
H.Lecter
Użytkownicy-
Postów
5 303 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez H.Lecter
-
Do wszystkiego można się odnosić i wszystko umieszczać,tylko trzeba to zrobić dobrze.Na mur się nadaje,na papier niekoniecznie.Pozdrawiam.
-
Gdy wiersz nie przekonuje,to zawsze wina autora a nie urody czytającego.Dzięki za obecność.Pozdrawiam.
-
Być może przejście od "plamy" do "bezmiaru" było celowe ale mnie nie przekonuje.Dwie pierwsze zwrotki zapominam bez żalu (jakoś mi się kojarzą z reklamą proszku),ostatnia to początek/koniec czegoś naprawdę dobrego.Pozdrawiam.
-
Porównanie z Różewiczem (nawet niepochlebne) to dla mnie wielki zaszczyt.Sam, nigdy bym się na to nie odważył.Jakiś jeden wiersz w życiu przeczytałem,może był to nawet Różewicz,może jakś ślad myśli pojawił się w mojej głowie.Dziękuję Tomaszu że pochyliłeś się z troską nad moim nędznym półproduktem poetyckim.Twoja propozycja naprawdę mnie zaciekawiła,muszę ją przemyśleć.Pozdrawiam.
-
Poranne tramwaje oplatają miasto metalowym bluszczem.Jakoś tak... Pozdrawiam ciepło. aaaa, widzisz jaki ze mnie gamoń przed kawą... dzięki za wyjaśnienie, metalowy bluszcz symbolem twardości...coś w ten deseń... cieplutko -teresa Świat przed pierwszą kawą jest trudny do ogarnięcia,wiem coś o tym.
-
na początku nie umiałam załapac,jabłka w kwietniu!? Ale po kolejnym czytaniu było coraz lepiej i lepiej,coraz bardziej erotycznie..,a teraz już tylko tak mi się kojarzy;)genialnie!!! Coraz lepiej i lepiej...o,kurde.Agatku nie wiem co odpowiedzieć.Pozdrawiam ciepło zapachem tysiąca jabłek...
-
Liryzm, to moja wada genetyczna.Próbuję nad tym zapanować.Wychodzi-raz lepiej ,raz gorzej.Pozdrawiam.
-
Miło bardzo.Chyba też lubisz jabłka.Pozdrawiam.
-
Poranne tramwaje oplatają miasto metalowym bluszczem.Jakoś tak... Pozdrawiam ciepło.
-
pierwszy
H.Lecter odpowiedział(a) na maranatha neothenia utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
"Więdniesz mnie-podlewasz mnie" dużo obiecywało ale potem wyszło na - nie wiem.Wrócę jeszcze.Pozdrawiam. -
Kawa dla męża
H.Lecter odpowiedział(a) na Adaś Marek utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Nie cie...kawe. -
list do mężczyzny który powinien wiedzieć
H.Lecter odpowiedział(a) na Pancolek utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Z cholernie trudnym tematem się zmierzyłeś,prawie niemożliwym do opisu dla kogoś "z zewnątrz" (świat kobiety po "zasłonięciu ręką ust",mężczyzna w tym świecie).Usuń "poszczerbione echo" a ja zabieram wiersz do ulubionych.Pozdrawiam z podziwem. -
ze mną na ramieniu usypia madonna matka tysiąca jabłek gładkich czerwieni na wilgotnej skórze wirujących czwarta godzina zdejmuje im głowy na pierwszych schodach pierwszej kawy poręcze rudych tramwajów w stronę świtu z kwietniowego metalu bluszcz ogień to takie ciche słowo
-
Winnice naszych błędów mają się dobrze.
-
trudno. im szybciej zapomnisz że go przeczytałeś tym lżej dla twojego rozumu bywaj./ Zapomniałem.Ulżyło.
-
porozmawiajmy o współczesnej polszczyźnie
H.Lecter odpowiedział(a) na Ewa Maria Gomez utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Rozbiegł ci się ten wiersz na wszystkie strony.Trudno mi złapać jakiś sensowny trop.Spróbuj coś zmienić,bo zostaniesz z "uczynną grzesznicą".Pozdrawiam. -
Im szybciej zapomnisz o tym wierszu,tym lepiej.Nie znajduję niczego na jego obronę.Wybacz. pozdrawiam.
-
dzisiaj rano poczułam sie samotna
H.Lecter odpowiedział(a) na ot i anka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jak rozumiem, to taki samowystarczalny wiersz.Ty udajesz że piszesz,my udajemy że czytamy a potem wszyscy razem milczymy jak grób.Czuję się niesprowokowany.Pozdrawiam. -
Taka martwa natura ze słowem,ładna ale upozowana i przestylizowana.Zabrakło wdzięku ,naturalności,dowcipu.Rola "widza a zarazem reżysera", niby to tłumaczy ale mnie nie przekonuje.Pozdrawiam.
-
dekalog, sześć
H.Lecter odpowiedział(a) na Michał_Kućmierz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Czarne,ciężkie,kontestujące klimaty,to coś, przez co każdy musi przejść.Efekt zazwyczaj bywa średni,opis nieuchronnie wpada w banał - jak poruszający film obejrzany tysiące razy.Prawdziwe pisanie zaczyna się od refleksji,koniecznie własnej.Na razie nie widzę.Pozdrawiam. -
sztuka latania
H.Lecter odpowiedział(a) na Agata_Lebek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Piękna ta sztuka latania,świetnie wygrane w końcówce połączenie lotu ze światłem (powtórzenie "puchu" osłabia jednak nieco efekt).Duży plus.Ciepło pozdrawiam. -
tytułu bez
H.Lecter odpowiedział(a) na maranatha neothenia utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Przy tak mocnym przekazie,jak u ciebie,forma spełnia tylko funkcję użytkową.Pewna szorstkość materiału, uwiarygadnia treść.Dobrze i na dłużej.Pozdrawiam. -
Jeżeli zmienisz karkołomny "dosięgły głowy ból świata" wyjdzie z tego cacko.Dużo powietrza między wersami,jest czym oddychać.Do słów następnych...
-
dzisiaj rano poczułam sie samotna
H.Lecter odpowiedział(a) na ot i anka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dzisiaj wieczorem poczułem się robiony w balona (to jest jednorazowy akt krytyki,którego jedynym weryfikatorem sensu jest sam krytyk)