Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Witold_Adam_Rosołowski

Użytkownicy
  • Postów

    1 451
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy
  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez Witold_Adam_Rosołowski

  1. Cytat
    kobieto puchu marny-można by rzec.Mam nadzieje ,że Pan nie tylko to w nas widzi.Przyznaję jednak,że wiersz bardzo mi się podoba.Dobry materiał do skocznej melodii.
    I jeszcze jedno :

    "babę trzeba brać sposobem
    raz pojechać samochodem"

    czy to na pewno bezpiecznie-a te co stoją przy autostradach?
    hahaha)

    gorące pozdrowienia


    niech Pani Anno nie ma nadziei - bo ... widzę o wiele więcej w kobietach - wiersz może o tym nie opowiada - ale napisałem go nie dla urazy płci przeciwnej a w kwestii usmiechu obu płci - nie jestem damskim bokserem, nie, nie - proszę tylko o usmiech

    serdeczne pozdrówko W_A_R

  2. Cytat
    czy widzę tu tęskonotę by "wpakować" kobiety pod takie stroje(hmm.... jak się to-to nazywa????jak noszą kobiety Islamu????oj biedni, biedni faceci jak my wam życie komplikujemy), ale nie ma nic lepszego jak poczytać sobie coś, co wprawi w radosny nastrój(buhahaha)
    serdecznie pozdrawiam
    anka

    Anno - nie wiem jak się to-to nazywa co zakładają kobiety islamu ale tam chyba tylko chodzi o twarz - wiem z opowiadań że kiedy przelatuje się samolotem nad takim krajem gdzie rządzi ta religia to wszystkie bez wyjątku muszą (bez wyjątku) zakryć twarz czymś tam - bo inaczej dorwie je prawo czegoś tam ... - biedne kobiety powiedziałbym - a mój wiersz jest piosenką - jest tekstem zatrwożonego faceta, hihihi i rzeczywiście o radosny nastrój mi chodziło

    serdeczne pozdrówko W_A_R

  3. już od lat po świecie chodzę
    i wyjawię wam dyskrety
    w które błędnie ciągle wchodzę
    co najgorsze to kobiety
    taka stoi na ścieżynie
    i nim człowiek ją ominie
    już cię zwodzi, mruga oczkiem
    i przystawia się swym boczkiem

    kiwnie palcem, nóżką ruszy
    idziesz jak na zawołanie
    wszelką niemoc w tobie skruszy
    co się stanie – nie odstanie
    nieumyślny – gonisz za nią
    nie za jedną bo to samo
    dzieje się co krok z bezkresu
    patrzysz im poniżej pleców

    a one grą niepewną
    na zewnątrz i do wewnątrz
    na zewnątrz i do wewnątrz

    w mieście przejdziesz się ulicą
    stoi w bramie piekna dama
    i już lecisz za spódnicą
    potem druga, trzecia brama
    lecz po drodze inne bają
    co się wcale nie skrywają
    i latarnie oblegają
    skaczesz tu i tam jak zając

    a one grą niepewną
    na zewnątrz i do wewnątrz
    na zewnątrz i do wewnątrz

    jedno miasto, drugie miasto
    gdzieś po drodze wiosek kilka
    że też nie wstyd tym niewiastom
    mówią – jedna mała chwilka
    człek więc idzie zbity z drogi
    patrząc im na zgrabne nogi
    uśmiech w uśmiech człeka zwabia
    myśli – pójdzie, porozmawia

    a one grą niepewną
    na zewnątrz i do wewnątrz
    na zewnątrz i do wewnątrz

    już od lat po świecie chodzę
    droga moja nie jest łatwa
    com doświadczył na tej drodze
    spotkać babę to jest wpadka
    stąd puenta rwie z uwagi
    na stojące w drodze baby
    babę trzeba brać sposobem
    raz pojechać samochodem

    odjechać grą niepewną
    na zewnątrz i od wenątrz
    na zewnątrz i od wenątrz

  4. ok - jeśli tej osobie to da chęć do dalszego tworzenia to napiszę kilka słów - krótka egzystencja - można byłoby skrócić do efemerydy - i tu się oprę - że wpomnienie z pierwszej części - to pamięć nienarodzonego - druga część niechęć do odwrotu (już niemożliwego) puściły korzenie i listki - w trzeciej części znajduje się opowieść o odejściu - te okno to tunel

    to tyle - troszkę interpretacji rozniosłem w tym bumie - ale - ogólnie wiersz składniowo i w formie i stylu - dobry

    serdeczne pozdrówko W_A_R

  5. jeśli Pan pozwoli ja bym to tak ułożył - proszę o wybaczenie:

