Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Michał Barański

Użytkownicy
  • Postów

    335
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Michał Barański

  1. zgadzam się. jednak w tym dziale pojawia się dużo utworów, które odbiegają formą i treścią od haiku w najczystszej postaci, choćby sylabami czy wersyfikacją - po prostu ludzie raz piszą haiku, a raz miniaturkę, dla każdego coś miłego... nie napisałem w życiu wiele haiku, a kigo było w nich jeszcze mniej - po prostu czasem inspiruje mnie np. krajobraz jesienny, a innym razem jakiś inny obraz np. sytuacja w domu, która jest niezależna od pór roku. w stosunku do wieczności nie ma to, moim zdaniem, żadnego znaczenia, a nazwę działu, w którym akurat się znajduję traktuję z lekkim pobłażaniem, co nie oznacza lekceważenia:) pozdrawiam
  2. moja sugestia: chwila nieuwagi na czyjejś / obcej dłoni zalśnił pierścionek w drugim wersie pozwoliłem sobie na dość dużą zmianę, trochę odszedłem do Twojego zamysłu; *** nie chcę skakać prosto do gardła, ale dla nas liczą się Twoje utwory, które tu zamieszczasz, a nie te, które przeczytałeś. publikując na forum nie tylko pokazujesz utwory, ale także wchodzisz między ludzi, którzy znają Cię na tyle, na ile im pozwolisz swoimi dziełami i wypowiedziami... jeśli pokażesz ludziom klasę swoich haiku (nie mówię bynajmniej, że moje sa wspaniałe), wtedy chętniej będą słuchać Twoich rad.
  3. moja wersja - uprościłem zawiłości i inwersje.
  4. miło. do formy zawsze można się przyczepić, ale nie nalegam:)
  5. dziękuję. haikowej formy brak, ale obrazek jest. jakieś sugestie [tytuł?]? planuje publikację w dziale P., nie w H.
  6. pełni skupienia jak dwa sterowce lawirujemy w kuchni urządzono czytelnię
  7. stanowczo za dużo tu sylab, ale, jak się domyślam, taki był zamysł. doradzam tylko wyciąć z ostatniego wersu ja i usunąć kropkę, czyli: znicz pod przydrożnym drzewem pamięć, czy hołd głupocie oddany? patrzę na ludzi - nie wiem
  8. nie ma sylab, ale jest klimat - bardzo dobre. pozdrawiam.
  9. nic straconego. na pewno nie czytałem tej książki po raz ostatni w życiu, na pewno też nie zawarłem w tym poście wszystkich moich przemyśleń. każda refleksja po lekturze jest cenna, choćby omijała główną interpetację o lata świetlne. powrócę do niej jeszcze wiele razy.
  10. bardzo lubię tę książkę i zgadzam się z kilkoma Twoimi opiniami: sceny spotkań pozostawiają niedosyt [też nie mam na myśli scen erotycznych], więź emocjonalna jest, moim zdaniem, naprawdę piękna, a czytając, wyraźnie udziala nam się atmosfera. co do piosenek, to wydaje mi się, że pełnią dość ważną rolę - Winston poszukiwał ostatniego wersu piosenki o kościołach londyńskich i znalazł ją u O'Briena, co mogło w pewnym stopniu zaważyć na jego zaufaniu do tegoż pana... a co do dwóch innych [albo jednej i tej samej?], śpiewanych przez proli, to one tez pewnie mają jakąś rolę: To był tylko chwilowy urok I minął jak kwietniowy dzień Lecz coż za marzenia rozbudził! Z serca mego najlżejszy zdjął cień!* ta zwrotka wyraźnie odnosi się do spotkania Winstona i O'Briena, kiedy to ten pierwszy uwierzył, że ma "sprzymierzeńca". Mówią, że czas leczy rany. Wszystko w niepamięć odpływa; Lecz moje serce wciąż szlocha żałośnie, Gdy wspomnienie sprzed lat w nim odżywa!** to natomiast dotyczy mglistych wspomnień Winstona z dzieciństawa i jego pogoni za przeszłością. Teksty te były produkowane przez Partię, upatruję więc w nich znaku, że Partia nie jest wszechmocna, skoro wypuściła utwór o takiej wymowie. popełniła błąd, bo albo powinna otumanić obywateli do reszty, albo wypuszczać takie teskty, kótre nie mogą być w ten sposób interpretowane przez nich... takie jest moje zdanie tekst ma trochę dłużyzn, ale ich usunięcia nie byłoby chyba dobrym pomysłem, chyba, że przed publikacją, ale wtedy nie moglibyśmy oceniać;) ----------------------------- *,** cytaty za "Rokiem 1984" z Kolekcji Gazety Wyborczej
  11. mam jedynie mgliste pojęcie, o czym może być ten tekst, ale wiem jedno - trochę przegadałaś; proponuje odchudzoną wersję: gigantyczne oczy malowane tępym ołówkiem czarne niepewne linie szare pod swiatło dorosła z ciebie panna rzekł by dziadek nieznana piosenka z radia kolejne nieufne spojrzenie na smugi światła w łazience przelatują dzikie słowa drzazgi wbite tkwią dalej w ręce to już bylo przedtem --------------> może wyenterować albo pochylić? jak mówiłem, nie wiem o czym jest ten tekst, dlatego skracam go tylko brzmieniowo i morfologicznie. może skorzystasz. radzę także uważać na błędy, bo jeśli ich dużo, nie nastawiają odbiorcy pozytywnie ani do wiersza, ani do autora. pozdrawiam.
