Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

kasiaballou

Użytkownicy
  • Postów

    3 622
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kasiaballou

  1. ach! Witaj Królowo ochów i tu się nie naśmiewam; Ty to po prostu potrafisz, jak nikt :)) fajne, ale piegów nie zostawiaj, proszę ;) kasia
  2. kurcze; nie poczytam dzisiaj, ech ;( brej nocy kasia
  3. peelka gotuje tak dobrze, jak Autorka pisze ;)) pozdrawiam kasia
  4. bold jest niewybaczalny po prostu ;) a tytuł od czapy; przypomniał mi się taki dowcip z długą brodą i żeby nie zjarczyć, powiem tak: peel musiałby zdjąć siodełko i pozwolić, żeby mu się rzemyki w łańcuch od rykszy wkręciły, czy jakoś tak... nie podoba mi się, spalony temat. pozdrawiam kb.
  5. ten wiersz jest jak obrazy da Vinci; doskonale napisany, doskonale zobrazowany i doskonale zamaskowany w intencjach. zajrzyjcie pod płótna, DoHtor dobry aHtor jest, a czasem nawet bywa Poetą :) DoHtorze; teraz będzie ciężko trzymać wyeksponowany poziom.. zdradzonych.. umiejętności - - a licho nie śpi ;D
  6. ;( powiedz mi co, bo nie zasnę! powiedz, Heniu!!! - a muza brzydka, jak porzeczki ;( powiedz, no! Klangor to jest głos żurawia, żuraw po łacinie - Grus … ka litera z alfabetu no i mamy koniec już. Grus z ka Miłych snów życzę Pa. a ja sobie z czaplą kombinowałam, się tam nie znam na ptactwie, Heniu ;)) pozdrawiam kasia :)
  7. teraz mam zamiar rysować na szkłach okularów dom i wróble ze skrzydłami wzdętymi jak chustki. na wypadek tylko tyle; reszta, to przegadana gastronomia, niestety. pozdrawiam kasia :)
  8. www.youtube.com/watch?v=VeWHiCKti5E kasia :)
  9. www.youtube.com/watch?v=mM65f_wWeWs zgadłam??? :D! Piosenka piękna za serce ciśnie ale Kasieńko to nie są wiśnie. ;( powiedz mi co, bo nie zasnę! powiedz, Heniu!!! - a muza brzydka, jak porzeczki ;( powiedz, no!
  10. ale już nie chcę, bo mnie paluszki od guglowania bolą ;) i ta muuuza ;D!
  11. Ptak z torfowisk (po łacinie) z jedenastą (fonetycznie) - smaczny owoc, gdy dojrzewa to wygląda apetycznie Tu należy się podpowiedź aby rozszyfrować ptaka - jego głos zwiemy klangorem, czy wystarczy ta poszlaka? pa, Kasiu :) www.youtube.com/watch?v=mM65f_wWeWs zgadłam??? :D!
  12. o! ale z nalewką w koszyczku :))
  13. wyszło (tak to czytam): "zamykam usta czarnym jak smoła" - czyli czarnoskórym?? Jeśli to miał być szept "czarny jak smoła", to moim zdaniem, należy coś zmienić w budowie zdania. Pozdrawiam - baba :D tak wyszło, naprawdę! ahahahahaha!
  14. Po rzeczka? - nie lubię, kwaśne soM i mają minipestunie takie, okropnie irytujące, a czarne pachną brzydko ;( pa, Heniu :)
  15. ej, ty, jakie pytanie??? nigdy nie pisałam, że Cię lubię, ale mogę napisać, że nie lubię Twojego pisania. to nie jest wiersz, a zetka to nie blog. może w końcu zrozumiesz... i będę się "uczepiać" zawsze, jak Cię tu zobaczę z takimi grafomańskimi wypocinami słowo :) :) :) kasia.......... heh oki, jak ludzie się zmieniają , co Kasiu witaj w ,,bestyjowie" jako 4 spoko przeżyję masz prawo się czepiać, taka jest tutaj zasada ps w którym miejscu jest Grafomania , ja w Twoim wierszu Ci ją pokarzę czarno na białym , więc proszę masz pole do popisu szacuneczek aha i nie podżegaj innych, bo to naprawdę nieładnie robić coś za plecami be nie będę pod gniotem komentów na halo mnożyć, dlatego krótko i ostatni dzisiaj: grafomania nie ma pleców, ale ma twa i nie ja im za dupą lusterka noszę, więc nie przybijaj do mnie wyimaginowanym ćwiekiem, be..masz puste usta i puste pióro. nie znam Cię człowiek i szczerze nie lubię Twoich gniotów. uważam, że Twój wiersz jest przykładem jak pisać nie należy; banalna stylistyka, baloniaste metafory i żadnych myśli - matryca odciśniętych słów w formie poenterowanych wersów bez treści. a że grafomania bywała upierdliwa i złośliwa - wiem z autopsji, ale ćwierka mi Twoje zdanie :D! - tyle i do następnej kiszki :))