    ---
    kiedy umiera przyjaciel
    taki co to konie kraść
    język w gębie bezradny
    żeby wypowiedzieć żal

    kiedy umiera przyjaciel
    co to mógłby jeszcze wiele lat
    w takiej chwili nawet Bóg
    staje się obco zdziwiony

    kiedy umiera przyjaciel
    puste miejsce przy stole
    boli jak serce to znak
    że trzeba być czujnym
    ---

    pewnie zbyt dużo zmieniłem - ale w tej formie lepiej się chyba czyta - mogę się mylic

    serdeczne pozdrówko W_A_R


  6. Cytat

    Edek też go chyba czytał ;)

    tylko jemu zdaje sie cosik pomieszło jakos tak bez skladu i ladu, twój jest ładniejszy

    "
    Ty się pochyl róża-bóg
    Ty się do mnie pochyl i
    I na ucho jak kolczyk róża-bóg

    Moje ucho ma dzban
    Z niego pić tylko tobie nikomu
    A twój kolczyk jak ucho na dzban
    O modlitwy mnie wabisz
    O, wabisz, że błysk noża
    W najpiękniejsze serce kozy
    Z tobą czystość zachować to gorzej
    Każdy lew by się spalił już dawno
    Las popiołu z jego grzywy nic więcej
    Ty się pochyl róża-bóg
    Ty się do mnie pochyl we mnie
    Wytryśniemy jak słońce wytryśnie "

    [sub]Tekst był edytowany przez szadoł dnia 21-04-2004 19:36.[/sub]


    jeju - Szadoł - gdzie to znalazłeś ??? jaki Edek ??? proszę odpowiedz ...

    serdeczne pozdrówko W_A_R

  7. Cytat

    ależ ja wiem że to nie abstrakcja, tak też napisałam w komentarzu
    po prostu w trakcie czytania w moim umyśle powstał obraz, który namalowany przez artystę zrobiłby fururę
    ja wiem że w tym wierszu jest sens, widzę go bardzo wyraźnie i ani chwilę nie pomyślałam że go nie ma, może to nieporozumienie jest skutkiem nadawania na innych falach ;)
    mam nadzieję, że twoje badania (czy jeszcze jesteś) wypadły pomyślnie
    nie jestem egoistką, ale chciałabym przeczytać jeszcze choć ze 100 twoich wierszy :)
    słonecznie pozdrawiam


    i cóż mogę dodać - pewnie kiedyś przeczytasz - tylko nie chcę robić Ci nadziei

    serdeczne pozdrówko W_A_R

  8. miłość - miłość - ładne to - jednak ja bym zmienił - jeśli można formę:
    ...

    Kiedy siedzę tuż obok ciebie
    o zmroku ogarnia mnie spokój
    błogich myśli nabożnych westchnień
    spełnienia

    patrzysz na mnie a ja przeglądam się
    w twoich oczach jak w ogromnym lustrze
    wezbranej wody

    i widzę w nich i pewność
    i tkliwość uwielbienia

    całuję cię pieszczotą moich rzęs
    w wyobrażni obrysowuję każdy nerw
    twojego dotyku

    w nocy żarliwie
    splotą się nasze ręce
    i ciała
    i usta
    ...

    proszę o wybaczenie - to tylko propozycja

    serdeczne pozdrówko W_A_R


  9. Mateuszu - wiersz troszkę źle się czyta jak dla mnie - podzielił bym na mniejsze części - np:

    "Jeden pocałunek, a wszystko przemienia,
    Jedna łza skruszy serce z kamienia,
    Jeden uśmiech i świat piękny choć nietrwały,
    Jeden smutek jak anioł zbyt ludzki,zbyt mały,

