
H.Lecter
Użytkownicy-
Postów
5 303 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez H.Lecter
-
Notatki z niedowidzenia
H.Lecter odpowiedział(a) na adolf utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pomyśleć, że są ludzie, co dopiero będą - kołnierze złotych kłosów stawiają na wietrze. Rozbici na proch ziaren, tysiąc drobin, wierzą w prostotę tego świata, w sfero-kształtne serce. Dobrze o tym pomyśleć - ziaren przez czas wędrowanie...czasu przez ziarna... : ) -
kolumbijczyk i kwiecień
H.Lecter odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dobrze buja a na samotność ( zwłaszcza długą ), szansa jest zawsze... ; ) Dzięki. -
kolumbijczyk i kwiecień
H.Lecter odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
" chmm.. siedzę i myślę " Życzę dalszych sukcesów... ; ) ta szczeniacka riposta nie świadczy dobrze o Panu, ser Lecter. nie potrafi Pan przyjmować krytyki i odpowiada atakiem na komentatora. przykro widzieć. życzę więc dalszych sukcesów w owijaniu banału w bandaże zbędnych słów. taka kurczę mumia wychodzi, niestety. /b Jednak wolę paskudną Kaśkę, niż jej nieudolną podróbkę... -
kolumbijczyk i kwiecień
H.Lecter odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nie mam nawet cienia wątpliwości, dotyczących czystości twoich intencji. Skąd to przypuszczenie... ; ) Dziękuję za dobre rady, tym razem nie skorzystam. Pozdrawiam. : ) -
kolumbijczyk i kwiecień
H.Lecter odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Patu, z inwersji spowiadam się sumiennie, co miesiąc ale grzesznik ze mnie zatwardziały... : ) Dzięki. -
kolumbijczyk i kwiecień
H.Lecter odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Może " ostatni kwietnia powód "... : ) Jeżeli chodzi o czterolistną ciemność, poszedłbym tropem czterolistnej koniczyny... Dzięki, Leszku. : ) teraz zajarzyłem, wszystko mi się poukładało! podoba się... Układanka czterolistna... : ) -
kolumbijczyk i kwiecień
H.Lecter odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Szanowny Panie Lecterze, zaczęliśmy od co, conieco za mało na dobry początek, conieco za co-dziennie na wiersz, conieco za podle na słowo. szyk przestawny w tym wykonaniu kompletnie pomylony, niczemu nie służy, nie pachnie i nie wygląda. dwa razy ziemia się rozstąpiła pod samą sobą i to pod rząd. kropla dzwonu usiłuje ją unieśc, ale ze skutkiem odwrotnym. z ostatniej strofy zostaje w pamięci tylko jakaś zadyszka i czterolistna ciemność na okrasę. chmm.. siedzę i myślę, czy Pan oby sobie z nas nie kpi. Z poważaniem /b " chmm.. siedzę i myślę " Życzę dalszych sukcesów... ; ) -
kolumbijczyk i kwiecień
H.Lecter odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Może " ostatni kwietnia powód "... : ) Jeżeli chodzi o czterolistną ciemność, poszedłbym tropem czterolistnej koniczyny... Dzięki, Leszku. : ) -
kolumbijczyk i kwiecień
H.Lecter odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
eh Lecter, znowu gadasz sam ze sobą ;) tekst prowokuje do rozczytania (a każde słowo zdaje się być ważne, niepokojące), "śledztwo" ogranicza mi luźna znajomość Enrique - Hannibala muszę zatem zawierzyć intuicji ;) w drugim wersie II strofy zastanawiałam się nad "jeszcze" -czy konieczne, ale tak, konieczne, bo II strofa jest tak spiętrowana przerzutniowo, że przestawienie lub pozbycie czegokolwiek zubaża znaczenia, ( np."jeszcze" aktualnie układa mi się w westchnienie ;) natomiast w pierwszej strofie mam propozycję: co było ważne przeczekać chwilową czerwieni nieskończoność źródła wypiszą się w spopielałą ziemię deszcz dopije do ostatniej kropli dzwonów Gadam sam ze sobą ale niekoniecznie/ nie tylko o sobie... ; ) Jeszcze - ma swoją ciężką robotę do wykonania, ziemi - może rzeczywiście za dużo. Dzięki, fiś. : ) -
kolumbijczyk i kwiecień
H.Lecter odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
co było ważne przeczekać chwilową czerwieni nieskończoność wypiszą się źródła w ziemię spopielałą deszcz dopije do ostatniej kropli dzwonów dopóki słowa starczy wiersza jeszcze oddech ostatni kwietnia powód stu lat samotnych czterolistna ciemność -
Sporo tego, poczytam na dwa razy... Dziecko w drodze - przyzwoicie zrobiony tekst, w konwencji " zasiadamy i wzdychamy ", z przecudownym ostatnim wersem. Południk zero - bezbarwny, szybko parujący z pamięci. Śpisz w naszych ciałach - piękna miniatura o szkatułkowej budowie, nie pozbawiona goblinowego humoru ; ) : )
-
Gratuluję elegancji... :( A tak poważnie - nie uchodzi używać takich zwrotów komuś, kto uważa się za intelektualistę i wyrocznię :( Podcieranie, to sfera higieny a nie elegancji... Właśnie ze względu na higienę psychiczną, autorowi łatwiej przychodzi odziać się w szaty niezrozumienia, niż uznać twórczą porażkę - o to nawet nie mam pretensji ale proszę nie wyrokować o mojej wyobraźni ; ) A gdzież to i kiedy " mianowałem " się intelektualistą i wyrocznią ... ?! : )) Przecież napisałem, że moja opinia jest opinią przeciętnego czytacza...
