Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

jasiu zły

Użytkownicy
  • Postów

    1 567
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez jasiu zły

  1. Stary się już przy was czuję...
  2. A niech sobie będą chude, uwierz mim lepsze to niż mieć takie kacze, jak... nie ja tego nie powiem ;). Jest tego więcej? Na pewno jest coś większego kalibru niż stopy. A tak na pocieszenie: S. T. Coleridge Kubla Khan In Xanadu did Kubla Khan A stately pleasure-dome decree: Where Alph, the sacred river, ran Through caverns measureless to man Down to a sunless sea. So twice five miles of fertile ground With walls and towers were girdled round: And here were gardens bright with sinuous rills Where blossomed many an incense-bearing tree; And here were forests ancient as the hills, Enfolding sunny spots of greenery. But oh! that deep romantic chasm which slanted Down the green hill athwart a cedarn cover! A savage place! as holy and enchanted As e'er beneath a waning moon was haunted By woman wailing for her demon-lover! And from this chasm, with ceaseless turmoil seething, As if this earth in fast thick pants were breathing, A mighty fountain momently was forced; Amid whose swift half-intermitted burst Huge fragments vaulted like rebounding hail, Or chaffy grain beneath the thresher's flail: And 'mid these dancing rocks at once and ever It flung up momently the sacred river. Five miles meandering with a mazy motion Through wood and dale the sacred river ran, Then reached the caverns measureless to man, And sank in tumult to a lifeless ocean: And 'mid this tumult Kubla heard from far Ancestral voices prophesying war! The shadow of the dome of pleasure Floated midway on the waves: Where was heard the mingled measure From the fountain and the caves. It was a miracle of rare device, A sunny pleasure-dome with caves of ice! A damsel with a dulcimer In a vision once I saw: It was an Abyssinian maid, And on her dulcimer she played, Singing of Mount Abora. Could I revive within me Her symphony and song, To such a deep delight 't would win me That with music loud and long, I would build that dome in air, That sunny dome! those caves of ice! And all who heard should see them there, And all should cry, Beware! Beware! His flashing eyes, his floating hair! Weave a circle round him thrice, And close your eyes with holy dread, For he on honey-dew hath fed, And drunk the milk of Paradise. Tłumacznia są w necie, jak ktoś chce to niech wpisze w google, traficie na pierszym hicie, ale kiepskie te tłumaczenia, dlatego zamiesaczam oryginał. Ja bym się ucieszył, jakby ktoś chciał pogadać o interpretacjach tego wiersza - jest ich od groma, poczynając od rzeki spermy, na opium kończąc :) Nikt chyba nie zna jedynie słusznej, może najwyższy czas opracować?
  3. I pejczyk ;)
  4. No wiesz, ale z nowym wątkiem byłoby wprost, tak bez metaforyki :) Ja jestem za. To jak to będzie Samo Zło?
  5. Wciąż za mało fizyczno-seksualne, jak na sobótke :)
  6. A kto mówi o pisaniu wierszy? Może chodzi o grę w statki samemu ze sobą?
  7. To gdzie te działa? Jak narazie to poza pierwsza zwrotką jesteśmy zgodni. Napisałem już, że jako climax utworu, druga zwrotka jest słaba. W ogóle jest słaba. Owszem autorka potrafi, ale ten wiersz jest dla mnie jednym z milionów w tym klimacie i jakoś forma tego mi nie rekompensuje. "Chmurzastych nie zmieniałbym na "chmurnych", bo "być chmurnym" to funkcjonuje w języku powszechnie. StukPuk zrobiła coś fajniejszego, użyła słowa, które opisuje kształt (o co jej pewnie chodziło), ale zarazem podobnego do tych twocih "chmurnych", od razu ci się skojarzyło i tutaj jest to lepsza opcja, bo więcej wyraża. Jeżeli to było zamierzone to jest to zabieg na poziomie Dylana Thomasa. Mnie się nie podoba reszta tego wiersza. Tematyka, jego nastrój. Już nie będę się czepiał szczegółów, ale jak popatrzyć na to o czym o jest, to ja mam wrażenie, że mi tu ktoś sprzedaje lody śledziowe, wyglądają ładnie, ale smakują... no właśnie. Pozdrawiam.
