
51fu
Użytkownicy-
Postów
731 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez 51fu
-
Julia. Super, że weszło. Musiałem tak z tym wydrążeniem. Zobacz, ile można mieć literackich skojarzeń, o Eliocie nie wspominając ;) Dziękuję Ci za komentarz. Pozdrawiam. // 51
-
Bardzo dziękuję Ci za opinię. Twoje zdanie liczy się ogromnie. Fajnie, że podoba się rama. W rekurencjach tylko ona jest pewna. Pozdrowienia przesyłam. // 51
-
Rewią niemożliwości mnie zastrzeliłaś ;) Muszę jednak pilnować się, bo mi nie przedłużą licencji poetyckiej, a wtedy szlaban na publikacje :) Dzięki jeszcze raz.
-
Wielkie dzięki, Anno. Cieszę się, że odnalazłaś trochę ładu. Przyznam, że zastanawiałem się nad kolejnością strof. Twója sugestia też przeszła mi przez myśl. I chyba rzeczywiście tak byłoby lepiej, gdyby nie fakt, że pojawiłby się wówczas błąd logiczny — z rękami w kieszeniach (ewentualnie z palcem w nosie), trudno trzymać się ramy. Wprawdzie rama tylko metaforyczna, ale i tak trzeba do niej wyjąć dłonie z kieszeni. Mimo że ostatni wers jest treściowo osobny, to w takim kontekście mógłby się wydawać spójny semantycznie z poprzednią strofą. Rozdzielając zwrotką o kolegach unikam tego powiązania. Tak czy inaczej dziękuję, że przystanęłaś na dłużej i pomyslałaś nad tekstem. Zresztą zawsze to robisz. Pozdrawiam Cię serdecznie. // 51
-
Dzięki, Michał. Zgadza się. Przerobiony cytat istotny tak samo, jak jego źródło. Świetnie, że to odszyfrowałeś. Ukłony ode mnie. I pozdrowienia. // fu
-
Życzę smacznego ;) Dobrze być mile widzianym. Pozdrowienia dla Ciebie. // 51
-
Pansy, dzięki po stokroć. A już myślałem, że wiersz przejdzie niezauważony. Będę się starał pozostać na Twojej liście. Pozdrawiam również. // 51
-
Nie pomyślałbym, że to Ty. Miłe zaskoczenie, wiersz świetny. Podoba mi się chodzenie w tę stronę. Mam nadzieję, że przyjdzie kolejny taki wiersz. Z braku czas muszę kończyć komentarz, chociaż wcale nie chcę. Może dodam coś później. Pozdrawiam. // 51
-
pękam bo dobrze wiem o sekundowym naliczaniu bezczynności i zaniedbań z rozwiązanymi butami i wciąż otwartym rachunkiem napędzam sobie wymówki już nawet z rodziną na zdjęciu nie potrafię wyjść ze smakiem umiem kręcić poziome ósemki z rękami w kieszeniach i palcem w nosie wydrążeni koledzy w lustrze odbijają mi się echem albo pechem trzymam się ramy
-
Kiedy oczy umierają z głodu
51fu odpowiedział(a) na Jay Jay Kapuściński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
W Twoim wyróżniającym się stylu, nie można się pomylić. Dużo paradoksów w tym wierszu. W pamięci zostaje 'rozkruszanie wody' oraz chowanie słów po rękawach (szczególnie jeśli zważyć na fakt, że tam zwykle chowa się atuty). W ogóle pierwsza część bezbłędna. Druga też niezła, ale tam już dominuje dosłowniejsze przesłanie. Jeden z Twoich najlepszych, myślę. Pozdrawiam. // 51 -
*** (skrzynka pocztowa)
51fu odpowiedział(a) na Arkadiusz Nieśmiertelny utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Kilka zgrabnie nakreślonych słów, które mieszczą więcej ze stanu ducha podmiotu niż by się mogło wydawać. Fajnie, ale pytanie na samiutkim końcu nie takie niezbędne ;) Jak dla mnie ogólnie w porządku. Pozdrawiam. // 51 -
