fr ashka

mogę oficjalnie? na kim się wzorujesz? na Kochanowskim? fraszki? zgadzam się z Anną Marią K.! pozdr, fr.ashka ;)

może streszcze to co zrozumiałam: grzeszę i przez to nie będę zbawiony(to jako cel)? skoro odwłok jest spróchniały, znaczy obumarły, to czemu stanowi przeszkodę? wystarczy ominąć, nie? nie rozumiem...

zazdroszczę talentu... :)

każdy przeżywa miłość inaczej, ale większość pisze o niej w ten sam sposób i Ty także, dlatego tak jak M.Krzywak- nie. pozdr, fr.ashka ;)

jestem za, a nawet przeciw ujawnianiu takich informacji ;) dzięki za odwiedziny, fr.ashka ;)

...w takim razie nie rozumiem senesu Twojej wypowiedzi :) hłe hłe Dla baranów nic nie ma nie, nic nie ma nie! (tyż Wałęsa, ale beze mnie, ja z nim nigdzie nie chodze) ;))

i ja w nim coś widzę deliktnie nie umiem już kochać - przeczy mi z resztą i dlatego misie podoba, nie jest taki dosłowny jak się wydaje na początku... pozdr, fr.ashka ;)

dawno, bo jakoś nie było czasu :) ciekawe interpretacje... hehe :) dzie wuszka ma rację, dobra interpretacja- znaczy o to chodziło, ale pozostałe również ołki :) miło wrócić! :) pozdr, fr.ashka ;) p.s. moja klasa nie zrozumiała wiersza i się co poniektórzy poobrażali... no cóż, słowa klucze i ich układ jest ważny... :)

barany mojej klasy nie żrą trawy tylko ryczą nieświadome swej inności wrzeszczą w poduszkę grzecznie przytakując owcom na zielonej trawce zostawiają grochy łez nibyszczęścia

a ja polecam spacer, w tak piękne wiosenne dni, do jakiejś dużej biblioteki, do czytelni a tam się znajdzie dużo innych lepszych niż w necie rzeczy trza tyłeczek ruszyć i główkę! :)

ja dziele wiersze na dwa rodzaje: na ambitne, przemyslane, z przekazem i na proste, łatwe, "na walentynki"... ten jest "na walentynki" to co piszesz nie musi nam sie podobać, dobrze o tym wiemy; skoro je tu umieszczasz to musisz sie liczyc z roznymi opiniami, a Ty sie od razu wściekasz może warto spróbować pisać inaczej, lepiej, ambitniej? Twój wybór pozdr, fr.ashka ;)

początek mnie zaciekawił, ale dalej sie zawiodłam... czemu tak o miłości, po raz kolejny... :)

nie zgadzam sie ani z postawiona tezą, ani z puentą, ani nic misie w nim nie podoba... to co inne i oryginalne nie znaczy lepsze czy dobre i wkurza mnie ze wszedzie tego seksu itp. pełno :/

i tak się przejełaś tym, ze az musialaś wyciągnąc z przeszlości... gratuluję spostrzegawczości i wrażliwości na slowo. rzeczywiście trzeba mi uchylic czola. zostaw!!! jako poeta powinnaś zwracać uwagę na słowa, wstyd, że się takich rzeczy z gramatyki nie wie , a jeszcze sie oburza...

sensu nie ma nadużywanie! :)

populisto! wylgaryzmy, to wulgaryzmy... dla mnie te słowa są po prostu brzydkie, nie lubie ich, nie używam, dlatego unikam... byc może inni też tak mają?! frashko, ja Ciebie rozumiem. również nie używam i nie lubię tych słów. czasami, jak słyszę wiązankę przekleństw, to zwyczajnie śmiać mi się chce - generalnie najwięcej ich używają osoby o ubogim słownictwie :] ...czasami wulgaryzm to jedyny dobry środek w wierszu, aby wyrazić uczucia itp. i nie świadczy to o 'ubogości' słownictwa autora a to, że w życiu codziennym sie ich naduzywa, to troche staraciły na mocy w wierszach; wiersze nie są już takie szkokujące czy zapadające w pamięć jak kiedyś... a swoja droga szkoda... niektórych... :)

populisto! wylgaryzmy, to wulgaryzmy... dla mnie te słowa są po prostu brzydkie, nie lubie ich, nie używam, dlatego unikam... byc może inni też tak mają?!

Jak coś zrobisz już nie cofniesz- a jednak jeszcze możesz, chociaż spróbuj i wyrzuć lub zmień ten wers... prosze... całość na nie, ale ten wers... esh

właśnie mi się zdarzyło... bardzo... tylko dzielę... trafił pozdr, fr.ashka

temat jak dla mnie, ale odbrałabym go w nieco inne słowa, tak żeby na początku i w środku nie było wiadomo o co chodzi,a dopiero na końcu róża, czy cóś... ...a może wydziwiam... pozdr, fr.ashka ;)

niedobrze mi w czarnym i nie czuję klimatu gdy rozciągam myśli na wyciągnięcie Wisły odżywają stare fotografie niepamiętanych czasów metafory czarnych dymów kłębią się jak wyrzutki z wypranych sumień

skoro tak, to sam napisz i starać się nie musisz... tylko po co w ogóle taki dawać? :/

błyśnij! będziesz się fajnie w morzu odbijał ;)

mnie obojętnie kiedy, i tak dojadę... tramwajem ;)) a poznać się trza, trza!!

a jak mieszkam w Gda, to mogę dojeżdżać, zamiast wynajmować pokój? :]