Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

deli s

Użytkownicy
  • Postów

    336
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez deli s

  1. ten poczatek do znudzenia przypomina mi wiersz pewnej poetki..wiesz której?..to bardziej jest frazes..popracuj jeszcze nad swoja opowieścią.pozdrow.
  2. był to czas w którym dusze dostały rozkaz by wypełnić zadanie dojrzałości życia podziału dokonały od razu -jedne właściwie drugie niemądrze trzecie bezpodstawnie uparcie ale wszystkie z zamysłem wiernie -przy swoim nadając prawo wielkości w wierności o tym że zadanie jest trudne i prawie niewykonalne w postaci rzeczy niewidzialnych było wiadome każde na własną rękę-prawami pokolenia podjęły walkę-jedne w defensywie drugie w ofensywie trzecie gdzieś po środku i potworzyły się inne....w aureoli światła oraz w mrocznym tunelu każda dusza miała inność celów każde życie inicjowało inną duszę -dusze wykonywały odmienne rozkazy istnienia tylko nielicznym istnienie stało się rozkazem -wydanym przez głos zaszczytnego przeznaczenia
  3. żartujesz sobie klaudiuszu-chyba......"szkoda mi czasu' na co pytam? -na mimowolne komentowanie..robisz to !....uwaga była pod moim tekstem ,odpowiedz nie do mnie,ale jednak obrażliwa,bo w moim kierunku również,jak sądzę.zastanów sie 5 minut....ty też nie pisz więcej..
  4. Część poetów ma poglądy podobne do moich, tylko tego nie pisze. Pan będzie dorabiał niestoworzone ideologie do swojego gniota żeby go tylko obronić. Dialog nie ma sensu. Na takich ludzi jak Pan zostaje niestety tylko prowokacja, kpina, tyle zostało normalnemu, przeciętnemu poecie odkąd pseudopoeci odkryli że pisząc cokolwiek można otrzymać brawa i zdobyć przyjaciół. Różnica polega na tym że takiego gniota którymi tu się zachwycacie przeciętny normalny poeta może napisać w 5 minut i śmiać się jak się takim gniotem zachwycacie. Tylko by musiał załóżyć nowe konto i troszkę złamać regulamin. To też dowód na to o czym mówię. jezeli potwierdza pan, że dilalog nie ma sensu, to po co ta kontynuacja.obejdzie się bez pańskich komentarzy w dalszej przyszłości.
  5. głosu w dyskusji nie zabieram (już mowilem ze ten tekst to grafomania czystej wody to co sie powtarzał będę) ale zastanawia mnie to stwierdzenie - czyli to czy wiersz jest dobry czy zły zależy od poswieconego mu czasu?? a apropo normalnych poetów - czy udowadnianie grafomanowi że jest tymże, przystoi normalnemu poecie?? do grafomana klaudiusza-zaprzestań jakichkolwiek(jednak)komentarzy pod moim adresem.
  6. "jeden rój-jeden chuj"..... co?, gdzie ?,jak?,w jaki spsób? Pan plecie-nie ma znaczenia,bo to "bydło,mydło,powidło".Wszystko już zstało powiedziane.Moja rada,niech pan zaprzestanie majaczyć słowami,jak jeszcze ma Pan resztkę godności literackiej.