  16. Znów Kasiu zadajesz to pytanie:):):) Już mnie nie lubisz? spoko, lecz powiedz mi jedno Nie słuchaj BEtonu, w komentarzu pod wierszem Ani, czy Aluny Va-bank KASIArz rozbił BEton znalazł infantylny żeton----- tak na marginesie, jak chcesz pogadać, ale dlaczego akurat mnie się uczepiłaś, a byłaś i pewnie jesteś taką miłą osobą, co Cię boli, uśmiechnij się do wiosny, gdyż życie to nie tylko internet, poezja, jest piękne, tylko ludzie zmieniają je w piekło:):):):) szacuneczek aha lubię P Lecter , P Krzywak, P f fisie itd bestia życzę słońca ej, ty, jakie pytanie??? nigdy nie pisałam, że Cię lubię, ale mogę napisać, że nie lubię Twojego pisania. to nie jest wiersz, a zetka to nie blog. może w końcu zrozumiesz... i będę się "uczepiać" zawsze, jak Cię tu zobaczę z takimi grafomańskimi wypocinami słowo :) :) :) kasia..........
  17. cześć, be... tak wpadłam... pogadać.. wiesz; wiersze czytam na na zetce i pomyślałam.. a Ty co tu robisz, be? ;)) kasia............
  18. :D berło normalnie; olimp pozdrawiam zeusa kasia
  19. u Kaliny Kowalskiej i u Ciebie DoHtorze; tylko w tych dwóch miejscach (od wielu tygodni) stałam bezradna i czytałam, czytałam. i chociaż wiersze (zdawałoby się) nieporównywalne, dla mnie mają wspólną płaszczyznę, o której nawet nie potrafię pisać. dlatego stoję, czytam, przeżywam obrazy w doskonałych ramach słownych i wzruszam się jak niekaśka jakaś. gratuluję wiersza, inter zabieram do dalszej kontemplacji. (ja się poznaję ;P) cześć kaśka.
  20. dobrze.. :D - tracę obiektywizm, gdyż wiersz się tak rozbrajająco prosi ;)
  21. tam, zaraz nie lubię - powiedz - zaniewidzę ;) Laski mówisz? te spod Izabelina? ał!, aj! - będzie muś ał! brajlem mazaka wydziarać aj! - ilu zna li nie, Pati ;D
  22. wzruszające.. a gdzie wiersz? pozdrówki kasia
  23. odczytów może być kilka, ale konsekwencja i zbieżność są w wierszu zachowane. powiem więcej; nie o pośrednictwo/opowiastkowość i monopol na prawdę między Bogiem, a stworzeniem mi tu chodzi. odczytuję wierszyk z różnych kątów i tak sobie pomyślałam, że przecież jednym z nich (kątów) jest walor poznawczy u zarania/od zarania. to znaczy; gdyby nie było świadectwa/pośrednictwa jednak/Słowa i Biblii, skąd byśmy wiedzieli, że On jest? i pomijam kwestię kościoła/jego roli/doktryny jako takiej, bo z nią często nie do końca mi po drodze - ale nad świadectwem właśnie się zastanowiłam i tak też chyba można czytać pointę, ale nie tylko/i nie wyłącznie/i nie jednoznacznie. dzięki za chwilę. pozdrówki serdeczne:)) kasia. Być może to moja wina, spojrzałam zbyt aktualnie, nie wzięłam pod uwagę rysu historycznego. Pozdrawiam serdecznie, łucja. e, tam wina :) - szkockiej nie masz? ;) pa kaśka
  24. Stokrotki, czy ja mogę o coś Cię dopytać? tak, z czystej ciekawości; gdzie widzisz te sprzeczności? tylko nie pisz o przekazie, bo i mnie kitajce irytują/mam inne widzenia, ale o treści i formie, nie wnikając w ideologię/czyjąś intymność, ale w same wersy - o.k.? dziękuję pięknie, poczekam. :) kasia zastanawiam się, Kasiu, bo dla mnie to oczywiste, ale może źle odczytałam? Chodzi o to, że zupełnie czym innym jest bezpośredni wgląd w istotę Boga, kiedy odkrywasz go za pomocą swojej osobistej, sobie tylko właściwej percepcji, a co innego - gdy ktoś Ci o nim opowiada. W każdej z tych sytuacji, Bóg okaże się najprawdopodobniej kimś zupełnie innym. Pozdrawiam serdecznie, łucja. odczytów może być kilka, ale konsekwencja i zbieżność są w wierszu zachowane. powiem więcej; nie o pośrednictwo/opowiastkowość i monopol na prawdę między Bogiem, a stworzeniem mi tu chodzi. odczytuję wierszyk z różnych kątów i tak sobie pomyślałam, że przecież jednym z nich (kątów) jest walor poznawczy u zarania/od zarania. to znaczy; gdyby nie było świadectwa/pośrednictwa jednak/Słowa i Biblii, skąd byśmy wiedzieli, że On jest? i pomijam kwestię kościoła/jego roli/doktryny jako takiej, bo z nią często nie do końca mi po drodze - ale nad świadectwem właśnie się zastanowiłam i tak też chyba można czytać pointę, ale nie tylko/i nie wyłącznie/i nie jednoznacznie. dzięki za chwilę. pozdrówki serdeczne:)) kasia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...