Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

kasiaballou

Użytkownicy
  • Postów

    3 622
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kasiaballou

  1. to jest z poczuciem humoru; mam nadzieję ;)) Wyłącznie:))) :)
  2. to jest z poczuciem humoru; mam nadzieję ;))
  3. ale chwilę potem już przestrzegasz przed takim jednorazowym ugłaskaniem swojego sumienia przez doraźną jałmużnę i dajesz nowe lekarstwo: - czyli jeszcze jedno przerzucenie odpowiedzialności na innych... Myślę, że masz poważny problem, nie tylko z logiką, ale i z rozszyfrowaniem ironii, sarkazmu. Odczytujesz ten wiersz, jako bunt przeciwko zapachowi, a nie widzisz problemu sumienia ludzkiego, które - wbrew tego co Ci się zdaje - JEST nowym PIERDOLONYM (z akcentem na "JEBANYM") problemem tego narodu. Przez ostatnie lata staliśmy się tak bardzo "ełropejscy", że znacznie mniej ludzcy, ten naród ogarnia zepsucie, kategorie w jakich myślą młodzi, fajni, europjscy z humanizmem mają coraz mniej wspólnego. Nigdy, powtarzam - NIGDY na wschodzie nie doszłoby do podobnej sytuacji. Mentalność tych ludzi, zdolność współodczuwania nie pozwoli przejść spokojnie obok, kiedy na środku ulicy zobaczy choćby nie wiem jak odartego, zapuszczonego nieprzytomnego człowieka - w Polsce obejdą go szerokim łukiem, ew. ktoś wspomni patrolowi straży miejskiej, jeśli na swojej drodze takowy napotka, w końcu jak sama wspomniałaś "są od tego odpowiednie instytucje". Ty odetchniesz z ulgą, kiedy lumpa z Twojej okolicy zabiorą gdzieś dalej, tam tak nie jest. Człowiek ma swoją godność i jest ona wartością konstytucyjnie niezbywalną. W Polsce też tak jest, ale dopoki masz dowód osobisty z miejscem zamieszkania, które definiują Cię jako osobę żywą, człowieka. Inaczej dla tego świata nie istniejesz. Przyjąłem do świadomości Twoje zniesmaczenie moim tekstem, przyjmuję je z pokorą, tylko proszę, przestań już wypowiadać się jako medium znające los bezdomnych, tematu którego rzekomo nie udało mi się dotknąć - jakby w ogóle zakładając (jak Ty to zrobiłaś), że to oni mieli być tematem tego tekstu. Co do Białorusi - ja się cieszę, że tak dobrze znasz tamtejsze realia, na pewno byłaś tam, albo przynajmniej przeczytałaś w gazecie... Nie wiem, co mogę powiedzieć więcej... Kisiel by skwitował: "polemika z głupstwem nobilituje je bez potrzeby"... to jest dopiero epopeja narodowa tego portalu. ;(
  4. radość na wyrost; nie rozumiesz moich słów, czy tylko udajesz? przypiąłeś etykietkę i ja się z tym nadal nie zgadzam. żadna narodowa epopeja, ale ludzie. no, właśnie - ludzie :) a Ty, to kto? łoś? chodzi o ludzi, a nie o szerokości geograficzne, nie o" naszą epopeję", to błąd myślowy i tego zawężenia się czepiam. człowieku; nasze postawy nie są zbieżne; Ty kurwisz na dyskomfort i widzisz brud w "narodzie", jasno precyzujesz czas/miejsce i ograniczasz wypowiedź do - ja zaś uważam, że gadasz ze mną przez sterylną maseczkę pańskiego noska i biernego obserwatora, że trujesz nie o ludziach, ale o fasadch/zabytkach i wyidealizowanym "dobru narodowym", które wyklucza istnienie szamba - szambo jest nie nasze?, szambo jest nie cacy? - a ja Ci mówię, że szambo jest tak stare jak Stare Miasto (schyl się, umocz palec), bo mentalność nie ulega renowacji, przez takich jałowych "obserwatorków", jak peel. gdybyś myślał perspektywicznie, ten tekst wyglądałby inaczej/byłby inaczej umiejscowiony/zakotwiczony - nie zawężałbyś zjawiska do państwa nad Wisłą, to śmieszne :)) boleśnie ograniczasz przyczyny i skutki do[u] polskiego podwórka[/u] tu i teraz - a ja Ci mówię, że tak było, że tak jest wszędzie, a problem leży po stronie zdegustowanych wąchaczy, wodolejów. wspominasz o Białorusi; niby układy/blokady fe, ale "tam bezdomnych nie ma" - to jest utopia! Ty wiesz, o czym mówisz? w Chinach też nie ma bezdomnych, bezrobocia nie ma i kilku innych rzeczy też ;)) zdrowia
  5. czyli lepiej wcale nie mieć sumienia? a doczytałeś, jak pisałam o "instytucjach?" aha :) nie pisałam tylko o piątaku, ale o ślepocie, małoskowości i o pańskim zatykaniu nosa transparentnym utyskiwaniem "na" - piątak, to chwilówka - Twój wiersz to ignorancja, ale dziękuję, że miałam okazję do wymiany pogladów: - nie za to co zrobiłeś w tym wierszu, ale za to czego zrobić wierszem nie potrafiłeś - też :) kaśka p.s. wszędzie są bezdomni i wszędzie śmierdzi, na Białorusi jest szara strefa/tabu na pewne niewygodne tematy, więc... chciałam Ci też uświadomić, że problem nie leży w Polsce/w mieście/w innej dziupli, ale w ludziach - i to jeden z moich zarzutów w kwestii tego tekstu.
