
Ann N.N.
Użytkownicy-
Postów
1 014 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Ann N.N.
-
* jesień wcześnie siwe liście chrzęszczą pod stopą starca
-
Może niekoniecznie dno, ale powinno dać się pokontemplować. Musi w nim być jakaś pierwotna radość z życia, ewentualnie powinno zmusic czytelnika do odkrycia czegoś nt. przyrody lub jego samego. Osobiście lubię haiku-zagadki. :o) I to - zgadzam się - wcale nie jest proste. Ale czasem samo się udaje. :o)
-
Ten utwór jest mało haikowy, ale pozostałe Twoje, tu zamieszczone, są dużo bliższe tej formie. - Bezokoliczniki chyba nie są dobrym wyborem, jakoś dziwnie to wygląda. - Taniec z wiosną - jako metafora jest nieodpowiedni. Ale... sama atmosfera jaką chciałaś przekazać jest jak najbardziej haikowa. Nie przejmuj sie, większość z nas tutaj, jeśli nie wszyscy, ciągle szuka czystości formy w haiku i ciągle nam do tego daleko. Pozdrawiam serdecznie * wiosenny deszczyk - tańczy pod parasolem walc tulipanów Pozdrawiam serdecznie
-
Rozbudz swoj umysl. Moze wplec tu motyw wieczornego spaceru, czy zapachu bzu po ulewie... Bo choc uwielbiam zapach bzu to troszke tu malo sie rozpisales :o) A szkoda. Pozdrawiam
-
Musze przyznac Ci racje, tak jest lepiej. Pozdrawiam serdecznie
-
zamszowy połysk pośród włosków i żyłek krople na liściu
-
Muszę przyznać, że teraz podoba mi się ten obrazek bardzo bardzo. * jabłonie wiosną - trzepią skrzydłami w słońce wróble wsród kwiecia :o) To moja propozycja, cały pomysł oczywiście Twój.
-
Przygladałam się krzyżakom jak polują na komary. Siedzą schowane na brzegu sieci, a kiedy nadlatuje owad, zaczynają łapami bardzo intensywnie szarpać sieć. Taka drgająca siatka sama przykleja się do owada. Stąd myślę, że silne, owłosione nogi [czyt. odnóża kroczne] pająka stanowią jego siłę. To łapami obraca sobie ofiarę i zawija ją w kokon z siatki. itd. mogłabym długo opowiadać. Istnieje oczywiście i druga wartswa znaczeniowa. :o) Co do wiersza, nie jest czystym haiku, przyznaję się bez zażenowania. Pozdrawiam
-
samotny wieczór i wielki gwóźdź programu oczekiwanie Gwozdzia to Ty masz HAYQ chyba w glowie. I tak Cie pili cos... ;o)
-
czuwa w ukryciu władca napiętej sieci i owłosionych nóg
-
mroźna majówka - wśród białych snopów światła drżące listowie
-
Chcialam napisac, ze troche porozrywane na 3 kawaleczki ale byc moze ma to swoj specyficzny urok. W kazdym razie to naprawde ladny obrazek. Pozdrawiam
-
Odszedłeś od nas, ojcze!
Ann N.N. odpowiedział(a) na Miłosz Berlov utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
To raczej proza niz poezja. Radze przeniesc do bardziej odpowiedniego dzialu niz ten. Pozdrawiam -
A tu jest OK. Z tzw. jajem a raczej mucha. :o) To haiku ma swoj niepowtarzalny charakterek. Gratuluje.
-
Nie bardzo rozumiem o jakie platy chodzi, czy o wielkie platki padajacego sniegu, czy tez o plachty zwisajace z iglastych galezi choin, albo nawisow skalnych. Moze samo slowo platy mozna zastapic innym. To akurat moje subiektywne wrazenie, mozliwe, ze inni odczytaja to haiku wlasciwie i nie beda mieli uwag. Pozdrawiam
-
Swietnie. Bardzo mi sie podoba. Moze tylko brak mi dodatku, ze np. jakies duszne powietrze, albo odwrotnie, ze sucho i mrozno. Moim zdaniem wzbogaciloby to obrazek o wyczucie pory roku. Ale bez tego tez jest dobrze.
-
Brzmi jak haslo ze slownika pojec sentymentalnych, a nie haiku. Wprowadza nute filozoficzna, a bardziej powinno tworzyc rysunek. Wzbogacilabym ten wiersz o dodatkowe sylaby i co wazniejsze o dodatkowa tresc. Jako haiku jest troszke za ubogie, brak czegos co zapadlo by w umysl, zastanowilo czytelnika. Jest sformulowane zbyt ogolnie. Moj pomysl - dodac jakis ciekawy szczegol do obrazka i pozbyc sie myslinika, a to dlatego, ze slady stop na piasku nie sa wyjasnieniem wakacji, one [czyt. wakacje] sa pora roku i stanowia oodzielny wers. (Choc w domysle oczywiscie lacza sie z ulotnoscia sladow, i ich przemijaniem... ) Pozdrawiam
-
Widze, ze rozsypaly sie tutaj Twoje haiku. Jak platki wiosennych kwiatow. Pieknie, wiosenne i maja w sobie pewna swiezosc, ktora notabene bardzo mi sie spodobala. Pozdrawiam serdecznie
-
To jakies przemyslenia filozoficzne, zupelnie zas nie haiku.
-
pączek [haiku niepolityczne quasi dietetyczne]
Ann N.N. odpowiedział(a) na Fanaberka utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
W zlym miejscu stawiasz przecinek Bartku :o). Sprobuj przeczytac jeszcze raz. -
A mnie jednak podoba sie mniej. Choc spelnione sa podstawowe formalne zasady pisania haiku (liczba sylab, tematyka, itp.) to brzmi ono dziwnie "sucho". Wylicza elementy, ktorych polaczenie nas nie dziwi a obserwator nie pokazal tu niczego nowego. Poza tym nie wiem czy to haiku dotyczy przyrody, bo Nil jak wiadomo nie wysechl, wiec moze to tylko fantazja? Dziwi mnie: 1.slonce pustyni - piaski pustyni, to rozumiem, ale slonce nie nalezy do pustyni; moze lepiej slonce nad pustynia? 2. ziemia spekana - inwersja. Ten komentarz wlasciwie bardziej skierowany jest do zachwyconej Dory, niz do autorki, bo nie chcialabym, zeby zniechacila sie do pisania tutaj. Obrazek jest OK, ale brak mi jednak czegos... Pozdrawiam serdecznie
-
Gdyby dolaczyc ja do cyklu haiku o kawie, to mogloby to wygladac ciekawie. Lubie kawe, a raczej atmosfere jaka towarzyszy jej piciu. Sposob picia kawy, a zwlaszcza jej przyrzadzania wiele mowi o czlowieku. Pozdrawiam
-
;o) Tez jestes Madzia? :*
-
Oba haiku piekne, Twoje i jasnej. Pozdrawiam serdecznie.
-
pączek [haiku niepolityczne quasi dietetyczne]
Ann N.N. odpowiedział(a) na Fanaberka utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
Po prostu sliczne... Perelka, a raczek krokusik wsrod zeszlorocznych lisci. Gratuluje.