
Barbara_Pięta
Użytkownicy-
Postów
1 171 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Barbara_Pięta
-
Przymiarka
Barbara_Pięta odpowiedział(a) na Barbara_Pięta utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
W każdym razie dzięki za odwiedzinki Kalino i pozdrawiam baaardzo wiosennie :-)) -
Przymiarka
Barbara_Pięta odpowiedział(a) na Barbara_Pięta utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Podrzuciłam z warsztatu, ale najpierw wprowadziłam kilka poprawek. No i jak? Pozdro all/B. -
Przymiarka
Barbara_Pięta odpowiedział(a) na Barbara_Pięta utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
stopy do głaskania zaiste nieprawda boli złudzenia - ukłon niepoprawny gdzie priorytety identyczne sny przerażenie trąci banałem zachwianie równowagi ruch ciągły pochyły robak toczy adrenalinę -
Właściwe miejsce II
Barbara_Pięta odpowiedział(a) na Barbara_Pięta utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Mówisz Asher że samo przyjdzie? No... mam nadzieję cholewcia, bo ostatnio cieniutko ze mną, hehehe. Pozdro :-)) -
Raport z Hot-Dog City
Barbara_Pięta odpowiedział(a) na asher utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
He, he he, trzecie płuco by się przydało. Ty to masz pomysły Jacek. Muszę to przetrawić :-))) Nara/B. -
Pryzmat
Barbara_Pięta odpowiedział(a) na Barbara_Pięta utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Stasiu, miło Cię widzieć. Dzięki za ciepłe słówko. Izo muszę powiedzieć, że Twoja wersja zdecydowanie mi odpowiada. Znasz się na krawiectwie ;-) Danielu - tekst i puenta są banalne, co fakt to fakt. Nie da się zaprzeczyć. Dzięki Wam wszystkim za odwiedzinki. Pozdrówka ślę w pełni wiosenne. -
Pryzmat
Barbara_Pięta odpowiedział(a) na Barbara_Pięta utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Hi hi hi, dzięki J.J. za wyrozumiałość. Rozumiem, że o tej porze zakład krawiecki już zamknięty?;-), Pozdrawiam wieczorową porą :-)) / B. -
serca w sosie własnym
Barbara_Pięta odpowiedział(a) na natalia utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
przepiękny wiersz :-)). Nie razi mnie nadmiar czynności w wierszu, taki jego urok. Ten typ tak ma ;-)). Pozdrawiam po krótkiej przerwie / B. -
Pryzmat
Barbara_Pięta odpowiedział(a) na Barbara_Pięta utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
tytuł wystawia na próbę strona po stronie szelest nieodparta chęć stawienia się w terminie mówimy często rozmawiamy rzadko nie gadaj tyle powiedz coś chociaż wyduś to z siebie wreszcie nabierasz wody w usta szepnij choć słówko wyśpiewaj prawdę o jaką prawdę chodzi? przecież wiesz moją (skorzystano z usług zakładu krawieckiego "ALTER NET", :-))))))) -
Czytałam już kilka razy, ale nie mogłam się zmusić do napisania komentarza, jakaś niedyspozycja mię gnębi. Niemniej jednak zostawiam ślad i ślę wyrazy uznania. Pozdro./B.
-
Jak stwierdziła Julia Valentine wiersz jest o miłości lub jej braku. Ja mam jeszcze bardziej przyziemne skojarzenia. Niestety wszyscy się starzejemy, przemijamy i choćbyśmy dreptali na rzęsach, wklepywali tony cudownych balsamów itd na pewne rzeczy nie mamy wpływu. Tak samo miłość - ona ewoluuje, zmienia się, wymaga od nas samych zmian. Podumam nad tematem, może jeszcze wstąpię, pa/B.
-
Drodzy Forumowicze i Szanowni Moderatorzy! Zdrowych i Radosnych Świąt Wielkanocnych, smacznego jajeczka, bardzo mokrego Dyngusa, zabawnych sytuacji wywołujących szeroki uśmiech na Waszych twarzach, "nadzianego zająca" życzy Barbara Pięta (chwilowo na "urlopie" ;))).
