Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Robert_Siudak

Użytkownicy
  • Postów

    952
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Robert_Siudak

  1. może jestem niedzisiejszy ale mnie ta szata graficzna męczy kiedy czytam, o ile : "Za oknem - ludzie się spieszą" to jeszcze przejdzie na koniec jako pointa roztrzelona, o tyle przy reszcie wystarczyłoby dla mnie po prostu przerzucić wers niżej Sam wiersz przyjemny, nie jakiś genialny ale się podoba Pozdrawiam.
  2. czytając zastanawia mnie liczba mnoga w "korytarze"( bo dlaczego "dnach" to jeszcze chyba rozumiem ) , to sugestia odnośnie tego że wiersz obrazuje czynność- rytuał który jest powtarzany np.cyklicznie ? a nie skupia się na opisie jednorazowej określonej sytuacji - przeprawy ? albo tych filirzanek jest kilka ? nie wiem.
  3. Droga moja Miłośniczko poezji... widzę że to początki twojej przygody z poezją, a dokłaniej mówiąc z jej pisaniem, co tu dużo mówić powyższy "utwór" jest z lekka(żeby nie powiedzieć ciężka) GNIOTEM. Czytaj, czytaj, czytaj, myśl i czytaj później pisz, pisz ,pisz a kiedy poczujesz że to co napisałaś zainteresuje odbiorców opublikuj np. na forum Moje prywatne podpowiedzi : - pisz coś kreatywnego bo to że "Życie jak koło toczy się. Raz lepiej, raz gorzej jest Czasem smutno, a czasem Ci wesoło jest." to każdy wie ( pomijając warsztat który jest na poziomie wiliczanek z przedszkola) - unikaj wytartych stwierdzeń: "Słów twoich brak mi, potrzebuję ich Jak kwiaty wody, jak wiatru ptaki." - A ten tekst wyrzuć do kosza, albo zostaw jako pamiętkę na strość, kiedy z uśmiechem przeczytaś dziecięce wypociny
  4. ładnie namalowane, tyle że nie spointowane. czytam, widzę, czytam, widzę, czytam, myślę - "no zaraz to mi pointą przywali" a tu ... nic ?
  5. Jestem Krakowianinem na równi jak Polakiem . (patetyczny początek to początek końca - tak mówią ;) Nie rozumiem dlaczego mielibyśmy się przemieniać w II Autonomie Galicyjską, czy Rzeczpospolitą Krakowską... po 1 ) Kraków jak by nie patrzeć historyczną stolicą Polski jest (Kosowo Serbii raczej nie) po 2 ) O ile dążenia Ukraińców za czasów II RP do autonomicznosci były podyktowane odmienną religią, kulturą o tyle Kraków nie różni się chyba specjalnie pod tymi względami od reszty Polski, ba ! to Kraków jest jednym z ośrodków i centrów kultury i religii. po 3 ) dlaczego Kraków? o wiele mocniejsze przesłanki do oddzielenia się od kraju zanlazłyby: Gdańsk, Wrocław, jaki i cały Śląsk po 4 ) To co dzieje się na Bałkanach jest dalszą częścią procesu który był do przewidzenia, procesu oddzielania się poszczególnych "krajów" od bloków sztucznie utworzonych po II wojnie światowej przez ZSRR oraz "poklejonych" po 91' - i tak rozpadła się Jugosławia, teraz oddziela się Kosow
  6. Ja pamiętam! Chociaż nie byłem w tamtym czasie, w tamtym miejscy z PLem, to po przeczytaniu czuje jakbym pamiętał... a to chyba niewątpliwy sukces wiersza. Pozdrawiam.
  7. "Czułem tylko jedną czaszkę, Tą Która pokochała Te kamienice, Te obłoki, Te gołębie, Ten czas." Ten fragment właśnie najbardziejh mnie zastanawia, dlatego właściwie ten wiersz jest w warsztacie, wiem co chce przekazać ale nie jestem pewien jak, dzieki za podpowiedź , pomyślimy zobaczymuy ;) P.S.mam jeszcze jedną wątpliwość, mianowicie myślę nad amputowanie "Wszystko to Kradzione wilgotną źrenicą Wypływało uśmiechem." - Co wy na to ? Pozdrawiam.
  8. Widzę że nie rzucasz słów na wiatr(nawet ten wiosenny) Tereso :) zobligowałaś się mnie odwiedzać i prosze. Bardzo mi miło. Nie powiem że pointa jest punktem wyjścia do interpretacji ( bo skłamałbym, dlatego że nasunęła sie on dopiero w połowie pisania ), ale napewno jest najważniejszym fragmentem "utworu".
  9. wiersz w bardzo ciekawy sposób pokazuje niemoc twórczą PL-a, podoba mi się zwłaszcza : "łzy nie zmieniają nic o wiele więcej wody musi upłynąć" Pozdrawiam.
  10. Widze że mamy tu kiełkującego stoika, albo samobójcę ;) Wiersz mi się podoba (odkrywcze nieprawdaż ?) Pozdrawiam.
  11. Gorzkie i chyba prawdziwe... zręcznie napisane, zręcznie pokazane, ale do mnie nie trafia, chyba dlatego że nie mam jeszcze dzieci. Pozdrawiam.