  8. Hmmm... No cóż, to widać gdzie się nie spojrzy, to inne pojęcie: "Paradoks to zdanie, które zdaje się prowadzić do logicznej sprzeczności, lub sytuacji przeczącej zdrowemu rozsądkowi." Tak, macie racje, to ja źle zinterpretowałem. Wciąż mi się to "na wspak" nie podoba. Jeszcze sie do przyimka przyczepię :) Dlaczego nie po prostu "wspak"? Szkoda, że nikt mi odpowiedział na inne zarzuty wobec tego wiersza, czy może jedyne co w nim jest to to "na wspak".
  9. Tytuł, bo tak - to termin medyczny. Powieki, no sorry, ale tutaj to nie jakieś romantyczne "zasłony okien duszy", tylko powieki nie mogącego zasnąć człowieka, mają być i już. Dynamika... hmmm... wyobraźcie sobie sytuację: poźna noc, chce się spać ale nie da się zasnąć, siedzicie na fotelu i próbujecie się rozsennić, w tak statycznej sytuacji wyskakiwać z dynamiką? Ona jest tylko w tym tupacie między synapsami i niegdzie indziej nie powinno jej być. Luthien, tylko tyle? Żadnej dyskusji? Sprzecznych poglądów? Czuję się niedopieszczony :( Pozdrawiam.
  10. Nie no proszę, ja sie nie chcę o drobnostki wykłócać, ale paradoks? Paradoks wyklucza bład logiczny, a tutaj ten błąd jest, jak sama zauważyłaś. A zły stan można było oddać inaczej. Nie lubię takiego przekombinowywania. Jeżeli pl "stoi na wspak" to jak stoi? A jak się stoi nie wspak? Można stać tyłem do czegoś, można stać, będąc obróconym w niewłaściwym kierunku, można wreszcie leżeć na wznak, ale wspak?
  11. Czyżby pani Samo Zło miała jakieś kompleksy? Czy może to syndrom kwaśnych winogron ;) Tu jest następny Edgara: Annabel Lee It was many and many a year ago, In a kingdom by the sea, That a maiden there lived whom you may know By the name of ANNABEL LEE; And this maiden she lived with no other thought Than to love and be loved by me. I was a child and she was a child, In this kingdom by the sea; But we loved with a love that was more than love- I and my Annabel Lee; With a love that the winged seraphs of heaven Coveted her and me. And this was the reason that, long ago, In this kingdom by the sea, A wind blew out of a cloud, chilling My beautiful Annabel Lee; So that her highborn kinsman came And bore her away from me, To shut her up in a sepulchre In this kingdom by the sea. The angels, not half so happy in heaven, Went envying her and me- Yes!- that was the reason (as all men know, In this kingdom by the sea) That the wind came out of the cloud by night, Chilling and killing my Annabel Lee. But our love it was stronger by far than the love Of those who were older than we- Of many far wiser than we- And neither the angels in heaven above, Nor the demons down under the sea, Can ever dissever my soul from the soul Of the beautiful Annabel Lee. For the moon never beams without bringing me dreams Of the beautiful Annabel Lee; And the stars never rise but I feel the bright eyes Of the beautiful Annabel Lee; And so, all the night-tide, I lie down by the side Of my darling- my darling- my life and my bride, In the sepulchre there by the sea, In her tomb by the sounding sea.
  12. Nie podoba mi się. Jak można "stać na wspak"? Słowo odnosi się do ruchu, do stania ma się nijak. Może autorka jakoś to wytłumaczy, ale jak dla mnie to będzie się musiała napocić, żeby to uargumentować. Dalej jest literówka - powinno być "wiem". "przecież wiem że nigdy cię nie było zbyt mocno zespoliłam się ze słabym listkiem kocham też za blado" Ten fragment jest niby kluczowy dla wiersza, niby stanowi jakiś climax, ale jest tak odpychający i tak banalny, że nawet jeżeli coś w tym wierszu jest, to ten fragment skutecznie to zabija. Nie wyszło. Pozdrawiam. PS Słowo "wycacali", akurat jest ciekawe, brzmi też fajnie.
