Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Koval_ZNowin

Użytkownicy
  • Postów

    1 515
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Koval_ZNowin

  1. ja już po wieczornej konsumpcji:) pozdrawiam serdecznie a ja po tym wierszu..marzy mi się karmel- albo krówka(: hi J. a jakże by inaczej. dobre marzenie jest najlepszym pretekstem by zasnąć:)
  2. i nie wiadomo czy w taką noc warto nie spać. Pozdrawiam serdecznie:)
  3. a mężczyźni uwielbiają pisać;) pozdrawiam serdecznie;)
  4. ja już po wieczornej konsumpcji:) pozdrawiam serdecznie
  5. Mnie też ciekawi jakie to byłyby momenty. pozdrawiam serdecznie:)
  6. pomosty dawnych miast wciąż drewniane łączyły nas na nowej ziemi karmieni wciąż nową tajlandzką czekoladą rozpaleni rzucaniem złych nałogów zwykle po piętnastej raz na ławce bóg wie gdzie za szarymi blokami może dwa mam głód momentów
  7. no tak nie lubię się awanturować:) pozdrawiam serdecznie:)
  8. to się bardzo cieszę, pozdrawiam serdecznie:)
  9. Na warsztacie jest przytulniej:) pozdrawiam serdecznie i dziękuje
  10. odkąd masz dziewczynę ja też czasem oglądam filmy i myślę że z nią jest coś nie tak by kogoś mieć trzeba by najpierw zapomniał o wszystkich nie można rozmawiać choć tylko oni istnieją odkąd masz dziewczynę ona nie żyje jest u ciebie na zawsze wiem że mogę jej tak pochlebiać
  11. nie jestem ze świata nie pluje na chodniki i mam ciasne spodnie lubię wcześnie się położyć czasem zasnąć czasem mogę myślę o bajkach przeciwieństw czy z dwóch połówek jabłka jedna czerwona druga zielona i czy się da poderwać na długopis dziwnie inny bez napisów na czole bez określonego pochodzenia możesz mnie nie znać
  12. bo trzeba się w końcu przyznać:) pozdrawiam serdecznie
  13. patrząc w oczy widziałam jak zwierzęta się całują nie powiem świat miał ładną prezencje nie raz chowałam się za plecami delikatnie zasłaniającymi to co chciałam przed nim ukryć do dziś nie wiem czy miałam w ręku uczucie
  14. mówili że widzisz dno gdy chcesz zasypiać bez obaw nie raz sypiałem po rowach wezmę za rękę i przeprowadzę najsuchszą częścią zabagnionego terenu okolica nie jest przyjazna w powietrzu unoszą się transylwancki wampiry spacerujmy szybciej
  15. spotkanie pachniało rozmową wchodziło między i rozpychało nas na boki przyszła ta pierwsza po tysiącach lat zasłaniania się kątami szczerze według reguł blisko jak przy kratce lecz większości grzechów nie pamiętam następne historie popiszą się bardziej rzeczywiście znowu cicho
  16. patrzę żebyś wiedziała że cie widzę całkiem wyraźnie z zaznaczonymi punktowo częściami duszy po chwili domyślasz się wszystkiego i podajesz książkę nieznaną wielu ludziom czytam żebyś wiedziała że jestem wierzący to dobra lektura zwłaszcza dla mnie zwłaszcza po wczorajszym mamo tego człowieka już nie ma
  17. gdy stoisz pośrodku zakotwiczona w tłumie staram się iść cicho obudzić zmysły da się w innych kobietach niż ty pewnie mam racje możesz tylko udawać w ukryciu wciągając zapach dłoni którymi dotykasz pokazując słowa na guzikach koszuli mówmy trochę głośniej
  18. białe orły na mundurach i szyi w ostatnim locie podnosiły palce do przysięgi w domu przodków nad ich siwymi skrzydłami zapłakały drzewa ocierając oczy strąciły wszystkich najgłośniej odbiło się nagłe szach mat na biało-czerwonej (sza)chownicy historia ma wątek uczuciowy
  19. właśnie niech się pesele starzeją a my uśmiechajmy się dalej mimo wszystko:) pozdrawiam serdecznie:)
  20. zastanawiałem się czy nie lepiej legitymacje ale uogólniłem do peseli:) pozdrawiam serdecznie:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...