  6. a Ta znowu swoje - nie ogarniasz różnicy? co Ty chcesz porównywać? pięść do gały? tutaj peelka mówi pięknym/poetyckim językiem i wie, czego chce ;) Twoja pela rozpaprociła się total - parapetnie i w złym guście/grafomańskim fleszem, czekając na bele_ducha montera z magicznym śrubokrętem, króry te zezwłoki pelowe raczy poskręcać. nie śmieć Bea przy każdej okazji tymi wypocinami pod dobrym wierszem. Twoja pelka zachowuje się się jak piątek na mapie kartograficznej okręgu ciemnogrodzkiego. - z wyrazami zdrówka :)
  7. dla mnie za bardzo "nawiedzone" ;) pozdrawiam kasia.
  8. się powtórzę; fajne :)) pozdrówki kasia.
  9. nie ktosiowałabym zbyt intensywnie, Babo miła - dałam szeroką/uniwersalną dedykację, a WM ławkowe takie; "wielka miłość" w błędzie/pędzie :)) dzięki piękne; cieszę się, że do mnie zaglądasz kasia :)
  10. dzięki :) no, Ty sobie poczytałaś min. i jest mi bardzo miło, że zostawiłaś ślad. pozdrówki kasia :)
  11. witaj, Alicjo :) czytałam kilka razy - zaciekawił mnie temat. tak się złożyło, że niedawno miałam okazję rozmawiać z kobietami, które ten problem bezpośrednio przerabiały - chyba mogę powiedzieć, że żadnej z nich nie przyszłoby do głowy napisać o tym w tak romantycznej, koronkowej wręcz formie - w ażurowej/wachlarzykowej oprawie. mnie taki "syndrom sztokholmski" kojarzy się z zaburzeniem emocjonalnym i o ile sam temat wart jest głośnego halo, o tyle forma nie przekonuje. piszesz tak, jakbyś gloryfikowała, wręcz namaszczała taki stan. dlatego mz wiersz ze względu na cukierkowość i rozmydlone intencje jest nieprzekonujący. brak mi jakiegoś akcentu z pazurkiem, albo chociaż jakiegoś wewnętrznego"nie" - jeśli nie z ust peelki, to chociaż Autorki - ale pozdrawiam serdecznie Twoje wprawne pióro - poważnie zdziwiona. kasia.
  12. dlaczego nie odpowiadasz na wszystkie komentarze? widzimisiek? piszesz "epopeje narodowe" na publicznym forum, to licz się z głosem Narodu - nie ma tak łatwo. lanie wody. to może ja na przykładzie powiem, w czym rzecz i możesz mi nie odpisywać: miałam "osobistego" Pana Gienka, który czasem prowadzał się i przyprowadzał innych Panów Gienków. prowadził się, jak się prowadził (nie mnie oceniać) ale był chory i był w potrzebie. kiedy straż miejska wywiozła go do ośrodka miałam nadzieję, że nie wróci, ale wrócił. pewnego dnia przestał przychodzić; oni wszyscy kiedyś przestają... giną, jak psy na przejeździe - tak już jest - ale wiesz, czego do dziś nie potrafię zrozumieć? że po pobycie w ośrodku nikt z władz/instytucji społecznych nie podał Gieniowi ręki. że ksiądz tylko wrzeszczał "nie dawać bezdomnym kasy, bo piją!" że od sąsiadów usłyszałam "nie życzymy sobie dziadostwa w naszej dzielnicy" że nikomu nie przyszła do głowy myśl; "jeśli dam 5zł, to może Gienek na kacu nie przywali mojemu bratu/synowi w łep za 2 zł?" i takie tam inne refleksje od pyty, które gdyby przyszły, Gienek żyłby może krócej/dłużej, ale przyjemniej godnie i bez wyroku - nie wiem, co się z nim stało i to mnie cholernie gryzie. tak jak Twój wiersz, który nawet nie dotknął tematu. wiersz jest, jak niedogotowana pyza - klei się pustymi inwektywami, które rykoszetem godzą w p.liryczny - tyle.
