Vica

mary jane jest świetna, ale i won't back down lepsze w wykonaniu eddiego

dobry wilk nie jest zły:) www.youtube.com/watch?v=3wkxAmQo-Vw lepsze niż oryginał dziękuję:) pozdrawiam v

ot właśnie to miałam na myśli Babo:) choć nie tylko nasz polski, ale i pearl;) cieszę się, że się podoba i dziękuję za komentarze:)) pozdrawiam Vica

dobrze tu u Pana, Panie Biały, wyczuwam klimat Hłasko, być może omylnie ale tak mi tu pachnie... p.s. ma Pan świetny gust muzyczny i pewnie dobrze Pan o tym wie, pozdrawiam Vica

we wtorki i piątkowe popołudnia masz miód na ustach oczy w kolorze tamtej sukienki są małe kina, a tu karuzela pozytywka na dżem i blues podwiewa spódnice stare zdjęcie, sztuczne kwiaty detergenty i szmaty paragony za kilka dni szczęścia co nucisz nie wiem, powiatowa za krzakami choć czujesz że jestem i nie chcesz bym wchodził nie rzucasz kamieniem

jak dla mnie niewiele tu przyjaźni, a więcej niedookreślonej miłości , a sam podmiot może nieznany, ale wzbudzający wrażenie kogoś wartego poznania choć peel już go trochę rozszyfrował i wie że coś śmierdzi, burzy się ale coś jest nęcącego w tym zapachu, co nie pozwala peelowi zapomnieć. od tyle tak to widzę niestety takich niewzruszonych aktorów wielu na tym świecie, sama znam jednego.. więc życzę Ci łysy taytanczyku oby z dala od takich wiersz się podoba:) pozdrawiam Vica

być może tak jak banalne jest to uczucie, bo cóż bardziej banalnego od szczeniackiego zakochania. niemniej dzięki za komentarze. pozdrawiam vica

bo zapominam jak dobrze mi bez ciebie byś znał mnie całą nawet tę której zdradzić nie chcę w kapeluszach i w słońcach jestem wiosną, ciepłym wiatrem przygrywasz mi do kroków dłuższych i krótszych chwil zapamiętanych też tych nieważnych przemilczanych na stronach atramentem jedwabnym tam wrócić pragnę

de bosek, cieszę się że się podoba, dziękuję za komentarz:) pozdrawiam k

dzięki Kasiu, skorzystałam:) pozdrawiam ciepło

za pare zdań którymi zamknę drzwi zapłacę za dni w barcelonie w walizki popakuje strony słowa dźwiękiem obwiążę na tibidabo poczekam do nieba jakiś tramwaj rzuci cię do stóp podpisałam cyrograf na dwa dni szczęścia

dobry z Pana kłamca, Panie Biały pozdrawiam k

proszę się częstować, według uznania:) dziękuję za komentarze, pozdrawiam v

oj nie zauważyłam, dziękuję:) również pozdrawiam

odwracasz się i niespokojnym krokiem w innym kierunku chwytając za dłoń nie obawiaj się niczego nie żądam zbyt mi cię brak by na środku chodnika tupać nogami rzucać w kałuże wstyd ze strachem mam jakąś drogę i znaki zakazu wsteczne lusterko gdzie już nie widać śladów choć czuję, bo tak niedaleko było nam do nieba z wciąż wyczuwalnym piekłem pod stopami

HAYQ dzięki za wskazówki, skorzystałam:)) a co do pink Floyd, to mam do nich po prostu słabość, do pinka andersona i floyda council'a też:) pozdrawiam serdecznie.

Kubo Tobie również dziękuję, cieszę się, że się podoba:) pozdrawiam:))

Antoni mimo wszystko dziękuję za komentarz:)

ona czekała na przystanku za zakrętem i w tym cadillacu jechaliśmy tak z 90 od dżemu po pinka i floyda i jeszcze raz od początku dziewczynę w koronie zjechałam w boczną drogę aż za burtę w alabamie mają takie drogi i przepaście ale kolorado w perłach z chmur miałam być bezpieczna głuche echo każde ze słodkich kłamstw nieobecność jest odpowiedzią na każde przemilczane pytanie i słona woda w uszach i tylko radio w głowie york tom ktoś mi rzuca linę koło podaje dłoń na którą splunę i zapłaczę jeszcze raz tak kręci się płyta igła dźwięk w spirali bram czarny pył na ramionach i palcach zmieniłam krążek niebo nauczyłam się topić tak by nie tonąć

dziękuję Be:) i pozdrawiam, vica

dziękuję Babo:) ja też wolę tę wersję:) również pozdrawiam, vica

dziękuję Magdo, bardzo, bardzo się cieszę:))

bardzo...:)) pozdrawiam i wciąż czekam na kolejne:)

dziękuję Rafale;)) ale gdy wczoraj nie mogłam usnąć coś innego przyszło mi na myśl

Moulin de la Galette Renoir'a, ale ten obraz był tylko inspiracją..:) dziękuję Kubo, kombinuję z trzecią strofą zobaczymy może jeszcze coś z tego wyjdzie:)