Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

jasiu zły

Użytkownicy
  • Postów

    1 567
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez jasiu zły

  1. Niezłe, ciekawy koncept. Jestem za.
  2. No właśnie mówiłem, że tylko miejscami :)
  3. Fajnie napisane, wesoło. Fajna końcówka, ładna jest ta ramka. Ale jak na ciebie, to wiem, że potrafisz leipej. Miejscami rymy rządzą treścią i rzuca się to w oczy. Ogólnie coś mi tu nie gra. Merytoryka po prostu nie jest najlepsza. Rozumiem, że to taki żarcik, ale naprawdę widać, że chyba brak ci tematów. Jakaś epidemia wakacyjna? Pozdrawiam.
  4. Wydawało mi się, że na tym w ogóle polega pisanie poezji... No co Ty?! Pisanie poezji przecież polega na tym, żeby dostać jak najwięcej komentarzy, potem opublikować i nadymać się przed tymi co im się jeszcze nie udaje :) W szkole Cię tego nie nauczyli? :)
  5. Jak na debiut to nawet niezłe. Mogło być lepiej, ale jest poprawnie. Obrazy, pointa, metafory, merytoryka. Bez większych zastrzeżeń. To jeszcze nie jest nic genialnego, jednak już coś tu widać - pracuj, a będa z ciebie ludzie :)
  6. Poczytałem tutaj pewne opinie co do autorytetów i powiem tak: z doświadczenia wiem (i akurat znam tych ludzi osobiście), że poeci rzadko kiedy mają blade pojęcie o krytce literackiej, a im bardziej znani i z renomą, tym gorsze mają pojęcie. To, że ktoś ma talent, czy warsztat nie znaczy wcale, że potrafi dokonywać ewaluacji, bo robi to zawsze przez pryzmat własnych preferencji poetyckich, a im bardziej na poważnie pisze, tym bardziej wydumane ma pojęcie o poezji. Osobiście wolę dać swój wiersz do analizy takiej pani, albo panu co osiągnęli coś na polu krytyki literackiej.
  7. No spoko... ja podtrzymuję zdanie, żeby każdy spróbował napisać coś zupełnie nowego. Ja przynajmniej spróbuję. Założę się, że to będzie plagiat!!! Każde słowo z tekstu, który napiszesz było już kiedyś opublikowane. Choćby w słowniku!!! ;))) (to z Woody Allena). Pozdrawiam, j. Ale nikt nie zabroni mu pisania samymi neologizmami ;)
  8. Drogi Kocie! Piszę do Ciebie ten list, albowiem wciąż nie mogę się otrząsnać po przeczytaniu Twojego komentarza. Powod mej depresji jest jednoznaczy: zawiodłem, poniosłem sromotną klęskę. Oto bowiem Ty podchodząc ze strony technicznej zburzyłaś mój poetycki domek z kart. Runął gmach pod szyldem Błazenada. Przegrałem, nie będę już od tej pory kalał liryki erosa swoimi koncpetpami. Z poważaniem Jasiu Zły PS Dziękuję za krytykę i oczywiście się z nią zgadzam. Jesty tylko jedno 'ale'. Powyższy twór to parodia, żart i oczywiśćie mało smaczny. Porno w tytule odnosi się raczej do niszowej branży kina ;) stamtąd też pochodzą opisane obrazy, może za wyjątkiem ust, które zapożyczyłem od Pani Jasnorzewskiej i Kolumba, który miał za zadanie (wsydzę się tego bom niegodny) pojechać po Johnie Donne'ie. Szczegółowej interpretacji nie podam, bo już za dużo razy usłyszałem słowo 'obleśne'. Jak ktoś chce to proszę zgłaszać się do Luthien :) Jeszcze raz dziękuję za komentarz. W sumie to pokazał mi jedno - taki żart można było zrobić w lepszym stylu. A co tam, zrobię z tego serię - w następnym odcinku: Chiński deszcz i ekskrementy na klacie! Pozdrawiam.
  9. A co, znów masz problemy z przeczytaniem tej zupełnie poprawnej gramatycznie frazy? :)
  10. Może uargumetuj :) Ja bym bardzo chciał, żeby ktoś podał interpretację :)
  11. No jak wiesz to jestem ostatnio pod wrażeniem twórczości tej poetki - to miało być nawiązanie ;)
  12. Ale co metaforycznie leży? Można konkretniej?
  13. No chociaż ktoś zrozumiał. Jasne, że prowokator. :)
  14. Wszystko było celowe, a zwłaszcza tytuł.
