Ja Centy
Użytkownicy-
Postów
205 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Ja Centy
-
głos z oddali gasną światła rajskie jabłuszko opada głucho księżycowym szlakiem urodzone do bitwy maszerują watahy ujemnych temperatur
-
mów mi erekcjato to wiersz dla ciebie o wilkach bez nadziei rozsądnym marcinku udanych przykładach mów mi moralista pięć minut po 1001 nocy bajka się skończyła jesień przekwitła zdechł pies nie ma powrotu mów mi tato
-
oj nie masz racji, nie nie
-
gnijące ścierwo pod płotem czeka na sępa cieknąca ślina szuka swej drogi wśród zmarszczek zepsutym mięsem kanalnym zaduchem karmiąc swe byty szarej komórki
-
Interpretacja wiersza jest też tworzeniem. Własnej wizji świata zainsipirowanej czymś przeczytanym. Nawet jeżeli tekst wydaje się bez sensu, to może uruchomic ciąg skojarzeń, który w efekcie stworzy coś wyjątkowego, niepowtarzalnego, coś własnego ...
-
Skąd mam wiedzieć jaka jest prawidlowa???? Ja go tylko napisalem. A Twoja interpretacja jest calkiem fajna :-) "Gdy dwa atomy wodoru tworzą cząsteczkę, ich elektrony rozmieszczają się symetrycznie wokół obydwu jąder". Chemia ogólna
-
Poszukaj jeszcze trochę, proszę. Wyjdź poza nawias
-
erekcja co to fobia kaprys ciągłe starania zgaszone światło próba wiązania atomów wodoru
-
zepsute mięso białe robaki idę na ryby
-
malejącą postać zasłaniają drzewa rozdzieleni do jutra
-
równym ściegiem iluzji zszywam pustą treść przelaną między ustami łagodnie powlekam rzeczywistość klejem obcej wyobraźni broniąc odkrycia tajemnicy bez szansy objawienia obumierają nieśmiałe znaki jałowego istnienia
-
nad klawiaturą palce warują głowa spocona komórkę przymusza do pracy
-
zabolało i dostało zwinięte w kłębek pod kapciem zległo upadłe zjawisko komarzysko
-
Jest tu materiału przynajmniej na trzy wiersze. Zatem do roboty, proszę! Czekam na pierwszy - skup się na pierwszych czterech wersach ale.... bez rymów. Skoro masz już taki potencjał to nie marnuj go :-)) Powodzenia
-
ocierając z brody resztki odpowiedzi spojrzeniem milczenia trafiony w serce dłubię w nosie słowem odrzuconym
-
znalezionym długopisem piszę list do słowo za słowem przecinek kropka podpis goryczy smak w ustach oblizanych znaczkiem adresat nieznany
-
w poszukiwaniu bohaterów dzieciństwa ruszam w świat uwolnić księżniczkę zabić smoka wygrać ostatnią bitwę o prawo do zmarszczek siwych włosów podciętych żył
-
zwiędły kwiat w wazonie prosi o łaskę wyrzucenia na śmietnik
-
obcy tam nie swój tu szumiący dom dziecinną piosenką zabijam gwoździem na zawsze przed wami
-
szmatą wygnano pająki muchy robaki odchodząc powoli z pokoju spod łóżka żegnały dom zgarbionymi plecami
-
echem wiatru zawiewa stare pieśni lasu proste słowa czyste dźwięki stają w gardle równo w szeregu obok siebie towarzyszą broni
-
naparstkiem odmierzam porcję zdziwienia do kieszeni tłumu szeptem zaglądam między dziurami stare bilety do jutra
-
zawieszony w krzyku skrępowany sznurem bezradności czekam
-
zaklęty w języku lękiem poganiam wskazówki zegara
-
zadymką chłostany grzęznę w śniegu daleko od domu noga za nogą zmuszona podąża fanatycznie posłuszna kołysany halucynacją herbaty przy kominku zasypiam skonany