![](https://poezja.org/forum/uploads/set_resources_4/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
Maciej_Satkiewicz
-
Postów
797 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez Maciej_Satkiewicz
-
-
Cytat
problem został jasno zasygnalizowany: robienie sobie z Boga kumpla, co to "gdzieś w Tobie zawsze szczęśliwy" jest w istocie ogłoszeniem Się bogiem; taki jesteś pewien boskich przymiotów, taki absolutnie doskonały, ale niepewny jednego: własnego szczęścia;
o Efendi - padam na twarz! masz, bo sam sobie dałeś - prawo być szczęśliwym;
ale jeśli chodzi o mnie - nie zazdroszczę...(tego szczęścia);
:)) J.S
A widzi Pan, jak jest blisko? Tu przesunąć, tam poprawić i dotknie Pan samej istoty. Powodzenia.0 -
:) Gdzie tu jest "zbyt nachalna symbolika"? "(...) są gadatliwe i bardzo dobre/ jak już kiedyś zauważyłeś" - czy to jest nachalny symbol? A na pewno - jedyny (choć zawsze wszystko może być jakimś symbolem, to prawda).
Niczego nie zamierzam udowadniać ani pokazywać. To już nie moja rola.0 -
Cytat
W 3. strofie od końca (tej o kaczkach) też??
Czy Pan stara się mi udowodnić, że nie wiem, o czym napisałem wiersz? W tej strofie, jak i w całym utworze - tak, też. Posłużyłem się motywem biblijnym, ale jego znaczenie ulega modyfikacji w kontekście całości, w szczególności - dwóch poprzednich strofoid i całej reszty tej "3. od końca".
Jak Państwo słusznie dowodzicie, ewangeliczna/biblijna interpretacja jest w istocie bezsensowna, więc w czym problem?
Pozdrawiam.0 -
Uznaję za istotne ponowne zasygnalizowanie wyłącznie egzystencjalnej wymowy wiersza. Bóg chrześcijański jest tylko kontekstem. "Ty zawsze jesteś szczęśliwy" - słowo "zawsze" gra tu kardynalną ;) rolę i jest jednym z najistotniejszych w wierszu.
0 -
Niech Pan się o to nie martwi. Wszystko w swoim czasie.
Pozdrawiam.0 -
To już więcej niż herbata.
0 -
Panie Jacku, dlatego właśnie nie należy przyjmować ewangelicznego tytułu. Wiersz jest raczej egzystencjalny niż metafizyczny.
0 -
Panie Boże
dość już o mnie
pomówmy raczej o Tobie
jak Tobie się jest
we mnie
kiedy kreśliłem swoje prawa
swoje prawdy
co sobie myślałeś
kiedy starałem się być jak najlepiej
w którą stronę patrzyłeś
jeśli można mówić o stronach
przyszliśmy tu chyba po to żeby kochać
żeby było wiadomo że jest to wszystko
co jest
moim zadaniem jest się dziać
i pokazywać Tobie to co słyszę
więc jak się Tobie podoba ten świat?
czy też zakochałeś się w tych kaczkach?
tak wspaniale lądują na wodzie!
są gadatliwe i bardzo dobre
jak już kiedyś zauważyłeś
ach nie mogę się doczekać mojej żony
jaka ona będzie jutro a jaka dzisiaj
mam nadzieję że poczujesz się w nas dobrze
i że będziesz kochał nasze dzieci
kiedy nas już zabraknie
jak Ci jest Boże
to chyba złe pytanie
Ty zawsze jesteś szczęśliwy0 -
Panie Boże
dość już o mnie
pomówmy raczej o Tobie
jak Tobie się jest
we mnie
kiedy kreśliłem swoje prawa
swoje prawdy
co sobie myślałeś
kiedy starałem się być jak najlepiej
w którą stronę patrzyłeś
jeśli można mówić o stronach
przyszliśmy tu chyba po to żeby kochać
żeby było wiadomo że jest to wszystko
co jest
moim zadaniem jest się dziać
i pokazywać Tobie to co słyszę
więc jak się Tobie podoba ten świat?
czy też zakochałeś się w tych kaczkach?
tak wspaniale lądują na wodzie!
są gadatliwe i bardzo dobre
jak już kiedyś zauważyłeś
ach nie mogę się doczekać mojej żony
jaka ona będzie jutro a jaka dzisiaj
mam nadzieję że poczujesz się w nas dobrze
i że będziesz kochał nasze dzieci
kiedy nas już zabraknie
jak Ci jest Boże
to chyba złe pytanie
Ty zawsze jesteś szczęśliwy0 -
Jeśli to miało być odgapienie od Różewicza, to gratuluję poczucia humoru, Karolino.
