51fu

A dla mnie zwłaszcza druga strofa (za szukanie drogi w odbiciach — idea 'pode mnie'). Wiersz ma styl i nie tonie. Jeżeli już mam przedstawić jakiś zarzut, to powiem, że korzystasz z symboli dość często używanych w kulturze. Nie ma w tym nic złego, ale czasem trudno unieść w wierszu taki ciężar. Całe szczęście, Tobie się udało. Pozdrawiam cicho. // 51

Z początku się bałem, jak to się dalej potoczy, ale druga strofa rozwiała wątpliwości. Oszczędnie lecz z zamyśleniem. Tylko w 4. i 6. wers wkradły się literówki (chyba, że w 4. tak miało być). Pozdrawiam. // fu

Oto i solidnie ulepiony erotyk. Tu każde słowo jest na swoim miejscu, każde pełni istotną funkcję. Trafia w gust. A fragment: 'dziś w nocy dla mnie / odlew z gipsu // to prawie marmur' — naprawdę świetny. Cicho pozdrawia 51fu.

Jest tu coś oryginalnego i przyciągającego. Ma prawo się spodobać. Najbardziej przypada do gustu: 'trywialność wisi / jak miecz'. Ja czytam bez ostatniego wersu — myślę: niepotrzebny. Pozdrawiam cicho. // 51

zachowałem także pożółkły różaniec który nieustannie zsuwa się z nadgarstka do dzisiaj z kolegą palimy kadzidełka zastawieni posążkami buddy z laki godnie przemijamy w wyuczonych ruchach ludzi o tysiąc lat mądrzejszych od nas pozostały nawyki oraz oddech smoka byłbyś dumny od sześciu lat nie zabiłem komara

Tyle powiem, że oryginalnie. Że ciekawie, zgrabnie. I że daję plusa. Wybacz lakoniczność, dziś nie dzień na gadanie. Pozdrawiam. // 51

Teraz mogę śmiało powiedzieć, że Twój tekst ma w sobie pewną charakterystyczną atmosferę. Taka wrażliwość poetycka to już Twój znak rozpoznawczy i basta! Wiesz dobrze, o co się w wierszu potykam, ale cała reszta mnie z ziemi podnosi. A końcówka zasługuje na naprawdę sporego plusa. Jest bardzo przyjemnie. Pozdrawiam. // fu

Pod monopolowym sklepem w Trukajnach co wieczór zbiera się pewna ferajna, która wpierw łyknie, a potem zniknie, by ścigać się dziarsko na swych kombajnach.

Postanowiłem raz zwiedzić Trukajny z pełnym portfelem i zamiarem tajnym. Oddałem pieniądze za spełnione żadze, gdyż stał tam przybytek kobiet sprzedajnych.

Pansy — Oczywiście, że będę. Przecież nie ma zostaw... Zbych J.D. — Ideologii nie zmienię. Dzięki, że wpadłeś. Szanuję Twoją opinię. marri huana — Zdecydowanie nie musi. Dziękuję za kilka słów komentarza. Włodzimierz Nabkowski — Niezwykle się cieszę z odbioru, kłaniam się grzecznie. Dla każdego, rzecz jasna, pozdrowienia. // 51

Pierwsza strofa jest dobrym wprowadzeniem. Natomiast czwarta to najjaśniejszy moment wiersza, zdecydowanie przypadający do mojego gustu . Zawiodło mnie zakończenie, choć jak widać powyżej, innym się podoba. Jak dla mnie brakuje w nim 'akcentu', jakiejś zapadającej w pamięć puenty. Serdecznie pozdrawiam, z płucami pełnymi miejskich gazów. // 51

vacker flickan — Pewnie, że nie zawsze jest to łatwe. Tym bardziej doceniam Twoje słowa. Cieszy, że przywołało parę myśli. Jay Jay — Dzięki, że zajrzałeś. Miło Cię widzieć. I miło wiedzieć, że zyskało aprobatę. Alter Net — Jasne! Co za dużo... Świetnie, że zajrzałaś. Tytuł po prostu nie mógł być inny. Wspaniale, że się spodobał. Wszystkich pozdrawiam.

