żałuję
że nie jestem łyżką
- ściskając do ust ją podnosisz
czapką
bo na dzień dobry
do góry unosisz
kierownicą samochodu
- co dzień ją obłapujesz
i twoim telewizorem
bo tylko w niego się wpatrujesz
radiem
słuchasz go
z zainteresowaniem
kanapką ściskaną w ręce
- drugim śniadaniem
łóżkiem
kładziesz się na nie co dzień
i poduszką
- tulisz się do niej nocą
i miejscem gdzie jest twój cień
ale nie żałuję (tak między nami)
ze nie jestem twoim snem
i oczami ,które jak gwiazdy migocą
gdy oglądasz się za dziewczynami
na wszystko patrzę z zazdrością
i żałuję, że nie jestem twoją miłością