Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Vica

Użytkownicy
  • Postów

    537
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Vica

  1. fakt gdzieś pod koniec zapodziałam wenę, lato nie nastraja mnie zbyt poetycko, ale cieszę się że chociaż niektóre wersy się spodobały:) pozdrawiam ciepło klaudia
  2. z rana wyciąga ręce, zaciska pięści nawet jej bóg prosi o litość pokój z widokiem na bruk wtedy tak mruży oczy koledzy rzucają w okna kamieniami zza parapetu widzę jak klęka składa dłonie, później zapina stanik i przysiągłbym że czuję jak pachnie kochają się w niej chłopcy z ferajny wszyscy i ja, zamiata podłogę marząc o brudnej Barcelonie cichych nocach, przygryzając wargi szmer gitary zza ściany budzi nocami cholerny desperado z sąsiedztwa a gdyby właśnie śniła o mnie? póki co pieść mnie całuj mam jeszcze pieniądze
  3. bywało że grzebałam w piachu skarby kruche głuche muszle i kapsle po piwie znaczyłeś dla mnie tyle ile twoje zabawki siniaki na łydkach, płaskie kamienie na kaczki woda wymywa ziarna piasku niczym klepsydra odsłania puste szkło zielonych nocy poranki bywają cięższe niż chodzenie pod prąd obowiązek przykleił się do ciał jak mokre ubrania biegnący wiatr po tafli nie pozwalał nam utonąć zachłysnęliśmy się nieśmiertelnością rozsuwając namiot odpowiedź ktoś kiedyś nagrał na taśmie winyle robiąc jak naleśniki zapomniałeś o prawdzie i gdybyś był melodią brzmiałbyś kłamstwem zimne fale przełamują wstyd tyle pozostało z głośnych lat odsłaniają stare muszle głuche jak dawniej
  4. dziękuję Aniu za wgląd i miły komentarz:)) pozdrawiam klaudia
  5. to ja się cieszę sto razy bardziej:** strasznie strasznie dziękuję:* pozdrawiam klaudia
  6. świetne dwie strofy + przepiękny koniec pozdrawiam urzeczona klaudia
  7. a jednak;) dziękuję Marku pozdrawiam klaudia
  8. to się cieszę Cezary, ale przy obecnej aurze te 14 godzin mogłoby trochę zmęczyć, szczęście lata 70 się skończyły:P
  9. wszystkiego naj:))) ?
  10. no to gites malines;) pozdrawiam klaudia
  11. jak dla mnie czasowników w sam raz, reszty też.. w sam raz na świetny wiersz chylę czoła pozdrawiam klaudia
  12. dziękuję Cezary, tu też ukryte jest wszystko:)
  13. ja ich co prawda nie pamiętam, ale nie wadzi mi to w zachwycaniu się nimi cieszę się niezmiernie pozdrawiam klaudia
  14. serdecznie dziękuję i również serdecznie pozdrawiam:) klaudia
  15. dziękuję za wgląd i miły komentarz pozdrawiam klaudia
  16. przyjemnie byłoby odwiedzić Krotoszyn cieszę się i dziękuję za wstąpienie pozdrawiam serdecznie klaudia
  17. bardzo dobry, ba nawet celujący, choć okrutny pozdrawiam vica
  18. rozchylając usta całują bruk ulicy to ładne reszta na nie próbuj, bo warto powodzenia klaudia
  19. i tak czasem bywa, dobry, smutny wiersz tylko tu jakiś mały zgrzyt przecież przyniesionych przeze mnie lub ja czegoś nie pojęłam pierwsze cztery wersy, bardzo bardzo pozdrawiam vica
  20. w mlecznych barach przy stolikach z chabrami na powiekach, makami na wargach między kremem sułtańskim a czytaniem poezji z szarych gazet czule kochają powabnych magistrów inżynierów miasto odkrywa tajemnice halka po halce i tylko facet w kinie zbyt szybko zmienia taśmę weekendy uciekają za szybami pociągu w takt uderzających kół o szyny rytm piosenki szarpie wspomnieniami si bon, si bon
  21. szczytuje Pan, Panie Biały;) pozdrawiam klaudia
  22. przeurocze:) pozdrawiam klaudia
  23. Hm, ja mam swoją interpretacje - jeżeli są "smoki", to odnosi się to do pewnych baśniowych wątków, gdzie istniały "szklane, lodowe" góry. Ja nie wiem czasem, czy nie przesadzam z nadinterpretacjami, ale może zostanie mi to wybaczone... haha.. szklane góry z zamkniętymi złotowłosymi księżniczkami "obietnicami" a że góry się 'stłukły' to i z obietnic nic nie zostało:)) nawet jeśli nadinterpretacje to świetne:))
  24. dzięki Panie premierze:) ale szklane słowa zostaną pozdr. kaludia
  25. sama bym tego lepiej nie ujęła:) dziękuję za wstąpienie i interpretacje:) pozdrawiam klaudia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...