
Ania_Ostrowska
Użytkownicy-
Postów
1 554 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Ania_Ostrowska
-
List z daleka
Ania_Ostrowska odpowiedział(a) na Ania_Ostrowska utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Marku, jesteś naprawdę niezawodny! Wciąż próbuję różnych form (teraz bardzo zafascynowało mnie haiku) ale - realnie oceniając własne możliwości - powieść to dla mnie za duże wyzwanie. Mam jakieś szkice do "Trzech sióstr" ale muszą się jeszcze odleżeć. A co z Tobą? Pisałeś wprawdzie, że z "Jemiołuszek" nic nam więcej nie pokażesz, ale może wkleisz coś innego? Bardzo czekam - Ania P.S. I dzięki za pomoc z Grodzieńską! -
Wielkie dzięki za namiar. Fajne linki są też z Wikipedii. Ale szczerze mówiąc, najwięcej praktycznych wskazówek można wyłowić z komentarzy na tym forum. Cofnęłam się w tył o kilkadziesiąt tytułów i chyba już mniej więcej łapię o co chodzi. Najfajniejsze jest dla mnie w haiku dostrojenie (lub nie) wrażliwości autora i odbiorcy poprzez minimalną ilość słów. Popróbuje jeszcze - pozdrawiam - Ania
-
Fakt, Twoje ładniejsze . Ale ja się dopiero uczę ..... Ania
-
Dzięki za wejście i haiku - Ania
-
Klimaty jak ze Stachury - chyba bardzo urzekła Cię "Cała jaskrawość", prawda? Dobrze i płynnie się to czyta, choć w kilku miejscach wprowadziłabym małe poprawki - ale ja jestem początkująca, więc nie będę się tu bardziej mądrzyć. Pozdrawiam - Ania
-
za daleko spada jabłko od drzewa gdy zawieje wiatr
-
kropla po kropli przelewam się przez brzegi nienasycenia
-
Okolicznościowy drobiazg
Ania_Ostrowska odpowiedział(a) na Ania_Ostrowska utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Dziękuję za przeczytanie Piotrze (czy: piotrze?) - miło Cię poznać! Kocham nowe komentarze, oczywiście zwłaszcza jak są plusowe (ale nie tylko). Uważam, że przy wszystkich zaletach, bolączką tego forum jest zbyt mała ilość osób komentujących - zauważ, że od początku staram się nad tym pracować! Być może to działa. Cieszę się, że zakończenie Ci się podobało. Powiesz mi jaki Ty byś dopisał ciąg dalszy? pozdrawiam - Ania -
List z daleka
Ania_Ostrowska odpowiedział(a) na Ania_Ostrowska utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Uff, no to odetchnęłam! Pisząc ten tekst, zdawałam sobie sprawę, że ocieram się o pogranicze kiczu - ale jak kiedyś już pisałam - ja to właśnie lubię najbardziej! Dzięki, że napisałaś - pozdrawiam - Ania -
List z daleka
Ania_Ostrowska odpowiedział(a) na Ania_Ostrowska utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Dominiko, dziękuję za przeczytanie i komentarz. Chodziło mi głównie o sprawdzenie własnych możliwości warsztatowych w zakresie takiego środka wyrazu jak list, który z definicji jest bardzo osobisty i emocjonalny. Celowo sięgnęłam po tak ekstremalny temat, żeby emocje były silne. Staram się rozumieć, że sprawa życia po śmierci może nie być oczywista dla wszystkich, choć przyznaje, że z trudem. Jeśli w Twoim odczuciu ten list dobrze oddaje macierzyńskie uczucia - to bardzo się cieszę - o to właśnie mi chodziło - pozdrawiam serdecznie -Ania -
Interesujący pomysł. Dla mnie wielki smutek wyziera z tego opowiadania - z jednej strony, że potwory są wśród nas, z drugiej - żal mi tego Adama Góreckiego. I na pewno warto jeszcze popracować nad warsztatem. Pozdrawiam - Ania
-
List z daleka
Ania_Ostrowska odpowiedział(a) na Ania_Ostrowska utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Kochana Córeczko, Musiałam Was opuścić tak szybko, że nie zdążyłam się nawet pożegnać. Szast - prast i już mnie nie było. Wiem, że to bardzo bolało. Córeńko, serce mi się kraje, kiedy widzę jak płaczesz. Ja też bardzo za Tobą tęsknię, ale teraz jeszcze nie możemy się zobaczyć. Kochanie, pamiętaj, Mama zawsze jest przy Tobie; nawet gdy mnie nie widzisz, ja jestem tuż obok. Kiedy jesteś w szkole i kiedy wracasz do domu, gdy jest Ci wesoło i smutno. Cieszę się bardzo z tej piątki z przyrody i bardzo jestem z Ciebie dumna, że nie marudziłaś przy