Po tym zdarzeniu z mamusią mieszka
Traumę zapija ten nasz koleżka
Uczy się pilnie przez całe ranki
Jak pić z butelki a nie ze szklanki
Że do nauki ma chęci szczere
Wiedzę gruntuje pierwszym zacierem
Tak za godzinką mija godzinka
Pomoc zapewnia rozlewnia winka
A kiedy wreszcie do domu wraca
Głowa mu ciągle pęka od kaca
Gdy mama woła: Weź aspirynę!
Od razu sięga po butelczynę
Bo ból istnienia i myśli szare
Szybko przegania mały browarek
Jesienią zimą wiosną i latem
Wzmacnia swe siły denaturatem
Zamiast jak inni znaleźć dziewczynę
Woli osuszyć flaszkę w melinie
A potem złożyć w pobliskim ZUSie
Wniosek o rentę na spirytusie.
(z cytatami z audycji "nie tylko dla orłów")