mało widziałem
w życiu
reklam lepszych czasów
przeważnie mam zwidy
że wszystko co mam
jest najlepsze
nie możliwe
na świecie codziennie
psują się kserokopiarki
gdy siadamy po cichu
chcąc zostawić
to co z nas najlepsze
psujemy się na niby
gdy życie było cięższe
łatwiej było dźwigać
wiersze
twarde barki
na koksowane tęsknotom
i starania działające na biceps
dawno za
teraz słabi
bo mamy słabość
do siebie
problemy mniejszej wagi
przytrafiają się wiosną
podnoszą na duchu
i tak przy tobie mężnieje
lubiłem się z nim
dbaliśmy o siebie nawzajem
a teraz przynosimy kwiaty
już niejednocześnie
oddychamy by przetrwać
rozstaliśmy się
nie doceniłem
nie jednokrotnie myślałem
że nie wie z kim zdradzam
teraz zanikam
i już nie myślę
straciłem cię życie na zawsze
wcisnęli w mały pakunek
zapięli na rzepy w razie wypadku
i gaz-
-ziemny lekki wiatr
stawał się tunelem aerodynamicznym
wytwarzanym prze bolidy
które ciągle gonie
mają warkocze
czasem rozpuszczają
tak że nic nie widzę
poza nimi
w strumieniach
tych włosów
zabijam się codziennie
na tych samych drzewach
kobiety zbaczają
nie mam czasu
na ściskanie dłonie
długimi kawowymi wieczorami
mam go tylko na spanie
nie róbmy tego
nie jesteśmy z tych
stron
przybywa w naszym
przemijaniu z wiatrem
nie przeczekaj chwil
gdy trwają
i zaczynają się wiosną
już nie słodzę
dorosłem
kolejny raz zmieniłem się
na chwile
wyglądałem jak z filmu
w nowym garniturze
który nigdy nie widział metki
i nie wiedziałem co mówię
odróżniał mnie
wygląd wewnętrzny
oglądając go w lustrze
rozumiałem coraz więcej
nie wiem co to miłość
czasem widzę jak się toczy
by znowu przejść koło mnie
nie okazując oznak życia
gubię się w mojej filozofii
okręty na horyzoncie
staczają się
do naszych kolan
i wszystko się kręci
lubię łapać wiatr
w za duże rękawy
nazywamy chmury
słowami których nie rozumiemy
popatrz
tam płynie kobieta
skorzystała z tego
że nie wszystkie szalupy
odpłynęły
mamy jeszcze tuzin szans
goliłem się wczoraj
milionowy raz
wybierając przypadkową datę
wszystko było dobrze
nie zacinałem się
przy śpiewaniu
i przy mówieniu z tobą
to nowość
kolejny produkt
mojej podświadomości
jaka ona tępa
znowu zapominałaś
wysiąść z samochodu
i kupić mi nową
skoro dorastam to wybaczę