obiedzie u Babci, bo przecież wiem jak bardzo nie lubisz wątróbki! Kochana Babcia, bardzo dba o to, żebyś wyrosła na dużą i silną dziewczynkę. Tu, gdzie teraz jestem, jest bardzo pięknie. Mnóstwo starych, trochę dziwnych drzew i kwiatów, o skomplikowanych imionach. Pamiętasz naszą Zaczarowaną Polanę, którą odkryłyśmy przypadkiem, w tym zagajniku obok pola wujka Mietka? To miejsce bardzo ją przypomina; też jest tak spokojnie, cicho, jakby uroczyście i nieco tajemniczo. Tylko trawy nikt tu nie ścina, więc jest tak wysoka, że główki kwiatów, łakome słońca, ledwie się z niej wychylają. Pięknie to wszystko faluje gdy zawieje wiatr. Odkąd tu jestem wciąż jest bardzo ciepło, może tu nigdy nie ma zimy? I wcale nie jestem sama; jest mnóstwo osób, które dotarły w to miejsce wcześniej niż ja. Przede wszystkim jest Dziadek Bronek, na pewno go jeszcze pamiętasz, prawda? Uśmieliśmy się razem niedawno, wspominając jak uczył Cię jeździć na rowerze, a Ty ciągle tylko skręcałaś w prawo, w lewo nie chciałaś ani razu! Pamiętasz? Jest też Ciocia Zosia i Pani Klara z tego małego domku pod lasem – bardzo się obie zaprzyjaźniły i wciąż dyskutują, kiedy najlepiej udaje się wiśniowa konfitura. I kilka moich koleżanek klasy, których nie widziałam już wiele lat a prawie wcale się nie zmieniły! Objadamy się biszkoptami, pijemy lemoniadę cytrynową i zbieramy poziomki. Całkiem jak na pikniku! Ach, byłabym zapomniała! Jest też nasz kłapouchy Czarnuś! Ma się doskonale, łapka całkiem mu wyzdrowiała; wciąż biega wesoło poszczekując na motyle, które umykają mu sprzed nosa. Jest ulubieńcem wszystkich, rozśmiesza mnie zawsze, jak stroi te swoje psie miny. Głowa do góry, Maleńka! Wiem, że potrafisz być bardzo dzielna. Opiekuj się Tatą; dbaj żeby jadł dużo owoców, nosił szalik i łykał swoje tabletki. On teraz bardzo Cię potrzebuje a ja wiem, że mogę na Ciebie liczyć. Poproszę kogoś, kto zagląda do miasteczka, żeby zostawił ten list na progu; nie wiem jeszcze, kiedy następny raz będę mogła napisać, ale napiszę na pewno całuję Cię bardzo, bardzo mocno zawsze kochająca Mama -
mama(M) - kształtowanie
Ania_Ostrowska odpowiedział(a) na BlackSoul utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
W moim odczuciu - bardzo dobitny obraz skoncentrowanego okrucieństwa, sadyzmu i rozpaczy - aż ciarki przebiegają po krzyżu. Przerażające w wyrazie, bardzo dobre w formie. Pozdrawiam - Ania -
UFO – wielkie dzięki za przeczytanie i komentarz. Cieszę się, że uważasz, że warsztatowo jest OK. Co do meritum – oczywiście, że się z Tobą nie zgadzam. Więcej na ten temat - w poczcie prywatnej. Jeśli będziesz chciała i miała wolną chwilę – odpowiedz, co myślisz – Ania
-
Rozdział IV. Przepis na udane dzieci
Ania_Ostrowska odpowiedział(a) na Ania_Ostrowska utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Ciekawe, że wspomniałaś o potencjale snów - był dzisiaj taki wątek na forum dyskusyjnym o snach proroczych - tez pomyślałam że to może być temat .... -
Rozdział IV. Przepis na udane dzieci
Ania_Ostrowska odpowiedział(a) na Ania_Ostrowska utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Ojej, aż się zawstydziłam od max dawki tych pochwał! Ja tylko słucham Twoich rad - w komentarzu do "Okolicznościowego drobiazgu" radziłaś mi dalsze eksperymentowanie - więc eksperymentuję - następna próba z jeszcze innym rodzajem formy jest już na Warsztacie. Niestety tam chyba jeszcze mniej osób czyta i komentuje niż tutaj. Tym bardziej doceniam Twój poświęcony czas i uwagę - bardzo serdecznie pozdrawiam - i przy okazji - to w dużym stopniu Twoja zasługa, że w ogóle wystawiam tu teksty - tak bardzo bałam się przy pierwszym, a Ty mnie zachęciłaś - Ania -
czemu mam nieodparte wrażenie, że jednak trochę "na skróty" rozprawiasz się z tematem ? - Pomijam moje niezaspokojone czy nie żądze (co Ty możesz o Tym wiedzieć?) - ale jednak tzw. prorocze sny odegrały w historii ludzkości dość istotna rolę - więc ja bym tego tak łatwo nie lekceważyła ....
