Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ania_Ostrowska

Użytkownicy
  • Postów

    1 554
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Ania_Ostrowska

  1. Łobuzie, podobają mi się Twoje refleksje/definicje jako kompozycja miniatur ale z haiku mają chyba mało wspólnego - przynajmniej na tyle, na ile zdołałam na temat haiku doczytać .... Pozdrawiam wiosennie - Ania
  2. Rachel - nie ma za co przepraszać, dzięki za szczerość! Ja prozy nie zdradzam, tylko coś mnie ciągle pcha do nowego .. do usłyszenia - Ania
  3. Myślę, że z grubsza to jest tak: - osoby z doświadczeniem (min. rok - dwa lata na forum), których komentarze są najbardziej pożądane, bo mogą najbardziej pomóc w rozwoju, są już zmęczone powtarzaniem ciągle tych samych rad początkującym - coraz to nowym ale popełniającym te same błędy - i dlatego na forum dla początkujących zwłaszcza na prozie - jest tylko parę osób z większym doświadczeniem, którym jeszcze chce się pisać komentarze. Wiem co mówię, bo sama tam startowałam. - osoby, które dopiero zaczynają wystawiać nie komentują, bo albo zwyczajnie boją się ośmieszyć (trzeba naprawdę sporo asertywności na początku) albo nie są zainteresowane, żeby komuś pomóc bo myślą tylko o sobie i resztę mają gdzieś. - Generalnie jakoś nie może sie przebić myślenie, że nie trzeba być specjalistą od warsztatu, żeby napisać o swoich odczuciach po przeczytaniu - a takie ma każdy! Ja jestem tu dopiero mniej więcej od dwóch miesięcy ale wciąż mam neoficki zapał i komentuję dużo - na ile się wygłupiam i ktoś się ze mnie śmieje a na ile komuś innemu się te moje wynurzenia przydają - nie wiem i chyba nie chce wiedzieć. Uważnie czytając czyjeś teksty i wyłapując usterki ja sama się dużo uczę a to jest dla mnie nie do przecenienia. Nie wiem jak było tu kiedyś ale uważam, że nadal może być fajnie. Pozdrowienia - Ania
  4. UFO - ogromna buźka! Ty to wiesz jak człowieka podnieść na duchu! Ania
  5. Jimmy ! Dzięki, że próbowałeś! Wyszłam z założenia, że tamte siedem zostało już opisane wiele razy wcześniej i w sposób, o którym ja mogę najwyżej pomarzyć - a "wścibstwo" jest dla mnie równie obrzydliwe a jakby mniej "wyświechtane". Ot i tyle. Ania
  6. No coś Ty? Nie oglądałeś filmu "Siedem"? Pierwsze:pycha, drugie: chciwość, trzecie: nieczystość (...) ósme: wścibstwo To chyba raczej nie najlepiej o mnie świadczy jako autorze jeśli jest tak mało czytelne. A mnie się wydawało .... Pozdrawiam - Ania
  7. moja propozycja: nowy poranek a deszcz ze śniegiem ten sam co wczoraj pozdrawiam - Ania
  8. Ja bym zaproponowała tak: drewniany domek przesiąknięty zapachem tysiąca wyznań Pozdrawiam - Ania
  9. Tereso i Judyto; cieszę się, że też lubicie takie wspominki! A jagodzianki mojej Mamy były naprawdę niepowtarzalne! Serdecznie pozdrawiam i dziękuję, że przy tej ilości publikowanych wierszy zahaczyłyście o moje nazwisko. Przyznam, że jestem w lekkim szoku, bo pod tym względem kontrast do limitowanego forum prozy, gdzie przed dwoma miesiącami zaczynałam moją przygodę z poezja.org., jest porażający - Ania Tam czuje się już trochę pewniej więc śmielej komentuję, tu - jeszcze nie mam odwagi.
  10. syci pustotę cudzym nieszczęściem łakomy kąsek nienasycone zawistnym okiem przewierca twarze we współczujące stroi się pióra lepkie obłudą nie zapisane ósme na liście do pokonania
  11. Dziękuję za Wasze komentarze - dopiero zaczynam (to druga próba) i bardzo przydałyby mi się jakieś "pomoce techniczne" bo na razie piszę zupełnie po omacku. Może moglibyście podpowiedzieć mi jakieś pożyteczne strony? Pozdrawiam - Ania
