Poproszę to samo na miejscu i jeszcze sporo jazzu, bluesa i muzyki poważnej (sic!) - klasycznej chciałem powiedzieć. No i jeszcze Pearl Jam. Obowiązkowo
Jak wyżej, tylko wyciąc hip-hop, i dodać troche gothicu i jakiś hardcore np.: Barcode, albo Blood for Blood, a żeby po Łódzku też było, to powiem, że Inflexible/Blood is the Harvest.