Ewa_Kos

Pięknie Oxy! Szczere gratulacje od nas.:) Zapisuję się w kolejce chętnych "na posiadanie". Serdecznie pozdrawiamy.Posyłamy buziaczki!! Cmok!

Troszkę "spłaszczone," ale ileż to różności można ukryć pod bardzo obszernym płaszczem.(?) Dobrze, że to ostatni raz, bo może przy następnym sufit będzie nie tylko pomalowany, a wygipsowany, a pomarańcze będą u nas rosly w ogrodzie. Wiersz prawdziwy i z trzewiami na zewnątrz. Dobrze Babo:)) Pozdrawiam ciepło:)) E.K.

a ja bym nie wracała, bo wiersz ładnie się "plecie", dużo w nim delikatności i tytuł bardzo fajnie łączy się z treścią :) Milo tu u Ciebie. Pozdrawiam serdeczniue:)) E.K.

Ładnie.Powiązanie treści z "rzymiankami" (też takie miałam) bardzo trafione:))) E.K.

oj, dobre to "sprawozdanie z jednej nocy" Ważne, że pozostało jako dobre wspomnienie:P Pozdrawiam. E.K.

no i teraz już dla mnie wszystko jasne. Ładnie. Jednym słowem poezja jak wszystko musi poczekać na swoją kolej:))) Serdeczności:)) E.K.

"nadgorliwość gorsza od fszyzmu" i chyba coś w tym jest:P Ładne ujęcie. Podoba się:) E.K.

rozbudzenie musi nadejść wszak czerwień do tego sposobi:) Pozdrawiam:) E.K.

Ciekawe spojrzenie na znaczenie słów; czasem jednak trzeba coś powiedzieć i niekoniecznie trzeba "ględzić". Ładnie:)) E.K.

...miałam ci ja sąsiada za płotem z baaardzo smacznymi jabłkami, które były najsmaczniejsze zanim dojrzały.Jednym słowm zapachniało latem. Pozdr.:)) E.K.

Bardzo fajnie się czyta, a treść wręcz zachęca do zanucenia sobie:)) Zabieram do ulu! Serdecznie pozdrawiam. E.K.

Bardzo ciekawy, szczególnie ostatnia strofa, która jak dla mnie jest mottem owego wiersza. Pozdrawiam:)) E.K.

Dużo nostalgii; trzymanie za rękę i zamknięcie starego kina...oj kiedy to było. Choć przez chwilę poczułam się młoda, a to było -dzieści lat temu, a wydaje się, że wczoraj. Serdecznie pozdrawiam:)) E.K.

zawsze z zaciekawieniem zaglądam tu, bo lubię takie "metaforyczne" pisanie:) Z przyjemnością przeczytałam:) wiersz jak dla mnie bardzo urokliwy. Pozdrawiam serdecznie. E.K.

Wiersze piszemy po to, by w czytającym wzudzić jakieś odczucie i nie ma znaczenia jakie one sa.Ważne, że są.:)) Serdecznie dziękuję, za komentarz i pzdrawiam serdecznie:) E.K.

Witaj.To łażenie to z przekory - czasem tak się mówi, gdy już chodzenie się znudzi:( Serdecznie pozdrawiam i dziękuę:)) E.K.

Witaj.Dziękuję Ci bardzo za komentarz.Miło, że jesteś:) Cmok! E.K.

...a może umieli, tylko pewnie nie chcieli jak to teraz jest w modzie.(?) Smutno się zrobiło; pogoda też nie nastraja optymistycznie:( Wiersz życiowy i skrzydlaty jak nie patrzeć:) Pozdrawiam serdecznie. E.K.

Zaczytałam się i próbowałam sobie wyobrazić anioła w zieleni, czyli pełnego nadziei jakich w nim pokładamy:) Piękny wiersz. Gratuluję:) E. K.

Witaj, faktycznie baaardzo długo nie gościłaś na zielonych stronach:) Dla mnie wiersz zrozumiały, choć wyraz "martwi" ma podwójne znaczenie, co tu może zmieniać sens; może zapisać: "staję wyżej niż martwi bogowie" ? Ale to już Autorka zadecyduje:))) serdecznie pozdrawiam i mam nadzieję, że wróciłaś na dobre? E.K.,

Świetny wiersz, a tytuł bardzo uzupełnia treść, która jak dla mnie jest bardzo ciekawa:) Serdecznie pozdrawiam i czekam na jeszcze:)) E.K.

ja tam myślę, że jak "P", to pewnie poezja:)))

peelka wie i pewnie poszuka sposobu na kasację:) Serdecznie Babo dziękuję za zagląd i pozdrawiam ciepło (mrozy ponoć wracają), a więc aby do maja:)) E.K.

przy Twoich wierszach można pomażyć; ten jest bardzo ujmujący:)) Podoba się:) Pozdrawiam serdecznie:) E.K.

Odpowiadam, że dzień dziadka zobowiązuje, aby dziadek urządził przyjęcie dla wnuków:))) Fajny wierszyk; ma znamiona wiersza "na okoliczność".Dobre. Pozdrawiam serdecznie:) E.K.