fr ashka

to nie jest wiersz

a mnie się w ogóle nie podoba... zwłaszcza ta spowiedź przed chirurgiem- bez sensu gdyby odjąć mu tej dosłowności, zmniejszyc ilość słów to może, może... póki co- nie pozdr, fr.ashka ;)

jestem wstrząśnięta... zwierzęta zawsze kochałam, ludzi nie... ;(

mi tez sie nie od razu uruchomiło... czekajcie na tej stronie z linkiem uruchomi sie wam FILM w oknie pośrodku dzięki :) można normalnie? można!

eee, ale ja nie widze tu żadnych drastycznych scen... to jest prezentacja co z czego sie szyje...

fajne i prawdziwe- tyle sie w nas kryje, same nie zdajemy sobie sprawy, a ciąg dalszy zawsze nastepuje ;) pozdr, fr.ashka ;)

kto nie ryzykuje, nie wygrywa... wrzucaj! ja po swojej pierwszej publikacji... hehe- na zawsze zapamietam, że należy pisać perfumy, a nie perfum ;)) :PP ;)

dzieki :)

mało-poetycki wiersz, przegadany, i dlaczego taki dosłowny?! pozdr, fr.ashka ;)

dla mnie na nie, bo: - są rymy, nieciekawe, najprostsze itp. - jest zbyt dosłowny - rozumiem, że matczyne uczucia, rozczulenie itp, ale forma w jakiej jest to napisane nie zaciekawia czytałam też poprzedni, również nieciekawy i temat jakby zbliżony, może go zmienic? powodzenia pozdr, fr.ashka ;)

tak tu miło, że nie bede przeszkadzała... :) mykam fr.ashka ;) p.s. zmiany Espeny dobre, bo tylko do wersyfikacji miałam zastrzeżenia, ale mnie już tu nie ma, papa ;)

paradoks- podoba sie, choć ni w ząb nie wiem jak interpretować... heh :) pozrd, fr.ashka ;)

może zacznij pisać bajki? nie wiem czemu... tak jakoś mi wpadło... :P

chciałabym, aby tak było dalej, będę się starała :) dzięki! Tomku- marzenia nie składają się tylko z tych wyrwanych z kontekstu chwil ;) dzięki wszystkim za odwiedziny :) pozdr, fr.ashka ;)

a "Przedwiośnie"? Cezary się buntuje podczas rewolucji, apotem na końcu książki znowu :)

ja widze tu człowieka, który uważa siebie za wolnego, ale tak nie jest, bo na siłę ucieka od tego z czym w pewnym sensie jest nadal związany... nasuwa mi się też ta modna postępowość, której wiele osób ulega, wolności właśnie, ale dzięki temu wcale nie jest szczęśliwsza, bo nie tu tkwi problem... nie wiem czy taki był zamysł Arku, ale co wyczytałam to moje :) bardzo misie podoba + pozdr, fr.ashka ;)

dzięki bardzo :) pozdr, fr.ashka ;)

moim zdaniem nie ma co się nad tym zastanawiać... jest się z kimś, jest się zakochanym, jest tak cudownie, a po pewnym czasie po prostu okazuje się, że to nie jest to, że to nie była miłość tylko zauroczenie itp. dziewczyny szukają tego jedynego, kiedy są młode to wiadomo, że ten pierwszy chłopak to nie musi być akurat ten na całe życie- rzadko tak bywa żeby był- wciąż dorastamy, zdajemy sobie sprawe, że w kolejnych etapach życia pragniemy-potrzebujemy czegoś innego... jesli jest nam źle z obecnym partnerem, to jedynym wyjściem jest rozstanie żeby związek się udał obie osoby muszą się w nim dobrze czuć, nie ma co ciągnąć takiej znajomości na siłę w przypadku nagłego rozstania- choć ono może sie wydać nagłe tylko dla porzucanego/porzucanej- ważne jest jak się to zrobi to są moje obserwacje... mam koleżankę, która była z chłopakiem około 5 lat- wciąż się kłócili, o byle co, co krok jakis foch- raz jedno raz drugie, rozstawali się i wracali i ostatecznie on znalazł sobie inną... nie ma reguły...

wyrwane z kontekstu chwile składają się na marzenia które zbłaźnione powagą skompromitowane fikcją uciekają do lasu między ludzi na drzewach gdzie coraz mniej nadziei wiejącej z wiatrem ogłasza wiosnę

idiotów? hmmm, taaa nie pije, nie pale, a po takim tekście mam na to ochote i wcale nie dlatego żeby mnie zachęcił, o nie...

interpunkcja! zgroza!

pogubiłam się, już na początku dziwne pytanie a ta śmierć i miłość w koszu... nie rozumiem tego wiersza pozdr, fr.ashka ;)

gratuluję, doskonały... wybór

trzymają się Ciebie te drastyczne tematy ;)) ten lepszy, ale dla mnie to nadal nie "to!" pozdr, fr.ashka ;)

bardzo lubię Tori Amos, wyróżnia się, czasem drażni, ale po wielokrotnym przesłuchaniu już to nie przeszkadza :) a facety faktycznie lepiej śpiewają ;))