  13. a najgorzej; kurwa, jak się z igły skibę robi - taaaka tragedia narodowa epopeja; ja się pytam, co narrator od siebie robi, żeby mniej śmierdziało? nos zatyka piórkiem i kicha mięsem oburzony? się wysilił na efekciarskie sru tu tu i spełnił rolę? gówno! a najgorsze jest gówno wyemancypowane na wielkie państwo - środka - państwo gówna; że niby lepszy, bo nie śmierdzi i od innych czuje - i ja się pytam, co takie państwo środka między budami i w środkach masowego brum dzyń dzyń robi? toż to poniżenie okropne jest, tak się z_niżać! tekst bez pomysłu - jedynie sygnaturka/flesz sytuacyjny, ale wykonanie żałosne, płytkie i tendencyjne; takie kurwienie z wiatrem; breloczek, nie poezja. edit: zdrówki kaśka
  14. dedykuję wszystkim fajnym, a niefajnym polecam :) niech pan się czule dziś od pieści język mam suchy od spółgłosek myśli kołaczą w inne wrota a pan ma w nosie brzydki włosek nie; no nie mogę się przekonać słuchamy całkiem innej muzy pan mi conrada zacytował ja mam w ruletkę spore długi co do wymagań proszę pana niejednorodna chemia spala zakwasem grozi z rozgadania w zasadzie kawał z pana (W)auua! wiem że zażywa pan pasjami niebieskie niebo już od rana proszę pochować te pensetki nie będzie(M) szukać w stogu siana słowa wilgotne w dzień marcowy pod pomnik łajki przekieruję w kosmos popłyną ansów litry pan mnie tym wiadrem irytuje! żuraw też studni nie rajcował ceber drewniany - ja piórkuję! inny zasysa a ten chlipie w pompę drągala przemianuję coś pojechało nie do rymu pociąg ostatni też odchodzi ale na skrzydłach; żeby Pan mój toczył co panu nie wychodzi słońce to taka kula ognia pan chyba nie zna się na kulach pewność mam przy tym; były korki kiedy pan zdawał o figurach przysięgam na ten kamień łajki że grzeczna będę mniej mobilna niech pan nie pisze piórem lepkim w postanowieniu wytrwam pilnie żeby te mdłości ustąpiły po wersach na podusi w glutach a słowo daję; w klasztor pójdę boso lub w ołowianych butach! ;)
  15. pokaż mi taki artykuł, który byłby zbieżny/zbliżony do mojego komentarza; to amatorszczyzna straszna jest ...;) pokaż, be - jak ja Ci gniota pokazuję nie pisz wierszy - nie bądź gołosłowny - gugluj i pokaż :D! edit; sorki, orta walnęłam ;) Tutaj dyskutuje się o wierszu nie artykułach i mam dość tej polemiki szacuneczek be oprócz poezji jest jeszcze inny piekny świat be: puste usta, puste pióro, puste wiersze pustostan nie polemika; leć be, pożyj sobie pięknie i z ...prawdą, wróć wierszem wreszcie. :))
  16. bredzisz i naciągasz infantylą gadką; moja elementarna wiedza ograniczy odpowiedź do minimum, gdyż inaczej możesz nie zrozumieć. DNA umownie nazywa się "łańcuchem" ale od krowiego np. różni się bardzo - gdyż grafika komputerowa umożliwa jego "zobrazowanie"; jest spiralnie skręcony gdyż gdyby był łańcuchem w oczka, my nie bylibyśmu homo sapiens, ale planktonem. Gen też nie ma nic wspólnego i nie jest w łańcuchu jakimś wykresem - gdyż z graficznego i językowego (po polskiemu) punktu widzenia wykres obrazuje zagadnienie poprzez linię na płaszczyźnie/lub grafikę statystyczną(w słupki);))). pomijam kwestię chemii/środowiskowości/kwasowości/ natury genu, gdyż nie jestem biologiem - ale uważam, że wykres w łańcuchu to niedorzeczny banał i Twój wiersz też jest banalny, gdyż takie wiersze nie mają nic wspólnego z demokracją, tylko z bezkrytycznym mnożeniem się grafomanii; przez jakieś zmutowane pączkowanie. - beee.. ups! (przepraszam) ;) Teraz dopiero wykład o DNA mogłaś tak napisać w 1 komentarzu, ale określiłaś banałem i przeczytałaś i cooooo wkleiłaś słowa z komputera, to trzeba mieć w głowie:):):):):)? TY już określiłaś swoje stanowisko, że dwu- wers to banał i o nim tyle piszesz