-
Co masz na myśli mówiąc "świadomy sen"?
-
Mnie też się to czasem zdarza. Ale niezbyt często. Ze snami w ogóle jest fajnie - najbardziej to, że są tak nieprzewidywalne. Nie masz czasem tak, ze myślisz o czymś bardzo intensywnie przed zaśnięciem, prowokując taki wyreżyserowany sen a potem kicha ... bo śni Ci się całkiem coś innego? Albo, że śni Ci się coś fajnego - budzisz się na chwilę i zaciskasz powieki, bo wiesz, że już nie śpisz ale chcesz dalej - i udaje się - a potem wszystko to doskonale pamiętasz? Miałam taki czas, kiedy śniły mi się co noc, erotyki ze znajomymi, Bogu ducha winnymi, kolegami z pracy. Niewyżyta Erotomanka???? Raczej nie. Pamiętałam takie detale, że aż mi było głupio następnego dnia, kiedy spotykaliśmy się przy automacie z kawą. Potem nagle, bez powodu to minęło. Czyż to nie cudowne, że nasze mózgi płatają takie figle? pozdrawiam przedpołudniowo - Ania
-
Bibliotekarz - prolog
Ania_Ostrowska odpowiedział(a) na Mr._Żubr utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Jako początek większej całości wydaje mi się całkiem obiecujące, choć dominującym we mnie odczuciem po lekturze tego fragmentu jest niedosyt psychologii. Mam wrażenie, że sylwetki obojga bohaterów mogłyby "udźwignąć" trochę bardziej złożone charaktery, niż to wynika z opisu w tym fragmencie. W każdym razie, gdybym to ja rozbudowywała tę historię dalej, poszłabym w takim kierunku. Ale to co nam pokazałeś, to za mało, żeby zorientować się, co do Twoich zamiarów - co to ma być? Obyczajowe? Przekorny romans? Przygodówka? A może mazurski kryminał? Możesz nam zdradzić coś więcej? Od strony warsztatowej miałabym kilka propozycji zmian, ale nie będę pisać o nich teraz szczegółowo, bo nie znam Cię z innych tekstów (czytałam tylko Twoje wiersze) i nie wiem jak reagujesz na tego typu uwagi - przyjmujesz? czy obrażasz się, że są upierdliwe? Pozdrawiam - Ania -
Jestem przekonana, że istnieje - jakżeby inaczej? Cieszę się, że nie uznałaś tego tekstu za zbyt sentymentalny. To mój kolejny eksperyment z formą - pozdrawiam - Ania
-
Rozdział IV. Przepis na udane dzieci
Ania_Ostrowska odpowiedział(a) na Ania_Ostrowska utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Bardzo dziękuję za miłe słowa, Dominiko! "Przepis na miłość" ,niestety, istnieje na razie wyłącznie w mojej głowie Ania -
Jeszcze bez tytułu
Ania_Ostrowska odpowiedział(a) na Dominika_Stara utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Przeczytałam z dużym zainteresowaniem, bo pamiętam dobrze, że Twoje poprzednie utwory podobały mi się. I nie zawiodłam się. Masz charakterystyczny, rozpoznawalny styl, dobrze oddający psychikę dziecka (czy może raczej młodszej nastolatki?). Wprawia mnie w szczery podziw duża ilość szczegółów, które doskonale budują nastrój tego opowiadania - to jest coś, do czego ja nie mogę się przekonać w swoich próbach, a Tobie wychodzi to doskonale! Jedyne fragmenty, które można byłoby, moim zdaniem, ulepszyć wyglądałyby tak: "Minęłam pana woźnego, rzucając obojętne: - Dzień dobry! I zeszłam po schodkach w dół, do szatni." "- No tak, – pomyślałam niespiesznie wsuwając nogi we włochate kapcie – wszystkie normalne nastolatki nie siedzą w szkole o siódmej, o tej godzinie najwyżej wstają z łóżka." "Nikt nie będzie mi wytykał szlaczka długopisów i kredek, jaki do niedawna zostawiałam za sobą." "Czasem była tu przede mną Magda, ale dzisiaj chyba nie przyjdzie do szkoły. Takie miałam przeczucie." "Kiedy zadzwonił dzwonek, najpierw na przerwę, ..." "Była to starsza pani po czterdziestce, która miała bardzo dziwny styl ubierania się." "Pani upomniała je, więc posłusznie zaczęły pisać w zeszycie. " Pozdrawiam serdecznie, licząc na to, ze natchnienie już Cię łatwo nie opuści - Ania -