  12. kasza manna na gęsto w fajansowym talerzu w róże kopczyk cukru w obłoku pary topił się jak wulkan w oceanie zielone porzeczki w ogrodzie pod płotem nie zdążyły sczerwienieć zawsze po nich brzuch bolał oranżada w proszku cytrynowa i pomarańczowa prosto ze stulonej dłoni nikt nie myślał, że to erotyczne gorące jagodzianki prosto z pieca parzyły niecierpliwe palce jedna za drugą cierpkie, kwaskowe i te najsłodsze nieuważna gdzieś pogubiłam smaki mojego dzieciństwa
  13. Dziękuję, że napisałaś. Próbuję różnych form - to mój pierwszy twór tego rodzaju (jakoś mi głupio samej nazwać to wierszem) i chciałam żeby był prosty nawet za cenę otarcia o banał. Dopiero muszę się nauczyć - dużo .. Pozdrawiam - Ania
  14. Przeczytałam; tak na gorąco: cieszę się, że wprowadziłeś zmiany bo według mnie poprawiły one płynność opowiadania. Jeszcze do niego wrócę - Ania
  15. dawno i nieprawda ktoś powiedział jesteś dla mnie ważna uwierzyłam dawno i nieprawda powtarzałam wszystko można zmienić byle razem już nie pamiętam jak to jest możliwe
  16. Po prostu - dziękuję! - Ania
  17. W takim razie to na pewno nie jest dobre haiku, skoro tylko ja widzę - następnym razem bardziej sie postaram - ale ... miałam na myśli obraz taki: spodnią stronę liścia łopianu (wśród roślin liściastych ponadnormatywnie duży) pokrywa gęsta siateczka żyłek, pozornie chaotycznych ale w istocie podporządkowanych niewidocznym prawom obiegu życiodajnych soków - taki mały mikrokosmos. Do badania układu planetarnego potrzebna jest nabyta wiedza o prawach kosmosu; biedronka czy mszyca nie potrzebują takich drogowskazów. Dzięki za wyrozumiałość - jesteś uprzejmy a mogłeś mnie schlastać - Ania
  18. Przeczytałam uważnie dwa razy i muszę niestety powiedzieć, że dla mnie, coś jest z tym opowiadaniem nie tak. Lubię krótkie teksty ale w tym wypadku odnoszę wrażenie, że jest za bardzo "na skróty" przez co gdzieś się gubi przekaz emocjonalny i w efekcie czytelnik pozostaje niezaangażowany. A chyba nie o to chodziło. Widać, ze posługujesz się słowem dość gładko a jednak w tekście pobrzmiewa gdzieś niewłaściwa nuta. Sam pomysł opowieści o ludziach "którzy byli tylko powłokami własnych wspomnień" bardzo mi się podoba, a i temat jest mi bliski (sama jestem osobą raczej zwróconą do przeszłości); być może dlatego mam zbyt wysokie oczekiwania. Zobaczymy co powiedzą inni; ja radziłabym jeszcze nad tym tekstem popracować. Pozdrawiam - Ania
  19. Jako szkic, w dodatku napisany po dłuższej przerwie, ten rozdział wydaje mi się całkiem dobry. Choć ja nie przepadam za takimi opowieściami, z pewnością wiele osób zaciekawi. Sądzę, że trzeba by jeszcze poświęcić sporo czasu żeby tekst wygładzić, ale jak sam piszesz, to dopiero zarys, więc się na razie nie czepiam. Ogólnie jest naprawdę nieźle, nakreślony zgrubnie plan całości brzmi też sensownie - koniecznie pisz dalej a równolegle za jakiś czas wróć do tego rozdziału i popraw usterki, które sam zauważysz. Jeśli będziesz chciał to wklej go wtedy ponownie - chętnie przeczytam i skomentuję - pozdrawiam - Ania
  20. Dla mnie bez zarzutu. To jąkanie jest nawet niezłe - dodaje wiarygodności. Mam nadzieję, że pokażesz nam ciąg dalszy - pozdrawiam - Ania
  21. Bardzo się cieszę, że Ci się podobało. Dziękuję, że zajrzałeś - Ania
  22. Mnie sie podobają obydwie wersje. I pobudzają zmysły; ja zobaczyłam taki obrazek - w skali mikro: labirynt ścieżek na łopianowym liściu bez drogowskazów pozdrawiam - Ania
  23. szaro zielono lepkie pąki kasztana otulone mgłą
  24. Do mnie trafiło bardzo. Piszesz trudne teksty i dawno już zaniechałam próby ich rozumienia. Ale do emocji przemawiasz bezbłędnie. Zastanawiałam się nad ostatnim zdaniem, brzmiałoby płynniej w wersji: ".. splątany zapachem poprzedniej nocy" ale doszłam do wniosku, że chyba zmieniłoby to sens. Mam rację? Pozdrawiam - Ania
  25. podejście drugie grafomańskie pytania bez odpowiedzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...