  15. rozchylam twoje usta rozgrzana białość pocałunków oblewa policzki gdzieś pod kołdrą Kolumb serdeczny wspiął się na szczyt wysepki nowo wyniesionej pośród wzburzonego oceanu jeszcze chwila i klaszczące krzemienie wzniecą pożar ugaszę go papierosem
  16. A potem za sprawą tego światła wyjdzie kolejny Całun Turyński...
  17. O w dupę! Oniemiałem.
  18. O rany! Ale cyrk interpretacyjny :)
  19. E tam. Popatrz na Vackera - on swoją upublicznia.
  20. Ot i nie wiem co odpowiedzieć - zmieszany jestem ot co. dlaczegoż to zmieszany?hmm? Ot tak sobie ;)
  21. Dobra, to ja nie skumałem o co chodziło w tej przedostatniej strofie. Jak wytłumaczyłaś to niby ok, ale wiesz może by jakoś jeszcze zasugerować, ja szczerze mówiac nie załapałem, fakt faktem moim zdaniem nieco gorsza od poprzednich ale zaczęło się kupy trzymać wreszcie. No definitywnie dobry wiersz. Kotek zasługuje na solidne głaskanie ;)
  22. Chętnie podysktuję, ale to już chyba materiał na inny wątek. A co do działu prozy, to nie zaglądałem tam za dużo, ale słabo jest i to bardzo, kupa ludzi nie potrafi skłanie kilku zdań w ojczystym języku napisać - wstyd.
  23. Pierwsze dwie strofy super, genialne i obrazowe (aż sie mokro robi hihi), ale reszta jakoś odstaje, moim zdaniem to przedostatnia strofa w ogóle do bani. Popatrz: "rozpraszam się prześwit rzednie rozpędzone" ====> co jest rozpędzno, bo z zaspisu wynika, że podmiotem jest prześwit, ale on jest w liczbie pojedynczej, więc skąd mnoga imiesłowu? No i w ogóle ten cały prześwit jakoś mi po prostu nie brzmi - taka sama klisza jak "skrycie", nieładne słowo do metafory. "ramionami ruchomymi jak schody – coraz ciaśniej" ramiona z definicji są ruchone, chyba, że chodzi o ramiona kąta, ale to i tak się z normalnymi może skojarzyć więc po co banalny epitet? Chyba, że chodzi o to (chyba wlaśnie tak), że "ruchomymi jak schody" ale wtedy wypadałoby zapisać w jednym wersie. Wtedy ma sens to "coraz ciaśniej" bo zrumiem, że to ruchome schody się sciskają. Wciąż jednak nie łapię jak to się odnosi do klimatu wiersza, ta strofa cała ewidentnie tu niepasuje jakoś. Może by ją poprawić, wywalić, może czegoś nie ropzumiem? Ale ogóleni na plus za 2 pierwsze.
  24. Ot i nie wiem co odpowiedzieć - zmieszany jestem ot co. Stasiu, ja nic nie rozumiem, nie wiem w końcu podobało się, czy nie, ale proszę, nawet powiem więcej, tak po mickiewiczowsku, zaklinam - nie gwałć już języka ;)
  25. Źle mnie zrozumiałaś. Nie chodzi tu o mnie. Ani trochę nie czuję się poetą. Do poezji zaglądam tylko po to by wkleić krótkie "coś" , co nie pasuje do prozy..i kiedy zaglądam widzę komentarze na Poezji typu "śmietnik", "do bani", "przestań pisać". Po co to komu? Właśnie na Prozie można z komentarza coś wynieść, poprawić, ustosunkować się, natomiast tam to marnotrawstwo cennego czasu... p.s I wcale się nie zraziłem...i nie podchodzę poważnie do niczego co tu się dzieje, kiedyś napisałem, że ta strona nie jest żadną formą weryfikacji, tu można sprawdzić tylko i wyłącznie reakcję czytelników... Weryfikacją są honoraria, kontrakty, tantiemy, Księgarnie, nazwisko w napischkońcowych przed reżyserią. To tyle... Bzdury gadasz Piotrze. Gdzie nieby są te komentarze w stylu "przestań pisać"? Jeżeli nawet to zdarza się to rzadko, przy naprawdę koszmarnych wierszach a i tak zawsze dopisze się ktoś, kto uwargumentuje. Jak coś jest "do bani" to takie jest, po co komu to słodzić? Nie sądze, żeby ktoś tutaj zalecał komukolwiek odłożenie pióra, czy mówił o wierszu śmietnik (w najgorszym wypadku padło "gówno"). Co do honorariów, kontraktów, tantiemów etc, to jeżeli założymy, że masz rację, to niestety ktoś taki jak Różewicz powinien być uznawany za kiepskiego poetę, za to Szymborska... :P
×
×
  • Dodaj nową pozycję...