nieśmiertelna pani profesor od łaciny. Hominem te memento. Pozdrawiam :)
  20. Pochwalę jedynie za próbę rytmiki. Dla dopełnienia powinno być 8/8 w ostatnim dystychu. Kim by była twoja żona - w ten sposób pozdrawiam
  21. Czy autor wiersza zgodziłby się, żeby pointę pożyczyła do sygnaturki ? Oczywiście wraz z autorem :)
  22. Ocenia Pani czyjąś poezję po swojemu, nikt pani tego nie broni, każdy może mieć opinię - również krytyczną - na temat twórczości innych. ALE NIE DAJE PANI TO PRAWA DECYDOWANIA, KTO JEST POETĄ A KTO NIE. W ten sposób to i ja mógłbym pani odebrać prawo do nazywania siebie poetką. Nie można decydować, kto jest poetą a kto nie, zwłaszcza w sytuacji, kiedy nie ma definicji, co jest poezją a co nie. Co do interpretacji - ja uważam, że z nic nieznaczących liter powstaje pewien sensowny byt - np. JA. Och, oczywiście. Niech i to będzie poezja jutra.
  23. Byłoby z tego V.Militari, gdyby nie ostatni wers. Trzeba go skrócić do 8 sylab :) Pozdrawiam.
  24. Panie Fogg, pańska poezja to jest dno, co sprawie wrażenie głębi. Skoro mamy być rzeczowi i konsekwentni. Te kilkadziesiąt wierszy nadaje się do kosza. Pan bezkarnie w nich gada. A nie dość tego, są to historie bez perypetii, bez pointy i bez humoru. Odbieram panu bycie poetą, bo to nie jest rzemiosło tylko powołanie.
  25. Jeśli poetą się bywa, to nie bywaj nim z byt często.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...