dyskretny urok pogrzebu majora
51fu odpowiedział(a) na Michał Ziemiak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Trcohę inaczej jak na Ciebie, z tego co kojarzę. Ciekawa wizja. Dobrze operujesz słowem, nieźle 'opowiedziany' wiersz, który nie traci na liryczności. Pozdrawiam. // 51 -
Anna M. Rety, dziękuję za taki wyczerpujący komentarz. Tekst skłonił Cię do poważnych refleksji, a to dla mnie olbrzymie wyróżnienie. Masz wiele racji, wyciągnęłaś to, co najważniejsze. A co do 4. strofy — nie mylimy się oboje, po prostu patrzymy na to pod trochę innym kątem, chociaż mamy takie samo zdanie. Jeszcze raz dziękuję za Twoje słowa. Doceniam. Pansy To ja się kłaniam, dziękując za taki pozytywny odbiór mojego wiersza. Serce rośnie razem z motywacją. Martyna Doceniam z całych sił, że zaglądasz i zostawiasz kilka słów. Zabieraj śmiało, przymknę oko. I dziękuję za nadzieję, też nieraz o tym myślę. Arkadiusz I co ja mam powiedzieć?... Ukłonię się, dziękując za komplement. Cieszę się, że i ten tekst się spodobał. Pozdrawiam komentujących i tych tylko czytających. // 51
-
Przyszła ta chwila, żeby powiedzieć, iż tuning jest smutną koniecznością. Do powyższej listy dodam silenie się na rym. Nie płynie ten tekst. No, niestety. Pozdrawiam. // 51
-
O rany, nie lubię tego robić, ale skoro już komentuję wszystkie po kolei, to powiem prawdę. To nie jest wiersz, raczej wyznanie/modlitwa spisane/a na kartce. Na pewno te słowa mają dla Ciebie duże znaczenie, ale niestety nie mogą być prezentowane w kategorii wiersza. Spróbuj to przemyśleć i przedstawić w innej formie; takiej, która nie powie wszystkiego wprost. Pozdrawiam Cię. // 51
-
Przydałby się tytuł, który upewniłby Czytelnika, w którą stronę iść z kluczem. Bo nie wiadomo, czy szukać w oczach czegoś poza pustką, czy interpretować krzywe uśmiechy. Ja osobiście czekam na to, co mi głupi dzień przyniesie. Odnoszę wrażenie, że podmiot tak naprawdę nie chce czekać ze mną. To tak z rozważań nad blatem wiersza, na którym zauważyłem dwie rysy. Pierwsza to zbyteczne '...?'. Druga to 'czarna noc'. Czy sama 'noc' nie wystarczy, żeby podkreślić ciemność, skoro nawet ospałe 'ja' wiersza wie, że już za chwilę zacznie się dzień? Aha, to wbijanie północy na kasie: bomba! Co do ogólnego wrażenia... jeszcze stoję na rozdrożach. Mogę teraz co najwyżej pozdrowić. // 51
-
Z nóg mnie nie ścięło, tak jak 'podmiotkę' (to w żadnym razie nie jest pejoratywne określenie), ale kilka rzeczy spodobało się. 1. Wiersz do wielorakich interpretacji; nie za dużo i nie za mało pola do czytelniczego manewru. W sam raz. 2. Tytuł wyprowadza na manowce. To dobrze, że tu też nie ma jednej drogi odczytań. Bo impresjonistyczny może być widok make-up'u na twarzy po upadku. Wiem, makabryczne, ale czy nie takie są skutki potknięcia się i spadnięcia na twarz? A to tylko jedna z dróg deszyfracji. O innych nie wspomnę, żeby nie psuć reszcie Czytelników zabawy. Sugestie: 'o godzinie' brzmiałoby zdecydowanie lepiej. No i spacja po kropce. Całkiem w porządku jak na typ poezji, za którym nie szaleję. Pozdrawiam serdecznie. // 51
-
Trzeba było nie wypisywać ...
