![](https://poezja.org/forum/uploads/set_resources_4/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
Witold_Adam_Rosołowski
-
Postów
1 451 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy -
Wygrane w rankingu
1
Odpowiedzi opublikowane przez Witold_Adam_Rosołowski
-
-
Cytatczy widzę tu tęskonotę by "wpakować" kobiety pod takie stroje(hmm.... jak się to-to nazywa????jak noszą kobiety Islamu????oj biedni, biedni faceci jak my wam życie komplikujemy), ale nie ma nic lepszego jak poczytać sobie coś, co wprawi w radosny nastrój(buhahaha)
serdecznie pozdrawiam
anka
Anno - nie wiem jak się to-to nazywa co zakładają kobiety islamu ale tam chyba tylko chodzi o twarz - wiem z opowiadań że kiedy przelatuje się samolotem nad takim krajem gdzie rządzi ta religia to wszystkie bez wyjątku muszą (bez wyjątku) zakryć twarz czymś tam - bo inaczej dorwie je prawo czegoś tam ... - biedne kobiety powiedziałbym - a mój wiersz jest piosenką - jest tekstem zatrwożonego faceta, hihihi i rzeczywiście o radosny nastrój mi chodziło
serdeczne pozdrówko W_A_R
0 -
Cytat
hehehe. a jednak nie bylam pierwsza..Za dlugo czytalam i pisalam..
Dormo - dziękuję - nie przejmuj się czy pierwsza czy nie pierwsza - bo wygląda mi to na wyścig - sorry - piszę aby każdy przeczytał - cieszę się że czytasz - i uśmiech przesyłam - wiersz napisałem dla roześmiania się z czegoś co takie ludzkie
serdeczne pozdrówko W_A_R
0 -
Cytat))) Ciężko jest być mężczyzną
oj tak, szczególnie mężczyzną po przejściach
serdeczne pozdrówko W_A_R
0 -
już od lat po świecie chodzę
i wyjawię wam dyskrety
w które błędnie ciągle wchodzę
co najgorsze to kobiety
taka stoi na ścieżynie
i nim człowiek ją ominie
już cię zwodzi, mruga oczkiem
i przystawia się swym boczkiem
kiwnie palcem, nóżką ruszy
idziesz jak na zawołanie
wszelką niemoc w tobie skruszy
co się stanie – nie odstanie
nieumyślny – gonisz za nią
nie za jedną bo to samo
dzieje się co krok z bezkresu
patrzysz im poniżej pleców
a one grą niepewną
na zewnątrz i do wewnątrz
na zewnątrz i do wewnątrz
w mieście przejdziesz się ulicą
stoi w bramie piekna dama
i już lecisz za spódnicą
potem druga, trzecia brama
lecz po drodze inne bają
co się wcale nie skrywają
i latarnie oblegają
skaczesz tu i tam jak zając
a one grą niepewną
na zewnątrz i do wewnątrz
na zewnątrz i do wewnątrz
jedno miasto, drugie miasto
gdzieś po drodze wiosek kilka
że też nie wstyd tym niewiastom
mówią – jedna mała chwilka
człek więc idzie zbity z drogi
patrząc im na zgrabne nogi
uśmiech w uśmiech człeka zwabia
myśli – pójdzie, porozmawia
a one grą niepewną
na zewnątrz i do wewnątrz
na zewnątrz i do wewnątrz
już od lat po świecie chodzę
droga moja nie jest łatwa
com doświadczył na tej drodze
spotkać babę to jest wpadka
stąd puenta rwie z uwagi
na stojące w drodze baby
babę trzeba brać sposobem
raz pojechać samochodem
odjechać grą niepewną
na zewnątrz i od wenątrz
na zewnątrz i od wenątrz1 -
ok - jeśli tej osobie to da chęć do dalszego tworzenia to napiszę kilka słów - krótka egzystencja - można byłoby skrócić do efemerydy - i tu się oprę - że wpomnienie z pierwszej części - to pamięć nienarodzonego - druga część niechęć do odwrotu (już niemożliwego) puściły korzenie i listki - w trzeciej części znajduje się opowieść o odejściu - te okno to tunel
to tyle - troszkę interpretacji rozniosłem w tym bumie - ale - ogólnie wiersz składniowo i w formie i stylu - dobry
serdeczne pozdrówko W_A_R0 -
Agnieszko - cóż tu dodać - by zaistnieć jeszcze gdzieś obok Twego wiersza - obok duszy - ciała i myśli, którymi przystroiłaś przekaz - pragnienie Twe jest sztuką magiczną każdego z nas - by móc w sobie się pozbierać oglądając innych
serdeczne pozdrówko W_A_R0 -
zastanawiające Kornelio i bardzo dobry przekaz informacji
serdeczne pozdrówko W_A_R0 -
Cytatsłabiutko, nieprecyzyjnie.
