porannym świtaniem nie mogąc spać serdecznie dzięki Hewko! dawno...! Basiu- wypowiedz godna poety! dzięki Wam!
chociaż mam niedosyt bo coś mi się gubi no ale jeśli uwazacie że jest dobrze to chyba jest?
no jak zwykle wyprzedziłeś fakty, nie wiedziałam o czym ma być a ty się domyśliłeś , bystry!! no i dobrze zgadzam się było kiedyś alkometrem w ryło teraz- nielotni!- dzięki chirurgu!!!
wersja II
świeży
leniwy jeszcze ciepłem
pachnie
wczorajszą chwilą
nawijam na palec
dotykiem smaku
delikatnie wysysam
kształt doznań
słodyczą naznaczony
wiesz , ( z przeprosinami)ale przeczytałam- prąd przeczyszczenia, nie wiem dlaczego przyszła mi taka myśl. ale wiersz padoba mi sie jest krótki i zwięzły mimo bólu przeczyszczenia, pozdrawiam
tak bardzo chcieliby
jak nie mogą
- pofrunąć
oderwać sie od rzeczy-wist-ośći
wyciskającej łzy
lekko wybić się
kosztem wielu
ulec euforii
bez prawa
- grawitacji
podcięto im niekonsekwentnie
- skrzydła
spotkanie z jaśkiem ściskanym delikatnie machającym na pożegnanie brzegiem morza, świetny wiersz(a który nie jest) ciekawe metafory niebanalne, i z humorem pozdrawiam
Jasiu, są miejsca bardzo wrażliwe... u jaśka i lubię je ściskać baardzo delikatnie.. hi hi
Kall, dzięki! pozdrawiam milusio!
Alter, też empatycznie! dzięki już bez obiekcji pozdrówka gorące!