Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Luthien_Alcarin

Użytkownicy
  • Postów

    2 139
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Luthien_Alcarin

  1. pierwsze dwie strofy dosyć męczące0-tzn ja nie przepadam za wyliczeniami i być moze to kwestia gustu, za to ciekawa pointa-taka jakiej się nie spodziewałam i za to + Pozdrawiam Agata
  2. wolałabym chyba klarowniejsza puente (tzn może podkreślenie jej przez wyszczególnienie wersu, słowa..-choc wtedy graficznie utwór mógłby tracic) . Poza tym to b.dobry wiersz taki z nutką nostalgii:) Pozdrawiam Agata
  3. zdecydowanym atutem jest płynność, co do treści-ja akurat za takimi sposobem ich przekazywania nie przepadam-tzn prosto, niewzniośle-i to jest ok, ale mimo wszystko momentami troche wtórnie, .Niemniej duży plus za technike Pozdrawiam Agata
  4. jak na wiersz-to nie bardzo- jest prowokacja, obserwacja też a mimo to absolutny niedosyt poetycki, prędzej widzałabym tu proze: może jakas mini groteska czy cuś? Pozdrawiam Agata
  5. bardzo solidna zabawa słowem-czasmai nawet troszke surrealistyczna- moze troszke dwuwers o zmianie liter nie pasuje-jest zbyt prosty, odbija mi od klimatu wiersza, ale poza tym ciekawie się czytalo:) Pozdrawiam Agata
  6. dla mnie przekombinowany- ornamenty (czyt. epitety) utrudniają mi czytania, brakuje mi tu prostoty i delikatnej liryczności, przez co dosyć cięzko mi się czytało Pozdrawiam Agata
  7. wolałabym bardziej ostrą pointe-coś co wgniotłoby mnie w krzesło- wszytsko jest tutaj ok, dobrze sie czyta, początek naprawde niezły- a jednak brakuje jakiegoś "jaja" na koniec Pozdrawiam Agata
  8. "mączastej"- dziwnie sie czyta (choć słowo samo w sobie wywiera wrażenie lepkości-przynajmniej na mnie to wolałabym "mącznej"- bardziej przyswajalna), a reszta niezła;) Pozdrawiam Agata
  9. pewnie by mi sie nawet mógł spodobać gdyby nie anafory ktore juz przy drugiej storfie stały sie odrobinę nużące... Pozdrawiam Agata
  10. bardzo się ciesze że tak wnikliwie przeczytałęs mój komentarz- co do szyku- bo wtedy łątwiej się czyta, człowiek zamiast skupić się na szyku może zwrócic więcej uwagi na sensie wiersza- co do patosu, wydaje mi się ze to kwestia wycwiczenia :) a znalezienie magii w pozornie błahej rzeczy jest o tyle ciekawsze ze uzmysławia czytelnikowi jak prostota moze byc niesamowita- jak jego otoczenie moze byc poezją (patetycznie piszac;)) Jeszcze jedna rada- więcej baw się słowem, nie poddawaj czytelnikowi nic na talerzu i wlej nutkę lirycznosci:0 a powinno być ok Pozdrawiam Agata PS. Radzę też czytac, czytać czytać...:)
  11. kara śmierci to nie kara a zemsta- a więc jestem przeciwna (choć cholera człowieka bierze gdy wie że jakiś morderca żyje z naszych podatków). Natomiast uważam że świetynm pomysłem byłaby wręcz niewolnicza praca dla tych ludzi- jeśli nie użyteczna to nawet bezsensowne kopania dołków i ich zasypywane na plazy...itp itd
  12. makabrycznie patetyczny- i dosłowny , to chyba dwa główne problemy ktore byłoby warto unicestwić w dalszym pisaniu- może na poczatek lepiej pisac o biedronkach tzn o czyms na co nie jestesmy aż tak emocjonalnie nastawieni? Pozdrawiam Agata
  13. jest delikatnie- w sumie dosyc dobrze sie czytało (mojej skromnej osobie) może momentami troszke zbyt bardzo poetyckie, ale ogólnie zjadliwe:) Pozdrawiam ciepło Agata
  14. po co tak duzo retoryczno-patetycznych pytań- uważałabym na nie.... dranie mogą się mścić na wierszach:) Pozdrawiam Agata