    Jedna myśl - serce doskonałe,
    Jedno słowo a jakby życie całe,
    Jeden dotyk pełen zdziwienia
    jakbyś dotknął swego przeznaczenia,..."

    serdeczne pozdrówko W_A_R


  10. ---

    w dłoni – linia życia
    w pięści – kłębek Ariadny
    jaskinia Platona
    siła przekazu
    w uścisku – jak w matni zwierz ludzki

    ---

    w oku – krajobraz
    w źrenicy – kod jednooki
    mozaika życia
    barwa wojenna
    w rzęsach – jak z powiek uderzenie

    ---

    w stopie – miara
    w pięcie – łaskotki
    tłuszcz
    cień Achillesa w przyłbicy
    w śladzie – jak w odcisku linii życia


    [sub]Tekst był edytowany przez Witold_Adam_Rosołowski dnia 22-04-2004 05:32.[/sub]

  11. Cytat
    Piękny...

    Ja kocham abstrakcję... a ten wiersz skojarzył mi się z piękną abstrakcją... bynajmniej nie bez sensu. :)

    Ale z drugiej strony nie ma nic z abstrakcją wspólnego.

    Ja ten wiersz z czystym sumieniem wpuszczam do mojego domu(ulubione). :)


    - Annabel
    - puk, puk - to nie abstrakcja
    - jakiś sens - jakaś prawda
    - w tym co napisałem istnieje

    serdeczne pozdrówko W_A_R
    ps. Annabel - te puk, puk to nie w czoło i nie do Twych drzwi - sam się obstukuję czy jeszcze jestem

  12. Cytat

    sorry, ale jedyną moją odpowiedzią może być zakończenie dyskusji. zamiast rozmawiać o tekście dowiaduję się, że nie znam się na tym, czy na owym. nie zamierzam się bronić i opowiadać o mojej wiedzy na temat fizyki, która chyba jest nienajgorsza. w każdym razie jeśli problem jest zawsze w czytelniku, nie w tekście, to do niczego nie dojdziesz. i przykro mi, bo naprawdę fragmenty tego, co pisałeś wybijały się ponad przeciętną poezja.org i to znacznie. teraz jednak widzę, że powstały bez świadomości i stąd dokładnie wzięły się te fragmenty słabsze. poeta to nie maszyna losująca.

    no i tyle, czytać będę, od komentarzy się powstrzymam.


    Marcin - czy jedyną Twoją sprawą pod tym wierszem to złożenie broni - dziękuję Ci bardzo za wyznaczenie mojego miejsca na portalu - piszę od lat - piszę a tu nagle ktoś taki jak Ty mówi że piętrowość uprawiam (chyba tak to zrozumiałem) - rzeczywiście w tym jest cel aby w przestrzeni zbudować coś adekwatnego - powrócę więc do tej "emisji":

    "emisja zabija czas
    jak wskazówka wierci dziurę
    w słojach drzewa które po czasie
    przeróbki zaszumi o sobie uderzeniem
    w klawisze - wykładnią wyrazów"

    ---

    - emisja zabija czas uderzeniem w klawisze -
    - emisja jak wskazówka - fala stojąca
    - w słojach drzew zaszumi o sobie - w pianinie - dźwięk - szumy (różowy - szary -
    - człowiek wykłada wyraz - dłoń - palce -

    ---

    - troszkę musiałem wytłumaczyć -
    - nie wszystko słychać co słychać w uchu -

    wybacz Marcin ale stylistą jesteś świetnym (moje ukłony) - masz rację też z czytelnikiem - ale krytykę jaką mi zafundowałeś musiałem "czymś" zablokować - wybacz, jesli potraktowałem Cię oddolnie - przepraszam - kontynuuj swoją rolę - to ja postaram się nie zadzierać nosa

    z przeprosinami i serdecznym pozdrówkiem W_A_R



×
×
  • Dodaj nową pozycję...