Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Vica

Użytkownicy
  • Postów

    537
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Vica

  1. cieszę się, dziękuję za wstąpienie:):) pozdrawiam klaudia
  2. a wkradł się faktycznie;) dziękuję za uważne czytanie:) pozdrawiam klaudia
  3. dziękuję i pozdrawiam Krzysztofie Marku klaudia
  4. może niekoniecznie w Chinach i w hotelu, choć z przyczajonym tygrysem i ukrytym smokiem;) fajnie, że znalazłeś coś dla siebie pozdrawiam vica
  5. sorry, ale nic nie rozumiem, nie mogę znaleźć wspólnego mianownika każdy wers jakby z innej bajki może to nie czas, ani godzina pozdrawiam r maybe next time:) dzięki za czytanie pozdrawiam vica
  6. Klaudio wybacz - poniosło mnie ale to chyba dobry znak, że wiersz skupił na sonie uwagę tak go widzę, ale jest Twój a to co powyżej to tylko moja wariacja wiersz jak bagno, wciągnął - to dobrze;) najlepszego r dzięki za wariacje, za bagno, za to że czytasz White pozdrawiam z chłodnym powiewem wiatru klaudia
  7. Klaudio w kupie' urocze;) strach bo chyba będzie trzeba zabrać zabawki i poszukać innej piaskownicy dziękuję Cezary za wstąpienie pozdrawiam klaudia
  8. skorzystałam, nie w stu procentach, ale.. dziękuję za komentarz i wstąpienie pozdrawiam ciepło klaudia
  9. między domami gładkie schody przyczaiły się niewyraźne tygrysy trawa tamtego lata nie była tak wysoka i miękka wiśnie nie krwawiły w zaciśniętych wargach folk niczym bandaż z opatrunkiem wiąże nasze ciała rozplątując nadgarstki ręce chwytały się nieistotnie czas przeciekał między udami, krótki prysznic o poranku dziś na ulicy upadły szklane słowa huk zbudził psy i uciekliśmy w innych kierunkach muzyka ukradła nam siebie
  10. nierówno, jest tu kilka ciekawych momentów chociażby pierwsza i ostatnia strofa ale już na przykład przepadły wyobrażenia przepadły marzenia czy nie dają spokoju gnębią sekundami a upadku poznał każdy smak w tym mieście odmiennym... dość kiepsko, banalnie ja bym pokombinowała bo warto powodzenia klaudia
  11. ja zawsze wchodzę, one zdają się nie mieć końca, a niemoc dusi w gardle chylę czoła pozdrawiam klaudia
  12. tak mądry i zarazem prosty, bez patosu, bez groteski, chylę czoła. klaudia
  13. to takie smutne miasto podgląda wieczorami po seansach uśmiech z odpustu podaje z jack'iem a johnny'm tłukąc kieliszki aktorka co szuka prawdy nocą na ustach chorych mężczyzn po bitwie z myślami przynosi święty spokój na tarczy z filtrem plus zapałki i one upadają i uderzają znów ze zdwojoną siłą więc upija się ciszą rzuconą na ulice umiera na scenie tylko na chwilę każdego dnia każdego poranka
  14. czuć '69, a że nosowska i pudelsi w pakiecie, miód.. tak teksańsko, podoba się bardzo pozdrawiam klaudia
  15. jakieś szczegóły? :)
  16. :(((( z wielkiej litery! :))))) mea culpa winno być tak: MISTRZU!
  17. Poecie dziękuję za pozdrowienia:) i za to że jest
  18. inaczej.. coś mi nie gra w drugiej, zwłaszcza ten wers może się zaprzyjaźnimy choć już porównanie do kartek kalendarza świetne no i puenta... nie będę się powtarzać pozdrawiam klaudia
  19. dobre to:))
  20. ładnie, lecz za prosto, pokombinuj powodzenia:)
  21. Dylan umarł i teraz czeka by zmartwychwstać... śmiertelne rozczarowania niosą różne konsekwencje
  22. noce są jednakowe zmieniają się tylko video taśmy wspomnienia zapisane na celuloidzie pozostają niespełnieniem jestem twoją kliszą odbijam co ukrywasz czego boisz się o poranku wychodząc rozlewasz mleko biegniesz uciekasz a ja światu nieczule światłoczuła czekam czekam przez żaluzje wnika słońce potrąciłeś butelkę ciągle
  23. aaa Żywiec i wszystko jasne;P bardzo się cieszę, dzięki Cezary:) pozdrawiam klaudia
  24. truskawki i procenty za mocno podziałały:P no coż moze nastepnym razem, dziękuję wam za wstąpienie i komentarze, pozdrawiam:) klaudia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...