Połykam co do słowa. Wszystko na miejscu, świetny styl. A 'strupy na źdżbłach trawy' i 'lewa trona lustra' — o rany! To jest poezja. Gratulacje ode mnie. I pozdrowienia także. // 51

Wszystko super, może poza tą 'damą w czerni', która chyba nazbyt dosłowna. Klimat uchwytny i udzielający się. Wiersz przypada do gustu, nie ma co. Pozdrawiam. // 51

Do połowy bardzo się podoba, ciekawe ujęcie, dobrze dobrane słowa. Potem już trochę mniej, choć puenta również przypada do gustu. Pozdrawiam. // Fu

Anna M. — Na ten wiersz złożyło się sporo klisz. Cieszę się, że u Ciebie udało mi się kilka zdjęć wywołać. Dziękuję za wpis. ot i anka — Nie trzeba mądrych słów, wystarczy mi Twój pozytywny odbiór. Dzięki stokrotne. Jego Alter Ego — 'Trach' mnie w zupełności satysfakcjonuje. Dla mnie czyjś 'trach' to wielki sukces. Ukłony. Pozdrawiam gorąco.

proste że gra się bez piłek zasady są zwięzłe co nie znaczy że nie można tu i ówdzie nagiąć przegiąć niby wszystko zdaje się jasne pełne to jednak męczy piana na ustach i niepokoi sztywna dezynwoltura ten strój jest po to żeby się biegło wygodniej po zdrowie na budowie czy po coś tam już nie wiem coś takiego żeby ot tak tylko może nawet cokolwiek byle nie ciągle to samo kolegom nie kończą się papierosy odpalają jedne od drugich by zadymić tę przerwę między jedną a drugą pauzą — — nie ma zostaw

Twój wiersz zwrócił moją uwagę. Myślę, że jest niezły. W każdym razie zastanawia, intryguje. Jedyne, co mnie w nim 'uwiera', to te dwa tip topy w środku. Jak dla mnie: niepotrzebnie zwalniają przekaz, nic tym samym nie wnosząc. Gdyby je usunąć, byłoby chyba dużo lepiej. Moje zdanie. Zrób z nim, co chcesz. Fakt pozostaje faktem — mimo, że przetiptopowany, to jednak w porządku. Pozdrowienia, uścisk dłoni. // 51fu

To doprawdy zwiewna 'poezja pościelowa'. Pierwsze dwa i osatnie dwa wersy w połączeniu mogłyby istnieć samoistnie, tworząc ciekawą myśl. Oczywiście tak tylko sobie gdybam. Chyba podkradnę Ci je wieczorem, oddam kiedyś tam. Pozdrowienia. // fu

A jednak mozna jeszcze umieścić wiersz w malinowym chruśniaku. To pokrzepiające. Co do samego utworu: podoba mi się zwłaszcza początek i środek. Słowa skłaniają do namysłu i kilkakrotnej lektury. Plusa daję zwłaszcza za 'drogę powrotną z linii papilarnych' oraz 'migrację koszmarów'. Pozdrawiam. // 51fu

lubię gdy piszesz obrastać w słowa przesiąkać lubię gdy tytuł trwa po tobie nie tylko chwilę Pozdrawiam bardzo. // 51

Owszem, było warto odejść od stołu. Zbudowałeś wieżę, po której z przyjemnością będę się wspinał nie raz i nie dwa. Użyłeś ciekawych zaklęć do pomocy. Fundamenty na pewno prędko nie runą. Gratuluję. Aż oczy mi opadają. Pozdrawiam. // 51

Dziękuję wszystkim, którzy zechcieli podzielić się ze mną wrażeniami. Doceniam każdy z Waszych komentarzy. Zawsze zostawiacie znak, że doczytaliście do końca. To dla mnie ważne. Jeszcze raz dzięki. Życzę wszystkim pogodnych, spokojnych Świąt. Do następnego razu. // 51fu

Ja tam rymów nie uwielbiam, przede wszystkim we współczesnych wierszach, ale u Ciebie są na swoim miejscu i w żadnym razie nie drażnią. Dobrze się czyta, skrupulatnie podtrzymujesz atmosferę, nie gubisz rytmu. A czemu nie? Odświętnie przesyłam pozdrowienia. // 51

Może i krótko, ale przesłanie przekonuje. Za zwięzłą lecz konkretną treść mówię: owszem, zgadzam się. Pozdrawiam odświętnie. // 51