  7. ja nie mam problemów z normalnościa bycia poetą,....chyba że Pan.jakoś coraz więcej osób nie zgadza sie z pańskimi opoiniami ..nareszce.nie mówiłem o metaforach,że zatracają ...ale ich nadmiar !!czy wyłączność!! w tekście.może zaraz pan powie,że to nie jest liryk poetycki??widzi pan określony schemat swojej i tylko swojej poezji,która bałwochwalczo nie jest az tak rewelacyjna,jak zapewne Pan myśli sądząc po koment.ucinam ten dialog.napisałem to pod jednym z wierszy dlaczego,jesli Pan chec sie dowiedzieć,to proszę się potrudzic,jeśli nie to trudno. to tyle Panie natanie
  8. Bzdury Pan gada. Każdy poeta zaczyna od dopełnień bo to jest najprostsze, zamiast metafor dopełnienia. Tylko niektórzy się na tym zatrzymują, i wtedy wiersz taki staje się golgotą. No ale to trzeba poczuć. Mniemanie o sobie tu nie ma nic do rzeczy. Dopełnieniami można lać wodę piękna i lać, już to powinno dać do myślenia. Pozdrawiam witam.nie kwestionuje wartości metafor,jednak wiersz nie składa się tylko z nich,dopuszcza pan to do wyobrażni.nie znaczy to, jak twórca uzył dopełnień, a mie metafory,to jest kiepski i trzeba po nim jechac .wiersze, które stajś się wielką metaforą-zatrzacaja czesami czytelnośc, są nie do przebrnięcia-niekiedy,zwłaszcza jak ktoś gubi pojęcia znaczeń. nie sądze,aby moja woda była piękana,ani nawet że jest woda. pozdrawiam również
  9. wiersz skoncensowany w wszechogarniającej metaforyce i wizji, choć jest nie krótki. z każdego wersu należy wydobyć własny obraz i dopasować go do reszty tekstu. nie łatwo się go czyta, lecz o to chodzi, żeby podsiąśc się do jego treści. ....a jeszcze jedno,niektórzy, choć może przychylni smakowi moderatora naruszają regulamin portalu wchodząc i pobieżnie,infantylnie,trywialnie.itp. "konetnująć"-tu chyba nie o to chodzi. takie „wypowiedzi” nie są w żadnej mierze konstruktywne i przynoszą tylko wysublimowaną wymianę ciosów, ze śmiesznością w tle.... niektórzy jej się w końcu poddają...i wychodzą ostrzeżenia..pozdrow.
  10. nie wierze na słowo,ani na dwa.czy Pan ma wysokie mniemanie o sobie?(o poezji)beznadziejność dopełnień potrzeban po to,by tekst nie stawał sie golgotą czytelnika itd..pozdrow.
  11. miersz oswoił mnie , zazwyczaj jest odwrotnie.wyrzuciłbym sam koniec'teraz amen....,."co do znajomości dziedziny chemii i innych-pisz co one(wyrazy) oznaczają pod tekstem,będzie łatwiej rozumieć o czym autor pisze....jak choćby Alter.to tyle pozdrawiam
  12. niestety tekst nie przemawia do mnie,bardziej to opis sytuacyjny,felietonowo-wspomnieniowy niż ...pozrawiam. deli
  13. digitalnie- odważnie sie zaczyna tutaj dziać,może jakieś stado myślników przed ostatnim wersem------------jakPan uważa?.poadrawiam s
  14. a tutaj sobie daruje....sądze że jest to kontynuacja..niesmaku opiniowego po wcześniejszym wierszu.dziękuje(ale wątpię)))
  15. może zapis nie trzyma sie kupci,ale do tego nie przyw.uwagi-większej.co do reszty,nie moge się zgodzić.trzoche przegadany..niezrozumiały..niespójny...pozczepiany..itp.myśl jest bardzo konkraetna-beznadzieja losu człowieka żyjacego obok poznanych sąsiadów,którzy nie są mu przychylni-wszelacy sąsiedzi.pointa jest ,jak zwykle na końcu,lecz nie dosłowna ,paradoksalnie potępiająca podglądanie życia tych,którzy już coś przeżyli.czy zawsze jast jednak potrzebana pointa?,chyba nie. pozdrow.