0 -
spójrz stoiku wszystko płynie
biorę w garść tę chwilę ale jak długo
mogę się nią cieszyć kiedy ona ucieka mi
przez palce! co najwyżej twarz mogę przemyć
moment orzeźwienia przed kolejnym
płaczem słońce świeci mocno patrz w sam środek! wokół
syzyfowie wtaczają swoje głazy tu nie ma nic ale w oczach
błyszczą lasy szepty biedronka pod liściem tam ciągle
pada śnieg przez miasto z wieczorem i przyjacielem obok
widzisz?! Oni wciąż idą choć kamień przecieka a góra tańczy
na szczytach dobiega ich puste echo porażki spójrz stoiku i powiedz
gdzie jest ten człowiek ?0 -
Tylko po co? Po co odnajdywać tam cokolwiek, szkoda na to życia. Fakt, jakim chce być, każdy widzi.
(Ciekawe, kto teraz odniesie powyższe zdanie do powyższego wiersza i zaśmieje się przy tym szyderczo)0 -
Którego Różewicza? Nic mi o tym nie wiadomo. Ale znowu, mniejsza o to.
0 -
Niektórzy wiedzą, że klarowność nie zawsze jest najkorzystniejsza ;)
Tym niemniej tutaj chwila jest bardzo klarowna, jak dla mnie zawiera się od początku do końca i na poprzek w całym wierszu. Jest 'płynna', 'improwizowana', dlatego rozciąga się i trwa, zamiast przeminąć, zagarnia najbliższą przeszłość i przyszłość, które są jasno określone, jest w niej wybieranie kolorów, sukienki i cisz, które mają nastąpić po nagłych i zmyślonych krzykach.
Oczywiście, że bardzo się podoba puenta, jest tak ładna, że nie trzeba się wcale wysilać.0 -
Aby oddzielić światło od ciemności
Bóg stworzył zasłonę
odciskają się na niej głosy i dłonie ludzi
jest ich wielu ale zajmijmy się naszą tragedią
Czego się napijesz?
Przypominają mi się nagłe rozmowy z ptakami
kiedy pytają mnie a ja człowiek nie potrafię odpowiedzieć
zrywają się do lotu tak z ukrytą rozwagą
wracają do swoich obowiązków
Tu się dzieje nie można dwa razy
spojrzeć w to samo lustro mieszasz kawę i pytasz
jakie słowa zostawimy w tej chwili
Interesuje mnie co tak naprawdę możemy wykrzyknąć
jakie przysięgi złożyć i komu
podajesz mi dłonie a ja kładę własne na ich tkaninie
Spróbujemy się pojawić po obu stronach
deszczu0 -
Cytato braku dystansu świadczy publikowanie w tym dziale
komentarze? adekwatne do utworu, bo nikomu, kto byłby odrobinę choć wyrobionym czytelnikiem, nie chce się wgłębiać w takie coś
z prostego powodu - jest to tekst bazujący na wrażliwości niezwykle powierzchownej, a przy tym napisany nieporadnie
ja wiem, że ty wyrażasz siebie itd, wiem, że pewne osoby się oburzają na taki "brak poszanowania dla twojej wrażliwości"; ale jak napisałem wyżej: wyrażasz siebie w sposób powierzchowny i zachwyt czymś takim byłby równy wywyższaniu osoby, która doznaje wzruszenia wobec piękna przyrody - bo doznaje go każdy, tylko nie każdy wie, skąd to wzruszenie, nie każdy wie, dlaczego, nie każdy wie, co z tym wzruszeniem zrobić, wreszcie, nie każdy potrafi to dobrze napisać
i to są poziomy, których wielu obrońców "dusz wrażliwych" nie rozróżnia
Zgodzimy się chyba, że wrażliwość poszerza percepcję (i odwrotnie).
Stąd już mamy niemal natychmiastowy wniosek, że wrażliwości człowieka nie można ocenić po wierszu przezeń napisanym. Tym bardziej nie można wiedzieć, na jakiej wrażliwości wiersz bazuje. Otóż wiersz pozwala czytelnikowi co najwyżej ocenić jego własną wrażliwość.