Kochana Córeczko, Musiałam Was opuścić tak szybko, że nie zdążyłam się nawet pożegnać. Szast- prast i już mnie nie było. Wiem, że to bardzo bolało. Córeńko, serce mi się kraje, kiedy widzę jak płaczesz. Ja też bardzo za Tobą tęsknię, ale teraz jeszcze nie możemy się zobaczyć. Kochanie, pamiętaj, Mama zawsze jest przy Tobie; nawet gdy mnie nie widzisz, ja jestem tuż obok. Kiedy jesteś w szkole i kiedy wracasz do domu, gdy jest Ci wesoło i smutno. Cieszę się bardzo z tej piątki z przyrody i bardzo jestem z Ciebie dumna, że nie marudziłaś przy obiedzie u Babci, bo przecież wiem jak bardzo nie lubisz wątróbki! Kochana Babcia, bardzo dba o to, żebyś wyrosła na dużą i silną dziewczynkę. Tu, gdzie teraz jestem, jest bardzo pięknie. Mnóstwo starych, trochę dziwnych drzew i kwiatów, o skomplikowanych imionach. Pamiętasz naszą Zaczarowaną Polanę, którą odkryłyśmy przypadkiem, w tym zagajniku obok pola wujka Mietka? To miejsce bardzo ją przypomina; też jest tak spokojnie, cicho, jakby uroczyście i nieco tajemniczo. Tylko trawy nikt tu nie ścina, więc jest tak wysoka, że główki kwiatów, łakome słońca, ledwie się z niej wychylają. Pięknie to wszystko faluje gdy zawieje wiatr. Odkąd tu jestem wciąż jest bardzo ciepło, może tu nigdy nie ma zimy? I wcale nie jestem sama; jest mnóstwo osób, które dotarły w to miejsce wcześniej niż ja. Przede wszystkim jest Dziadek Bronek, na pewno go jeszcze pamiętasz, prawda? Uśmieliśmy się razem niedawno, wspominając jak uczył Cię jeździć na rowerze, a Ty ciągle tylko skręcałaś w prawo, w lewo nie chciałaś ani razu! Pamiętasz? Jest też Ciocia Zosia i Pani Klara z tego małego domku pod lasem – bardzo się obie zaprzyjaźniły i wciąż dyskutują, kiedy najlepiej udaje się wiśniowa konfitura. I kilka moich koleżanek klasy, których nie widziałam już wiele lat a prawie wcale się nie zmieniły! Objadamy się biszkoptami, pijemy lemoniadę cytrynową i zbieramy poziomki. Całkiem jak na pikniku! Ach, byłabym zapomniała! Jest też nasz kłapouchy Czarnuś! Ma się doskonale, łapka całkiem mu wyzdrowiała; wciąż biega wesoło poszczekując na motyle, które umykają mu sprzed nosa. Jest ulubieńcem wszystkich, rozśmiesza mnie zawsze, jak stroi te swoje psie miny. Głowa do góry, Maleńka! Wiem, że potrafisz być bardzo dzielna. Opiekuj się Tatą; dbaj żeby jadł dużo owoców, nosił szalik i łykał swoje tabletki. On teraz bardzo Cię potrzebuje a ja wiem, że mogę na Ciebie liczyć. Poproszę kogoś, kto zagląda do miasteczka, żeby zostawił ten list na progu; nie wiem jeszcze, kiedy następny raz będę mogła napisać, ale napiszę na pewno całuję Cię bardzo, bardzo mocno zawsze kochająca Mama
-
Rozdział IV. Przepis na udane dzieci
Ania_Ostrowska odpowiedział(a) na Ania_Ostrowska utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Dziękuję Wam bardzo mocno za wsparcie - nie macie pojęcia jak się bałam, że tym razem zostanę schlastana P.S. Marku - nawiązując do Twojego poprzedniego komentarza z mottem - przy okazji chciałabym wyjaśnić, że jestem "Ania Ostrowska" nie dlatego, że mam 13 lat albo chciałabym tyle mieć, ale dlatego, że przy przy rejestrowaniu się na forum okazało się, że użytkownik "Anna Ostrowska" już istnieje. Anno! jeśli zajrzysz do mnie kiedyś z ciekawości - pozdrawiam i zapraszam!