Ewa_Kos

jeszcze nie wszystko odnalazłam a już mamy od rana jesień pojedyńcze zmiany kolorów wybuchają płomieniami na zielonym tle teraz jest dobrze i ciepło pamiątki po nas poukładałam równiutko i żal że nie przemówią do nas nigdy ukołyszą tylko pamięć odwrócą na chwilkę szarą codzienność i wtedy zauważymy że nasze koty też się starzeją

za mało szczęścia za mało czasu cisza która rozsiadła się w moim życiu nie pomoże zadomowić się istotnym zmianom beton nigdy nie zastygnie pogubione reguły nie zdołają skrócić nocy i przywołać słońca dobrym słowem nie oczekuję więc nowego dnia tylko w kropli rosy mogę dostrzec ostatni promień

do mnie wena przestała przemawiać i nie wiem jak długo to potrwa?:) Chyba potrzebna będzie pomoc(?) Pozdrawiam jeszcze noworocznie i ciepło:) E.K.

jesienne chmury nocą poprzeplatane księżycem w pełni

Smierci jeszcze nikt nie oszukał; chociaż każdy chciałby wierzyć, że akurat jemu się udało. Teraz jak nigdy dla mnie temat bardzo na czasie.Pozdr. E.K

jesienny ranek na środku leśnej drogi wielki borowik

Żeby moje tak chciały jeść....Wybredne są i tyle, ale mają się dobrze:) Pozdrawiam serdecznie.

Łomatko

ostatni dwuwiersz jako puenta - interesujący; ładnie zamyka treść:)))

Ładnie.Wiersz do poczytania, bo dobrze się czyta i działa na wyobraźnię:) Pozdrawiam:) E.K.

Ale bacie sprawdzają się w innych dziedzinach.Temat wiersza do szerokiej dyskusji:) Moim skromnym zdanie dobrze napisane "dziełko":) Pozdrawiam serdecznie:) E.K.

Smutny jak dla mnie:( Ale miniturka jako całość super:) E.K.

Szczęśliwy Twój peel, widać że nie martwi go że teraz to wszystko poza nim.Ale tak to już jest, że cieszymy się tym co było, bo starość się panu bogu nie udała:( Serdecznie pozdrawiam :) E.K.

Tak króciutko???Ale ważne, że dobrze; teraz nie wiem na ile to się sprawdza, ale kiedyś radio?? Nie wszyscy mogli mieć (były zastępcze t.zw. kołchoźniki) a co w radiu powiedzieli było "święte"; czyli wracając do Twojego wiersza radio i teraz jest nośnikiem b. ważnych informacji.Dla każdego inna informacja jest ważna, ale jednak jest.Podoba mi się właśnie taka forma, właśnie taka "skąpa." Pozdrawiam serde. E.K.

właśnie to, co dopisałaś spowodowało, że wiersz stał się bardziej "jasny" podoba mi się Twój wiersz i bardzo dobrze go rozumiem:) Serdecznie pozdrawiam:) E.K.

...a jednak pamiętam, kiedy wody różnej maści płynęły sobie rynsztokiem.Wiersz przypomniał to, co już dawno wywaliłam z pamięci. Fotografie mają to do siebie, że potrafią poruszyć pamięć:) Podoba się:)Pozdrawiam serdecznie:) E.K.

Witaj Nato! Dziękuję Ci bardzo za czytanie.Oczywiście Twoje sugestie są dla mnie bardzo cenne.Mimo, że wiersz jest z tych bardzo osobistych, pomyślę nad zmianami, ale może jeszcze nie teraz; niech trochę poleży i okrzepnie, ale jeszcze raz bardzo Ci dziękuję:) Pozdrawiam serdecznie:) E.K.

Dokładnie to:)Teraz akurat wszystko zło skumulowało się we mnie; mam problem i co gorsze nie potrafię go rozwiązać.Czasami się zastanawiam czy teraz po czasie warto z tym walczyć."czas zrobi swoje" - na to po cichu liczę.Dziękuję Ci Oxywio za komentarz tak mocno trafiony:) Serdecznie pozdrawiam. E.K

mówisz że nie tylko nawiedzeni zmyślają przypisują winy na chybił-trafił ciężka praca jak nuda wgniata się w ramiona z coraz większą siłą jak człowiek do człowieka czasami tęsknimy jednak gdy zostajemy sami podejmujemy odwrotne decyzje z dnia na dzień karmieni złudzeniami odbijamy na ścianach coraz mniejsze cienie

Wiersz w moim odczuciu bardzo prawdziwy.Zycie każe mi przeżywać wielkie rozterki, gdzie za wszystko obwiniam milczenie - właśnie.Serdecznie pozdrawiam a myśli zawarte w wierszu zapamiętam:) E.k.

...i pomyśleć, że pierwotna wersja miała właśnie podobny wymiar, ale w momencie gdy znalazł się prawdziwy peel z krwi i kości, pasujący do mojego zamysłu - dołożyłam mu!!!:) Uwagi Twoje są dla mnie zawsze bardzo cenne i bardzo dziękuję.:) Serdecznie pozdrawiam:) E.K.

Ja dzisiaj walczyłam na stolnicy z makaronem i tak sobie pomyślałam wspominając Twój wierszyk, że z makaronem, to pewnie walczyka by się przydało zatańczyć??? Fajny wierszyk:) Serdecznie pozdrawiam. E.K.

Dobrze, że to już prawie koniec panowania zimnej królowej.Jeszcze trochę i będzie maj:) Wierszyk zabieram do "ulu"Pozdrawiam ciepło, chociaż jeszcze póki co zimowo:)))) E.K.

...albo można złapać delikwentkę na gorącym uczynku, jak sobie beztrosko spaceruje po polu:)))))

no...