Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

jasiu zły

Użytkownicy
  • Postów

    1 567
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez jasiu zły

  1. Te rymy odpychają, w kiepskich miejscach są, wyglądają, jak bez powodu dane :) No i ten rytm też jakiś kulawy, o ile to rytmem można nazwać. Wiersz merytorycznie nawet ciekawy, ale brzmi paskudnie.
  2. Bingo, ktoś zauważył nawiązanie :)
  3. Bez przesady - gramatycznych rymów aż tak dużo nie ma.
  4. Optymizm to strata czasu, w los ludzki wpisane jest cierpienie.
  5. Jest, jest - chociaż tak pobocznie.
  6. Dzięki za komentarz. Wierszyk dawno już powstał i dzisiaj go troche podrasowałem. Fajni, że rozbawił.
  7. Oscar, powinieneś zostać kłusownikiem :)
  8. zemszczę się dziś na krytyku tak wiem że nie wolno ale durnych tych przytyków dość już mam jak na mysz polną zastawię pułapkę na drania gdy w nią wpadnie durny cham co godny jest pożałowania to mu dupę z buta skopię jeszcze trochę go pomęczę potem w stawie zaś utopię by nie krytykował więcej cały świat mi będzie wdzięczny w pas pokłonią się artyści już ich nikt nie będzie dręczył komentarzem sławy niszczył z ram konwencji się wyłamie sztuka złota wolność zapanuje wszystko można będzie zbrukać niech mi planu ktoś pogratuluje
  9. Sluchaj mnie nie chodzi o to że ten film jest koszmarny i chcę innych do tego przekonać. On jest świetny jak na komedie romantyczna i jak ktoś lubi takie rzeczy to będzie zachwycony, ja nie mam zamiaru nikogo przekonywać. To jest dobry kicz. Ale operuje kliszami i jest tendencyjny. Jakby scenariusz napisała Orzeszkowa. Jeżeli ktoś się obraża słysząc coś takiego i nazywa mnie szowinistą, to mi ręce opadają.
  10. Co do tego "Nigdy w życiu" to chodziło mi o to, że są kobiety, które nie potrafią zrozumieć krytycznego podejścia (wręcz naukowo krytycznego) do tego filmu i od razu oskarżają o szowinizm. Moim zdaniem ten film raczej nie przedstawia kobiet w najlepszym świetle.
  11. Moje wypowiedzi wcale nie miały być szowinistyczne. Pisałem i zaznaczyłem to, o własnych doświadzczeniach. Oscar ma troche racji, mam tendencję do gustowania w głupich kobiet ach - często spodziewam się po takich osobniczkach więcej niż powinienem - wynika to chyba ze zbyt optymistycznego podejścia do ludzi (chyba ciężki przypadek). Przypomnę też, że feminizm z definicji jest tylko postrzeganiem obijga płci jako równych. Szowinizm natomiast wiąże się z syskryminacją. Ja nie odmawiam kobietom wartości, zdolności, ani inteligencji. Nie zaganiam ich do garów, ani do dzieci. Nie mówie też, ze kobita nie nadaje się do pracy np na budowie. Po prostu wyraziłem, że znane mi osobiście przedstawicielki "płci pięknej" nie przedstawiają jej w zbyt pozytywnym świetle. Co do kwestii seksu, to nie mogę się zgodzić. Mówienie o płci męskiej, jako o skoncentrowanej tylko na sferze libido jest stereotypizacją. Gdyby fecetów obchodził tylko seks, żaden nie powiedziałby, że lubi inteligentne kobiety, tylko np takie, które dobrze robią loda. Może ja jestem jakiś inny, ale osobiście czułem się bardzo zażenowany, kiedy po 2 tygodniach seksu dzień w dzień nie, miałem ochoty i chciałem swoją kobietę wyciągnąć do kina, zostałem za to zaszantażowany psychicznie - "albo idziemy do łóżka, albo strzelę focha", a strzelić focha to ona potrafiła. Oscar, twoje podejście jest mało naukowe, skupiasz się na rozpatrywaniu "problemu" w kontekście metod ilościowych, istnieją też (choć z uwagi na większe wymagania wobec badacza) metody jakościowe. Owszem, istnieje pewna średnia, ale jeżeli przyjmiemy ją jako wyznacznik, to równie dobrze możemy spisać ludzkość na straty - jako gatunek debili.
  12. Ale najpierw będziemy cieprpieć w nieziemskich męczarniach.
  13. No od cholery, moja była to studiowała, genialny kierunek, a jaki pracowity...
  14. To ja ci Vacker gratuluję :) Ja mogę powiedzieć, że dla kobiety zrozumienie faceta wcale nie jest proste. One właśnie patrzą prezez pryzmat własnych kryetriów. Nie potrafią pojąć koncepcji męskiego ego, czy tego, że np mężczyźni nie uważają za apogeum szcześcia i życiowy cel zostanie kochającym mężem i ojcem, a film pod tytułem "Nigdy w Życiu", czy książka "Samortność w sieci" to "dzieła", które nie powinny były powstać z uwagi na zachowanie dobrego imienia autorów. Co do zrozumienia kobiet przez mężczyzn, to z autopsji mogę powiedzieć, że wolę nie rozumieć, wolę myśleć, że jest w tym jakaś głębsza mistyczna prawda, bo jak racjonalnie i logincznie przeanalizować znane mi przypadki, to można co najwyzej dojść do smutnego wniosku, że większość kobiet, o i le nie wszystkie, jest niebotycznie głupia.
  15. Widzisz Jasiu, to wszystko zalezy od podejścia ;) Jak się umiesz kontrolować, to napiszesz dobry wiersz z miłości. W taki metaforyczny spośób Jasiu można być odmóżdżonym. Słuchaj, chodziło mi o to, że jak piszesz, że nie wiesz czy jesteś bardziej odmóżdżona kiedy piszesz, czy kiedy nie piszesz, to robisz dużą antyreklamę sobie i swoim wierszom ;) Co do zakochania się, to raczej nie warto marnować sobie czasu :P
  16. Zakochać sie? Bez sensu, wtedy to juz na pewno nic się nie napisze. W jaki sposób można być odmóżdżonym pisząc?
  17. Myśle, że to nie chodzi o to jak tworzyć i co czytać, tylko co zrobić, żeby ten stan odmóżdżenia sobie poszedł. Moim zdaniem, potrzeba nowych intelektualbych doznań. Ktoś ma jakieś pomysły?
  18. Pytanie tylko kto był pierwszym poruszycielem i czy są mutacje? Pewnie zaraziłeś się ode mnie. Jak dla mnie potrzebne jest laudanum, albo 10 tabletek Tusipektu.
  19. Wiersz nie wymaga dziwnego akcentowania. Po prostu chcesz to czytać jak sylabotonik ;)
  20. Cholera! Jak ty to robisz? :)
  21. Jakby Wojaczek powstał z grobu i to zobaczył, to by chyba ponownie samobójstwo popełnił.
  22. Oczywiście, że to to spotkanie ;)
  23. Z tym tytułem to nie do końca brak pomyłsu. Brakowało mi raczej jakiegoś monstrualnie dobrego pomysłu :) A że wiersz zawiera pewną refleksję, jak dwa inne, to jest bez tytułu III.
  24. Nie, tylko nie ściskając do bólu! Ja delikatny jestem :)
  25. Niekoniecznie trzeba postrzegać to jako wiersz z jajem, pomyśl o sytuacji PL ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...