
Lenka z okienka
Użytkownicy-
Postów
331 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Lenka z okienka
-
Hmmmm.... Czytam ten utwor juz nie pierwszy raz, (nie tylko tutaj) dlatego zdazylam sie juz z nim nieco oswoic. Odbiega, jak wiekszosc pisanych tutaj wierszy od twardych regul haiku. Zwlaszcza srodkowy wers, metaforyczny, z dziwnie zestawionych slow. Odstawmy badanie haikowosci na bok - jako utwor, nie bede ukrywac, jest bardzo ciekawy. Tytul "gra" przeszkadza mi w odbiorze, bo wiersz sklada mi sie raczej na obraz tanca dwojga partnerow. Bardzo interesujaco, haikowo malo, jednak przyjemne w odbiorze. Pozdrawiam
-
Mi sie tez bardzo podoba ale czasem trzeba cos pare razy przeczytac, zeby zostawic komentarz. Tak wlasnie jest - coraz glosniejsze morze, kiedy schodzi sie plaza w dol. Wreszcie jest tak glosno, ze trudno uslyszec slowa rozmowy. Tylko "blekit" morza mnie nie przekonuje ale mozliwe, ze to nie Baltyk (?) Chociaz.... slonce na plecach... morze na polnocy, pewnie Baltyk. Mnie nigdy nie wydawal sie blekitny. Pozdrawiam w zamysleniu
-
;o) Jest Ok. Pozdrawiam.
-
Powodzenia dla stawu w rysowaniu ogona.... Mnie się podobało tak jak było, było ciekawie. Amen.
-
stoisz wpatrzony - róż nieba granat morza rozdzielasz w oku
-
No dzięki.... :o) Ja myślę, że bardziej niż samo haiku podoba Ci się wzbudzana przez nie tęsknota za górami... Nie byłam już tam dwa lata, mieszkam nad morzem, i teraz już naprawdę tęsknię... 2 tys. metrów n.p.m., chmury w dole lub na wysokości oczu, krople chmur na skórze, oddech, zasysanie rozrzedzonego powietrza, no i widoki... ... czuję, że narasta we mnie nowe haiku. Pozdrawiam
-
Zamiast kopyt mogły by być również i buty ale w ramach eliminacji czynnika ludzkiego w haiku muszę się ograniczyć do kopyt... buuu.... ;(
-
Kochana Anetko... wiersz napisany zgodnie z ulubionym przez Ciebie schematem. Temat właściwie atrakcyjny ;o), trudno się do czegoś przyczepić ale może mogłabyś jednak wyskoczyc poza swoją schematyczność? Może coś w stylu... czarne bikini opięte na skórze, po ostatnim praniu ciasne bikini idę zareklamować stary kalendarz Hehe... Twój temat mnie wciągnął z butami... albo z bikini ;o) Pozdrawiam serdecznie
-
Proste haiku, niby nic szczególnego, ja stawiam jednak duży plus bo kocham kwiaty i pachnące nimi ogrody. Jak widać, w haiku - dla każdego coś. Pozdrawiam serdecznie
-
ostre granie skał poślizg kopyt łomot serc - ponad chmurami
-
Zamiast komentarza zamieszczę swoje haiku, do którego zapraszam Cię serdecznie. To jest jak choroba... Pozdrawiam serdecznie
-
"na"? Troszkę dziwna ta kombinacja. Choć sam obrazek ciekawy. Pozdrawiam
-
"przecudny" to pierwsze słowo, które od razu psuje to haiku. Oceniłaś świergot wg swojej subiektywnej skali, narzucając tę ocenę czytelnikowi. "Bezkresny" - tak nie razi, mnie osobiście kojarzy się bardzo pozytywnie. Wreszcie "wesołe" - to przypisanie cech ludzkich zwierzętom, też może niektórym przeszkadzać. Ogólnie - zastanowiłabym się na Twoim miejscu nad użytymi przymiotnikami, może da się je wymienić z małą szkodą dla wiersza? Przynajmniej pierwszy. Pozdrawiam serdecznie
-
Wg mnie całkiem ładne to haiku. Pozdrawiam serdecznie
-
Podoba mi się. Pozdrawiam.
-
Pan Senecki przenosi chyba wlasne doswiadczenia na ten wiersz ;o) Mysle, ze brzmi Ok, wystarczy wyobrazic sobie odpowiednie ulozenie podmiotu. Do tego posciel kojarzy mi sie z chlodem, i wrecz gesia skorka. Tytul wg mnie zbedny, bo sama tresc wskazuje na to, ze to jest erotyk, a jesli ktos chcialby odczytac wiersz inaczej, to nawet jeszcze ciekawiej. Pozdrawiam serdecznie
-
Ok, wybroniles te bryze... ;o) Pozdrawiam ambitnego haikowca. Tak trzymac.
-
Hmm... ostatni wers jakiś taki... Ja rozumiem Twoje intencje ale nie wiem czy to nie jest zbyt subiektywne. Wiele osób odczuwa wtedy właśnie dotkliwie samotność. Skoro Ty - nie, jakiż więc jest tego powód? Może tego brak w tym wierszu. Czuję niedosyt jednym słowem. Może to tylko moje odczucie... Pozdrawiam serdecznie
-
Świerk można wymienić na inne drzewo. Pomysł z przytuleniem i pasożytnictwem - niespodziewanie, pewnie dla samego autora - bardzo dobry. (To tak wg mnie.) Pozdrawiam serdecznie
-
Okrutne... ale mistrzowsko ujęte! Pozdrawiam
-
;o)
-
yyy... no skonczyl sie pochod. :P To byl zart bardziej niz haiku. Ale zamieszcze wobec tego tutaj: święto pracy * dywanem z płatków pochód pierwszomajowy czerwonych mrówek ;o)
-
ziarenka kwarcu białe obok czarnego - mrówka u wróżki
-
No wobec tego - Ok. ;o) Ale ja skojarzen nie zmienie. L.
-
A ja bym sie przyczepila do bryzy. To wiatr od morza, jesli twoim zamierzeniem jest pokazac, ze ten sad jest nad morzem, wtedy Ok, ale jesli to przypadek, moze zmien nazwe wiatru. W sumie to nie jest zaden blad, po prostu inaczej kojarzy mi sie nadmorski brzeg a inaczej sad pelen kwiatow. Dwa oddzielne skojarzenia. Pozdrawiam serdecznie. PS. Jak widzisz - pomarudzic zawsze mozna ;o).