Zdecydowanie lepiej wrażliwość uwidacznia się np. w komentarzach, w których osoba zawiera własną percepcję, a nie tylko tymczasowy "podmiot liryczny". Dopiero tutaj jest miejsce na sensowną ocenę percepcji rozmówcy.
Tymczasem wiersz nie ma żadnych szans obrony. Znajduje swoje miejsce albo się odbija.
Chcę tutaj tylko przypomnieć Panu, że w przypadku tzw. "sztuki" nidgy nie jest się w żaden sposób uprawnionym do oceny czegokolwiek poza sobą samym. Tu nie ma miejsca na obiektywność, tu zawsze wydajemy opinię o sobie i tylko o sobie.
Dlatego prawdziwy dialog ma szansę rozpocząć się dopiero w komentarzach. Jeżeli pozbylibyśmy się potocznych i niepotrzebnych uprzedzeń, to miejsce (w takiej, a nie innej formie) w swej istocie mogłoby się stać świadkiem rzeczy naprawdę ważnych w kontekście naszego współuczestnictwa w teraźniejszości.
Tymczasem zatrzymujemy się na tej konwencji, która miast służyć nam i naszemu Porozumieniu, czyni z nas narzędzia. Nauczyliśmy się kawałka tego, co nazywamy "rzeczywistością" i pozwoliliśmy tej wiedzy, tym przekonaniom i intuicjom zawładnąć naszą autentycznością. Pewni rzeczy pozornych zatrzymujemy się na ganicy oczu i własnej przeszłości.
Jakże absurdalne są więc te tutaj komentarze! Jakże dalekie od tego, czym być powinny! Zamiast podjąć rozmowę, zadać pytanie, czy milczeć po prostu, odwracają się w stronę nic nie znaczącej formy czy własnych przekonań o treści. Czy wobec tego dalej będzie Pan sądził, że zamieszczanie wierszy na tym forum (i w tym dziale) jest oznaką braku dystansu do siebie? To chyba co innego.0 -
Mhmm.. wiersz bardzo dobry.
To ja poproszę udko, lekko przyrumienione, z kalafiorkiem i bułeczką,
sosik właściwie zbędny.
Pierwsze danie z 'ulubionych.. ;0 -
-
Wszystko, co robię, jest owocem dystansu do siebie tak nieprawdopodobnego, że nawet mnie czasem zatyka. Ot, niektórzy tak mają.
Jeśli więc atak, to, ojejku, nie "zgryźliwy" i nie na "intelekt", a raczej na zgryźliwość czy na zwyczajne niedbalstwo komentatorów, którzy - komentując - wszak sporą biorą na siebie odpowiedzialność.
I żeby nie było: "Bardzo ładne, bardzo piękne" to chyba najgorszy z tutejszych komentarzy, nawet przy jego (skądinąd oczywistej) szczerości..
;0 -
Pomysły na komentarzyki nawet fajne, podobnie jak treść zwrotki: "Jaszka!", ale realizacja bardzo nieporadna, są jakieś zapychacze bez treści, urywki prozy, bezsensowne abstrakcje. Minus.
0 -
Cytat
wiersz - pytanie bez odpowiedzi
na dodatek pytanie - lakoniczne
Rzeczywiście! :D
A tak w ogóle to nie wszystko nadaje się do ot, tak szybkiego przeczytania; niektóre rzeczy wypowiada się ważąc ciszę. Z resztą tylko tak wolno zadawać pytania.
Zabawni0 -
co teraz, kiedy już się widzimy
kasztan zakwitnie, wiatr powie liście
co teraz?
może pójdziemy do kina, może otworzymy książkę
jakby nasze bycie wymagało pretekstu
A może będziemy się kochać, skóra przy skórze
okłamie rozum, że spełnia się bliskość
no dobrze, ale co teraz zrobić
z tym wołaniem w naszych oczach
do tej ciszy nie możemy się odwrócić
słowa kwitną na akacji
co teraz?
przecież nie będziemy na siebie patrzeć
to komiczne tam nie ma nikogo
wiem Przyjacielu, ale co Teraz?0 -
Herbata Lecter® jak zwykle dobra i aromatyczna.
0 -
"Odtrywializowanie" to jak najbardziej celne jest.
Zretuszowałem końcówkę.0
modlitwa o poranku
w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Opublikowano
Z resztą kto powiedział, że Biblię należy odczytywać dosłownie? Każde nawiązanie jest przecież także interpretacją. To ważne. Wobec powyższego - gdzie w wierszu jakieś nuty metafizyczne?