Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Monika_Gromala

Użytkownicy
  • Postów

    304
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Monika_Gromala

  1. No, no, no. Duży plus z uśmiechem !
  2. Z najsmutniejszych historii powstają najlepsze książki ;D Dzięki śliczne za odwiedziny Pozdrawiam M.
  3. Oxy, mi jej wcale nie jest żal. Znam ją. I ostatnim uczuciem jakim ją darzę, jest współczucie ^_^
  4. Zaciekawiła mnie pierwsza strofa. To taki trochę "wiersz do najlepszego poety" wieszcza Ildefonsa. Jednak potem temat staje się jakby przegadany. Wkrada się monotonia stylistyczna, która męczy czytelnika. Epitet goni epitet. Za długo. Pozdrawiam M. :)
  5. Zrezygnowałbym z przysłówka "wczoraj". Bardzo ładna pierwsza strofa. Duży pozytyw ! Pozdrawiam M. :)
  6. Wszyscy święci tablicy Mendelejewa ! Chcę jak najszybciej zapomnieć o kilkuletniej przygodzie z chemią (: [quote]chemia w związkach międzyludzkich to odkrywanie samego siebie razem ładna myśl ale...moja chemiczna ignorancja jest zbyt wielka. Pozdrawiam M. :)
  7. W tym wierszu jest wszystko i nic. Przykro mi, nie zatrzymał. pozdrawiam M.
  8. Oj, Waldemarze, przecież jesień jest piękna ! Zwłaszcza złota polska jesień. Ale jeśli to lato posłucha Cię i zafunduje mi jeszcze dwa tygodnie do wylegiwana się na słońcu, postawię Ci pomnik trwalszy niż ze spiżu ! (: Pozdrowionka (ciepłe) M.
  9. zostawiłabym choinkę i pozbywa się słów z góry - ja słowa ty. Postmodernizm w takim wykonaniu nie dla mnie.
  10. Madziu, weź pod uwagę, że jeszcze trzeba żyć :) Praca potrwa.
  11. kolejna część przygód - poprzednie części można znaleźć w moim profilu Dwóch literatów i małe czary mary G. ma dość żony. Gdybym był G. miałbym dość jego żony już dwadzieścia lat temu. Jeśli jakimś cudem żonie G. udałoby się zaciągnąć mnie przed ołtarz, jeśli nawet przywiązałaby się do mnie łańcuchem, a w końcu zdarłaby ze mnie ślubny garnitur i postawiła przed przykrym faktem dokonanym, rzekłbym bardzo spokojnie i z wiadomym przekąsem: - Najdroższa, nic z tego. Niestety, musiałbym uwzględnić fakt, że żona G. nie da się spławić, toteż w zapasie miałbym alternatywę. Oto i ona – alternatywa: Poczekałbym aż moja wybranka wyjdzie do łazienki (kobiety posiadają ów atawistyczny nawyk wychodzenia do łazienki) i ukradkiem przemknąłbym się do hotelowego korytarza. Kołatałbym do wszystkich drzwi z prośbą o azyl, a kiedy wreszcie dotarłbym do restauracji na parterze, elegancka szefowa sali udzieliłaby mi schronienia w małym pokoiku przy kuchni, gdzie, jak wiadomo, odwiedziłaby mnie po wyjściu wszystkich gości. W tym czasie moja najdroższa wypłakiwałaby krokodyle łzy na ramieniu hotelowego boya, który miałby tak samo przerażoną minę, jak ja przed kilkunastoma minutami. ... G. jest oburzony moją historyjką. Przykre. W ich małżeńskim apartamencie nie było łazienki.
  12. Przepraszam, że tak późno odpisuje: pani Wando, może kolejne opowiastki uda się czymś spoić. Aniu - wydaje mi się, że drepta jest bardziej niezobowiązujące. Kolega G. sądzi, że jest wybitnym specem od literatury a przecież używa słówek z pogranicza mowy polskiej. Dzięki za uwagę, przemyślę ją :) Madziu - Dzięki, że przeczytałaś moje wiersze i miło słyszeć tak pochlebną opinię o tych opowiastkach (: Oxy - Poprawiłam literówki. Dziękują za twoją cierpliwość do mojej prozy. Może kiedyś, kiedyś będzie jej więcej. Dobrze od czasu do czasu zmienić front ! :) Ściskam wszystkich ! :)
  13. Wiersz gotowy w kolumnie bez limitu. Kolumna wyżej - początkujący poeci :)
  14. Panie Biały, teraz już nie mamy ósmych klas :) Na dobrą sprawę, bywało, że ósmoklasiści arcydzieła tworzyli !
  15. Hej, panie Fogg ! Jak już pewnie zauważyłeś w wierszach gotowych, trudno doczekać się komentarza. Może warto odczekać i wrzucić utwór kolumnę wyżej. Tajemnica polega na tym, żeby się nie przejmować. Pozdrowienia.
  16. Jakby się bardzo uparł można by zaryzykować instrumentalizację. :)
  17. Tylko mężczyźni są zdolni do takiej szarpaniny okołotwórczej. Ej, panowie, panowie...
  18. Czas uświadomić sobie, że jesień już na horyzoncie... Jakiś nieopisany smutek kryję się pod tą miniaturką. Chciałoby się móc uratować osikę. Pozdrawiam :) Może tegoroczna jesień nas zaskoczy.
  19. Za dużo pan gadasz, panie Fogg. Proszę zauważyć, że od początku nikt nie krytykował pańskiej osoby, ale pana twór. Nie da się argumentować stylu. Jest albo go nie ma. Zareagował pan zbyt emocjonalnie na, a jeśli, jak pan sam mówi, jest początkującym poetą, proszę uzbroić się w cierpliwość i przyzwyczaić do "niekonstruktywnych" komentarzy. Życzę dużo weny Pozdrawiam
  20. No dobra, ale o czy to jest wiersz ?
  21. fajna miniatura, ale niedopracowana. Wciąż pamiętam Cię dobrze ... IUczucie któremu los szansy nie daje Pisz dalej pozdrawiam
  22. "Daj mi, Panie, rozpoznanie. Żebym wiedział co jest co. Czy mam wszystko mówić mamie. Czy zachować to i to." ;)
  23. Dobry wiersz. Treści lapidarne, ale z klasą. Mój spokój burzy tylko ten oklepany oksymoron: mówiąc milcząc. Może usunąć tę linijkę. Nie wnosi do utworu nic konkretnego. Pozdrawiam, miło było zajrzeć :)
  24. Trochę za dużo zaimków: mojej, moich, moje, mnie. Jeśli chciałaś zwrócić większąuwagę na peela, to można by pokusić się o więcej finezji. Pozdrawiam :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...