Marcin - czy do mnie te słowa twe czy do Kamili ???
serdeczne pozdrówko W_A_R
0 -
jeśli Pan pozwoli ja bym to tak ułożył - proszę o wybaczenie:
---
kiedy umiera przyjaciel
taki co to konie kraść
język w gębie bezradny
żeby wypowiedzieć żal
kiedy umiera przyjaciel
co to mógłby jeszcze wiele lat
w takiej chwili nawet Bóg
staje się obco zdziwiony
kiedy umiera przyjaciel
puste miejsce przy stole
boli jak serce to znak
że trzeba być czujnym
---
pewnie zbyt dużo zmieniłem - ale w tej formie lepiej się chyba czyta - mogę się mylic
serdeczne pozdrówko W_A_R0 -
Szadoł a ja rozumiem ten wiersz jako pochodną sumienia - całkę życia uwieńczoną płatkiem rózanym - troszkę to brzmi matematycznie - ale wzór zycia uwieńczyłeś w szablonie kubła i o wybaczenie prosisz
serdeczne pozdrówko W_A_R0 -
Cytatno ten edek ...- od stachurów
dzieki bardzo Szadoł - na pewno to kiedyś czytałem - jeju - ale musiało mi siedzieć w pamięci skoro aż tak wypełzło - dziękuję bardzo - myśli nie krem nie wyciszniesz i nie wyliżesz od zaraz na zawołanie - jeju - to dla mnie szok
serdeczne pozdrówko W_A_R
0 -
Cytat
Edek też go chyba czytał ;)
tylko jemu zdaje sie cosik pomieszło jakos tak bez skladu i ladu, twój jest ładniejszy
"
Ty się pochyl róża-bóg
Ty się do mnie pochyl i
I na ucho jak kolczyk róża-bóg
Moje ucho ma dzban
Z niego pić tylko tobie nikomu
A twój kolczyk jak ucho na dzban
O modlitwy mnie wabisz
O, wabisz, że błysk noża
W najpiękniejsze serce kozy
Z tobą czystość zachować to gorzej
Każdy lew by się spalił już dawno
Las popiołu z jego grzywy nic więcej
Ty się pochyl róża-bóg
Ty się do mnie pochyl we mnie
Wytryśniemy jak słońce wytryśnie "
[sub]Tekst był edytowany przez szadoł dnia 21-04-2004 19:36.[/sub]
jeju - Szadoł - gdzie to znalazłeś ??? jaki Edek ??? proszę odpowiedz ...
serdeczne pozdrówko W_A_R
0 -
Cytat
ależ ja wiem że to nie abstrakcja, tak też napisałam w komentarzu
po prostu w trakcie czytania w moim umyśle powstał obraz, który namalowany przez artystę zrobiłby fururę
ja wiem że w tym wierszu jest sens, widzę go bardzo wyraźnie i ani chwilę nie pomyślałam że go nie ma, może to nieporozumienie jest skutkiem nadawania na innych falach ;)
mam nadzieję, że twoje badania (czy jeszcze jesteś) wypadły pomyślnie
nie jestem egoistką, ale chciałabym przeczytać jeszcze choć ze 100 twoich wierszy :)
słonecznie pozdrawiam
i cóż mogę dodać - pewnie kiedyś przeczytasz - tylko nie chcę robić Ci nadziei
serdeczne pozdrówko W_A_R
0 -
troszkę niezrozumiałe te ballady edyto - są jakgdyby przesłanki - ale ballada ma swój początek rozwinięcie i koniec - a może za bardzo się przyzwyczaiłem do tradycji lub standardu
serdeczne pozdrówko W_A_R0 -
miłość - miłość - ładne to - jednak ja bym zmienił - jeśli można formę:
...
Kiedy siedzę tuż obok ciebie
o zmroku ogarnia mnie spokój
błogich myśli nabożnych westchnień
spełnienia
patrzysz na mnie a ja przeglądam się
w twoich oczach jak w ogromnym lustrze
wezbranej wody
i widzę w nich i pewność
i tkliwość uwielbienia
całuję cię pieszczotą moich rzęs
w wyobrażni obrysowuję każdy nerw
twojego dotyku
w nocy żarliwie
splotą się nasze ręce
i ciała
i usta
...
proszę o wybaczenie - to tylko propozycja
serdeczne pozdrówko W_A_R0 -
droga Pani - nie przejąłem się kabelkofobią - bo wiersz ogólnikowo traktuje o wszystkim - ładnie napisane jedynie - skala szarości - gama barw - kobiety więcej rozróżniają
serdeczne pozdrówko W_A_R0 -
Sebastianie - o siudmej rano - nie wiem na co czekasz - nie mam pojęcia - wiersz w formie i składni doskonały tylko w treści nie bardzo
serdeczne pozdrówko W_A_R0 -
Mateuszu - wiersz troszkę źle się czyta jak dla mnie - podzielił bym na mniejsze części - np:
"Jeden pocałunek, a wszystko przemienia,
Jedna łza skruszy serce z kamienia,
Jeden uśmiech i świat piękny choć nietrwały,
Jeden smutek jak anioł zbyt ludzki,zbyt mały,
Jedna myśl - serce doskonałe,
Jedno słowo a jakby życie całe,
Jeden dotyk pełen zdziwienia
jakbyś dotknął swego przeznaczenia,..."