  12. zgadzam się. moim zdaniem jednym z warunków szczęścia to bycie właściwym człowiekiem na właściwym miejscu i o właściwym czasie. nuda także nie sprzyja szczęściu, wiec na pewno trzeba cały czas czegoś szukać i do czegoś dążyć. ...póty błądzi, póki dąży człowiek:) pozdrawiam.
  13. gramatyczne rymy rzeczywiście kłują w oczy, ale pomysł jest i podoba mi się. pozdrawiam.
  14. mogę się mylić, ale dla mnie brzmi jak proza. pozdrawiam.
  15. wstępne sugestie [także inspirowane opinia Romana B.]: „nocą jest się innym niż w dzień” (Remarque „Łuk Triumfalny”) oczy rozszerzają pole widzenia lecz światło [nadal?] zamazane ---------> tu jeszcze trzeba będzie pomyśleć zadziwiajaca szybkość ulic -----------------> albo jeden wers, nie wiem jeszcze i ty bardziej zaskakujący gdy odmawiasz rozmowy o błahostkach aby całować poetycko określasz chryzantemy a obok butelka calvadosa *** oczy rozszerzają pole widzenia lecz światło [nadal?] zamazane zadziwiajaca szybkość ulic i ty bardziej zaskakujący gdy całując odmawiasz rozmowy o błahostkach poetycko określasz chryzantemy a obok butelka calvadosa *** przeszkadzają mi bzdury, zaproponowałem trochę cieć, ogólnie bardzo dobrze;
  16. Twierdza [jeszcze nie skończyłem, ale dobre], Mały książę i Nocny lot autorstwa Antoine de Saint - Exupery. inne [Ziemia - ojczyzna ludzi] też pewnie będą dobre, ale jeszcze nie czytałem...
  17. no ten pejsaż od razu skojarzył mi się z Żydami... podoba się wiersz, ten pejsaż jeszcze trzeba będzie przemyśleć, ale wiersz jest bardzo mój; dziękuje i pozdrawiam;
  18. w takim razie pozostawiam wiersz na pastwę autora:) dobry jest, moim zdaniem, wrócę jeszcze do niego;
  19. wstępnie proponuję usunąć a ty z ostatniego wersu - przepraszam, ale kojarzy mi się z dziecinnymi przechwałkami typu: a mój tata ma odrzutowiec! a mój ma łódź podwodną! jakoś to a mi tu nie gra, zaimek można by razem z nim wyprosić... psuje klimat moim zdaniem
  20. odebrałem go naprawdę jako pełen goryczy i obrażania się na świat [podmiotu lirycznego, czy autora też to nie wiem], bo moja droga do wolności wiedzie dokładnie w przeciwną stronę, czyli przez przymus, dyscypline i pracę:D żal mi się zrobiło podmiotu, bo moim zdnaiem pobłądził:D co do końcówki - bez wykrzyknika znacznie lepiej, coś bym tam jeszcze pomajstrował z szykiem wyrazów czy jakąs małą zmianą - moze kursywa, odstęp? pomyślę; PS chciałeś prosto, a wyszło, moim zdaniem, bardzo głębokie*:o)
  21. trochę tragiczna ta wolność w Twoim pojmowaniu:] bardzo mi się podoba, forma dopracowana, podobają mi się te przejawy wolności [jagody, wiatr, uliczki itp.] - jest atmosfera; wiersz odebrałem jako trochę smutny [tragiczny, jak wyżej], dlatego końcówka trochę mnie zawiodła, a dokładniej jej forma... chodzi mi o to, że przez cały wiersz budujesz naprawdę wyrafinowany kilmat, dobierasz słowa, a na końcu jakiś banalny wykrzyknik:) niemniej bardzo mi się podoba, gratuluję i pozdrawiam
  22. poprawnie jest bujne, chyba, że ma to czemuś służyć.
  23. dokładnie, ostatnie wydanie jest z marca...
  24. utwór odebrałem nie jako przesycony patosem, lecz jako wykrzyczany (!). moim zdaniem za dużo wykrzyknień, to mnie naprawdę przytłoczyło... wiersze okolicznościowe to trudny temat - bo jak pisać o czymś, czego już nigdy nie poczujemy, nie zobaczymy? sam napisałem kilka wierszy inspirowanych wydarzeniami historycznymi, ale nie były to chyba typowe "okolicznościówki", chciałem przy nich poruszyć inne tematy. ale rozumiem i znam ten "puls", o którym tu wspominasz... STRZAŁ! - to mi się nie podoba, drukowane litery muszą być naprawdę niezbędne, aby je zastosować w wierszu, moim zdaniem; wydaje mi się, że tu tak nie jest...
  25. popieram. za dużo wielokropków. doradzam przepuszczenie przez edytor tekstu, bo zgubiłaś kilka znaków diaktrycznych. tego nie rozumiem: cierpienie jest bólem,... pachnie masłem maślanym i po co ten przecinek przed wielokropkiem? co do tematu: odradzam pisanie o miłości, bo to chyba bardzo trudny temat. inne, łatwiejsze tematy i dużo czytać. pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...