Witam Cię Izuniu, ten wiersz taki króciutki, ale jak już wspomniałam Anecie pisałam go w takim stanie umysłu, jakby mi spieszno było. Tak jakbym chciała ofiarować komuś pyszne lody, które udało mi się samej zrobić. A więc prędko, prędko bo się roztopią.
Finał przewrotny? Heh, taki charakterek ze mnie :-))).
Tego pomysła wzięłam prosto z życia. Dzięki za komenta i cieplutko pozdrawiam :-).