teresa943

Dziękuję. Na razie nic nie przychodzi do głowy. Pozdrawiam serdecznie -teresa

Dziękuję Marusiu. Cieszy, że się podoba. Pozdrawiam -teresa

Prawda. Przy końcu staje przed oczami całe... ostatnia refleksja zależy od tego jak się żyło. Pozdrawiam serdecznie -teresa

Dziękuję. Cieszę się, że trafił i wzruszył. Odwzajemniam serdeczności:) -teresa

a co? mm nie rozumiem, ale dzięki ( nieskodzi, sama się podczepiłam nie do swojego więc zostawiam litery póki mogę- bo nie mam złoma) pozdra. ciepła Mam co jakiś czas problem z neostradą (dostęp przerwany ostatnio dwa dni), wdepnęłam w dziadostwo i na razie umowa trzyma... ech, dobrze, że dziś działa serdeczności życzę -teresa

a bierz, bierz, jeśli smakuje i tak się rozmnoży...to tak ma :) -teresa co by owiecki powiedziały?(: wątpie ojj Kto wie, może by nabrały apetytu i zaczęły cię naśladować?

Bardzo skrótowo i trzeci wersik odstaje:)) ale może tylko mnie? Nie jestem dobra na skróty:( ale fajnie że to światło jednak jest:))) Pozdrawiam:) Marusiu, jak widzisz światło, to i trzeci wers nie straszy serdecznie pozdrawiam -teresa

dzięki, Judytko także ciepełka życzę pozdrawiam -teresa a dziękuję, zabieram garścią a co(: albo nie..pozostawiam wiele a bierz, bierz, jeśli smakuje i tak się rozmnoży...to tak ma :) -teresa

Dziękuję. Całość oparta na fakcie autentycznym. Serdecznie pozdrawiam -teresa

Dziękuję za czytanie, własną propozycję, za plusa i za minusa też, bo wszelkie dobre rady są cenne, ale twoja wersja, Pancolku, zmienia zbyt dużo...u ciebie na końcu jest czas przyszły, tymczasem to przesuwanie "korali" w czasie dobiegło końca (odkryte emocje nie są chyba rażąco "kawoławowe"). Na razie nic nie zmienię. Serdecznie pozdrawiam -teresa

twoje rady też pamiętam dziękuję pozdrawiam serdecznie -teresa

spoczywa w moim ogrodzie jeżeli wstanie zjawi się pięknie czyż można wymowniej wyrazić? dzięki za życzenia i sory, że dopiero teraz (miałam krótkie rozstanie z int.) serdecznie pozdrawiam -teresa

nie boję się odkąd jesteś chodził, szukał śladów, rozmyślał i odnalazł, teraz nie boi się, bo wierzy w obecność; z całego wiersza emanuje wewnętrzny pokój, który udziela się czytelnikowi (podzielam odczucie Judyt) serdecznie pozdrawiam -teresa

dziękuję:))

ale kanarka można trzymać w klatce...hehe odwzajemniam ciepełko -teresa

ten plusik od ciebie bardzo milutki, dzięki serdecznie pozdrawiam -teresa

Kasiu, serdecznie dziękuję i równie mocno pozdrawiam -teresa

dzięki, Judytko także ciepełka życzę pozdrawiam -teresa

Choć satyra biczem smaga, choć się jawi prawda naga ciężko zmienić swoje ego więc zapraszam na jednego. Pozdrawiam - HeJa A więc wypijmy za błędy naszego nędznego ego Serdeczności ślę -teresa

Dziękuję. Serdecznie pozdrawiam -teresa

Pytania należy kierować do PL-a ;) ale podejrzewam że nie , to był przepyszny piernik. Pozdrawiam. Jestem bardziej za sernikiem (może być bez polewy). Pozdrawiam -teresa

Widzisz Robercie, rozum zawsze będzie pytał i coraz mniej będzie wierzył, jeśli człowiek nie pozwoli, aby poprowadziło serce (stąd nazwa "dziecięca wiara" - np. wiara Magdaleny, pokochała i uwierzyła) - teologowie twierdzą, że najdłuższą drogą jest odległość rozumu do serca...no ale zapędziłam się, sory. Dziękuję i serdecznie pozdrawiam -teresa

Tereso! Wiara prowadzi, inaczej chyba nie da się żyć:) Sedeczności. Marlett, dokładnie tak myślę. Serdecznie pozdrawiam -teresa

Hmm...raki, niby tak; trochę przestawiłam "niewiarę" - do poprzedniego wersa. A że całość egzystencjonalna? Wszystko, co życiowe, nadaje się do przemyślenia osobistego. Iluż tu jest wierszy na wskrośl egzystencjonalnych, tylko poruszają bardziej banalny problem i "ach, och"... Dziękuję za obecność i komentarz. Serdecznie pozdrawiam -teresa

Żal mi tego starego, że musiał dodać sobie odwagi, aby pogadać ze sobą, za pomocą trunku. Moim zdaniem mało skuteczne i można tak bez końca, jednak problem czysto ludzki poruszony w wierszu nie jest banalny. Serdecznie pozdrawiam -teresa