  16. Są, jakie są, te moje komentarze, nie ukrywam nastroju po przeczytaniu wiersza, i tyle. Jakiś MOD mnie w końcu zbanuje pod byle pretextem za psucie nastroju chwalenia gniotów to i komentarze się skończą. Napisałem Panu co o tym myśle, po tamtym wierszu spodziewałem się czegoś dobrego, a tu taki gniot. Na nic tłumaczenie, że bez dopełnień ktoś tam coś gubi, to głupie. Ja wierzę że Pan wytłumaczy mi bo wystarczy dorobić ideologię, no ale nie o to chodzi. Dopełnienia są prymitywne, wydumane itd. Pozdrawiam po przeczytaniu liczy sie nastrój,jednak nie monotematyczny zawsze.Nie o lukrowanie chodzi mi przy ocenianiu, nie tego potrzebuję.Moje dalsze koment. mogą spowodowac,że również podzielę Pana los.Spokojnie wytłumaczyłbym każdą zastanawialność i brak spójności w toku myslenia(którego nie ma) i to bez dorabiania wydumanej ideologii,no ale nie o to chodzi. Głupie może być to,że jak ktoś nie zrozumie pewnych kwestii w tekscie,to pisze że brak spójnosci ,konytnuacji myśli,słowotok itd. Wiersze,są rózne Pan tez cos o tym wie. co do reszty nie tłumaczę, idąc za słowem. pozdrowienia.
  17. tego się spodziewałem, gdyz Pana koment. nie są choc odrobine nie zajadliwe.bez tych dopełnień czesto autorzy gubią spójnośc z ciągiem dalszym tekstu!. jak Pan chce to mogę wyjaśnić owe idiotyzmy(?). podstawa do nudności jest żadna,a co do całości to tragiczna ,lecz w innym stopniu stponiowania beznadzieii.Również pozdrawiam
  18. w jakim znaczeniu straszny ??
  19. czekam na odzew....
  20. natanie wiersz po twojemu ,czytałem twoje lepsze ,z trafniejszą metaforyką i mniej dosłowne,pięknie opisujesz rzeczywistość,brakuje zaciekawienia,czegoś co by mogło zatrzymać i pozwolić powrócić.pozdrow.
  21. nie jestem zwolennikiem takiej -poezji, dla nie to poezja "faktu "czerwonego.Skłaniam sie bardziej do oceny poprzednika ,niż do wcześniejszych głosów, może lekka przeróbka w stronę poezji adosłownej?/ czasami różnica jest warta wschodu.pozdrow.
  22. wszystko miało stać się lepsze -tylko nie tutaj w tym celu co jakiś czas kupował uszkodzone kalendarze poskromionego pokroju i oglądał blizny wytartych ich brzegów bez przypatrywania się losowi woli wykorzystywał porzucone bilety ptaków bez podejrzeń pokonywał barierę dowolnych klatek -czas zawsze planując starannie w pośpiechu otwierał szereg tymczasowych sytuacji gdyż istniał na końcu rodziny -w obcych miał przyjaciół mieszkał na Manhattanie bezdomności gdzie głosy sąsiadów wyznaczały nowe pułapki życia z zamiłowania był milczącym aniołem wspinającym się na chmury po obrazy męczeńskiej nieśmiertelności jego wytwory wyobraźni obwiniały się że jest osobowościowym splotem żarówki i żałobnej opaski -a życie stawiało pytania! czasami podglądał losy innych porównując podobieństwa zamykających się możliwości 2005.
  23. pomożemy mówic nie , w imię doskonalszej wspólnoty!!
  24. jedyne co interesujące to dwa ostatnie wersy.posłuchaj rad.pozdr.
  25. witam,czyli zmniejszamy sie do dwóch wyrazów,rozumiem.'rzeczywistej fikcji' nie miało byc stwierdzeniem(oksymoronem) ładnym i w moim zamierzeniu miało byc logicznie sprzecznym-dla tych ,którzy mają wątpliwość ,że to jest fikcja rozgrywająca się w rzeczywistości. właśnie po to ten "zabieg",a wiersz się niemal kończy na tym, a nie stwarza ciąg dalszy ,tak więc to tyle.kultur. nie zrehabilituje sie panu. podraw.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...