  12. Napalone słońce obściskujące nieśmiałe kamienice, Roześmiane obłoki skromnie wtórujące gołębiom, Potoki stóp głaszczące ciepły bruk. Wszystko to Kradzione wilgotną źrenicą Wypływało uśmiechem. Wielka Wiedeńska orkiestra W słuchawkach made in China, Podciągała smyczkiem kąciki ust. VII symfonię dogrywał wiatr, Odciskając łagodne nuty Na twarzy, Rękach, We włosach. Szczęście, szczęście, szczęście... A przecież za oknami tych kamienic Jedzono niedzielny rosół, Za obłokami zabijano ofiary, Pod brukiem butwiały prochy przodków. Nic nie znaczyły dla mnie jednak Niezdarnie przygryzane łyżki, Ni bestialsko naciskane spusty, A nawet nieuchronnie gnijące czaszki. Czułem tylko jedną czaszkę, Tą Która pokochała Te kamienice, Te obłoki, Te gołębie, Ten czas. Szczęście jak chwila, Nie może być obiektywne.
  13. Wiersz pachnący i malujący ;) fajno fajno tylko to "żeby zostać chciała " mi się osobiście nie poodoba, ta inwersja żeby otrzymać rym... hmmm... wolałbym bez. Pozdrawiam wiosennie.
  14. Jak dla mnie to istota problemu jest dość przyziemna, raczej nie poetycka a marketingowa... Chodzi mianowicie o to iż "Nick" na tym forum jest jak marka, jeżeli jest rozpoznawalny, rozreklamowany itp. to twoje wypociny będzie czytać dużo osób, ( chyba większość odwiedzających zachowuje się podobnie jak ja, i gdy widzi nick HAYQ lub Tomasz Piekło itp. to wchodzi chociaż zobaczyć co tam nowego wymodzili), a jeżeli liczba odwiedzających jest duża to i komentarze się sypią...
  15. Widze że moja odczucia co do drabinki sa podobne jak i "spektatorów", czyli raz że dobre, raz że złe Judyt - twój pozytyw to coś niebylejakiego Tereso- to samo powiedziałbym Tobie. Dzięki za odwiedziny , i "mów mi (tak) jeszcze" Pozdrawiam Dziewoje ;)
  16. P.S. sprawdź "Neuroze poetice", pusto tam było , a i nie wiem dlaczego
  17. Ej ej ej ... co tu tak pusto? wiersz po części autobiograficzny dla każdego kto "pisuje wiersze"... tekst bardzo przyjmny, dopracowany, warsztat typu "Strofy tęsknotą kraszone" przemawia do mnie , zwłaszcza że przenika się z ironią pointa też niezła ale zbyt przewidywalna , brakuje mi tu jakiegoś "Bum" po prostu gdybym nie interesował się poezją , nie zainteresowałby mnie wiersz bez tego "czegoś" Ale całość plusowa ;) Pozdrawiam. P.S. znalazłem odpowiedź, pewnie trafiłeś na złe miejsce na forum , czyli gdzieś między HAYQ,Tomaszem Piekło a Pancolkiem, i dlatego tak tu pusto ...
  18. pierwsza część- Dla mnie nie przegadane, raczej zobrazowane, osobiście uwielbiam malowanie słowem , (chociaż te "fale nieustannie liżą brzeg" -takie średnie , nieprzystające do reszty) ---- "jak oczka wyrwane lalkom regularne płasko polerowane podobne do tabletek w aptece długo przechowywałem je w domu lubiłem głaskać palcami wciąż były ciepłe tamtym słońcem" ta część -coś rewelacyjnego ;) --- co do oczu które ucieszą, to zgadzam się z przedmówczynią --- Całość świetna , zabieram do ula :) Pozdrawiam
  19. Dzięki za odwiedziny i pozytywa - za oknem pachnie wiosna, słońce świeci jak powalone i jeszcze takie podbudowujące słowa tutaj ;) ah... Pozdrawiam.
  20. a gdybyś sam tak po tych schodach spośrodkował iście - mne ten zapis nieco ciąży... może narowiście,\\\\\\\\\\\\\\\\ pozdry- sterana kasia roześmiana :) to może schody w winde przemienie: Na początku było... Stwarzające Przedwieczne Wszechmocne. A... tworzące wieczne wszechstronne Ciałem – to jest mową – się stało,(...)
  21. Trafnie i z uśmiechem . "I znowu sobie powtarzam pytanie: Czy to głupota? czy udawanie?" Często zastanawiam się czy niektórzy politycy wierzą w to co mówią, czy mówią to w co ludzie mają uwierzyć... Pozdrawiam.
  22. Na początku było... Stwarzające – Przedwieczne – Wszechmocne. A... tworzące – wieczne – wszechstronne, Ciałem – to jest mową – się stało, I zamieszkało między nami. Miedzy ludźmi A myślami. Do pracy garnęło się z wielką miłością, Jeszcze wilgotne myślą, świeże szczerością, Głodne czynu, przyodziane mową. Budować poczęło, na skale masową: Rodziny, plemiona, społeczności całe Narody, kraje, unie okazałe. Wznosząc tak fundamenty, mury, świątynie W naszej ciasnej wszechświata krainie, Wciąż kaleczone, wykorzystywane W kłamstwa służbie, splugawiane. Z czasem stało się – to co stać się musiało: Ogrom zeschło, spowszedniało, wiele się wytarło, Niejedno opuszczone, zapomniane, na kartach, Umarło. Kiedy to czytasz, ułomny kapłanie, Ołtarz jemu stawiasz, wypełniasz powołanie- Wiele zgłosek temu otrzymane, Już pierwszą skargą wykrzyczane. Od tamtej pory jesteś jego szafarzem, Kochankiem, towarzyszem, Ale i grabarzem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...