-
Właściwe miejsce II
Barbara_Pięta odpowiedział(a) na Barbara_Pięta utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Poprawione :-))) -
Właściwe miejsce II
Barbara_Pięta odpowiedział(a) na Barbara_Pięta utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Witaj Anko. Masz rację, słowo przyjaźń trzeba wywalić. Zaraz to zrobię. Generalnie te dwie panie są, można powiedzieć byłymi przyjaciółkami. Teraz spotykają się sporadycznie, mają różne zainteresowania itd., więc faktycznie trzeba to słowo zastąpić jakimś innym. Dzięki :-) -
Witaj, temat bardzo mi bliski i powiało ciepełkiem. Pozdrówka ślę i sto uśmiechów :-)))))
-
Heh, niesamowity tytuł, nie mówiąc już o reszcie. Pozdro/B. :-))
-
Właściwe miejsce II
Barbara_Pięta odpowiedział(a) na Barbara_Pięta utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Aniu, dzięki za ciepłe słowo. Ten kawałek w założeniu miał być taki zwyczajny, zdaję sobie jednak sprawę, że posiada wady. Jeszcze raz dzięki i pozdrawiam serdecznie :-) Jacku masz rację, tekst trochę kuleje. Znowu znalazłam się na zakręcie. Braki edukacyjne na wierzch wychodzą (niestety! :-( ). Najgorsze są dla mnie właśnie takie momenty:tekst kuleje, nie wiem co z nim począć i mam ochotę naprawdę rzucić wszystko w cholerę ;-). Uświadamiam sobie, że teraz muszę dać z siebie więcej, bardziej się postarać. Chwile zwątpienia... mają ogromne znaczenie. To pozwala mi się zatrzymać, wziąć głębszy oddech i mogę zacząć od nowa. Dzięki :-), pozdrówka ślę/B. -
Właściwe miejsce II
Barbara_Pięta odpowiedział(a) na Barbara_Pięta utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Łokej, podumam. Może się coś urodzi ;-). Ten kawałek był za krótki, żeby coś namieszać, ale postaram się w trzeciej części. Dzięki Jay Jay, że zajrzałeś. Pozdrawiam :-)/B. -
babie lato
Barbara_Pięta odpowiedział(a) na stanislawa zak utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Szczerze? Ja bym nic nie zmieniała, podoba mi się tak, jak jest, moim skromnym. A przy okazji pozdrowionka ślę :-))). Papatencjusz ;-)/B. -
Zarodek w płomieniu świecy
Barbara_Pięta odpowiedział(a) na Jay Jay Kapuściński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Świetny utwór. Przeczytałam jednym tchem. Masz talent człowieku. Wprawdzie nie posiadam kryształowej kuli i kota ale... wróżę Ci wielki sukces :-). Pozdrenne - wiosenne/B. -
Wstrząsające, pozdrawiam/B. Czytałam już wcześniej, ale nie byłam w stanie napisać komentarza.
-
Oj tak, najgorszy jest ból narodzin nowego tekstu, a potem radość, że jednak coś z tego wyszło. Podoba się, posyłam plusika. A będą jakieś dłuższe?