serdeczne pozdrówko W_A_R0 -
Anno - prośba o nazewnictwo jest dobrym pomysłem na bycie - masz plusa
serdeczne pozdrówko W_A_R0 -
Agnieszko - opowieść bardzo ogólnikowa - więcej od siebie
serdeczne pozdrówko W_A_R0 -
---
w dłoni – linia życia
w pięści – kłębek Ariadny
jaskinia Platona
siła przekazu
w uścisku – jak w matni zwierz ludzki
---
w oku – krajobraz
w źrenicy – kod jednooki
mozaika życia
barwa wojenna
w rzęsach – jak z powiek uderzenie
---
w stopie – miara
w pięcie – łaskotki
tłuszcz
cień Achillesa w przyłbicy
w śladzie – jak w odcisku linii życia
[sub]Tekst był edytowany przez Witold_Adam_Rosołowski dnia 22-04-2004 05:32.[/sub]0 -
CytatPiękny...
Ja kocham abstrakcję... a ten wiersz skojarzył mi się z piękną abstrakcją... bynajmniej nie bez sensu. :)
Ale z drugiej strony nie ma nic z abstrakcją wspólnego.
Ja ten wiersz z czystym sumieniem wpuszczam do mojego domu(ulubione). :)
- Annabel
- puk, puk - to nie abstrakcja
- jakiś sens - jakaś prawda
- w tym co napisałem istnieje
serdeczne pozdrówko W_A_R
ps. Annabel - te puk, puk to nie w czoło i nie do Twych drzwi - sam się obstukuję czy jeszcze jestem
0 -
Cytat
sorry, ale jedyną moją odpowiedzią może być zakończenie dyskusji. zamiast rozmawiać o tekście dowiaduję się, że nie znam się na tym, czy na owym. nie zamierzam się bronić i opowiadać o mojej wiedzy na temat fizyki, która chyba jest nienajgorsza. w każdym razie jeśli problem jest zawsze w czytelniku, nie w tekście, to do niczego nie dojdziesz. i przykro mi, bo naprawdę fragmenty tego, co pisałeś wybijały się ponad przeciętną poezja.org i to znacznie. teraz jednak widzę, że powstały bez świadomości i stąd dokładnie wzięły się te fragmenty słabsze. poeta to nie maszyna losująca.
no i tyle, czytać będę, od komentarzy się powstrzymam.
Marcin - czy jedyną Twoją sprawą pod tym wierszem to złożenie broni - dziękuję Ci bardzo za wyznaczenie mojego miejsca na portalu - piszę od lat - piszę a tu nagle ktoś taki jak Ty mówi że piętrowość uprawiam (chyba tak to zrozumiałem) - rzeczywiście w tym jest cel aby w przestrzeni zbudować coś adekwatnego - powrócę więc do tej "emisji":
"emisja zabija czas
jak wskazówka wierci dziurę
w słojach drzewa które po czasie
przeróbki zaszumi o sobie uderzeniem
w klawisze - wykładnią wyrazów"
---
- emisja zabija czas uderzeniem w klawisze -
- emisja jak wskazówka - fala stojąca
- w słojach drzew zaszumi o sobie - w pianinie - dźwięk - szumy (różowy - szary -
- człowiek wykłada wyraz - dłoń - palce -
---
- troszkę musiałem wytłumaczyć -
- nie wszystko słychać co słychać w uchu -
wybacz Marcin ale stylistą jesteś świetnym (moje ukłony) - masz rację też z czytelnikiem - ale krytykę jaką mi zafundowałeś musiałem "czymś" zablokować - wybacz, jesli potraktowałem Cię oddolnie - przepraszam - kontynuuj swoją rolę - to ja postaram się nie zadzierać nosa
z przeprosinami i serdecznym pozdrówkiem W_A_R
0 -
CytatWitku , czy mógłbyś mi podać kto jest autorem tego co napisałeś????
czy to Twoje?
"to" co "zawiesiłam" na portalu pisało się samo "od ręki"
jeśli mógłbyś coś więcej napisać-to proszę
pozdrawiam
anka
tak to ja napisałem - ale jeszcze muszę przemysleć to co Ty napisałaś i wtedy napisze
serdeczne pozdrówko W_A_R
0
pieśń omotanego omijaniem
w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Opublikowano
niech Pani Anno nie ma nadziei - bo ... widzę o wiele więcej w kobietach - wiersz może o tym nie opowiada - ale napisałem go nie dla urazy płci przeciwnej a w kwestii usmiechu obu płci - nie jestem damskim bokserem, nie, nie - proszę tylko o usmiech
serdeczne pozdrówko W_A_R