znów porażka z Twojej strony , bo banał to banał i nikt bzdurami sobie głowy nie zawraca, więc żegnam i poczytaj jeszcze o Genie, którego naukowcy do dzisiaj nie mogą rozpracować na całym świecie odpowiedzialnego za śmierć potocznie, ale to jednak łańcuch raczej Twoje stanowisko jest dziecinne Kasiu poezja posiada metafory , a te w wierszu akurat są bardzo, jak ,,wyryty wykres" Nie wiesz , co piszesz, gdyż demokracja jest odpowiedzą na zadanie pytanie ,,dlaczego w Z" nie dot wiersza i jeszcze jedno jak nie jesteś biologiem to skąd taki zasób biologicznej wiedzy, po kopiuj teraz i wklej o RNA potocznie ,,kwas" szacuneczek bestia pokaż mi taki artykuł, który byłby zbieżny/zbliżony do mojego komentarza; to amatorszczyzna straszna jest ...;) pokaż, be - jak ja Ci gniota pokazuję nie pisz wierszy - nie bądź gołosłowny - gugluj i pokaż :D! edit; sorki, orta walnęłam ;)
  17. urokliwy, troszkę ckliwy, ale ma swój klimacik i Twój rozpoznawalny styl - fajne neologizmy, jednak nad boldem bym się poważnie zastanowiła ;) pozdrawiam kasia. dzieki Kasiu za wizyte:)tak sie wlasnie zastanawiam;)...chodzilo mi o spojrzenie-typowo wiosennie rozkojarzone;)myslisz , ze nie nie ujdzie co?...pozdrowki:) wiosenne rozkojarzenie jest całkiem cacy :) ale boldem nie przechodzi mi tak gładko ;) raz jeszcze pozdrawiam kasia.
  18. Jednak Kasiu banałem jest to, że nie rozumiesz, wiesz napiszę Ci po polskiemu ten dwu-wers W łańcuchu DNA jest GEN odpowiedzialny za długość życia każdej żyjącej osoby, ale dla Ciebie jest to banał hahahhaha jednak zakres szerokiej wiedzy biologii podważyłaś banałem gratulacje znajomości wiedzy puenta teraz może do Ciebie dotrze , bo pewnie grzybobranie kojarzy się ze zbieraniem grzybów, płytka myśl szacuneczek be dlatego w Zetce, bo mamy demokrację :):):):):):):) bredzisz i naciągasz infantylą gadką; moja elementarna wiedza ograniczy odpowiedź do minimum, gdyż inaczej możesz nie zrozumieć. DNA umownie nazywa się "łańcuchem" ale od krowiego np. różni się bardzo - gdyż grafika komputerowa umożliwa jego "zobrazowanie"; jest spiralnie skręcony gdyż gdyby był łańcuchem w oczka, my nie bylibyśmu homo sapiens, ale planktonem. Gen też nie ma nic wspólnego i nie jest w łańcuchu jakimś wykresem - gdyż z graficznego i językowego (po polskiemu) punktu widzenia wykres obrazuje zagadnienie poprzez linię na płaszczyźnie/lub grafikę statystyczną(w słupki);))). pomijam kwestię chemii/środowiskowości/kwasowości/ natury genu, gdyż nie jestem biologiem - ale uważam, że wykres w łańcuchu to niedorzeczny banał i Twój wiersz też jest banalny, gdyż takie wiersze nie mają nic wspólnego z demokracją, tylko z bezkrytycznym mnożeniem się grafomanii; przez jakieś zmutowane pączkowanie. - beee.. ups! (przepraszam) ;)
  19. jestem strasznie niecierpliwa i szybko się nudzę, ale ten wierszyk mnie zatrzymał; potrafisz czekać :) niezły; coś Ci wena dopisuje ostatnio, dopełniaj ją, mocną kawą - koniecznie z kubka ;) pozdrawiam kaśka
  20. urokliwy, troszkę ckliwy, ale ma swój klimacik i Twój rozpoznawalny styl - fajne neologizmy, jednak nad boldem bym się poważnie zastanowiła ;) pozdrawiam kasia.
  21. pierwszy dwuwers to niedorzeczny banał ( w łańcuchu wykres?), dalej już tylko poleciało; marne, a pointa boleśnie grafomańska; przekreśla wszelkie próby wyłuskania z tego tekstu "czegokolwiek". pozdrawiam. edit; tak sobie jeszcze pomyślałam, że Ty już długo piszesz, prawda? i koniecznie na zetce - dlaczego?
  22. fajne :) pozdrawiam kaśka.
  23. nie kokietuj kulawo ;) dla mnie tylko pointa; reszta do luftu - mydli się i wymięka ;) pozdrawiam kasia.
  24. niezłe - i ukończone :) pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...