  15. poczatek nawet nawet-prosty, ale poprawny, niestety puenta zbyt naiwna (przepraszam ze tak to oceniam, ale jakoś mi zakończenie nie podpasowało) Pozdrawiam Agata
  16. to może ja sproboje pomoc;) Idż nie szukaj słońca w lodach krain północy -> patetycznie, szcerze mówiac utwór już wydaje się nadęty-ale nadal niewiarygodny (dla mnie) biegnij przez nocy pustynię sen przepędż wyrzuć w diabły odetnij powiew nadziei -> no i szczerze mówiac dosyc wytarte zwroty, tzn nie makabrycznie, ale mozna by było opisac wszystko ciekawiej, bardziej poruszajaco, nie wprost jak świat samotny żyj w pustce galaktyk -> b.patetyczne trwaj -> jakoś nie jestem przekonana do tego słowa tez kojarzy mi sie z górnolotnością dla siebie ideałem bądż -> po co taki szyk? po swojej orbicie nie pozwól krążyć nikomu siły czerp z obojętności nie wierz wiara zgubna jest zgiń śmierć wybawieniem twym.-> "twym" czemu nie "twoim"? ( "twym" mało naturalne), ponad to znó szyk dziwny i wszytsko podane na talerzu-wole zabawę słowem, lirycznosc itp itd Ogólnie najbardziej razi mnie górnolotność utworu która jest jeszcze chyba niezbyt umiejętnie używana-choć to pewnie kwestia czasu i wyrobienia ręki:) Pozdrawiam Agata
  17. myśle że to dobry wierszyk dla dzieci- są rymy, prostota i dla młodszych czytelników ok, tylko nie rozumiem po co uśmieszki na końcu pierwszej i drugiej strofy:>? Pozdrawiam Agata
  18. a dla mnie ot bardzo ciepły utwór, pełen sentymentalizmu- i włąsnie za tą nutkę sentymentu (?) plusuję Pozdrawiam Agata
  19. ja bym powiedzała ze sa bardziej spostrzegawczy...
  20. bardzo płynnie i delikatnie- i choć tytuł troszke mnie przestraszył to ciesze się że tu wpadłam :) Pozdrawiam Agata
  21. M.Krzywiak:ciesze się że zadowolony, szczególnie ze puentowo:) Serafe:Dzięki za plusy i odwiedziny;) Ewo: mam nadzieje ze nie tylko puenta wieloznaczna;) Dziekuje ze wpadłas Macieju: wedle życzenia pozbęde się tego paskudnego "bo" -wkońcu starych orgowiczów (jak ty;)) trzeba słuchać;) Dzięki ze wpadłes Pozdrawiam Agata
  22. jedyne co mi się nie podoba to wersyfikacja- wolałabym podział na strofy i krótsze wersy-chyba utwór byłby bardzoiej czytelny. Za to treśc i sposób jej przekazania bardzo mi przypadły do gustu- ciekawe odniesienia do sztuki z dobrze poprowadzonymi skojarzeniami tworzą w mojej głowie ciekawe obrazy:) na plus POzdrawiam Agata
  23. bardzo dużo górnolotności np po co "mą" zamiast "moją"? wolałabym jakaś zabawe słowem , coś co ożywiłoby utwór i poświadczyło o jego wyjątkowości- narazie kiepsko Pozdrawiam Agata
  24. zasadził je ślepy los (w ogrodniczkach i czapce) co bardzo sobie ceniły brzozy rosły zbyt blisko żeby nauczyć się tęsknić za brzozowym chrząkaniem za liśćmi nie swoimi co mokre wpadały na pień by zakorzenić się w pamięci - tej drugiej bliższej niż własna korona widziały tylko siebie - świat i wewnętrzny charakter drewna skrzypiały tajemnicą i niech się schowa pod ławkę gadatliwy poeta - wróbel - tu drzewa same potrafią wyszumieć sobie rumieniec
  25. pierwsza strofa bardzo mi się podoba, niestety w kolejnych robi się mniej ciekawie- jakoś tak słodko, no i przeżutnie zaczynają potem (przynamnije mnie) troszkę drażnić wolałabym wierszw innej oprawie graficznej- owszem przeżutnie są ok, ale tu jest ich za dużo-w takim stadku nie podkreslaja tego co powinny ... POzdrawiam Agata
×
×
  • Dodaj nową pozycję...