51fu odpowiedział(a) na miła miłka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Po dwóch odczytaniach nie mogę znaleźć klucza. Trochę hermetyczne to opakowanie. Zabraniam tłumaczyć! ;) Jeszcze będę próbował odszyfrować. No więc na razie tylko pozdrowię. // 51 -
Poetyka, oryginalność formy, język, metaforyka — to wszystko jest w porządku. Natomiast tematyka... chyba nie dla nas, portalowiczów. Tylko niektórym się udaje, ale oni mają powyżej 50, 60 lat i parę tomików na koncie. Dlatego jestem rozdwojony i poczekam na tę samą sprawną rękę, ale piszącą na kolanie w innym pociągu. Do następnego. Pozdrawiam. // 51
-
Pocięta na wersy proza w oparach alkoholu. Potem istna gdybanina. Niewiele tu nowego dla Czytelnika, może poza zapoznaniem się z przesądem ;) To główne zarzuty. Wyjustowany tekst w jednym akapicie zrobiłby lepsze wrażenie. A tak to pozostaje 'monolog z lisiej jamy'. Pozdrawiam.
-
wygląda tak gorączka jip!
51fu odpowiedział(a) na Joe VVhite utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Generalnie w porządku, jest kilka naprawdę niezłych momentów. Wrażenie psuje długość — można zagubić się w przesłankach. Można zrobić to, co robi się z czasem. Przecedzić. Wyłuskać sedno. Chyba warto. Pozdrawiam. // 51 -
Przyznam, że nie dla mnie takie pisanie. Więcej tu 'pamiętnikarstwa' i rozgadania. Rozwalać można w tekstach i lirycznie, i potocznie — tutaj proponowałbym oszczędzić chłopaka a rozwalić anioła z końcówki. Miliony wierszy kończy się w ten sposób. Rozwiązanie na siłę metafizyczne. Takie moje zdanie. Pozdrawiam. // 51
-
Świat po drugiej stronie barykady
51fu odpowiedział(a) na Jay Jay Kapuściński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dla mnie przede wszystkim część przed gwiazdkami. Nastrojowo poprowadzony monolog, w trakcie którego chyba jednak otwierają się najdalsze perspektytwy. A przynajmniej mam nadzieję. a jutrzejsze kamienie zdążą wpaść do wody własnymi ścieżkami oraz: nim pierwsze krople skapną następnymi słowy Powyższe fragmenty pokazują, jak utrzymać równowagę między formą a przekazem. Pozdrawiam. // 51 -
Podoba mi się, że tekst płynie, przy czym na pewno nie płynie na dno. Konsekwencja w rytmie nie pozwala mu tonąć. Coś tu iskrzy... No i ciekawe motto. Pozwolę sobie wskazać powtórzenie 'nowego' w 5. i 6. wersie drugiej strofy. Chyba że to celowy zabieg. Pozdrawiam serdecznie. // 51
-
always born Bardzo mi miło powitać. Wielkie dzięki za wgłebienie się w lekturę, rzetelnie to zrobiłaś. zielen oczu Nie martw się, postaram się trzymać je tak długo, jak tylko można. Dziękuję za komentarz i pamięć o fiacie. Irma Bardzo Ci dziękuję za słowa; super, że zajrzałaś. Alter Kłaniam się za komentarz. Cieszę się, że właśnie tak odbierasz te wiersze. Trafnie to ujęłaś: gra słowem na usługach myśli. Dokładnie tak bym chciał. Jay Jay Dziękuję po stokroć. Nie wiesz, jakie to dla mnie wyróżnienie. Cały czas się staram. Pozdrowienia dla wszystkich bez wyjątku (nawet dla tych, co się wstydzą komentować). // 51