Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

H.Lecter

Użytkownicy
  • Postów

    5 303
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez H.Lecter

  1. Do wszystkiego można się odnosić i wszystko umieszczać,tylko trzeba to zrobić dobrze.Na mur się nadaje,na papier niekoniecznie.Pozdrawiam.
  2. Gdy wiersz nie przekonuje,to zawsze wina autora a nie urody czytającego.Dzięki za obecność.Pozdrawiam.
  3. Być może przejście od "plamy" do "bezmiaru" było celowe ale mnie nie przekonuje.Dwie pierwsze zwrotki zapominam bez żalu (jakoś mi się kojarzą z reklamą proszku),ostatnia to początek/koniec czegoś naprawdę dobrego.Pozdrawiam.
  4. Porównanie z Różewiczem (nawet niepochlebne) to dla mnie wielki zaszczyt.Sam, nigdy bym się na to nie odważył.Jakiś jeden wiersz w życiu przeczytałem,może był to nawet Różewicz,może jakś ślad myśli pojawił się w mojej głowie.Dziękuję Tomaszu że pochyliłeś się z troską nad moim nędznym półproduktem poetyckim.Twoja propozycja naprawdę mnie zaciekawiła,muszę ją przemyśleć.Pozdrawiam.
  5. Poranne tramwaje oplatają miasto metalowym bluszczem.Jakoś tak... Pozdrawiam ciepło. aaaa, widzisz jaki ze mnie gamoń przed kawą... dzięki za wyjaśnienie, metalowy bluszcz symbolem twardości...coś w ten deseń... cieplutko -teresa Świat przed pierwszą kawą jest trudny do ogarnięcia,wiem coś o tym.
  6. na początku nie umiałam załapac,jabłka w kwietniu!? Ale po kolejnym czytaniu było coraz lepiej i lepiej,coraz bardziej erotycznie..,a teraz już tylko tak mi się kojarzy;)genialnie!!! Coraz lepiej i lepiej...o,kurde.Agatku nie wiem co odpowiedzieć.Pozdrawiam ciepło zapachem tysiąca jabłek...
  7. Liryzm, to moja wada genetyczna.Próbuję nad tym zapanować.Wychodzi-raz lepiej ,raz gorzej.Pozdrawiam.
  8. Miło bardzo.Chyba też lubisz jabłka.Pozdrawiam.
  9. Poranne tramwaje oplatają miasto metalowym bluszczem.Jakoś tak... Pozdrawiam ciepło.
  10. "Więdniesz mnie-podlewasz mnie" dużo obiecywało ale potem wyszło na - nie wiem.Wrócę jeszcze.Pozdrawiam.
  11. Nie cie...kawe.
  12. Z cholernie trudnym tematem się zmierzyłeś,prawie niemożliwym do opisu dla kogoś "z zewnątrz" (świat kobiety po "zasłonięciu ręką ust",mężczyzna w tym świecie).Usuń "poszczerbione echo" a ja zabieram wiersz do ulubionych.Pozdrawiam z podziwem.
  13. ze mną na ramieniu usypia madonna matka tysiąca jabłek gładkich czerwieni na wilgotnej skórze wirujących czwarta godzina zdejmuje im głowy na pierwszych schodach pierwszej kawy poręcze rudych tramwajów w stronę świtu z kwietniowego metalu bluszcz ogień to takie ciche słowo
  14. Winnice naszych błędów mają się dobrze.
  15. trudno. im szybciej zapomnisz że go przeczytałeś tym lżej dla twojego rozumu bywaj./ Zapomniałem.Ulżyło.
  16. To więcej niż dobry wiersz.Babcia też go słyszała...Pozdrawiam.
  17. Rozbiegł ci się ten wiersz na wszystkie strony.Trudno mi złapać jakiś sensowny trop.Spróbuj coś zmienić,bo zostaniesz z "uczynną grzesznicą".Pozdrawiam.
  18. Im szybciej zapomnisz o tym wierszu,tym lepiej.Nie znajduję niczego na jego obronę.Wybacz. pozdrawiam.
  19. Jak rozumiem, to taki samowystarczalny wiersz.Ty udajesz że piszesz,my udajemy że czytamy a potem wszyscy razem milczymy jak grób.Czuję się niesprowokowany.Pozdrawiam.
  20. Taka martwa natura ze słowem,ładna ale upozowana i przestylizowana.Zabrakło wdzięku ,naturalności,dowcipu.Rola "widza a zarazem reżysera", niby to tłumaczy ale mnie nie przekonuje.Pozdrawiam.
  21. Czarne,ciężkie,kontestujące klimaty,to coś, przez co każdy musi przejść.Efekt zazwyczaj bywa średni,opis nieuchronnie wpada w banał - jak poruszający film obejrzany tysiące razy.Prawdziwe pisanie zaczyna się od refleksji,koniecznie własnej.Na razie nie widzę.Pozdrawiam.
  22. Piękna ta sztuka latania,świetnie wygrane w końcówce połączenie lotu ze światłem (powtórzenie "puchu" osłabia jednak nieco efekt).Duży plus.Ciepło pozdrawiam.
  23. Przy tak mocnym przekazie,jak u ciebie,forma spełnia tylko funkcję użytkową.Pewna szorstkość materiału, uwiarygadnia treść.Dobrze i na dłużej.Pozdrawiam.
  24. Jeżeli zmienisz karkołomny "dosięgły głowy ból świata" wyjdzie z tego cacko.Dużo powietrza między wersami,jest czym oddychać.Do słów następnych...
  25. Dzisiaj wieczorem poczułem się robiony w balona (to jest jednorazowy akt krytyki,którego jedynym weryfikatorem sensu jest sam krytyk)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...