-
Właściwe miejsce
Barbara_Pięta odpowiedział(a) na Barbara_Pięta utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Dzięki Jay Jay. Ostatnio trochę oklapłam, no ale jak przeczytałam komentarz to się zmobilizowałam i skleciłam co nieco :-)). Czysta surowizna, liczę na wskazówki, pozdro/B. -
Właściwe miejsce II
Barbara_Pięta odpowiedział(a) na Barbara_Pięta utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Surowizna, help! :-) -
Właściwe miejsce II
Barbara_Pięta odpowiedział(a) na Barbara_Pięta utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
- Jaką propozycję? – Rena podkurczyła nogi i oparła brodę na kolanach, próbując okiełznać pierwsze oznaki zniecierpliwienia. Bernadka uwielbiała wręcz krążyć wokół tematu, wprowadzając tym samym aurę pewnej tajemniczości. Uśmiechnęła się szelmowsko, wykonując jednocześnie zabawne, teatralne gesty, mające na celu dodać pikanterii całej sytuacji. Wreszcie sama nie wytrzymując napięcia, którego była sprawczynią, sapnęła cichutko i zagadnęła konspiracyjnym tonem : - Mam dla ciebie faceta – „i co ty na to?” – zdawały się pytać jej oczy. - Zastrzeliłaś mnie kochana – Rena usiłowała zachować powagę. - Nie widzę ciała. - Ulotniło się. - Poważnie mówię – Bernadka odchyliła głowę i badawczo przyjrzała się koleżance. - Nie wątpię. - No dobra, teraz trochę szczegółów. Gość jest kamerzystą, obsługiwał komunię naszych dzieci, pamiętasz? - Nie kojarzę. - No problem. Najgorsze jest to, że on się do mnie przyczepił. Bez przerwy dzwoni. Byłam nawet raz u niego na małej czarnej. Nie mogę sobie jednak pozwalać na zbytnią poufałość, bo mój stary w końcu zacznie być podejrzliwy. Sama rozumiesz... Zapanowało kłopotliwe milczenie. Rena próbowała pozbierać myśli, które jak przerażone owce rozpierzchły się na wszystkie strony. „Następna nawiedzona, która chce mnie uszczęśliwić na siłę” – skwitowała. Doskonale zdawała sobie sprawę, że nie ma możliwości udzielenia jakiejś wymijającej odpowiedzi. Liczyła się z tym, że takie postępowanie mogłoby narazić na szwank ich przyjaźń. Bernadka miała szlachetne intencje – co do tego nie było żadnych wątpliwości. Podejmując jakąś decyzję zawsze kierowała się uczuciami i miała na uwadze dobro drugiej osoby. - Spotykasz się jeszcze z tym sąsiadem? – zagaiła znienacka, wyrywając Renę z krótkiego, głebokiego zamyślenia. - Czasami... - Ciężko coś z ciebie wyciągnąć – Bernadka była wyraźnie zniecierpliwiona. - Ojej, po prostu zaskoczyłaś mnie i tyle. - Facet jest naprawdę fajny. Ma na imię Władek, jest rozwiedziony tak jak TY – zaakcentowała, dając tym samym Renie do zrozumienia, że nie powinna być taka wybredna. - Ja rozumiem, ale... - Posłuchaj Renko, ja was mogę umówić, poznacie się, pogadacie. Może coś się urodzi... Bernadka wyraźnie nie dawała za wygraną. Wziąwszy głębszy oddech kontynuowała swój wywód: - Jestem pewna, że ci się spodoba. Mnie się nawet wydaje, że wy jesteście bardzo do siebie podobni. Moim zdaniem ludzie powinni się dobierać na zasadzie podobieństw, a nie przeciwności. Wiesz... różnice są fajne, ale tylko na początku. Jest fascynacja, zauroczenie, pociąga nas inność. Potem zaczyna cię to wszystko drażnić. Początek kłopotów – koniec związku. - Niby tak... - No widzisz! – Bernadka uśmiechnęła się triumfalnie – - Tylko jest mały problem: ja nie zamierzam się z nikim wiązać na stałe. Przepraszam Bernadko. Naprawdę cieszę się, że jest ktoś, kto się o mnie troszczy, ale ja nie mogę, nie chcę... Bernadka nie potrafiła ukryć zaskoczenia i rozczarowania, jakie wywołała u niej odpowiedź Reny. Wiedziała, że nic nie wskóra. Siedziały obie w milczeniu, nie wiedząc, jak wybrnąć z tej kłopotliwej sytuacji. Pierwsza odezwała się Rena, ochłonąwszy nieco: - Mam nadzieję, że się nie gniewasz? - Skąd, tylko trochę zawiedziona jestem... - Trudno. Nic na to nie poradzę. Nie wracajmy już do tematu, dobrze? - Jasne – przytaknęła Bernadka, szykując się powoli do wyjścia. Nie wyglądała na szczęśliwą, ale Rena nie zamierzała się obwiniać z tego powodu. „Przejdzie jej” – uspokajała się. Bernadka była już gotowa do wyjścia. - Dzięki za kawkę. Zajrzysz w przyszłym tygodniu do mnie? W piątek przyjdzie Jola. - Postaram się, chyba, że coś mi wypadnie – odparła Rena. Nie lubiła Joli, więc będzie musiała znaleźć jakąś wymówkę. - Cześć Renko, do zobaczenia w piątek. - Pa. Rena przekręciła klucz i odetchnęła z ulgą.