  13. A skąd wy to wiecie?
  14. Pierwsza rada: nie pisz o miłośći!
  15. Z tłumaczniem jest słabo. Szukałem, ale nie ma.
  16. późną i bezksiężycową przy elektrycznej poświacie gwiazdy wyniosły się na drugą stronę lotnego dywanu zimne podmuchy raz po raz gęsiego po skórze nie zamknę dym też ma prawo do wolności tortura tupotu między synapsami jeszcze jakieś odbicia lustro wolę omijać łukiem napiętym brwiowym nad kartką dłoń zbrojna w ołówek próbuje zabić powieki
  17. Edgar Allan Poe Bridal Ballad The ring is on my hand, And the wreath is on my brow; Satin and jewels grand Are all at my command, And I am happy now. And my lord he loves me well; But, when first he breathed his vow, I felt my bosom swell- For the words rang as a knell, And the voice seemed his who fell In the battle down the dell, And who is happy now. But he spoke to re-assure me, And he kissed my pallid brow, While a reverie came o'er me, And to the church-yard bore me, And I sighed to him before me, Thinking him dead D'Elormie, "Oh, I am happy now!" And thus the words were spoken, And this the plighted vow, And, though my faith be broken, And, though my heart be broken, Here is a ring, as token That I am happy now! Would God I could awaken! For I dream I know not how! And my soul is sorely shaken Lest an evil step be taken,- Lest the dead who is forsaken May not be happy now. Ravena nie zamieszczam, bo pewnie i tak każdy zna (a jak nie zna to niech się wstydzi:)).
  18. A potem przyszedł Jay Jay i zaczął marudzić. O tym, jak nasi bohaterowie poradzili sobie z tym arcytrudnym problemem, dowiecie się już w kolejnym odcinku "Smętów". Pozdrawiam - Papa Smęt.
  19. Nie znasz się! Trzeba było uważniej czytać. :) Ja chętnie zinterpretuję, jak bedzie potrzeba. Pomysł jest ciekawy. Początek ma się fajnie do reszty. Niby tak bezpośrednio, ale jednak nie rzuca się tak bardzo w oczy, zeby razić. Ja się przyczepię do tego, że tak krótko. Można było rozwinąć temat jeszcze trochę. Dobitniej spointować. Tak, żeby było jakoś z jebnięciem. Jak dla mnie, woersz jest niedokończony. Pomyśl nad jeszcze ze dwoma wersami może, albo nie wiem co.
  20. Hej, wyraziłem swój stosunek do tematu. Początek mojej wypowiedzi był jedynie dygrasją. Proszę mi tu nie imputować, że czegoś nie dostrzegam, nie jestem ślepy, ani upośledzony. Co do tylków, to wczoraj widziałem parę fajniejszych, niż u wspomnianej "piosenkarki", ale to chyba materiał na ososbny wątek.
  21. Rany! Ostatni raz słyszałem te satanozoficzne teksty jakoś na początku liceum. Włos się na głowie jerzy. Najbardziej rozwalający był cytat: "Dlaczego nie nazwać tego humanizmem tylko Satanizmem?". No i niezapomniane "Bożki prawej strony ścieżki..." LOL Ja tam jestem przeciwnikiem wszelkiego moralizatorstwa. Tyle, że moje pobudki są hedonistyczno-konformistycznymi, nie zaś ideowymi zaprzeczeniami wartości chrześcijańskich. A zemsta? Hmmm... Słodka rzecz. PS Oscar sie wam nieźle do dupy dobierze, jak zobaczy te wypowiedzi zawierające słowa filozofia. :)
  22. No i na dodatek okłamują ludzi... :(
  23. I żyli długo i w depresji...
  24. A zgadujcie sobie ile ja mam. I tak zaprzeczę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...