-
Powtórzę, nic nie zachęca do wysiłku. Poezja tym się różni od pisemek szaradziarskich, że oprócz " wyniku " poszukiwań, równie ważne jest, by obcowanie ze słowem dawało satysfakcję estetyczną i emocjonalną. Tego tu zabrakło... Jak może zauważyłeś, tekst wchodzi w skład zbiorku "Gonitwa absurdów". Inspiracją dla niego był nadrealizm Salwadore Dali. Pokazane obrazy, zarówno tu jak i w innych tekstach ze zbiorku, są alegorią ludziego losu - cierpienia, zniewolenia, nadziei. Pewnie dla kogoś obdarzonego talentem malarskim nie byłoby problemu namalować na podstawie mojego wiersza nadrealistyczny obraz. Rzecz pokazałem z dużym skrótem, z nadzieją dotarcia do odbiorców obdarzonych empatią i wyobraźnią, a nie tylko umiejętnością źonglerki słowami. No właśnie... :( A za odkrywczą definicję poezji serdecznie dziękuję - nie wiedziałem... ;) Jako czytelnik nie obdarzony empatią i wyobraźnią, jedynie umiejętnie żonglujący słowami, robię teraz pod tekstem duuużo miejsca dla czytelników hojniej obdarzonych przez naturę... ; ) To co nazywasz definicją, jest luźną uwagą przeciętnego czytacza, którą możesz się podetrzeć i dalej pokazywać " rzecz z dużym skrótem, z nadzieją " i marnym efektem.
-
Niechciane
H.Lecter odpowiedział(a) na Krzysztof_Kurc utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Te wyrzuty sumienia, to z jakiegoś konkretnego powodu, czy latają sobie jak gołębie...? ; ) Z konkretnego powodu latają jak gołębie. Powód nie stawił się w tekstcie ? ;) Pozdrawiam Krzysiek Gdyby nie latały od początku, ze względu na zapach starości - postawiłbym na niekorzystny bilans życiowy... Skoro latają, powód nie stawił się w tekście - chętnie bym go poznał. -
Cisza, w której do walizki pakuje moje powieki, jest zbyt głośna To jest rzeczywiście zbyt " głośny " fragment, do usunięcia/ korekty. Nieźle.
-
związek oparty na szczerości
H.Lecter odpowiedział(a) na Magnetowit_R. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Reakcję na tekst wliczyłeś pewnie w koszty, zatem dopełnię tylko formalności - pierdoły... -
Cóż, poszukiwania wymagają wysiłku... :( Powtórzę, nic nie zachęca do wysiłku. Poezja tym się różni od pisemek szaradziarskich, że oprócz " wyniku " poszukiwań, równie ważne jest, by obcowanie ze słowem dawało satysfakcję estetyczną i emocjonalną. Tego tu zabrakło...
-
Trzepanie Wojaczka
H.Lecter odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
mój bóg niewierzących nie ufa mi Tu jest pewna przewrotka...wbrew pozorom, nie mamy innych bogów... : ) Dzięki. bóg niewierzących nie może ufać, nie może istnieć, bo nie ma wiary. wiem. z natury jestem ufna, wierzę w zaufanie, moi bogowie mogą mi ufać. mogę ich zmieniać jak rękawiczki, i każdy jest prawdziwy. ale to wielorakość bytów stojąca w opozycji do Wojaczka. ... wbrew pozorom mamy wielu bogów ;) Proszę bardzo :) /b Bóg w tym układzie jest wartością stałą, wartością zmienną ( lub kwestionowaną ) peel ze swoją negacją, która zaczyna pożerać samą siebie... To brak zaufania w brak zaufania...czyli dochodzimy w to samo miejsce... : ) -
Trzepanie Wojaczka
H.Lecter odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pan myśliciel... : ) Ujęłaś to lepiej od autora...: ) Dzięki, Basiu. -
Trzepanie Wojaczka
H.Lecter odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
trzepanie wojaczka??? tytuł jak na szóstoklasistę, czysta prowokacja. ale wiersz niezły. bóg niewierzących... mam innych bogów, ale ten potrafi się zadomowić. przeczucie światła w puencie - nagłe zaskoczenie końcem a może za późne złapanie przeczucia. podoba się ta dwuznacznoość, każe się zatrzymać. taki flash. fajne i proste, jak lubię :) brak talentu do życia jednak zostaje. pozdrawiam /b mój bóg niewierzących nie ufa mi Tu jest pewna przewrotka...wbrew pozorom, nie mamy innych bogów... : ) Dzięki. -
Trzepanie Wojaczka
H.Lecter odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Mocne :) Agatek, uważaj, tam mogą być promile ! : ) Dzięki. -
Trzepanie Wojaczka
H.Lecter odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Gdyby nie to, że nie wiesz, spytałbym o tę parodię paradoksu... ; ) Dzięki. -
Trzepanie Wojaczka
H.Lecter odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Zdeklarowani fanatycy Wojaczka, to poniekąd " grupa docelowa "... : ) Cenię Wojaczka, nie lubię wojaczkowania. Dzięki, Marcinie. -
Brak klucza do " Klucza " i nic nie zachęca, by tego klucza poszukać. Słabo.
-
Trudno uwierzyć
H.Lecter odpowiedział(a) na Tumus Eulusys utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Płycizna, w której jak tłuste karpie, pływają banały i frazesy...